#Portal randkowy

Okładka książki #Portal randkowy Marcin Michał Wysocki
Okładka książki #Portal randkowy
Marcin Michał Wysocki Wydawnictwo: QES Agency literatura obyczajowa, romans
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
QES Agency
Data wydania:
2020-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-09
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366044173
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
92 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
332
297

Na półkach:

Opis książki wydawał i nadal wydaje sie ciekawszy. Dość prosta książka, która pozwala się zrelaksować.
Polecam dla kogoś kto szuka czegoś lekkiego

Opis książki wydawał i nadal wydaje sie ciekawszy. Dość prosta książka, która pozwala się zrelaksować.
Polecam dla kogoś kto szuka czegoś lekkiego

Pokaż mimo to

avatar
220
203

Na półkach:

Niestety ale strasznie długo męczyłam tą książkę. Nie wszystkie opowieści mnie zainteresowały. Niektóre historie warte byłyby głębszego rozwinięcia i możnaby śmiało stworzyć z nich odrębne powieści, to w momentach niekiedy kulminacyjnych urywały się i dla mnie to było frustrujące.

Niestety ale strasznie długo męczyłam tą książkę. Nie wszystkie opowieści mnie zainteresowały. Niektóre historie warte byłyby głębszego rozwinięcia i możnaby śmiało stworzyć z nich odrębne powieści, to w momentach niekiedy kulminacyjnych urywały się i dla mnie to było frustrujące.

Pokaż mimo to

avatar
148
143

Na półkach:

Zbiór interesujących aczkolwiek dość nierównych opowiadań o poszukiwaniu miłości w sieci.
Niektóre opowiadania są bardzo luźno związane z głównym tematem zbioru, a w jednym nie dostrzegłam żadnych nawiązań do internetu.

W sumie z 8 opowiadań podobały mi się najbardziej 3 m.in. "Pigmalion"

Plusem zbiorku jest to, że akcja każdego z opowiadań toczy się w innym kraju, minusem z kolei - długie wstępy i ujawniane w trakcie: refleksje i wynurzenia bohaterów na temat życia.

Zbiór interesujących aczkolwiek dość nierównych opowiadań o poszukiwaniu miłości w sieci.
Niektóre opowiadania są bardzo luźno związane z głównym tematem zbioru, a w jednym nie dostrzegłam żadnych nawiązań do internetu.

W sumie z 8 opowiadań podobały mi się najbardziej 3 m.in. "Pigmalion"

Plusem zbiorku jest to, że akcja każdego z opowiadań toczy się w innym kraju,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach:

Od razu przyznam – nieco paradoksalnie może – że lektura tej książki była dla mnie miłym rozczarowaniem. A to dlatego, że zabierałam się do niej z pewną rezerwą i buńczucznym założeniem, iż wiem, o czym będzie, czego mogę się po niej spodziewać i pewnością, że niczym mnie nie może zaskoczyć.
Sam tytuł „Portal randkowy” narzucał już zakładaną przeze mnie banalność tematu, wynikającą z jego dość intensywnego literackiego eksploatowania, a znowuż rekomendacja z okładki :” książka przedstawia czasem zabawne, a czasem zgubne skutki nieostrożnego poruszania się po świecie wirtualnym”, podejrzliwość o – nawet jeśli miałyby nie być nadto natarczywe, to i tak średnio zwykle dla mnie znośne – dydaktyzujące pobudki autora.
Dlaczego zatem sięgnęłam jednak po tę książkę? Ano, zadecydowała o tym zwykła ciekawość, wręcz pewnego rodzaju skrywane wścibstwo, które wielu z nas korci do ukradkowego, jak się nadarza okazja, zajrzenia do cudzej korespondencji, bo takiej akurat formuły się spodziewałam po rekomendacji tej książki. Zapewniano w niej też, że opisane historie oparte zostały na prawdziwych historiach osób z kilku europejskich krajów, co akurat nie ma tu w zasadzie żadnego znaczenia, bo oczekiwania, wzruszania, lęki i obawy bohaterów są zupełnie ponadnarodowe, uniwersalne, ludzkie po prostu. Wszystkie te historie równie dobrze mogły się wydarzyć w Polsce, czy choćby w moim rodzimym Koninie. Aczkolwiek trzeba oddać autorowi absolutnie należne mu uznanie za niezwykła dbałość o szczegóły w opisach lokalnych odrębności i kolorytów. I choć jednak oczekiwana przez mnie konwencja relacjonowania tych historii przez pryzmat przytaczania korespondencji jej bohaterów znalazła się w zdecydowanej mniejszości, to dla mnie były to szczególnie ulubione fragmenty książki, zwłaszcza te zawierające niezwykle inspirujące wymiany myśli na tematy literackie, filozoficzne, mistyczne, bo poza niewątpliwą wartością poznawczą, urzekały też językowym majstersztykiem ich przekazu.
Co było dla mnie najbardziej zaskakującym walorem tej książki? Przede wszystkim to, że rozwój wypadków i zakończenie każdej z tych ośmiu historii okazały się dla mnie kompletnym zaskoczeniem właśnie: przy każdej z nich wyprzedzałam w myślach ze zgubną rutyną starej czytelniczej wygi rozwój fabuły, antycypując już w okolicach jej połowy wszelkie możliwe zakończenia i każde z nich okazało się kompletnym fiaskiem. Zatem jak ktoś lubi być, tak jak ja, zbijany z przysłowiowego pantałyku, to zapraszam do „Portalu randkowego” i serdecznie go polecam, każdego bez wyjątku wywiedzie w pole – gwarantuję!
W książce tej zafascynował mnie też świetnie zobrazowany, fenomen pewnej łatwości w budowaniu intymnej relacji z poznanym w wirtualnym świecie człowiekiem. To, jak krótka nieraz wymiana myśli pozwala nam identyfikować w nim naszą pokrewną duszę, to jak zawierzamy mu tak bardzo, że w przeciwieństwie do realnego świata, w którym zachowujemy większą ostrożność i rezerwę, dzielimy się z nim swoimi prywatnymi sprawami, doświadczeniami, marzeniami, obawami i lękami. I jeśli okaże się nawet, że nasz obraz tej osoby był tylko iluzją, złudzeniem, to i tak niejednokrotnie staramy się walczyć o te złudzenia, tak jak jeden z bohaterów książki, próbujący z determinacją równą tytułowego Shaw’owskiego Pigamliona sformatować obiekt owych złudzeń do wcześniejszych, na etapie wirtualnym ukształtowanych wyobrażeń i oczekiwań weń pokładanych. I żarliwie też będziemy kibicować innej bohaterce, by nie straciła wiary w pewnego poznanego wirtualnie, urzekającego pięknoducha, pomimo dość istotnych mrocznych aspektów jego życia, które z czasem wychodzą na jaw, a które realnym życiu dyskredytowałby go już na starcie.
Choć naznaczone pewnym fatalizmem, choć niejednokrotnie dramatyczne w konsekwencjach i zgubne dla jej bohaterów, to jednak piękne to historie, bo mimo wszystko pozwoliły doświadczyć im tych – aż żal, że po częstokroć zbyt krótkotrwałych – ale bardzo intensywnych chwil ekscytacji i olśnień drugim człowiekiem, które nie wszystkim nam bywa dane przeżyć i bez których jakże jałowe byłoby nasze życie. I mimo przedlekturowych obaw żadnych mentorskich przesłanek w tych historiach nie znalazłam, jeśli już jakieś przesłanie, to takie, że mimo wszystko warto było …

.

Od razu przyznam – nieco paradoksalnie może – że lektura tej książki była dla mnie miłym rozczarowaniem. A to dlatego, że zabierałam się do niej z pewną rezerwą i buńczucznym założeniem, iż wiem, o czym będzie, czego mogę się po niej spodziewać i pewnością, że niczym mnie nie może zaskoczyć.
Sam tytuł „Portal randkowy” narzucał już zakładaną przeze mnie banalność tematu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
219

Na półkach:

Mamy 8 opowiadań, nie wszystkimi byłam w równym stopniu zachwycona, ale wszystkie są jak najbardziej życiowe i trafiające do czytelnika. We wszystkich motywem przewodnim jest korzystanie z portali randkowych.
Każdy z nas potrzebuje czasami drugiej osoby, jej obecności, bliskości, miłości. W dzisiejszych czasach, gdy doba jest zawsze zbyt krótka, a czasu zbyt mało na wszystko, najczęściej idziemy na łatwiznę i szukamy znajomosci w internecie. A po drugiej stronie ekranu możemy spotkać tak naprawdę każdego.
Każde opowiadanie dzieje się w innym kraju i autor świetnie to opisał, można się poczuć jakby się w danym miejscu przebywało. Fajne nawiązania do polskich korzeni 🙂
W każdym jest zakończenie, czasami jest wesolo, romantycznie, ale najczęściej odczuwałam smutek i rozgoryczenie. Zastanawiałam się dlaczego jedni ludzie oszukują, a inni są tak bezgranicznie naiwni i wierzą we wszystko co anonimowa, obca osoba im pisze. Sama poznałam mojego partnera właśnie na takim portalu i rozumiem ludzi, którzy próbują. Ale internet nie jest bezpieczny, musimy zawsze o tym pamiętać. W dzisiejszych czasach łatwo jest kogoś wykorzystać, zranić, internet daje naprawdę dużo możliwości, a ludzie często zapominają o tym wierząc w piękne słowa.

Mamy 8 opowiadań, nie wszystkimi byłam w równym stopniu zachwycona, ale wszystkie są jak najbardziej życiowe i trafiające do czytelnika. We wszystkich motywem przewodnim jest korzystanie z portali randkowych.
Każdy z nas potrzebuje czasami drugiej osoby, jej obecności, bliskości, miłości. W dzisiejszych czasach, gdy doba jest zawsze zbyt krótka, a czasu zbyt mało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
714

Na półkach:

Internet to okno na świat. W kilka chwil możemy skontaktować z człowiekiem oddalonym o wiele kilometrów, albo znaleźć odpowiedź na nurtujące nas pytanie. Sieć, coraz częściej, jest narzędziem do nawiązywania nowym znajomości, a nawet szukania drugiej połówki. Tym ostatnim tematem zajął się Marcin Michał Wysocki w swoim zbiorze opowiadań "#Portal randkowy".

Szybki rzut oka na zawartość
Zbiór oferuje nam 8 opowiadań, których akcja dzieje się w różnych zakątkach świata (Francja, Wielka Brytania, Czechy, Łotwa, Kraj Basków, Finlandia, Szwecja, Włochy). Poznajemy różnych bohaterów i ich historie. Co ich łączy to to, że wszyscy mieli doświadczenie w szukaniu miłości przez Internet.

"Dwie osoby zaczynające od rozłąki, nie mając żadnych wspólnych punktów stycznych poza garścią żartów, wymianą kilku myśli. Nie łączą (ich) wspomnienia, wspólne przeżycia, doświadczenia, gesty, dobre i złe chwile."[1] Czy taki początek znajomości ma szansę powodzenia?

Co jeszcze łączy opisane historie? Są inspirowane prawdziwymi wydarzeniami.

Treść
Znajdziemy tu opowiadania ku przestrodze. Opowieści o ludziach, których internetowa znajomość wpędziła w kłopoty. Przyznać muszę, że te zaskoczyły mnie oryginalnością. Zabrzmi to dziwnie w kontekście tego, że jest w nich cząstka prawdy, ale tak właśnie jest. W teorii wiemy, na co powinniśmy uważać, kiedy decydujemy się zawrzeć znajomość z kimś obcym. Jak pokazuje praktyka zagrożeń nie można przewidzieć.

W zbiorze "#Portal randkowy" znajdzie się co nieco dla romantycznych typów. Niektórym z bohaterów udaje się znaleźć bratnią duszę właśnie dzięki sieci. Zaryzykowali, odważyli się i pustka w ich sercach została wypełniona.

Napisać, że "#Portal randkowy" to zbiór opowiadań miłosnych byłoby znacznym uproszczeniem.
Na przykładzie opisanych historii Marcin Michał Wysocki poddaje miłość analizie, a w szczególności poznawanie się za pośrednictwem Internetu. Autor prezentuje emocje (te towarzyszące tworzeniu konta, pierwszym rozmowom, dylematy spotkać się/ nie spotkać) i motywacje bohaterów. Niektórzy wątpią czy miłość przez Internet ma sens, inni patrzą na zjawisko niczym badacz podczas eksperymentu, a jeszcze inni czują pozytywne podekscytowanie. Utkwił mi w głowie bohater jednego z opowiadań, który zgłasza się do agencji kojarzenia par, bo, jak twierdzi, nie ma czasu sam szukać drugiej połówki. Niech zajmą się tym profesjonaliści.

Utwory Marcina Michała Wysockiego cechuje bogaty język.
Pamiętam, że kiedy moja mama skończyła czytać "Baku, Moskwa, Warszawa", powiedziała: "jakie ten człowiek ma piękne słownictwo, jak ładnie buduje zdania, ile było w tym elegancji". "#Portal randkowy" to całkiem inny temat, ale w dalszy ciągu możemy delektować się wspaniałym stylem autora. Pisząc o miłości udało mu się uniknąć banalnych sformułowań. Zastąpił je poetyckim, ale zrozumiałym stylem. Na dowód załączam piękny cytat: "Chciałabym, żebyś okazał się tym człowiekiem, którego szukam. Bo tym, na którego tyle lat czekałam już jesteś."[2]

Wszechstronność autora widzimy również w sposobie wyrazu i w tym jak oddał miejsca akcji. Każde z opowiadań ze zbioru jest inne. Co je różni? Znajdziemy narratorów obojga płci, różne sposoby opowiadania (np. jedno opowiadanie jest w formie epistolarnej),a akcja każdej z historii to inne państwo (przypominam, że jest ich aż 8). Autor bardzo dokładnie narysował te miejsca. Stara się dać nutkę obyczajów, języka, kuchni (tej ostatniej jest wyjątkowo dużo) i udaje mu się to. Przenosi czytelników do tych krajów i pozwala im poczuć ich zapach.

Podsumowanie
"Jeżeli internetowa metoda na poznanie kogoś sensownego ma tyle podobieństw do gry na loterii, to szanse są, jak dla mnie, zbyt znikome."[3] mówi bohaterka jednego z opowiadań. Mnie zastanawia, czy miłość w ogóle nie jest loterią. Jaką mamy gwarancję, że ta/ten, którzy są nam przeznaczeni zamieszkają drzwi obok, zapiszą się do tej samej szkoły itp. W miłości rządzi przypadek i czasami trzeba mu dopomóc. Na szczęście przy wyborze kolejnej książki nie musicie zdać się na ślepy los. "#Portal randkowy" to propozycja, która wyróżnia się na tle innych książek traktujących o miłości. Wyróżnia się różnorodnym i inteligentnym ujęciem tematu. Jest to propozycja, która może zadowolić wymagających czytelników.

[1] Marcin Michał Wysocki, #Portal randkowy, wyd. Qes Agency, Warszawa 2020, loc. 666- 667, [ebook].
[2]Tamże, loc. 4296 – 4297.
[3] Tamże, loc. 436 – 437.

Internet to okno na świat. W kilka chwil możemy skontaktować z człowiekiem oddalonym o wiele kilometrów, albo znaleźć odpowiedź na nurtujące nas pytanie. Sieć, coraz częściej, jest narzędziem do nawiązywania nowym znajomości, a nawet szukania drugiej połówki. Tym ostatnim tematem zajął się Marcin Michał Wysocki w swoim zbiorze opowiadań "#Portal randkowy".

Szybki rzut oka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
259

Na półkach:

"# Portal randkowy" - to zbiór 8 opowiadań miłosnych o relacjach damsko-męskich nawiązanych na portalach randkowych, autorstwa M.M. Wysockiego. Historia ludzi, którzy szukają w sieci miłości, rozrywki czy przygody na jeden raz. Powodów jest wiele, ale najczęściej wszystkim towarzyszy samotność.
Chyba większość z nas poznała kiedyś kogoś w sieci, może niekoniecznie na portalu randkowym, ale np. przez media społecznościowe. W końcu nie oszukujmy się, internet w dzisiejszych czasach ułatwia poznanie drugiej połówki. Oczywiście nie zawsze planujemy kogoś poznać, czasem zdarza się to całkiem przypadkiem...
Wracają do samej książki nie zaprzeczam, że były historie, które przypadły mi do gustu i przeczytałam jej od dechy do dechy. Były wciągające i dawały do myślenia, ale z niektórymi było już nieco gorzej. Powód to opisy. No właśnie, nie zawsze mam ochotę zagłębiać się w przemyślenia i wspomnienia bohaterów, które nie wnoszą dla mnie nic do historii, bo i tak wiem, że zaraz o tym zapomnę np. w opowiadaniu "Pignalion", gdzie sama historia od połowy była wciągająca i zniecierpliwieniem czekałam na finał to przez sam początek było mi ciężko przebrnąć, bo po prostu tego nie czułam. Choć wielu tych historiach można było znaleźć akcenty humorystyczne to nie zapominajmy, że niestety wiele z tych opowiadać, jednak źle się kończy. Daje to do myślenia, czy na pewno warto szukać kogoś na takich portalach, w końcu nigdy nie wiemy, kto siedzi po drugiej stronie monitora. Można znaleźć miłość, ale również stać się czyją zabawką i rozrywką na kilka chwil. Na koniec przetoczę słowa jednego z bohaterów, że w sieci "...każdy z nas chciałby być kimś lepszym, niż jest. Wierzymy, że jeśli nawet nie jesteśmy wystarczająco dobrzy dzisiaj, to zostaniemy takimi już za chwilę." A jak bywa naprawdę? No właśnie bywa różnie. Ludzie tak szybko się nie zmieniają. Najpierw trzeba spojrzeć na siebie, a później patrzeć na innych. Pamiętajcie, jak mawia inna bohaterka "Każda chce mieć księcia, a potem się dziwi, że on potrzebuje służącej!" Każdy kto lubi taką tematykę, na pewno w książce znajdzie coś dla siebie.

"# Portal randkowy" - to zbiór 8 opowiadań miłosnych o relacjach damsko-męskich nawiązanych na portalach randkowych, autorstwa M.M. Wysockiego. Historia ludzi, którzy szukają w sieci miłości, rozrywki czy przygody na jeden raz. Powodów jest wiele, ale najczęściej wszystkim towarzyszy samotność.
Chyba większość z nas poznała kiedyś kogoś w sieci, może niekoniecznie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1348
1048

Na półkach:

Zawsze z przyjemnością zagłębiam lektury na temat ciemniejszej strony wirtualnego świata. Książka „Portal randkowy” to zbiór opowiadań, w których poznajemy blaski i cienie znajomości internetowych nawiązywanych, jak sama nazwa książki wskazuje, na portalach randkowych. To nie tylko historie-przestrogi, wskazujące, że powinniśmy zachować czujność, nie wiedząc, kto kryje się po drugiej stronie ekranu, ale również są tutaj historie, kończące się happy endem. Skupiając się najpierw na pozytywnych aspektach tej książki, podobało mi się to, że narracja w każdym opowiadaniu była inna. Nie ma tu spójnego stylu kreacji, każdy z bohaterów jest inny, wypowiada się w odmienny sposób, w zależności od jego charakteru. Dzięki temu nie jesteśmy znudzeni tym, że zmienia się tylko tło historii czy kraj, w którym rozgrywa się akcja, a forma kreacji nie. Pierwsze dwa opowiadania są najlepsze, wywołują ciarki na skórze, biorąc pod uwagę fakt, że oparte są o prawdziwe wydarzenia. Kolejne były dużo słabsze. W niektórych akcja ściśle związana z portalem randkowym pojawiała się dopiero na kilka stron przed końcem, a reszta była zbyt długim wstępem, który dosyć mocno mnie nużył. Jak już wspomniałam, zmiana narracji jest plusem, ale wiadomo, że każdy czytelnik ma inne upodobania. Nie lubię długich opisów bez dialogów, a niektóre z opowiadań były właśnie taką monologową „bryłą”, która mnie akurat męczyła. Jednak nie zabrakło też historii z dialogami, które mnie usatysfakcjonowały. Różne kraje, różne osobowości, ale z podkreśleniem wspólnego mianownika – w obliczu samotności i pragnienia miłości, każdy człowiek opuszcza gardę i staje się podatny na bolesny cios rozczarowania, osłabia swoją czujność, wyostrza naiwność. Myślę, że lektura tej książki może komuś pomóc przejrzeć na oczy i nabrać dystansu do wirtualnych zapewnień płynących z ekranu.

Zawsze z przyjemnością zagłębiam lektury na temat ciemniejszej strony wirtualnego świata. Książka „Portal randkowy” to zbiór opowiadań, w których poznajemy blaski i cienie znajomości internetowych nawiązywanych, jak sama nazwa książki wskazuje, na portalach randkowych. To nie tylko historie-przestrogi, wskazujące, że powinniśmy zachować czujność, nie wiedząc, kto kryje się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
29

Na półkach:

Każdy z nas potrzebuje w życiu miłości. Jedni znajdują ją w szkole, inni na imprezie, a jeszcze inni w internecie. Ta ostatnia forma stała się bardzo popularna. Portale randkowe istniały już dawno pod różnymi formami. Były biura matrymonialne, ogłoszenia w gazecie, aż w końcu portale randkowe w Internecie.
Dzięki uprzejmości autora miałam przyjemność przeczytać książkę "#Portal randkowy". Jest to zbiór 8 historii z różnych krajów, które przybliżają nam szukanie miłości przez internetowe portale randkowe. Historie są bardzo ciekawe, nie są to jakieś love story z zakończeniem "I żyli długo i szczęśliwie". Czytając "#Portal randkowy" myślałam o konsekwencjach jakie mogą wyniknąć ze znajomości Internetowej. Internet zapewnia nam anonimowość, co jest bardzo często wykorzystywane do licznych oszustw, bo nie wiemy z kim akurat mamy kontakt. Może być to oszust, gwałciciel bądź inna niebezpieczna osoba. Jednak to wcale nie znaczy, że nie można znaleźć miłości przez Internet.

W książce męczyły mnie zbyt długie opisy np. krajobrazów, czy rozmów, które z początku były ciekawe ale potem zaczęły mnie nudzić i niestety przelatywałam je tylko wzrokiem. Jeden rozdział nie przypadł mi do gustu, i to właśnie jest ten z długimi rozmowami.
Mimo tego książka bardzo ciekawa i polecam przeczytać, bo warto poznać te historie.

Każdy z nas potrzebuje w życiu miłości. Jedni znajdują ją w szkole, inni na imprezie, a jeszcze inni w internecie. Ta ostatnia forma stała się bardzo popularna. Portale randkowe istniały już dawno pod różnymi formami. Były biura matrymonialne, ogłoszenia w gazecie, aż w końcu portale randkowe w Internecie.
Dzięki uprzejmości autora miałam przyjemność przeczytać książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
82

Na półkach:

Poszukiwanie miłości w internecie nie jest nowym zjawiskiem, ale teraz, kiedy wiele naszych życiowych aktywności zeszło do internetu, przybrało na sile. Jak sam tytuł książki wskazuje, autor skupił się na temacie, który jest bardzo na czasie. Przyznam, że od razu mnie tym zainteresował.

#portal randkowy to zbiór ośmiu opowiadań ‒ każde z innymi bohaterami, nową historią i osadzone w nieco odmiennych realiach. Autor poświęcił miejsce na przedstawienie tła historii tak, by czytelnik mógł łatwiej wczuć się w atmosferę. Możemy tym samym wybrać się w podróż po różnych europejskich krajach i zobaczyć miejsca, w których rozgrywa się akcja, oczami bohaterów. Tym, co łączy wszystkie historie, jest pragnienie znalezienia drugiej połowy. Każdy z bohaterów chce kochać (choć pojęcie miłości też zostało przedstawione w różny sposób) i być kochanym, a odwiedzenie portalu randkowego pozornie nic nie kosztuje... ale czy na pewno?

Przedstawione historie są raczej smutne i nie niosą dużej nadziei. Można potraktować je jako przestrogę albo odebrać... po prostu jako prozę życia. To, co dla jednej osoby wydaje się szansą na szczęśliwy finał, dla drugiej przyniesie gorycz porażki.

Tym, co mi się podobało, jest sam temat i ciekawe podejście ‒ osadzenie zdarzeń w różnych kontekstach. Bohaterom nie można odebrać tego, że są wyraziści. Poza tym jest to zbiór opowiadań, więc lekturę można sobie dawkować.

Dwie rzeczy sprawiły natomiast, że mam mieszane uczucia co do tej książki. Po pierwsze, ukazanie kobiet na tle mężczyzn, chwilami jako naiwnych i głupiutkich. Po drugie, specyficzny humor ‒ to oczywiście kwestia subiektywna i wielu czytelnikom się spodoba, ale do mnie niestety nie trafił.

Poszukiwanie miłości w internecie nie jest nowym zjawiskiem, ale teraz, kiedy wiele naszych życiowych aktywności zeszło do internetu, przybrało na sile. Jak sam tytuł książki wskazuje, autor skupił się na temacie, który jest bardzo na czasie. Przyznam, że od razu mnie tym zainteresował.

#portal randkowy to zbiór ośmiu opowiadań ‒ każde z innymi bohaterami, nową historią i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    101
  • Chcę przeczytać
    28
  • Posiadam
    11
  • 2020
    3
  • 2020
    2
  • Egzemplarz recenzyjny
    1
  • 2021
    1
  • Literatura polska
    1
  • Przeczytane w 2020 r.
    1
  • Posiadam w bibioteczce :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki #Portal randkowy


Podobne książki

Przeczytaj także