rozwińzwiń

Wstrzymując oddech

Okładka książki Wstrzymując oddech Małgorzata Mikos
Okładka książki Wstrzymując oddech
Małgorzata Mikos Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
422 str. 7 godz. 2 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-08-10
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-10
Liczba stron:
422
Czas czytania
7 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381479288
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
121 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
443
428

Na półkach: ,

Powieść, która na pierwszy rzut oka opowiada o idyllicznym związku Jakuba i Oliwii, okazuje się dramatem. On - zdolny architekt. Bogaty i zakochany, ofiarowuje jej lokal, w którym ma powstać kawiarnia WYMARZONE NIEBO.
Tymczasem dziewczyna nie za bardzo cieszy się z prezentu.. Od kilku miesięcy jest bowiem zestresowana bez powodu, ogarnięta lękami, że coś wisi w powietrzu. Z pewnością za chwilę wydarzy się coś strasznego. W pierwszym momencie obstawiałam zaburzenia towarzyszące chorobie psychicznej. Druga opcja to zjawisko samospełniającej się przepowiedni czyli tak długo obsesyjnie myślała, aż się doczekała.
Jakub zginął w wypadku, a Oliwia pogrążyła się w otchłani rozpaczy.
Trzydziestopięcioletni facet napisał testament a oprócz niego list, w którym przewidywał swoją śmierć i żegnał się z bliskimi. Być może takie przeczucia istnieją, ale że aż tak???
Niestety od tego momentu Oliwia wegetuje zamiast żyć. Rodzina próbuje przywrócić ją do życia, ale ich metody wołają o pomstę do nieba. Włażą jej z butami w rozwalony świat, nie dając przeżyć żałoby na swój sposób.
Niestety jak dla mnie za dużo w tej powieści wałkowania tematu śmierci, żałoby rozbieranej na czynniki pierwsze.
Boję się śmierci i nie lubię o niej czytać.
No i jeszcze jednej mankament w postaci rozwalonej przestrzeni czasowej. Chyba korekta powieści się sypnęła. W jednej chwili czytam o pogrzebie, a na następnej stronie jest już miesiąc po...
Na pewno po przeczytaniu książki wniosek jest jeden: Carpe diem bo nigdy nie wiadomo ile nam zostało...
Polecam wszystkim którzy lubią takie klimaty...

Powieść, która na pierwszy rzut oka opowiada o idyllicznym związku Jakuba i Oliwii, okazuje się dramatem. On - zdolny architekt. Bogaty i zakochany, ofiarowuje jej lokal, w którym ma powstać kawiarnia WYMARZONE NIEBO.
Tymczasem dziewczyna nie za bardzo cieszy się z prezentu.. Od kilku miesięcy jest bowiem zestresowana bez powodu, ogarnięta lękami, że coś wisi w powietrzu. Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
762
735

Na półkach:

" O długości życia człowieka decydują sekundy,ułamki sekund i właściwe decyzje."

Kilka miesięcy temu otrzymałam od @malgorzata_mikos książkę "Wstrzymując oddech". Czytałam wiele recenzji na jej temat i wiedziałam, że kiedyś nadejdzie odpowiedni czas,by ją przeczytać.

Czytałam wiele wyciskaczy łez pokroju "Tysiąca pocałunków" czy " Nas dwoje".Ta pod względem potrzebnych chusteczek bije je na głowę.

Nie jest to łatwa historia. No bo jak śmierć narzeczonego,z którym wiązało się tyle planów, wizji i niezapomnianych chwil może nieść coś dobrego?
Oliwia z dnia na dzień straciła Jakuba i jej świat legł w gruzach. Nagła śmierć nie daje szansy na ostateczne pożegnanie, ale w tym przypadku ktoś nad nimi czuwa i po pół roku od pamiętnego wypadku mężczyzna pojawia się na 3 doby u boku ukochanej.

Odejście kogoś bliskiego zawsze jest szokiem,padają setki pytań co do okoliczności. Przykład Jakuba to dowód, że on też nagle znalazł się w nowym miejscu i ma równie dużo niejasności. Ten wyjątkowy czas to szansa na prawdziwe pożegnanie, zapewnienie o bliskości i obietnica.

Oliwia zobowiązała się do pielęgnowania wspomnień w sposób mądry, by nie zakłócić jego spokoju. Żyje za dwoje,spełnia się jako szefowa "Wymarzonego nieba".

Ludzkie życie jest kruche. Bez wątpienia każdy rodzi się z jakimś planem,policzoną liczbą oddechów. Staramy się w trudnych chwilach chociaż na moment go wstrzymać, by zachować jego cząstkę niczym coś najcenniejszego. Nie możemy odkładać wszystkiego na później, bo nie wiemy kiedy nasz ziemski czas się kończy.

Prędzej czy później zawsze kogoś tracimy,cierpimy bo nie będziemy mogli z tą osobą celebrować chwil dla nas ważnych. Dopóki wspominamy kogoś w naszych myślach, dopóty będzie żyć.

" Wstrzymując oddech " to podróż niezwykle emocjonalna. Nie wiem jak Wy,ale ja wierzę w " coś więcej ". Mam nadzieję, że sięgnięcie po lekturę i poznacie niezwykłą historię dwojga osób, których nawet śmierć nie mogła rozdzielić.

" O długości życia człowieka decydują sekundy,ułamki sekund i właściwe decyzje."

Kilka miesięcy temu otrzymałam od @malgorzata_mikos książkę "Wstrzymując oddech". Czytałam wiele recenzji na jej temat i wiedziałam, że kiedyś nadejdzie odpowiedni czas,by ją przeczytać.

Czytałam wiele wyciskaczy łez pokroju "Tysiąca pocałunków" czy " Nas dwoje".Ta pod względem potrzebnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
447

Na półkach:

Cześć Moliki.

Z dużą przyjemnością przedstawiam Wam książkę pod tytułem „Wstrzymując oddech” Małgorzaty Mikos. Powieść bardzo chciałam przeczytać i bardzo się ucieszyłam z wygranej w konkursie,


„Prawdziwa miłość nie boi się słowa wieczność”.


Oliwia i Jakub żyją jak w bajce, cieszą się z każdego szczęśliwego dnia. Wystarczy jedna sekunda, która powoduje, że Oliwia traci wszystko co jest dla niej ważne, a jej życie staje się pasmem niewyobrażalnego cierpienia.

Jeden moment, jedna chwila, jedna sekunda tyle starczyło aby Oliwia straciła Jakuba na całe życie. Śmierć niestety jedna z kolei naszego życia, szczególnie jest bardzo dotkliwa gdy dotyczy najbliższych nam osób. Tragiczny wypadek, choroba… zawsze tak samo boli. Po bliskiej osobie jest wielka strata, cierpienie, smutek, złość na niesprawiedliwość ludzkiego losu, setka pytań bez odpowiedzi, żałoba. Żałoba jest indywidualna, każda osoba przeżywa ją na swój sposób jedna osoba potrzebuje miesiąc, druga rok, a trzecia wieczność. A najważniejsze w tym okresie jest wsparcie najbliższej rodziny. Bardzo podobała mi się postawa brata Oliwi oraz przyjaciółki, którzy po prostu byli wspierali, słuchali, radzili. Czy wierzycie w ponowne spotkanie już z osobą nieżyjącą? Oliwia miała taką możliwość aby spędzić dwa dni z Jakubem, ta wizyta pomogła uporać się z żałobą i wyjść z powrotem z czterech ścian swojego mieszkania. Książkę czytałam z przerwami przez potok łez, który lał się po policzkach. Piękna powieść o kruchości ludzkiego życia, pełna marzeń tych spełnionych oraz utraconych na zawsze, o niełatwych relacjach rodzinnych, próbie poradzenia sobie ze stratą najbliższej osoby. Czy spodziewałam się takiego zakończenia tej historii? W pewnym sensie tak i jeśli chcecie wiedzieć co mam na myśli to musicie sami przeczytać książkę, którą z całego serca Wam polecam.

Swoją recenzję zakończę cytatem, który zapadł mi w serce i znaczy więcej niż tysiąc napisanych tu słów.

„Teraz wiedziała, że po człowieku zostają jedynie wspomnienia. Nie rzeczy, pieniądze, obietnice na papierze, ale obrazy i słowa zachowane na zawsze w pamięci. Wspomnienia, które mogą być wieczne, jeśli tylko są odpowiednio pielęgnowane.”

Cześć Moliki.

Z dużą przyjemnością przedstawiam Wam książkę pod tytułem „Wstrzymując oddech” Małgorzaty Mikos. Powieść bardzo chciałam przeczytać i bardzo się ucieszyłam z wygranej w konkursie,


„Prawdziwa miłość nie boi się słowa wieczność”.


Oliwia i Jakub żyją jak w bajce, cieszą się z każdego szczęśliwego dnia. Wystarczy jedna sekunda, która powoduje, że Oliwia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3467
884

Na półkach: ,

Do przeczytania tej książki skusiły mnie pozytywne recenzje. Ponieważ pozycja była dostępna w bibliotece skusiłam się.
Oczekiwałam dużo i niestety się rozczarowałam. Książka do mnie zupełnie nie przemawia, podobnie jak styl autorki. Ponieważ jej nie przeczytałam do końca nie będę jej oceniać.

Do przeczytania tej książki skusiły mnie pozytywne recenzje. Ponieważ pozycja była dostępna w bibliotece skusiłam się.
Oczekiwałam dużo i niestety się rozczarowałam. Książka do mnie zupełnie nie przemawia, podobnie jak styl autorki. Ponieważ jej nie przeczytałam do końca nie będę jej oceniać.

Pokaż mimo to

avatar
1455
1094

Na półkach: , ,

Powieść Małgorzaty Mikos dość długo musiała czekać na swoją kolej. Liczne obowiązki skutecznie odwracały moją uwagę od tej pozycji. Nareszcie jednak nadszedł jej czas i mogłam ściągnąć ją z półki i zabrać się za jej czytanie. Z początku nie wiedziałam sama, czego mam spodziewać się po tej obyczajówce - historii bardziej spokojnej i dość sielskiej, czy też może czegoś bardziej przygnębiającego? O tym, co dostałam w rzeczywistości, przeczytacie poniżej.

Oliwia i jej ukochany, Jakub żyją prawie jak w bajce. Każdy ich wspólny dzień pełen jest szczęścia i niesamowitej wdzięczności za wszystko, co mają. Jednak nie spodziewają się nawet, że jedna sekunda jest w stanie zmienić ich życie o sto osiemdziesiąt stopni. Tragiczna śmierć Jakuba sprawia, że Oliwia zamyka się w swojej skorupie i próbuje poukładać wszystko na nowo. Kiedy wydaje się, że nic nie będzie w stanie polepszyć stanu kobiety, dzieje się coś, o czym można tylko śnić... Jak Oliwia poradzi sobie z nową rzeczywistością?

Przyznam szczerze, że gdy zaczęłam czytać tę powieść, nie potrafiłam się w nią wciągnąć. Pierwsze kilka rozdziałów wzbudziło we mnie takie niejasne uczucie, które nie było zbyt pozytywne. Podejrzewam, że gdybym była tym rodzajem czytelnika, który z łatwością odkłada książki nieskończone - niestety tak postąpiłabym z tym tytułem. Jednak z czasem zauważyłam, że zaczęłam coraz bardziej angażować się w opisywane wydarzenia, a czytanie nabrało pewnej płynności.

Główna bohaterka tej powieści, Oliwia, została wykreowana bardzo dobrze i ciekawie. Z jednej strony wydawać by się mogło, że będzie ona dość oschła w stosunku do innych i mocno zdystansowana, jednak z czasem można się przekonać, że w rzeczywistości jest to bardzo ciepła, sympatyczna kobieta, której los postanowił nie oszczędzać. To, co przeżywała i jak postępowała podczas żałoby, wzbudziło moje zrozumienie. Kiedy jej rodzina chciała za wszelką cenę wyciągnąć ją z tego stanu w dość krótkim czasie po śmierci Jakuba, odczuwałam prawdziwą złość. Każdy ma prawo do przeżywania żałoby w takim tempie, jaki jemu odpowiada.

Skoro o tym wspomniałam, to wypadałoby też napisać coś o piórze autorki. Uważam, że Małgorzata Mikos pisze lekko, przyjemnie i bardzo przystępnie, dzięki czemu lektura tej pozycji (w moim przypadku po pewnym czasie) było po prostu czymś odprężającym i odciągającym moje myśli od rzeczywistości. Autorka bardzo dobrze przedstawiła tutaj wątek żałoby oraz tego, jak może wyglądać życie człowieka po takiej stracie. Pokazała tym samym, że nie wolno kazać komuś godzić się ze śmiercią bliskiej osoby w miesiąc, “bo tak nie można”. Oczywiście, że można! Jak pisałam wyżej: każdy przeżywa taką sytuację na swój sposób i trzeba to uszanować. Jedna osoba pozbiera się po miesiącu, druga po roku – i tyle.

Historia przedstawiona w Wstrzymując oddech wzruszyła mnie i w pewien sposób załamała serce, by na nowo je posklejać. Nie będę kłamać i przyznam, że zdarzyło mi się uronić kilka łez podczas lektury. Choć początek nie był zbyt obiecujący, to ogromnie cieszę się, że nie odpuściłam sobie tej książki. Jest w niej coś, co mnie poruszyło i co sprawia, że długo o tej historii nie zapomnę.

Jeśli szukacie powieści obyczajowej, w której nie zabraknie smutku, ale i nadziei na lepsze jutro – z całą stanowczością mogę polecić Wam właśnie tę książkę.

Powieść Małgorzaty Mikos dość długo musiała czekać na swoją kolej. Liczne obowiązki skutecznie odwracały moją uwagę od tej pozycji. Nareszcie jednak nadszedł jej czas i mogłam ściągnąć ją z półki i zabrać się za jej czytanie. Z początku nie wiedziałam sama, czego mam spodziewać się po tej obyczajówce - historii bardziej spokojnej i dość sielskiej, czy też może czegoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
356
281

Na półkach:

Oliwia i Jakub tworzą udany związek. Coraz poważniej myślą o przyszłości, coraz śmielej tworzą wspólne plany na życie. Wszystko się kończy, kiedy Jakub tragicznie ginie w wypadku. Oliwia nie potrafi się otrząsnąć, nie wyobraża sobie życia bez ukochanego. Zawalił jej się cały świat, a ona nie wie jak, a przede wszystkim nie chce go poskładać na nowo.

Ta książka była dla mnie tak emocjonującą, że dosłownie nie wiem od czego zacząć. Może zatem po kolei.. Podczas lektury długo nie mogłam zrozumieć, dlaczego ta książka jest tak dobra. Akcja płynęła leniwie, głównej bohaterki nie polubiłam, była denerwująca, zachowywała się jakby bała się świata i miała pesymistyczne skłonności.

W pewnym momencie nastąpił przełom i książkę zaczęłam postrzegać jako magiczną. Poczułam realizm tej historii, całą sobą wczułam się w emocje bohaterki. Czytelnik przechodzi przez wszystkie etapy żałoby wraz z Oliwią, krok po kroku zmaga się z trudem dnia codziennego i uczuciami, które temu towarzyszą.

"Wstrzymując oddech" to książka o miłości, bólu, stracie. O tym jak trudne jest zmaganie się z życiem po śmierci ukochanej osoby. Niejednokrotnie w trakcie czytania uroniłam wiele łez. Fabuła mną wstrząsnęła, poruszyła mnie do głębi. Od przeczytania jej minęło kilka dni, a ja wciąż nie mogę przestać o niej myśleć.

Nie jest to łatwa lektura, nie spędzicie z nią beztroskich chwil, ale na pewno skłoni do refleksji. Nad nami, nad życiem, nad przyszłością. Uczy, aby cieszyć się każdym dniem, doceniać to co mamy, nie odkładać niczego na później.

"Nieważne, czy jesteś młody, czy też stary, zawsze uważasz, że masz jeszcze czas. Myślisz, że zdążysz zrobić jeszcze tak wiele, przeżyć miliony chwil. Pewnego dnia ten czas nagle dobiega końca, a Ty, zaskoczony tym faktem, masz wyrzuty sumienia, że zmarnowałeś tyle okazji."

Oliwia i Jakub tworzą udany związek. Coraz poważniej myślą o przyszłości, coraz śmielej tworzą wspólne plany na życie. Wszystko się kończy, kiedy Jakub tragicznie ginie w wypadku. Oliwia nie potrafi się otrząsnąć, nie wyobraża sobie życia bez ukochanego. Zawalił jej się cały świat, a ona nie wie jak, a przede wszystkim nie chce go poskładać na nowo.

Ta książka była dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
57

Na półkach:

Pełna recenzja na http://ksiazkowewino.blogspot.com
Jakub i Oliwia są młodą i szczęśliwą parą, która ma przed sobą całą wspólną przyszłość, wiele pięknego za sobą, a jeszcze więcej cudownego nieznanego w przyszłości. Jednak nie mogą się cieszyć tym zbyt długo, ponieważ jedna chwila, parę sekund, wystarczyło, aby straciła wszystko, co było dla niej najważniejsze. Jakub zginął w tragicznym wypadku. Jednak życie stawia przed nią tajemniczy cud – Oliwia spotyka swojego ukochanego, a ten składa jej niezwykłą obietnicę.
Bardzo obiecująco patrzyłam na kolejną powieść Małgorzaty Mikos, ponieważ mam styczność z jej twórczością od samego początku oraz tematyka książki wydawała mi się bardzo zachęcająca. Na początku spędzałam przyjemny czas przy tej powieści, byłam ciekawa rozwoju wydarzeń i ogromnie odczuwałam wydarzenia, które spotkały główną postać. Widziałam również wiele pochlebnych opinii, rozczuleń, płaczu wylanego przy tej powieści. Ja z początku także ją przeżywałam, jednak później im dalej w las, tym bardziej mnie... irytowała. Może nie sama książka, a bohaterka. Nie wiem czy jest to wina tego, że nigdy mnie nie spotkało takie cierpienie albo nigdy nie straciłam nikogo tak bliskiego. Może to być też wina tego, iż przez pewien czas bardzo zmieniło się moje podejście do życia oraz myślenie. Po prostu w pewnym momencie bezradność głównej bohaterki, milion razy wracanie do tych samych kwestii o jej cierpieniu – no miałam wrażenie, że cały środek opowieści się na tym zatrzymał. Wiem, że przy takiej stracie naprawdę ciężko ruszyć z miejsca, ale po prostu dla mnie to było trochę męczące. Wydaje mi się, że we wszystkim było za dużo o uczuciach, za wiele powtarzalności o tym samym, przez co przebrnięcie przez to było poniekąd męczące. Dla mnie za mało wydarzeń, rozwoju. Pod koniec zrobiło się trochę lepiej. Nie winię w żadnym stopniu autorki bądź nie skreślam od razu tej historii, że nie warto jej czytać, po prostu może nie trafiła do mnie. Bądź mogło zdarzyć się tak, że czytałam ją w nieodpowiednim momencie swojego życia.
“Wstrzymując oddech” napisany przez Gosię jest historią wzruszającą i bardzo przejmującą, skierowaną dla osób o ogromnej empatii, do osób lubiących czytać coś, co pokaże im poczucie smutku i straty, dla tych co uwielbiają historie miłosne bez happy end’u. To powieść wydana bardzo przyzwoicie, w pięknym i prostym języku. Jednak osobiście dużo bardziej podobała mi się i przemawiała do mnie historia Pana P. z poprzednich książek autorki (“Dni naszego życia” cz. 1 i 2).

Pełna recenzja na http://ksiazkowewino.blogspot.com
Jakub i Oliwia są młodą i szczęśliwą parą, która ma przed sobą całą wspólną przyszłość, wiele pięknego za sobą, a jeszcze więcej cudownego nieznanego w przyszłości. Jednak nie mogą się cieszyć tym zbyt długo, ponieważ jedna chwila, parę sekund, wystarczyło, aby straciła wszystko, co było dla niej najważniejsze. Jakub...

więcej Pokaż mimo to

avatar
291
175

Na półkach:

"Wstrzymując oddech"

To jedna z najpiękniejszych książek, jakie czytałam ♥️
Oliwia, która straciła swojego ukochanego. Ten jednak nawet po swojej śmierci się nią opiekuje.

Książka napawa bólem, smutkiem, żalem, które odczuwamy razem z nią.
Miliony wylanych łez, dziesiątki zapłakanych chusteczek.

Oliwia jednak z czasem się podnosi, walczy o siebie i swoją przyszłość, o swoje marzenia, pozwalając ukochanemu odejść raz na zawsze.

Wyciskacz łez, po prostu magiczny wyciskacz łez...

"Wstrzymując oddech"

To jedna z najpiękniejszych książek, jakie czytałam ♥️
Oliwia, która straciła swojego ukochanego. Ten jednak nawet po swojej śmierci się nią opiekuje.

Książka napawa bólem, smutkiem, żalem, które odczuwamy razem z nią.
Miliony wylanych łez, dziesiątki zapłakanych chusteczek.

Oliwia jednak z czasem się podnosi, walczy o siebie i swoją przyszłość,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
268

Na półkach:

Dużo emocji i smutku .

Dużo emocji i smutku .

Pokaż mimo to

avatar
1385
1385

Na półkach: ,

#664 - Wstrzymując oddech - Małgorzata Mikos - Wydawnictwo Novae Res
#224/52/2021

Książka ma 422 strony. Swoją premierę miała dnia 10.08.2020 roku.

Główną bohaterką książki jest Oliwia. Straciła ona swojego ukochanego. Odczuwamy razem z nią jej ból, żal i smutek.

Oliwia walczy o siebie i swoją przyszłość, ale podnoszenie się po stracie jest bardzo trudne.

"Nieważne, czy jesteś młody, czy też stary, zawsze uważasz, że masz jeszcze czas. Myślisz, że zdążysz zrobić jeszcze tak wiele, przeżyć miliony chwil. Pewnego dnia ten czas nagle dobiega końca, a Ty, zaskoczony tym faktem, masz wyrzuty sumienia, że zmarnowałeś tyle okazji."

Jest to bardzo wzruszająca historia. Dziękuję za książkę Wydawnictwo Novae Res.

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2700279863605230/

#664 - Wstrzymując oddech - Małgorzata Mikos - Wydawnictwo Novae Res
#224/52/2021

Książka ma 422 strony. Swoją premierę miała dnia 10.08.2020 roku.

Główną bohaterką książki jest Oliwia. Straciła ona swojego ukochanego. Odczuwamy razem z nią jej ból, żal i smutek.

Oliwia walczy o siebie i swoją przyszłość, ale podnoszenie się po stracie jest bardzo trudne.

"Nieważne, czy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    132
  • Chcę przeczytać
    97
  • Posiadam
    27
  • 2020
    6
  • 2020
    6
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Przeczytane 2021
    3
  • E-book
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2

Cytaty

Więcej
Małgorzata Mikos Wstrzymując oddech Zobacz więcej
Małgorzata Mikos Wstrzymując oddech Zobacz więcej
Małgorzata Mikos Wstrzymując oddech Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także