Balthazar

Okładka książki Balthazar Lawrence Durrell
Okładka książki Balthazar
Lawrence Durrell Wydawnictwo: Czytelnik Cykl: Kwartet aleksandryjski (tom 2) literatura piękna
284 str. 4 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Kwartet aleksandryjski (tom 2)
Tytuł oryginału:
Balthazar (1958)
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1972-10-01
Data 1. wyd. pol.:
1972-10-01
Liczba stron:
284
Czas czytania
4 godz. 44 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Maria Skibniewska
Tagi:
powieść psychologiczna
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
867
328

Na półkach: ,

Czytanie Durrella to specyficzne doświadczenie. Jego styl to przedziwny konglomerat lekkości, pięknego języka oraz irytującej manieryczności na poziomie dialogów i psychologii. Plastyczne opisy Aleksandrii i sensualne przedstawienia pustynnych osad (świetny rozdział dotyczący wyjazdu Nesima do rodzinnego domu) zderzają się co jakiś czas z uproszczonym, a zarazem przegadanym oraz rażącym egzaltacją rysunkiem postaci. W nieznośnym kabotyństwie przoduje pisarz-wizjoner, Pursewarden, groteskowa inkarnacja romantycznego artysty, miotający banalnymi bon-motami i (jak mniemam) irytujące porte-parole autora. Opowieść jednak wciąga, wątki rozwijają się interesującą, a fabularna układanka zaskakuje i zmienia jak w kalejdoskopie, dowodząc narracyjnej sprawności Durrella.

Czytanie Durrella to specyficzne doświadczenie. Jego styl to przedziwny konglomerat lekkości, pięknego języka oraz irytującej manieryczności na poziomie dialogów i psychologii. Plastyczne opisy Aleksandrii i sensualne przedstawienia pustynnych osad (świetny rozdział dotyczący wyjazdu Nesima do rodzinnego domu) zderzają się co jakiś czas z uproszczonym, a zarazem przegadanym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
126

Na półkach:

Powtórzę się: nie można oceniać poszczególnych części "Kwartetu aleksandryjskiego" bez poznania wszystkich części.

Powtórzę się: nie można oceniać poszczególnych części "Kwartetu aleksandryjskiego" bez poznania wszystkich części.

Pokaż mimo to

avatar
163
36

Na półkach: ,

Szkoda, że z całego "Kwartetu Aleksandryjskiego" posiadam tylko ten drugi tom pięknie wydany przez "Czytelnika" w 1996r. Odszukałem ten ton w mojej biblioteczce po obejrzeniu świetnego serialu "Durrellowie" dostępnego na HBO GO i odświeżyłem swoją pamięć czytając tę literaturę na nowo.

Szkoda, że z całego "Kwartetu Aleksandryjskiego" posiadam tylko ten drugi tom pięknie wydany przez "Czytelnika" w 1996r. Odszukałem ten ton w mojej biblioteczce po obejrzeniu świetnego serialu "Durrellowie" dostępnego na HBO GO i odświeżyłem swoją pamięć czytając tę literaturę na nowo.

Pokaż mimo to

avatar
3137
676

Na półkach: ,

Część druga równie smakowita jak pierwsza - przed oczami mam Aleksandrię, z jej widokami, smakami i zapachami. Polecam!

Część druga równie smakowita jak pierwsza - przed oczami mam Aleksandrię, z jej widokami, smakami i zapachami. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1677
1676

Na półkach: ,

,, Kiedy dziecko leży już w łóżku, zasiadam tu przy starym, przez morze naznaczonym stole i czekam na zjawę, niechętnie zapalając naftową lampę, póki statek nie przepłynie".

Nostalgia i tęsknota aż piszczy tu w każdym słowie. Te wszystkie wspomnienia autora, które starannie nam opisuje wwiercają się w nasz umysł i sprawiają, że sami zaczynami za czymś tęsknić. Za czymś, lub za kimś, w zależności do tego, czego komu w tym świecie brakuje.
Bardzo bym sobie życzyła, żeby moi przyjaciele pamiętali mnie w sposób tak piękny i prawdziwy, jak autor opisuje tutaj Balthazara. On nie przedstawia nam go tylko z pozytywnych stron, ale i tych, za którymi tęskni, a z których sam Balthazar nie byłby dumny. Powiem wam, że zastanawiam się, czy pan Lawrence nie kochał wszystkich, aczkolwiek tylko tych, którzy w pewien sposób byli związani z Aleksandrią. Nieustannie podkreśla jej piękno i wszystko, co tylko mu się z nią kojarzy.

,, Aleksandria jest miastem wielu sekt, wystarczyłby zupełnie powierzchowny wywiad, aby odkryć, że istnieje mnóstwo innych grup podobnych do tej, którą pouczał Balthazar: Steineryci, wiedza chrześcijańska, adwentyści".

Ta część jest nieco podobna do pierwszej ,,Justyny", tylko spostrzegłam, że nie wszystko się pokrywa z tamtą historią. Tutaj więcej rzeczy mamy wyjaśnionych, przy czym po wnikliwszej opowieści bohatera, poznajemy jej bardziej udoskonaloną wersję. Może nawet bardziej prawdziwą. Mniej mamy scen z erotycznych opisów, jakby tutaj bardziej skupił się na osobach, a nie sytuacjach z nimi związanych. Zauważyłam, że bardzo lubi podsycać naszą ciekawość i nie zawsze wszystko zdradza. Czasem nawet nam zadaje pytania, jakby oczekiwał skądś odpowiedzi. Nie powierza nam wszystkich sekretów, a nawet walczy z myślami, czy czasami mniejsze kłamstwo nie byłoby dla nas lepsze niż ubarwiona prawda.
W tej pozycji czułam, jakby autor powierzał mi swój sekret, przy czym zastrzegł, że niekoniecznie chce by ujrzał światło dzienne. W takim wypadku nie mogę wam go zdradzić, ale mogę zachęcić do lektury:-)

,, Kiedy dziecko leży już w łóżku, zasiadam tu przy starym, przez morze naznaczonym stole i czekam na zjawę, niechętnie zapalając naftową lampę, póki statek nie przepłynie".

Nostalgia i tęsknota aż piszczy tu w każdym słowie. Te wszystkie wspomnienia autora, które starannie nam opisuje wwiercają się w nasz umysł i sprawiają, że sami zaczynami za czymś tęsknić. Za czymś,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
97

Na półkach:

to jest czysta przyjemność z czytania. piękna opowieść napisana pięknym językiem

to jest czysta przyjemność z czytania. piękna opowieść napisana pięknym językiem

Pokaż mimo to

avatar
119
47

Na półkach:

Trudno uważać się za recenzenta, nie znając klasyki i odniesień, bazując na nowościach. Trudno być miłośnikiem literatury nie kochając Kwartetu Aleksandryjskiego. Całego! ROZKOSZ

Trudno uważać się za recenzenta, nie znając klasyki i odniesień, bazując na nowościach. Trudno być miłośnikiem literatury nie kochając Kwartetu Aleksandryjskiego. Całego! ROZKOSZ

Pokaż mimo to

avatar
1126
953

Na półkach: ,

No i „Kwartet aleksandryjski” wciągnął mnie na maksa. Zahipnotyzował mnie, kto by się spodziewał. W „Justynie” narrator, młody nauczyciel i aspirujący pisarz, opisuje swój romans z tytułową Justyną. To jakby rysunek nakreślony węglem. W "Balthazarze" na tamten szkic nakłada się obrazek kolorowy. Kontury nabierają barw, obraz - wyrazu. Poznajemy niuanse, motywacje postaci, inny punkt widzenia na opisane w pierwszym tomie zdarzenia, kształty wypełniają się nową, zaskakującą treścią. Optyka przekierowuje się. Nic nie jest takie jak się wydawało. „Nic tak samo sobie nie zaprzecza jak prawda” powiada tytułowy Balthazar, sprawca dopełnienia obrazu. Ludzkie namiętności, zawiłości uczuć, granie na najcieńszej strunie… Zachwyca mnie język Durrella, ale też precyzja i przewrotność kompozycji. „… lubię uświadamiać sobie, że wydarzenia zazębiają się wzajemnie, wpełzają jedne drugim na grzbiety niby mokre kraby w koszyku”. O jak przyjemnie zanurzyć się w tę duszną atmosferę! O jak przyjemnie dać się ponieść tej hipnotycznej fali… Opisy orientalnej Aleksandrii zapierają dech w piersiach, co to dużo gadać, literatura najwyższej próby… Zysk już wznowił trzecią część „Kwartetu”. Z niecierpliwoscią czekam na ebooka.

No i „Kwartet aleksandryjski” wciągnął mnie na maksa. Zahipnotyzował mnie, kto by się spodziewał. W „Justynie” narrator, młody nauczyciel i aspirujący pisarz, opisuje swój romans z tytułową Justyną. To jakby rysunek nakreślony węglem. W "Balthazarze" na tamten szkic nakłada się obrazek kolorowy. Kontury nabierają barw, obraz - wyrazu. Poznajemy niuanse, motywacje postaci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
915
523

Na półkach: , , , ,

Przez nieuwagę zaczęłam Kwartet od Balthazara, ale na pewno nie spróbuję naprawić tego błędu. Poddałam się po 1/4 książki.
Zbyt wiele słów, zbyt mało treści. Z wierzchu przesadny, kwiecisty styl, zaś pod tym autorytatywne, sama nie wiem, komunikaty. Właśnie tak. Autor nie opowiada, on komunikuje. A ja nie lubię być zredukowana do odbiorcy. Zdecydowanie bardziej wolę związki partnerskie pisarz-czytelnik. Lubię mieć choć szansę, żeby wyrobić sobie własne zdanie, może nietrafne, może nieoryginalne za to swoje.
W moim tu i teraz Balthazar był szumem informacyjnym, w którym nie odnalazłam przestrzeni dla siebie.

Przez nieuwagę zaczęłam Kwartet od Balthazara, ale na pewno nie spróbuję naprawić tego błędu. Poddałam się po 1/4 książki.
Zbyt wiele słów, zbyt mało treści. Z wierzchu przesadny, kwiecisty styl, zaś pod tym autorytatywne, sama nie wiem, komunikaty. Właśnie tak. Autor nie opowiada, on komunikuje. A ja nie lubię być zredukowana do odbiorcy. Zdecydowanie bardziej wolę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1019
361

Na półkach: , , , , ,

Tetralogia angielskiego pisarza, opublikowana po raz pierwszy w latach 1957–60, zapewniła jej autorowi tak dużą popularność, że jego nazwisko wymieniano w gronie kandydatów do Literackiej Nagrody Nobla. Wyróżnienie przypadło niestety innej osobistości, zaś Durrell dołączył do grona największych przegranych, którzy pomimo olbrzymiego wkładu w kształt światowej literatury musieli obejść się smakiem.

Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji: http://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje-ksiazek/11799/gabinet-krzywych-lu...

Tetralogia angielskiego pisarza, opublikowana po raz pierwszy w latach 1957–60, zapewniła jej autorowi tak dużą popularność, że jego nazwisko wymieniano w gronie kandydatów do Literackiej Nagrody Nobla. Wyróżnienie przypadło niestety innej osobistości, zaś Durrell dołączył do grona największych przegranych, którzy pomimo olbrzymiego wkładu w kształt światowej literatury...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    230
  • Przeczytane
    163
  • Posiadam
    46
  • Ulubione
    11
  • Literatura brytyjska
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2023
    2
  • Literatura angielska
    2
  • Proza
    2
  • Ebook
    2

Cytaty

Więcej
Lawrence Durrell Kwartet aleksandryjski. Balthazar Zobacz więcej
Lawrence Durrell Kwartet aleksandryjski. Balthazar Zobacz więcej
Lawrence Durrell Kwartet aleksandryjski. Balthazar Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także