Opowiadania

- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Márquez
- Tytuł oryginału:
- Cuentos 1947-1972
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2017-02-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1998-01-01
- Data 1. wydania:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328703797
- Tłumacz:
- Zofia Chądzyńska, Carlos Marrodán Casas
- Tagi:
- realizm magiczny
Jest to najpełniejszy zbiór opowiadań Gabriela Garcíi Márqueza sprzed „Dwunastu opowiadań tułaczych”. Obejmuje zarówno tomy: „W tym mieście nie ma złodziei” i „Niewiarygodna i smutna historia niewinnej Erendiry i jej niegodziwej babki”, jak i tom „Dialog lustra” poszerzony o trzy opowiadania: „Tubal-Kain wykuwa gwiazdę”, „Nataniel składa wizytę” i „Mężczyzna przychodzi w deszczu”. Można w nich znaleźć zaczątki jego słynnych powieści, pierwowzory przyszłych bohaterów, fragmenty opowiadań stanowiące inne wersje wątków „Złej godziny”, „Stu lat samotności” czy „Jesieni patriarchy”. Ale to właśnie w opowiadaniach García Márquez najpełniej ukazuje magię Karaibów i cudowny świat własnej, niczym nieskrępowanej wyobraźni.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Marquez i jego opowiadania
Choć Garcia Marquez zasłynął jako autor „Stu lat samotności” czy „Miłości w czasach zarazy”, w swoim dorobku ma również kilka zbiorów opowiadań, które w Polsce najczęściej miały tylko jedno wydanie. Wydawnictwo Muza postanowiło to zmienić i wydać najpełniejszy zbiór opowiadań kolumbijskiego noblisty, w którym znalazły się teksty z tomów „Niewiarygodna i smutna historia niewinnej Erendiry i jej niegodziwej babki”, „W tym mieście nie ma złodziei” oraz wzbogaconego o trzy opowiadania „Dialogu lustra”.
Wszystkie te trzy tomy znam, mam, ale sięgnięcie po nie w odświeżonej wersji sprawiło mi ogromną przyjemność, choć trzeba wyraźnie zaznaczyć, że nie wszystkie opowiadania zachwycają. Najsłabiej w tym zestawieniu wypadają teksty ze zbioru „Niewiarygodna i smutna historia...”. Refleksje nad tymi, wydanymi w 1974 roku w Polsce, opowiadaniami poczynił Adam Komorowski na łamach „Nowych Książek”, łącząc w tekście recenzję z rozważaniami nad twórczością Marqueza. Autor zwraca uwagę, że zbiór opowiadań integruje w sobie elementy cudowności, groteski, które wcześniej nie były tak wyraźnie obecne w utworach kolumbijskiego pisarza. Tym, co charakteryzuje te opowiadania, jest także ich język, który tutaj […] jest nie tyle obiektywizacją zabiegów poznawczych, ale sam kreuje zupełnie nową autonomiczną rzeczywistość. Zauważalna jest także stylizacja biblijna, inspiracje Starym Testamentem przemieszane z humorem, ironią, wspomnianą już groteską, co jest pewnym novum w twórczości Marqueza. Zaś elementem wspólnym dla wszystkich opowiadań, a który pojawiał się także we wcześniejszych dziełach pisarza, jest motyw samotności. Komorowski zwraca jednak uwagę, że tom ten nie należy do najwybitniejszych dzieł Marqueza, a mi, podczas jego lektury, towarzyszyło przekonanie, że opowiadania powstały tylko dlatego, że tego oczekiwano od autora.
Kolejne dwa tomy są lepsze, intrygujące, bardziej „marquezowskie”, choć przyjęło się uważać, że zbiór ośmiu opowiadań „W tym mieście nie ma złodziei” ma wątpliwą wartość literacką, natomiast ma ogromne znaczenie dla zrozumienia i wprowadzenia w twórczość Marqueza. Tom ten jest swoistego rodzaju próbą zapoznania czytelników z mieszkańcami Macondo, z tym niesamowitym, onirycznym, pełnym absurdu światem, w który całkowicie wchodzimy w „Stu latach samotności”. Zupełnie inne są wczesne opowiadania z „Dialogu lustra”, które powstały w latach 1947-1955, a więc przed debiutem literackim. Motywem przewodnim wszystkich jedenastu opowiadań jest śmierć, którą Marquez, a wraz z nim stworzone przez niego postaci, interpretują na wiele sposobów. Marquez próbuje oswoić śmierć, poznać ją wszystkimi zmysłami, dochodzi do zatarcia granicy między jawą a snem, opowiadania utrzymane są w konwencji oniryzmu. Pisarz na swój warsztat bierze także kategorię czasu, zniekształca go, modyfikuje, w ostateczności nadaje mu nowe znaczenie. Przez Wydawnictwo Muza tom ten został wzbogacony o trzy opowiadania: „Tubal-Kain wykuwa gwiazdę”, „Nataniel składa wizytę” i „Mężczyzna przychodzi w deszczu”, które utrzymane są w tej samej stylistyce. Jak powiedział Mario Vargas Llosa o twórczości Marqueza – demony jego życia są tematem jego dzieła.
Karolina Purłan
Oceny
Książka na półkach
- 644
- 494
- 189
- 29
- 17
- 8
- 5
- 5
- 3
- 3
Cytaty
[...] mężczyźni, jeśli chodzi o kobiety, są tępi.
Trzeba robić różne rzeczy i sprzedawać je bogaczom, zanim poumierają. Oni wszyscy są chorzy i wykitują.
OPINIE i DYSKUSJE
Piękne
Piękne
Pokaż mimo toWydaje mi się, że Marquez zdecydowanie lepiej wypada w dłuższych formach. Opowiadania, a przynajmniej z tego zbioru, mu nie służą.
Jest w tych historiach jednak wiele tego Marqueza, którego polubiłam. To ta onirycznosc narracji, elementy magiczne, nieodłączną życiu śmierć i zdania-cytaty.
Podoba mi się także nawiazywanie przez autora w opowiadaniach do swoich innych dzieł. Co więcej, zawsze z uśmiechem reagowałam, gdy okazywało się, że niektórzy bohaterowie "wędrują" między opowiadaniami.
Ta książka to zbiór trzech mniejszych tomów opowiadań. Pierwszy z nich niepotrzebnie znajduje się na samym początku. Kilka razy chciałam zrezygnować z lektury na samym początku. Drugi tom zaskakuje pewna świeżością, a w trzecim wybija się najmocniej obszerne opowiadanie o niegodziwej babce.
Dość trudno oceniać tom jako całość, bo jest bardzo różnorodny i opowiadania doskonale przeplatają się z dłużącymi się nużącymi historiami.
Mimo wszystko jednak te prawie trzydzieści opowiadań dość srogo mnie przeczołgało.
Wydaje mi się, że Marquez zdecydowanie lepiej wypada w dłuższych formach. Opowiadania, a przynajmniej z tego zbioru, mu nie służą.
więcej Pokaż mimo toJest w tych historiach jednak wiele tego Marqueza, którego polubiłam. To ta onirycznosc narracji, elementy magiczne, nieodłączną życiu śmierć i zdania-cytaty.
Podoba mi się także nawiazywanie przez autora w opowiadaniach do swoich innych...
Większość opowiadań przeczytałam jakiś czas temu. Ta książka to połączenie trzech innych zbiorów opowiadań. Wróciłam więc do tych, które mi się podobały, przeczytałam trzy których nie było w poprzednich książkach i tyle. Trochę szkoda, nie doczytałam i musiałam obejść się smakiem.
Większość opowiadań przeczytałam jakiś czas temu. Ta książka to połączenie trzech innych zbiorów opowiadań. Wróciłam więc do tych, które mi się podobały, przeczytałam trzy których nie było w poprzednich książkach i tyle. Trochę szkoda, nie doczytałam i musiałam obejść się smakiem.
Pokaż mimo toTrzyczęściowy, znakomity zbiór, szczególnie część druga i trzecia. Liczne nawiązania do innych tekstów autora, zwłaszcza "Stu lat..", "Nie ma kto pisać do pułkownika" czy "Jesieni patriarchy". Ich wyłapanie w tekście powoduje specyficzną czytelniczą przyjemność. Magiczne, zawiłe, karaibskie, świetne.
Trzyczęściowy, znakomity zbiór, szczególnie część druga i trzecia. Liczne nawiązania do innych tekstów autora, zwłaszcza "Stu lat..", "Nie ma kto pisać do pułkownika" czy "Jesieni patriarchy". Ich wyłapanie w tekście powoduje specyficzną czytelniczą przyjemność. Magiczne, zawiłe, karaibskie, świetne.
Pokaż mimo toKrótka forma nie służy Marquezowi. Powieści pisał wybitne. Opowiadania słabiutkie.
Krótka forma nie służy Marquezowi. Powieści pisał wybitne. Opowiadania słabiutkie.
Pokaż mimo toAle się wymęczyłam na tej pierwszej części... Jeszcze zabrałam tą książkę na wakacje. Chciałam coś przyjemnego, ale na poziomie do czytania na plaży, tymczasem okazało się, że opowiadania otwierające zbiór, z części Dialog lustra to jakieś straszliwie nudne monologi - wykwity gadania do siebie - sny. Jakbym miała zapisywać, bezrefleksyjnie, to co przymyka przez moją głowę w ciągu całego popołudnia, prawdopodobnie tekst byłby podobny. Plus musiałabym mieć jakiś epizod depresyjny lub być zamknięta w ciemnościach. Jeśli lubisz czytać niekończące się na jednej stronie zdania, to zapraszam. A jeśli nie, to warto ominąć pierwszą część i zacząć od drugiej. Dalej już jest znacznie lepiej.
Ale się wymęczyłam na tej pierwszej części... Jeszcze zabrałam tą książkę na wakacje. Chciałam coś przyjemnego, ale na poziomie do czytania na plaży, tymczasem okazało się, że opowiadania otwierające zbiór, z części Dialog lustra to jakieś straszliwie nudne monologi - wykwity gadania do siebie - sny. Jakbym miała zapisywać, bezrefleksyjnie, to co przymyka przez moją głowę w...
więcej Pokaż mimo toTen zbiór to ledwie namiastka tego, co ten wybitny pisarz zaprezentował w "Dwunastu opowiadaniach tułaczych". Dlatego nie polecam tej pozycji. Można ją pominąć, nic się nikomu nie stanie. Sam Maqrquez też raczej nie powinien się obrazić.
Ten zbiór to ledwie namiastka tego, co ten wybitny pisarz zaprezentował w "Dwunastu opowiadaniach tułaczych". Dlatego nie polecam tej pozycji. Można ją pominąć, nic się nikomu nie stanie. Sam Maqrquez też raczej nie powinien się obrazić.
Pokaż mimo toOto przed wami najnudniejszy pisarz świata. Mimo to nie mogę mu odmówić talentu, pięknego stylu i delikatności z jaką pisze.
Oto przed wami najnudniejszy pisarz świata. Mimo to nie mogę mu odmówić talentu, pięknego stylu i delikatności z jaką pisze.
Pokaż mimo toInteresujący zbiór, ale nic a nic nie może się równać z "Dwunastoma opowiadaniami tułaczymi".
Interesujący zbiór, ale nic a nic nie może się równać z "Dwunastoma opowiadaniami tułaczymi".
Pokaż mimo toNiesamowity zbiór opowiadań mistrza. Częściej smutnych i pozbawionych złudzeń, ale jakże oryginalnych.
Niesamowity zbiór opowiadań mistrza. Częściej smutnych i pozbawionych złudzeń, ale jakże oryginalnych.
Pokaż mimo to