Złożona chorobą w pościeli przeczytałam książkę Anety Rzepki. Bardzo dobra książka obyczajowa. Czytając ją zastanawiałam się, czego nie nie wiem o moim mężu, rodzeństwie, przyjaciołach, sąsiadach, koleżankach itd. Wydaje mi się , że każdy z nas miał jakieś przeżycia, o których nie chce mówić. Czy to źle , nie wiem ale czasami ich ukrywanie może prowadzić do niechcianych sytuacji, niezrozumienia, czasami żalu. Autorka super opisała perypetie życiowe czterech bohaterek. Są one tak naturalne, że mogą dotyczyć każdego z nas. Z całą pewnością sięgnę po inne pozycje Pani Rzepki.

Złożona chorobą w pościeli przeczytałam książkę Anety Rzepki. Bardzo dobra książka obyczajowa. Czytając ją zastanawiałam się, czego nie nie wiem o moim mężu, rodzeństwie, przyjaciołach, sąsiadach, koleżankach itd. Wydaje mi się , że każdy z nas miał jakieś przeżycia, o których nie chce mówić. Czy to źle , nie wiem ale czasami ich ukrywanie może prowadzić do niechcianych...

Ciekawa historia, bardzo życiowa. Dobrze napisana i w sam raz pod koc i kubek herbaty.

Ciekawa historia, bardzo życiowa. Dobrze napisana i w sam raz pod koc i kubek herbaty.

Bardzo fajna książka dużo zwrotów akcji ciągle się coś działo nie można było się nudzić przy jej czytaniu. Idealna książka pod koc i przy ciepłej herbatce.

Bardzo fajna książka dużo zwrotów akcji ciągle się coś działo nie można było się nudzić przy jej czytaniu. Idealna książka pod koc i przy ciepłej herbatce.

bardzo wzruszająca książka. Pokazuje jak niedomówienia, wyobrażenia a także myślę brak zaufania do drugiej połówki potrafią narobić bałaganu

bardzo wzruszająca książka. Pokazuje jak niedomówienia, wyobrażenia a także myślę brak zaufania do drugiej połówki potrafią narobić bałaganu

Całkiem niezła powieść obyczajowa z wieloma wątkami,które na pozór nie mają ze sobą wiele wspólnego,jednak ostatecznie łączy je wszystko.
Najbardziej poruszyła mnie postać Anny. Zawsze wątki maltretowanych kobiet odbieram nieco osobiście.

Całkiem niezła powieść obyczajowa z wieloma wątkami,które na pozór nie mają ze sobą wiele wspólnego,jednak ostatecznie łączy je wszystko.
Najbardziej poruszyła mnie postać Anny. Zawsze wątki maltretowanych kobiet odbieram nieco osobiście.

Przepiękna okładka zachęciła mnie do tej pozycji. Poza tym uważam, że polskie autorki piszą dobre powieści obyczajowe. Ta książka opowiada o losach 4 kobiet, łączą się w pewnym momencie w jedną całość. Przeczytałam z zaciekawieniem. Warto dać szansę naszym rodzimym autorkom. To jest taka typowa książka obyczajowa, więc dla fanów takich powieści polecam.

Przepiękna okładka zachęciła mnie do tej pozycji. Poza tym uważam, że polskie autorki piszą dobre powieści obyczajowe. Ta książka opowiada o losach 4 kobiet, łączą się w pewnym momencie w jedną całość. Przeczytałam z zaciekawieniem. Warto dać szansę naszym rodzimym autorkom. To jest taka typowa książka obyczajowa, więc dla fanów takich powieści polecam.

Szybko się czyta i jeszcze szybciej zapomina.

Szybko się czyta i jeszcze szybciej zapomina.

Powieść obyczajowa o przeciętnych kobietach, takich jak większość z nas, o ich osobistych porażkach, o wewnętrznych rozterkach i problemach życia codziennego. Każda z nich mogłaby być naszą przyjaciółką, sąsiadką, czy choćby dalszą znajomą, a zapewne wiele z nas znajdzie w nich również coś z siebie. Książka nie tylko o kobiecej solidarności i przyjaźni, ale też o relacjach, jakie każda z bohaterek tworzy ze swoim mężem czy narzeczonym. To one w tym przypadku są głównym bodźcem do zawierania damskiego sojuszu.
Fabuła opiera się nie tylko na takich wartościach jak - miłość, przyjaźń czy bezinteresowna chęć niesienia pomocy, ale także nie brakuje w niej zdrady, niezrozumienia czy przemocy.
Książka o zwykłych kobietach, o tym co w mniejszym lub większym stopniu dotyczy każdej z nas. Interesująca lektura.

Powieść obyczajowa o przeciętnych kobietach, takich jak większość z nas, o ich osobistych porażkach, o wewnętrznych rozterkach i problemach życia codziennego. Każda z nich mogłaby być naszą przyjaciółką, sąsiadką, czy choćby dalszą znajomą, a zapewne wiele z nas znajdzie w nich również coś z siebie. Książka nie tylko o kobiecej solidarności i przyjaźni, ale też o relacjach,...

Bardzo fajna, ciekawa i lepsza z polskich książek jakie czytałam :D Historia kilku kobiet w różnym wieku mających swoje własne problemy. Nie do końca są szczęśliwe, jedna bita przez męża, druga mająca dziecko, którego nie chciała, trzecia młoda mężatka. Walczą z przeszłością i przyszłośćią oraz terazniejszością.

Bardzo fajna, ciekawa i lepsza z polskich książek jakie czytałam :D Historia kilku kobiet w różnym wieku mających swoje własne problemy. Nie do końca są szczęśliwe, jedna bita przez męża, druga mająca dziecko, którego nie chciała, trzecia młoda mężatka. Walczą z przeszłością i przyszłośćią oraz terazniejszością.

Bardzo dobrze się czyta.
Książka opowiada historię czterech kobiet, które w pewnym momencie coś połączy.
Weronika - wychowywała się w patologicznej rodzinie, w której alkohol i przemoc to codzienność. Gdy w liceum poznała Kamila, zakochała się w nim i szybko wzięli ślub. Potem zaraz dziecko, ale żeby móc studiować, cały ciężar wychowywania wziął na siebie mąż i jego babcia. Weronika zatem mogła rozwijać się bez problemu, ale uważa, że nie potrafi kochać swojej córki.
Kornelia - wychowywana tylko przez matkę w biednym domu, znajduje w końcu prawdziwą miłość, ale nie potrafi w pełni zaufać.
Ola - w szczęśliwym wolnym związku, boi się, że niespodziewana ciąża zniszczy jej związek, więc sama zrywa ze swoim chłopakiem, żeby nie obarczać go dodatkowym ciężarem.
Anna - z pozoru w szczęśliwym małżeństwie, jednak gra żonę idealną, bo mąż całkowicie kontroluje jej życie.
Losy wszystkich kobiet w pewnym momencie skomplikują się i połączą. Czy dadzą sobie radę z przeciwnościami?

Bardzo dobrze się czyta.
Książka opowiada historię czterech kobiet, które w pewnym momencie coś połączy.
Weronika - wychowywała się w patologicznej rodzinie, w której alkohol i przemoc to codzienność. Gdy w liceum poznała Kamila, zakochała się w nim i szybko wzięli ślub. Potem zaraz dziecko, ale żeby móc studiować, cały ciężar wychowywania wziął na siebie mąż i jego babcia....