Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Całe zło bierze się z tego, co się myśli, albo raczej z tego, że jest w nas jakaś istota, która myśli i raptem wysyła w ciszę mózgu jakieś krótkie natrętne zdanie, nie do zniesienia, i potem nie można już żyć jak przedtem.

Niewinność niech będzie zdradą.

Ich najgroźniejsza siła płynie stąd, że w większości sami są przekonani, iż kontynuują rewolucję, gdy tymczasem służą nowej kontrrewolucji, jakiej dotychczas nie było, gnieżdżącej się w tych samych apartamentach, w których pracował Lenin...

Oskarżać, protestować - to zawsze tylko oznacza przysłużyć się wrogowi.

Wierzyliśmy w czasie rewolucji, że widzimy to co przed nami, tak jasno, a oto znowu jesteśmy pogrążeni w ciemności - może to kara za naszą pychę?