cytaty z książki "Ćwiczenia z radości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jeśli się ma oczekiwania zbyt wielkie, można przeżyć rozczarowanie; ale jeśli uszanujemy, że to są wolne osoby i niekoniecznie muszą się rozwijać akurat według naszego planu, to naprawdę można się cieszyć ich dalszym rozwojem.
Pamiętam równocześnie powiedzenie pewnej siostry zakonnej, która działała w katechezie za moich czasów dziecinnych, że smutny święty to żaden święty. Zawsze się na to wkurzałem: to co, już się smucić nie wolno?
Jest taki wymiar myślenia i mówienia o radości, którym się w zasadzie głębiej nie zajmę, a mianowicie to wszystko, co jest związane z chemią mózgu i neurobiologią.
Nie wiem, czy jak się rano budzicie, to pierwszym waszym odruchem jest ucieszenie się z tego, że jesteście?
Myślę, że to się da trochę wyćwiczyć, a wyćwiczone, ustawia nas chyba inaczej do całej rzeczywistości.
Czy da się w jakiś sposób pomóc naszej radości? Zrobić coś dla tych, którzy z różnych powodów radości nie doświadczają?
Mogę chcieć się cieszyć, żeby się dobrze poczuć, bo jak się człowiek cieszy, to się generalnie czuje dobrze. Mówimy tu o radości głównie jako o pewnej emocji, która daje zadowolenie, związanej z biologicznymi mechanizmami w organizmie.
Jeżeli czujemy, że zrobiliśmy cos świetnie, ludzie to zauważą, podskoczymy wyżej w hierarchii społecznej i tak dalej, odpala się w nas ten właśnie rodzaj zadowolenia i radości. To ma nas potem motywować do powtórzenia wysiłków.
Nieraz jest tak, że nie widzimy owoców naszych działań, czasem wręcz planowo ich nie widzimy. W pracy często wykonujemy tylko pewien fragment większej całości i możemy nawet nigdy nie zobaczyć tej całości.
Nauczyciel nie wie, na co się przyda uczniowi wiedza, którą przekazuje. Rodzice nie wiedzą, jak wyrosną ich dzieci i co wniosą w świat. Ktoś inny - miejmy nadzieję - zbierze owoce.
Im szybciej i bardziej szczerze przejdę przez swoje grzechy, tym większe będzie potem doświadczenie radości spotkania, radości przebaczenia. Może warto teraz zajrzeć w siebie pod tym kątem?
Kiedy ktoś nam sprawia niespodziankę, taką prawdziwą, obdarowując nas w sposób niezasłużony i zaskakujący, wówczas ten mechanizm cieszenia się uruchamia się w nas ze szczególną siłą.
Mamy oczywiście cechy wrodzone albo nabyte, które mogą być dla nas albo dla otoczenia trudne. Ale wcale nie jest powiedziane, że one nie zostaną w którymś momencie zagospodarowane przez łaskę. Mogą też pozostać przez nią niezagospodarowane. Tego na sto procent nie wiemy.
Warto zainwestować w przebywanie wśród nieprzetworzonej natury.
Jeżeli troszkę zwolnimy i zaczniemy się - świadomością - zatrzymywać nad rzeczami pozornie oczywistymi, wówczas one, także przy pomocy wiedzy, którą mamy dzięki naukom, objawią nam swoją nieoczywistość, swój potencjał zachwycania i zdumiewania.
Kiedy mówimy o dbaniu o życie, pojawia się oczywiście istotna kwestia zadbania o swoje własne życie, poczynając od jego najbardziej podstawowego wymiaru, czyli zdrowia fizycznego.
Mocno zachęcam do tego, żeby inwestować w troskę o własne zdrowie i dobrą kondycję ciała, bo to jest też pewien sposób przyczyniania się do radośniejszego przeżywania życia.
Kiedy udaje się drugiemu pomóc czy to w fizycznym, czy to w duchowym zadbaniu o siebie, to też jest poważny motyw radości.
Można się cieszyć nawet tym, że nic szczególnego się nie dzieje.
."Radość doskonała" powinna wisieć na ścianie za szybką z napisem "Stłuc w sytuacjach kryzysowych". Nie trzeba po nią sięgać, dopóki nie ma kryzysu.
Bardzo często świętowanie związane jest z pamięcią - zbieramy się na przykład, żeby świętować rocznicę jakichś wydarzeń, a święta kalendarzowe też są zwykle upamiętnieniami. Pamięć zaś mówi o motywach radości.
Nie wiemy, co nas w życiu dotknie, jaki rodzaj cierpienia. Można dożyć starości i śmierci, będąc w zasadzie w miarę zdrowym człowiekiem i nie mając doświadczeń cierpienia innego niż strzykanie w kościach. A można spędzić kilkadziesiąt lat w sytuacji bardzo poważnego bólu i cierpienia. Po prostu nie wiemy, co przed nami.
Chciałbym, żeby ta książka mówiła o radości - od początku do końca.
Niemniej na koniec chciałbym Wam życzyć, żebyście nigdy nie musieli zbijać szybki z napisem "radość doskonała" - oby wystarczyła zwykła...