Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rzeczowa postawa dobrze nam służyła, pozwalając śmiać się, bawić i jak najlepiej korzystać z życia, na przekór wszystkim przeszkodom.

Jedynym celem tego rodzaju szkoły było doskonalenie naszych umiejętności konwersacyjnych i umożliwienie młodym damom ćwiczenia ról społecznych, które miały kiedyś pełnić jako żony odpowiednich mężczyzn. (...) - Anno, pięć minut na temat mostów Isambarda Kingdoma Brunela! - mówiła. A ja musiałam wstać i przez pięć minut mówić z głowy, nie wiedząc wcześniej, ,jaki zostanie mi zadany temat.

Wieloletnia kochanka Colina próbowała go zmusić, żeby mnie rzucił i ją poślubił, ale jej się to nie udało. Colin i ja pozostaliśmy lojalni wobec siebie. Mąż nigdy nie próbował się ze mną rozwieść. Jak zawsze mówił: "Nie zostaliśmy wychowani do rzucania ręczników, ale do porządnego ich składania i przyjmowania pocisków". Chociaż jemu dużo łatwiej było to powiedzieć, w istocie zgadzałam się z jego opinią.

Mnie naprawdę zatrwożyło to, że Charlie okropnie wyglądał i straszliwie cuchnął. Kiedy mąż zażądał od niego wyjaśnień, dlaczego jest taki niechlujny, Charlie przyznał, że nie kąpał się przez cały długi semestr. Byliśmy zbulwersowani, bo dotąd nie spotkaliśmy się ze szkołą o tak luźnych zasadach, i postanowiliśmy go tam nie odsyłać.