cytaty z książki "Jutro będzie lepiej"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Bo ja codziennie wierzę, że jutro będzie lepiej.
Na pewno.
Bo jutro na pewno stanie się coś dobrego.
Trzeba tylko przetrzymać dziś. I to nic, że najczęściej jutro nie było lepiej i jutro zamieniało się w kolejne jutro.
Ale ja wiem, że kiedyś na pewno nastąpi to lepsze jutro.
Trzeba tylko poczekać.
Mój świat się bardzo skurczył. Skurczył się do takich rozmiarów, że mogłem się spokojnie zamknąć w sobie.
Ale moje kredki nie były zaczarowane, bo to, co się nimi narysowało, nie ożywało.
Wpatrywałem się w rysunek zrobiony zwykłymi kredkami, zaklinałem go, ale nic.
Nic, tylko kolory.
Dużo błękitu i zieleni.
Wszystko zawieszone w przestrzeni.
Ogromnej przestrzeni.
Przestrzeni tak ogromnej jak czysta i biała kartka papieru.
Więc wpatrywałem się w tę przestrzeń i marzyłem o zaczarowanym ołówku.
I odlatywałem do innego świata.
I wyobrażałem sobie, że życie to jakaś tajemna gra.
Że ja jestem w tej grze główną postacią.
Że ktoś ze mną gra.
Że ktoś patrzy na mnie i czeka, co zrobię.
Że tam, gdzie mnie nie ma, ludzie stoją w miejscu.
Że są pionkami w wielkiej grze, w którą ktoś ze mną gra.
Że kiedy ja się pojawiam w danym miejscu, to ludzie, którzy tam byli, nagle ożywają,a ten ktoś, kto ze mną gra, patrzy, co zrobię.
Tak właśnie sobie wyobrażałem.
Ale nie mówiłem o tym nikomu, bo podejrzewałem, że ktoś, kto ze mną gra, na pewno ma wśród ludzi szpiegów i gdy komuś o tym powiem, wtedy gracz odkryje, że go rozszyfrowałem i wymyśli mi jeszcze gorszą grę.
Więc wolałem udawać głupiego, że nic nie wiem.
I czekałem, co będzie dalej.
I czekam nadal.
I wyobrażałem sobie, że życie to jakaś tajemna gra. Że ja jestem w tej grze główną postacią. Że ktoś ze mną gra. Że ktoś patrzy na mnie i czeka, co zrobię. Że tam, gdzie mnie nie ma, ludzie stoją w miejscu. Że są pionkami w wielkiej grze, w którą ktoś z mną gra. Że kiedy ja się pojawiam w danym miejscu, to ludzie, którzy tam byli, nagle ożywiają, a ten ktoś, kto ze mną gra, patrzy co zrobię. Tak właśnie sobie wyobrażałem. Ale nie mówiłem o tym nikomu, bo podejrzewałem, że ktoś, kto ze mną gra, na pewno ma wśród ludzi szpiegów i gdy komuś o tym powiem, wtedy gracz odkryje, że go rozszyfrowałem i wymyśli mi jeszcze gorszą grę. Więc wolałem udawać głupiego, że nic nie wiem.
Życie w moim domu jest jak wieloetapowy wyścig kolarski i dzieli się na etapy nizinne i górskie.
Chcę zostać malarzem. A to dlatego, że na malunkach świat może być lepszy i ładniejszy.