Jedyne Monika Szewczyk-Wittek 7,5
ocenił(a) na 72 lata temu W książce Jedyne. Nieopowiedziane historie polskich fotografek Monika Szewczyk-Wittek rozmawia z kobietami wykonującymi zawód, do którego dziś wystarczy smartfon w kieszeni, a wtedy, gdy zaczynały, to była dziedzina zdominowana przez mężczyzn. Publikacja została wydana przez warszawski Dom Spotkań z Historią i towarzyszy wystawie o tym samym tytule.
Mamy do czynienia z bogato ilustrowanym zbiorem wywiadów. Fotoreporterki opowiadają o swoich początkach w zawodzie, najważniejszych momentach w ich pracy, co dla nich znaczy fotografia i „dobre zdjęcie”. Dostajemy opowieści o zleceniach, wyjazdach, o tym, co mogło być opublikowane, a na co miała znaczny wpływ cenzura bądź opatrzenie kadru „odpowiednio sformułowanym” tytułem.
Oprócz historii o samej pracy fotografki mówią sporo o bohaterach swoich zdjęć – nierzadko nawiązywały z nimi bliższe relacje. Dużo uwagi poświęcono także ich otoczeniu – zawodowemu i prywatnemu. Pojawia się tu wiele nazwisk znanych ze świata mediów, polityki i kultury. Ciekawym zjawiskiem, jakie można tu dostrzec, było pogodzenie roli kogoś, kto miał za zadanie utrwalić daną chwilę i osobę, z poznaniem jej w nieco szerszym kontekście. Z jednej strony człowieka, którego znało się bliżej, łatwiej dało się fotografować ze względu na zaufanie, zaś z drugiej trudniej, bo jak zamknąć wszystko, co się o nim wie, w jednej kliszy?
Cała recenzja na: CzasoStrefa