Jesteśmy społecznością, która kocha książki

A życie ma się jedno i przed swoim odejściem z tej pięknej ziemi, nikt nie myśli, że dzięki pracy coś osiągnąć; każdy myśli o bliskich i o tym, czego nie zdążył zrobić, że nie żył pełną piersią. Gdyby tak jeszcze odważyć się żyć bardziej na luzie. Gdyby tak przestać myśleć i marzyć, a zacząć po prostu działać, spełniać swoje pragnienia i wcielać plany w życie.

Czasami poznajemy ludzi w odpowiednich momentach, a czasami nie. Ale wszystkie spotkania czemuś służą, czegoś nas uczą. Niekiedy przypadkowo spotkana dusza może wywrzeć znaczącą rolę w naszym życiu.

Budzić się o szóstej rano na wakacjach, a budzić się o tak nieludzkiej porze, chodząc do pracy, to dwa różne tryby wstawania. Na wakacjach po prostu się chce. Na wakacjach wszystko wydaje się lepsze, prostsze i wspaniałe. Ale nauczyłam się na tym wyjeździe, że wakacje nie muszą trwać tylko przez dwa tygodnie w roku, przecież można cieszyć się z wolnych weekendów, jeśli takie posiadamy, a w tygodniu zawsze możemy zrobić coś, by ciało i dusza odpoczęły po ciężkim dniu pracy. Nie musimy ciągle czekać na urlop. Wystarczy, jeśli zmienimy swoje myślenie i z każdego dnia będziemy potrafili czerpać zadowolenie i radość. Celem moich tego rocznych wakacji miało być pożegnanie z przeszłością, a ja tutaj dokonałam czegoś więcej. Zaczęłam pojmować, że w życiu nie można obsesyjnie zamartwiać się, myśleć o tym, co jeszcze się nie wydarzyło. To tu zrozumiałam, że z każdego problemu możemy wyjść, ale nie musimy też wszystkiego rozumieć od razu. Wszystko przyjdzie z czasem. Bo najważniejsze jest nastawienie do życia".

Bardzo łatwo przywiązujemy się do tej drugiej osoby. Do człowieka, swojego życia, różnych nawyków, a jak trudno później jest się pozbierać, gdy wszystko stracisz i musisz zacząć od zera".

W jodze nie uczymy się zapominać o problemach, joga ma nam jedynie pomóc na chwilę stanąć i spojrzeć na pewne sprawy z dystansu, przypatrzeć się sytuacji, a za jakiś czas znaleźć odpowiednie rozwiązanie".

To przypadkowe spotkanie spowodowało, że przypomniałam sobie bardzo nielubiane przeze mnie stwierdzenie: "nic nie dzieje się bez przyczyny". Gdzieś... Ktoś... Coś kieruje naszym losem, powoduje, że znajdziemy się w danym momencie, w danej chwili, z daną osobą, i nie wiemy, dlaczego. Przynajmniej na początku. Dopiero czas daje nam odpowiedź, czy ta osoba była tylko na chwilę, czy pojawiła się, by zostać dłużej... By stać się ostatecznie tą ważną, a może nawet jedyną osobą".

Z wiekiem przybywa przeżyć i chwil, które potrafią zniszczyć, odebrać nadzieję, czasem i pokonać, ale te przeżycia kształtują nas, dzięki nim stajemy się silniejsi, a z czasem nawet szczęśliwi".

Julka miała rację, życie składa się z chwil, tych szczęśliwych i tych niemiłych. Ale każdy następny dzień to możliwość przeżycia czegoś dobrego. Nawet złe chwile nie trwają wieczność. Bardzo często to, co wydaje nam się złe i niefajne w danym momencie, może otworzyć nam drzwi do czegoś dobrego i miłego. Potrzeba tylko trochę czasu i nadziei, bo nigdy nie wiadomo".

Musiałem dotknąć dna, byś ty mnie mogła przywrócić do świata żywych. To ty na nowo rozbudziłaś we mnie miłość do życia".