cytaty z książek autora "Beatrix Gurian"
Życie to umieranie. I właśnie ciąg małych śmierci nadaje życiu sens.
Ale duchy kryją się nie w domach, tylko w rodzinach. I człowiek zabiera je ze sobą, dokądkolwiek by się wyniósł.
Trzeba zdobyć się na odwagę i zostawić cienie przeszłości za sobą, patrzeć w przód, przed siebie.
Nie możesz pozwolić, by cień zniszczył ci życie. Liczy się miłość, tylko miłość. Miłość do życia, do ludzi, do samej siebie.
Nie mam pojęcia, jak długo tak siedziałam, niezdolna się poruszyć, niczym sparaliżowana, jakby krew zastygła mi w żyłach. Stanowiłam ożywioną masę skóry i kości i tak było dobrze. Moje życie skończyło się wraz z jej życiem.(...) Już nikt nigdy nie poprawi mi koszmarnego porannego humoru kubkiem kawy i ciepłym uśmiechem, już nikt nie obejmie mnie serdecznie, mówiąc: ależ Emmo, jesteś bardzo ładna, naprawdę.
Gdy poczuła na czole krople krwi spod korony Cierniowej Zbawiciela, gdy ból w dłoniach narastał, gdy z rany w boku popłynęła krew, przyjęła go do siebie i tak było dobrze.
Stygmaty to symbol jego wszechogarniającej miłości, która wypełniała jej duszę światłem i miłosierdziem.
I tak więzienie stało się dla niej niebem na ziemi.
I tak jej dziecko było jego dzieckiem, jego błogosławionym dzieckiem.
I tak było dobrze.
Było dobrze.
Miłość była z nią.
Gertruda, która nie dalej jak wczoraj znowu ciągnęła ją za włosy przez całą kuchnię, była w jej oczach diabłem wcielonym. A potajemnie Marta nawet tak na nią mówiła. Diabeł. Diabeł piszemy d-j-a-b-e-ł. Ale nie wolno jej tak myśleć. Gertruda to jej test, który musi zdać. Taka duża dziewczynka jak ona już od dawna powinna umieć dobrze czytać i pisać. Bóg osobiście zesłał jej Gertrudę, tak samo jak doświadczał Hioba.