Zobaczcie, co Wam proponujemy. A nuż trafimy idealnie w czyjeś gusta?

Dla miłośników dobrej, współczesnej prozy polskiej

Myśl o Bożym Narodzeniu przywołuje pewne konkretne obrazki: rodzina, wspólna wigilijna kolacja, gromadne strojenie drzewka, grupowe wypatrywanie pierwszej gwiazdki. Święta przypominają nam, jak bardzo ważni są bliscy, którym poświęcamy w roku tak mało czasu. Dlatego też proponujemy lekturę dwóch książek, które dodatkowo podkreślą to, jak istotna w życiu każdego człowieka jest rodzina.

W Rdzy Jakuba Małeckiego czytelnik śledzi losy siedmioletniego Szymona, którego życie bezpowrotnie zmienia się, kiedy giną jego rodzice. Jednocześnie autor opowiada o latach młodości babci Szymka rzuconej przez los do zupełnie obcego świata. Piękna opowieść o tym, że mimo różnic warto włożyć trud w to, żeby zrozumieć drugą osobę, wpuścić ją do swojego życia, bo wspólnie zawsze łatwiej pokonywać piętrzące się przeszkody. Jakub Małecki Rdzą potwierdza swoją pozycję w czołówce polskich prozaików, ustanowioną już poprzednimi książkami, przede wszystkim „Dygotem” i „Śladami”. 

Łukasz Orbitowski w Exodusie również porusza temat rodziny, ale robi to zupełnie inaczej. Bohater jego najnowszej powieści w jednej chwili postanawia się od wszystkiego odciąć. Jedno dramatyczne wydarzenie sprawia, że Janek odczuwa potrzebę ucieczki. Odrzuca wszystko, co do niego należy, pozbywa się kart kredytowych, niszczy telefon, zrywa wszelkie kontakty, porzuca rodzinę i wyjeżdża w podróż w poszukiwaniu utraconej duszy. Przejmująca opowieść o człowieku, którego odbicie moglibyśmy znaleźć w nas samych.  

Dla sportowych amatorów

Przy wigilijnym stole porusza się najprzeróżniejsze tematy. Chcemy się dowiedzieć, co słychać u najbliższych, których długo się nie widziało, rozmawiamy o polityce, komentujemy najświeższe wydarzenia na całym świecie. Czasem rozmawiamy również o sporcie. Tu znakomitym punktem wyjścia mogłaby być ostatnio przeczytana książka. Albo tytuł, który się właśnie dostało w prezencie.

Boks jest jednym z tych sportów, o których każdy mężczyzna powinien coś wiedzieć. Świetną propozycją dla osób szczególnie zainteresowanych tą dziedziną są Walki stulecia Andrzeja Kostyry, polskiego dziennikarza, a przede wszystkim wybitnego komentatora sportowego, który na boksie zjadł zęby. Walki stulecia to legendarne pojedynki, najsłynniejsi pięściarze, niezwykłe historie. Fascynująca lektura dla każdego fana tego sportu. A dla tych, co nie bardzo się w nim orientują, może być świetnym źródłem ciekawostek, które posłużą do włączenia się w rozmowę o sporcie przy wigilijnym stole.

Piłka ręczna to w Polsce bardzo niedoceniany sport, a szkoda, bo nasi szczypiorniści grają na światowym poziomie, co wielokrotnie udowadniali na wielu międzynarodowych imprezach. Zamiast więc mówić o piłce nożnej (ile można?), porozmawiajmy o piłce ręcznej. Pretekstem może być świetna autobiografia Grzegorza Tkaczyk. Niedokończona gra. To nie tylko opowieść o naszych polskich gladiatorach, ale również zakulisowa historia reprezentacji Polski Bogdana Wenty. Tkaczyk nie szczędzi również bardziej osobistych tematów, np. rodzinnych dramatów związanych z tragicznym porodem dzieci.

Zdecydowanie najbardziej uniwersalnym prezentem będzie książka Piękna gra. Piłka nożna w obrazkach.

Nie tylko dlatego, że futbol jest najpopularniejszym sportem na świecie, ale także ze względu na charakter albumu, spodoba on się właściwie każdemu. Młodsi czytelnicy dzięki fascynującym infografikom będą mogli przeczytać o piłkarskich rekordach i innych ciekawostkach, starsi z kolei przypomną sobie najwspanialsze momenty w historii piłki nożnej i będą mogli opowiedzieć swoich pociechom o legendach, których podobizny znalazły się w książce. To pozycja kierowana do całych rodzin.

Dla tych, co ponad wszystko lubią się śmiać

Święta to czas radości, okres, w którym uśmiech z naszych twarzy nie powinien schodzić. Dlaczego by go nie podtrzymać humorystyczną lekturą?

W doskonałym nastroju z pewnością utrzyma was Zawisza Czarny Jakuba Ćwieka. To prześmieszna historia czarnoskórego Polaka, który po godzinach zajmuje się superbohaterstwem. Teraz przyjeżdża do Warszawy, gdzie niestety zamiast obejrzeć mecz, jak planował, będzie musiał się zająć rozwikływaniem skomplikowanego spisku. W wielopoziomową intrygę wplatani są młodzi ambitni z Mordoru na Domaniewskiej, uczestnicy rowerowej masy krytycznej, członkowie ONR-u, kibice Legii, a także podejrzanie popularny napój energetyczny Dumny Rodak. Gwarantujemy finał, którego na pewno nikt się nie spodziewał. Jakub Ćwiek jak zwykle ze smakiem żongluje żartami sytuacyjnymi, bawi się pastiszem i pomiędzy to wszystko wplata poważniejsze treści skłaniające do przemyśleń. Warto czytać, warto się też uzbroić w krztynę dystansu do samego siebie, bo w książce dostaje się dosłownie każdemu. 

Dla fanów ciężkiego grania

Przy wigilijnym stole towarzyszą nam zwykle kolędy lub inna bardziej nastrojowa muzyka. Jakie piekło muszą przeżywać miłośnicy metalowego grania?! Owszem, są wersje kolęd w cięższym wydaniu, ale umówmy się, mogłoby się to nie spodobać babci czy dziadkowi. Dla takich właśnie osób, które wbrew sobie zostały wystawione na kojące dźwięki kolędników, idealna będzie autobiografia Bruce’a Dickinsona. Na otarcie metalowych łez.

Bruce Dickinson to przede wszystkim znakomity wokalista i frontman Iron Maiden. Z zespołem łączy go ponad trzydzieści lat wspólnego grania. Ale to również zawodowy pilot samolotów pasażerskich, biznesmen, mówca motywacyjny, browarnik oraz szermierz światowej klasy. Okazuje się, że do talentów Dickinson może spokojnie dopisać pisarstwo, bo jego autobiografia jest prawdziwym majstersztykiem. Miejscami zabawna, bardzo emocjonalna, pełna kapitalnych anegdot. Oto prawdziwy Bruce Dickinson, ikona heavy metalu.

Dla czytelników kryminałów i nieświątecznej atmosfery

Cisza, spokój, nostalgia, uśmiech, czasem łzy wzruszenia – raczej z takimi przymiotami wiążą się święta Bożego Narodzenia. Ale co, jeśli atmosfera miłości i dobroci zaczyna nas przytłaczać, chcielibyśmy poczuć coś drapieżnego, przestraszyć się czegoś? Wcale nie musimy się dopuszczać niecnych czynów, bo i tu może pomóc książka. A nawet trzy! Powieści Tarryn Fisher z pewnością zburzą ściany azylu spokoju i wprowadzą do waszego życia trochę chaosu.

Margo, Bad Mommy. Zła mama i Ciemna strona. Mud Vein to zupełnie różne historie, które jednak łączy jedno: autorka zawsze udowadnia, że tak jak nikt potrafi bawić się z czytelnikiem w psychologiczną grę do ostatniej strony i pozostaje mistrzynią mrocznych i hipnotyzujących powieści.

Ważna uwaga: są to książki, po które mogą sięgnąć czytelnicy obu płci. Tarryn podoba się i wciąga także facetów – na ten temat może powiedzieć więcej „Okoń w sieci”.

Dla tych, co chcieliby uciec do innego świata

A kiedy już nadejdzie kres świąt, skończą się rodzinne biesiady i kolędowanie, proponujemy skorzystać z magii, jaką mają książki fantastyczne, i przenieść się do innych światów. Tam można chwilę odetchnąć, odreagować wszystkie te trudy i niedogodności związane na przykład z organizowaniem wigilijnej wieczerzy.

Zajrzyjcie do świata skonstruowanego przez Iana Tregillisa w trylogii Wojny alchemiczne. Tam czeka na Was alternatywna rzeczywistość, w której znanym światem włada dysponujące mechaniczną armią Królestwo Niderlandów. Wątki przygodowe przeplatane są tu szpiegowskimi intrygami i filozoficznymi rozważaniami. A wszystko zaczęło się od niewinnego wynalazku Christiaana Huygensa, który w XVII wieku tchnął życie w mechaniczny konstrukt, tworząc bezwolnego, absolutnie posłusznego rozkazom klakiera. Czy aby na pewno?

Natomiast Królowie Dary i Ściana Burz to opowieści, które pokochał cały fantastyczny świat: misterne, wielowątkowe i wielopoziomowe, przepełnione duchem Orientu, inspirowane legendami starożytnych Chin. Ken Liu stworzył porywającą historię o walce z tyranią, mechanizmach politycznych, braterstwie i rywalizacji zdolnej obrócić wniwecz wszystko, co cenne, a także o brutalnym starciu cywilizacji. Prawdziwie epicka saga!

Mamy nadzieję, że powyższe propozycje pomogą Wam odnaleźć się w księgarnianym chaosie. Powodzenia!

(artykuł sponsorowany)