Jesteśmy społecznością, która kocha książki

- Harcerki są lepiej wyposażone w zestaw pierwszej pomocy niż pani.
- Alkohol nie należy do zestawu pierwszej pomocy.
- Jak dla kogo - odparła...

Trzy osoby mogą dochować tajemnicy, pod warunkiem że dwie z nich nie żyją.

Na rybki NA rowerze, z rybek Z rowerem. Rozumie pani różnicę?

Życie weryfikuje wiele oczekiwań i pragnień.

Nigdy nie urywał mi się film, jak pochlałem, a od czasu, jak biorę te leki, zdarza się. Nie można mieszać, bo leki mi szkodzą.

Największe osiągnięcie diabła to przekonanie ludzi, że nie istnieje.

Dawna szefowa zachowywała się jak nie ona. Bredziła jak potłuczona. Matylda czuła się, jakby rozmawiała z... samą sobą.

Podświadomie czuła, że to kolejny gwóźdź do trumny, którym było jej małżeństwo.

Wydarzenia sprzed kilku miesięcy, gdy została porwana, uzmysłowiły jej, że szybkie nogi i dobra kondycja to najlepsza forma obrony.

Ludzie bardziej tępią donosicielstwo niż złodziejstwo, pomyślała smętnie. Ot, taki życiowy paradoks.

Okazuje się, że mężczyzna, który ma dwie lewe ręce, również może się okazać całkiem przydatny.

Rzecz jasna, głupich nie sieją, sami się rodzą, ale lepiej dmuchać na zimne.

Nawet nie miała na kogo zrzucić winy. Sama wpakowała się w tę kabałę. Połaszczyła się na pieniądze i oto skutek. Babcia miała rację, mówiąc, że pieniądze szczęścia nie dają.

Okłamywanie księdza wydało się jej większym występkiem niz okłamywanie innych ludzi, a to przecież też człowiek, tyle, że w sukience.

Mam przyjaciół, którzy nie zostawią człowieka w potrzebie. Wiedziałbyś o czym mówię, gdybyś ten kij z dupy wyjął, ale czego można oczekiwać od faceta, który ożenił się z wieszakiem na ubrania.

Według niej siedzenie nad woda i gapienie się w spławik to nie hobby, tylko przykra konieczność życiowa, gdy konasz z głodu i ryba może cię uratować przed śmiercią. Wędkarze na pewno byliby innego zdania, więc zachowała tę opinię dla siebie.

Szczerzyła się jak do badania neurologicznego.

Przed wejściem trzęsło się portkami, po wyjściu gaciami, pomyślała na wspomnienie czasu, gdy stawiała pierwsze kroki w zawodzie pod skrzydłami Salomei Gwint.

Roman nadął się jak indor, tylko pierś była licha.