cytaty z książek autora "Yideum Kim"
Naoczni świadkowie, nabrawszy wody w usta, starzeją się i umierają.
Jeśli się umie latać,
to trzeba latać.
By nie być zdolnym na próżno.
Z niektórych ścieżek nie da się zboczyć, choć są z góry znane. Wiedza rani do krwi.
Ponad połowa moich myśli to nie moja sprawa, ale moja wyobraźnia nie daje za wygraną.
Moja dusza jest z drugiej ręki. [...] Jest źle zapakowanym wspomnieniem przekazanym do wysyłki.
Kiedy drzwi stają otworem i wszystko wokół nagle rozświetla się, śmierć podchodzi bliżej.
Powodem, dla którego ktoś może czuć się samotny, nie może być sam fakt, że pada deszcz.
Postaraj się skupić na czymś innym. Zacznij marzyć. Nie utoń, trzymając się kurczowo emocji, które omyłkowo nazywamy miłością.
Na powtórnie wykorzystanych płótnach biednego artysty zawsze kryją się zarysy innych obrazów.
Trzeba pozwolić opaść emocjom,
które muszą ostygnąć jak czarne kurze kości,
zanim się je ogryzie.
Nie każdy, kto wyrzekł się miłości, zostanie ochrzczony w nowy związek.
Dopiero gdy to, w co wierzysz i co nazywasz prawdą, znika, na scenę wkracza prawda.
Przeciwieństwem nagiej pięści jest zaciśnięta pięść.
Naga twarz nie jest prawdziwą twarzą.
Coś mocniejszego niż pasy
trzyma nas razem,
jakiś niewidoczny łańcuch.
Nakładanie ograniczeń na wiersze to głupota. Boję się nadać wierszowi tytuł. Nadanie wierszowi tytułu jest jak nazwanie przestępstwa.