cytaty z książki "Brzezina i inne opowiadania"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Ty zawsze byłeś inny. Od samego początku - i to nie potem dopiero oddzieliłeś się od innych ludzi, zawsze byłeś oddzielony.
- Pochlebiasz mi, Kaziu.
(...)
- To nie jest żadne pochlebstwo. To nie jest ani zaleta, ani zasługa. Ja nie mam żadnych zalet ani zasług, a przecie także jestem oddzielona i osobna, i to jest w moim życiu najważniejsze. Te rzeczy decyduje ktoś poza naszymi plecami - ustawia na szachownicy, wilki osobno same, a owce gromadnie. Z tą tylko różnicą, że tutaj owce zjadają wilki, a nie na odwrót.
Poczuł ogrom przyrody, grozę jej nieubłaganych praw, wielkość jej i obojętność. Obojętność jej wobec jego małej śmierci wstrząsnęła nim. Zimo mu się zrobiło w tym upale, włosy stanęły dęba, śmierć trawi go powoli, a przyroda nic, nic, nic nie zrobi, aby to odmienić - przypatruje się jego zgonowi, obojętna. Jakież miliardy umarły tak samo młodo.
Wielki to grzech nie umieć spostrzec własnego szczęścia.
- Masz, to trzymaj. Nie puścisz już go. Przyrósł ci do ręki. Przyrósł do całego twojego życia. Już zabiłeś niewinnego człowieka, zabiłeś w twoim zamiarze. Nic już cię od tego nie uwolni - aż do końca twojego życia, aż do końca nieskończoności, w którą wstąpisz. Na zawsze zostaniesz z pistoletem w ręce i z przerażeniem w sercu. Do samego końca. A końca nigdy nie będzie. Nigdy, nigdy, nigdy.