-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-05
2024-04
Czego uczy nas ta historia? 😉 Że sensem życia jest samo życie. Dobra książka, trochę momentami patetyczna, ale niektórym właśnie przez to się spodoba. Dodaję jeden punkt za zakończenie, które całą opowieść spina ładną klamrą.
Przyjemna, powolna powieść o miłości, poszukiwaniu sensu życia i szansach jakie daje możliwość kolejnych, ale już świadomie rozgrywanych powtórek z przeszłości. W popkulturze nic nowego pod słońcem, ale nie żałuję, że po tę książkę sięgnęłam. Zgrabnie napisana, starannie, ze zrozumieniem i wyczuciem przetłumaczona, nie wyrwie serca z posad żeber, ale dostarczy satysfakcjonującej rozrywki.
Czego uczy nas ta historia? 😉 Że sensem życia jest samo życie. Dobra książka, trochę momentami patetyczna, ale niektórym właśnie przez to się spodoba. Dodaję jeden punkt za zakończenie, które całą opowieść spina ładną klamrą.
Przyjemna, powolna powieść o miłości, poszukiwaniu sensu życia i szansach jakie daje możliwość kolejnych, ale już świadomie rozgrywanych powtórek z...
2024-04
2024-04
Świetna jest ta historia. Oczywiście mam całą serię, ale nie ma sensu wrzucać tu każdego zeszytu.
Odkryłam dla siebie ciekawą księgarnię pt. Gildia. Oraz upatrzyłam biorące miejsce na żebry, bo jeśli zagustuję jeszcze w mangach, za jakiś czas widzę się w gildii bezdomnych.
Mamy tu taki trochę horror psychologiczny wijący się wokół pytania: piękne ciało jest przekleństwem czy darem? Odpowiadając serio na tak postawione pytanie można ugrzęznąć w do plus nieskończoności banale, szczególnie jeśli jest się osobą, której los urodą nie przeklął, ale temat podany w formie wymuszającej myślowe skróty, jest dość poruszający.
Jeśli ktoś chciałby spróbować w mangi, ale woli uniknąć przesłodzonego infantylizmu i historii dla bardzo dorosłych dorosłych to polecam.
Świetna jest ta historia. Oczywiście mam całą serię, ale nie ma sensu wrzucać tu każdego zeszytu.
Odkryłam dla siebie ciekawą księgarnię pt. Gildia. Oraz upatrzyłam biorące miejsce na żebry, bo jeśli zagustuję jeszcze w mangach, za jakiś czas widzę się w gildii bezdomnych.
Mamy tu taki trochę horror psychologiczny wijący się wokół pytania: piękne ciało jest przekleństwem...
2024-04
Czego uczy nas ta historia? Że lepiej być ładnym niż brzydkim i nie pomoże malowidło, kiedy panna jak straszydło.
Smutna historia. Tragiczna i szalona. Z takim skrótem fabularnym na koniec, że zgubiłam wątek i nie bylam pewna jak to się właściwie skończyło.
Trochę na siłę pogłębiana drama, ale momentami szczerze poruszająca. Mimo ostrej, bardzo dynamicznej, wręcz histerycznej kreski, dobrze się czytało.
Czego uczy nas ta historia? Że lepiej być ładnym niż brzydkim i nie pomoże malowidło, kiedy panna jak straszydło.
Smutna historia. Tragiczna i szalona. Z takim skrótem fabularnym na koniec, że zgubiłam wątek i nie bylam pewna jak to się właściwie skończyło.
Trochę na siłę pogłębiana drama, ale momentami szczerze poruszająca. Mimo ostrej, bardzo dynamicznej, wręcz...
2024-04
Ujawnia się arcydemon Zenon i dzieją się rzeczy.
Ujawnia się arcydemon Zenon i dzieją się rzeczy.
Pokaż mimo to2024-04
Szuru ruru! Demony, golizna, dużo scen walki i wyrazów dźwiękonaśladowczych. Komiks retro, jak stare Mastertony, bardziej śmieszy niż straszy. Ale jeśli ktoś lubi czytelnicze eksperymenty i chce pomiziać się z konwencją, może się o taką książkę potknąć.
Szuru ruru! Demony, golizna, dużo scen walki i wyrazów dźwiękonaśladowczych. Komiks retro, jak stare Mastertony, bardziej śmieszy niż straszy. Ale jeśli ktoś lubi czytelnicze eksperymenty i chce pomiziać się z konwencją, może się o taką książkę potknąć.
Pokaż mimo to2024-04
2022-10
Bardzo ładne wydanie, kreska jaką lubię. Historia siłą rzeczy uproszczona, ale koncept ciekawy i czyta się dobrze. Dla mnie bardziej jako czytelnicza ciekawostka.
Bardzo ładne wydanie, kreska jaką lubię. Historia siłą rzeczy uproszczona, ale koncept ciekawy i czyta się dobrze. Dla mnie bardziej jako czytelnicza ciekawostka.
Pokaż mimo to2024-04
Pierwszy raz czytałam tę książkę z dziesięć lat temu i zapamiętałam jako prześmieszną. Dzisiaj uważam ją za wystarczająco zabawną, żeby umiliła mi przymusowo leniwą niedzielę. Humor sytuacyjny, bez silenia się na nachalne wygibasy dowcipasy, gdzie żart autor rozrysowuje czytelnikowi na grafie.
Pierwszy raz czytałam tę książkę z dziesięć lat temu i zapamiętałam jako prześmieszną. Dzisiaj uważam ją za wystarczająco zabawną, żeby umiliła mi przymusowo leniwą niedzielę. Humor sytuacyjny, bez silenia się na nachalne wygibasy dowcipasy, gdzie żart autor rozrysowuje czytelnikowi na grafie.
Pokaż mimo to2023-04
Świetna biografia. A jeżeli kogoś odstrasza nazwisko pisarki jako autorki babcinych szmir, niech potraktuje tę książkę jak opowieść o zupełnie nie do pojęcia kobiecie. Nie do pojęcia z punktu widzenia naszych czasów, bo okazuje się, że jej czasy z trudem, ale jednak pojmowały. Młode kobiety powinny to przeczytać. Te wszystkie autorki cipkopamiętników i modlitw do macicy. Może by zrozumiały co to znaczy poczucie własnej wartości, wolność, determinacja w podążaniu własną życiową drogą. A może by nie zrozumiały... W końcu prawie wszyscy jesteśmy potomkami pańszczyźnianych chłopów. Dziećmi i wnukami niezasłużonego awansu społecznego. Jeszcze się miotamy w rozumieniu czym jest wolność, niezależność i duma. No ale nie o tym jest ten wykład!
Czytajcie tę książkę kobiety. Tak na pięć romansów z nudnymi, przemocowymi prawnikami, jedną biografię jakiejś fajnej Polki. A nuż się spodoba?
Świetna biografia. A jeżeli kogoś odstrasza nazwisko pisarki jako autorki babcinych szmir, niech potraktuje tę książkę jak opowieść o zupełnie nie do pojęcia kobiecie. Nie do pojęcia z punktu widzenia naszych czasów, bo okazuje się, że jej czasy z trudem, ale jednak pojmowały. Młode kobiety powinny to przeczytać. Te wszystkie autorki cipkopamiętników i modlitw do macicy....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02
I to jest apokalipsa zombie na miarę naszych potrzeb. Czytelnicy, którzy do czytania czegokolwiek potrzebują kopniaka z jakiejś intelektualnej nadbudowy, mogą sobie wyobrażać, że ta historia to trochę taki zombie 'Ulisses' Jamesa Joyce'a... Akcja została tutaj ograniczona do jednej nocy, jednego miasta, a kto umarł ten ożywa. Nawet jeśli został rozerwany na kawałki. Wówczas ożywa sam flaczek, jelitko, rączka... I każda część ciała wespół w zespół lub osobno chce cię dopaść. Panika narasta, a poczynania i decyzje wszystkich bohaterów można podsumować jednym zdaniem: cokolwiek zrobisz, będziesz żałować.
To jest tak szalone co tu autor nawymyślał, że nie wiadomo śmiać się, trwożyć czy brzydzić. A przy tym jest bardzo dobrze napisane. Najlepiej przeczytać za jednym zamachem, wówczas tytułowy chaos, tempo i szaleństwo akcji daje się porządnie odczuć.
Dzisiaj zadano mi pytanie: i po co ty to czytasz? No cóż... Muszę poważnie przemyśleć tę znajomość...
Mam nadzieję, że kolejne części utrzymają poziom, bo mam zamiar je czytać.
I to jest apokalipsa zombie na miarę naszych potrzeb. Czytelnicy, którzy do czytania czegokolwiek potrzebują kopniaka z jakiejś intelektualnej nadbudowy, mogą sobie wyobrażać, że ta historia to trochę taki zombie 'Ulisses' Jamesa Joyce'a... Akcja została tutaj ograniczona do jednej nocy, jednego miasta, a kto umarł ten ożywa. Nawet jeśli został rozerwany na kawałki. Wówczas...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03
Pozycja aktualna, ważna i potrzebna. I przystępna, można sięgać bez kompleksów. Szkoda, że nie wzbudzi większego zainteresowania.
Książka może okazać się ważna dla osób z trudną historią rodzinną. Moje pokolenie to wnuki i dzieci ludzi straumatyzowanych wojną. Warto o tym pamiętać dla osobistego rozwoju, ale też, aby mieć świadomość, czym i dlaczego jesteśmy dzisiaj straszeni.
Pozycja aktualna, ważna i potrzebna. I przystępna, można sięgać bez kompleksów. Szkoda, że nie wzbudzi większego zainteresowania.
Książka może okazać się ważna dla osób z trudną historią rodzinną. Moje pokolenie to wnuki i dzieci ludzi straumatyzowanych wojną. Warto o tym pamiętać dla osobistego rozwoju, ale też, aby mieć świadomość, czym i dlaczego jesteśmy dzisiaj straszeni.
Wstrząsający. Chiny to kraj reżimowy, ale czy w wolnej Polsce, mógłby się już taki reportaż ukazać? O cynicznych lekarzach, politykach i przedsiębiorcach, którzy na pandemii zbili majątki, o szerzących propagandę dziennikarzach, ale też o ludziach heroicznych, którzy mimo lęku i dezorientacji pozostali przy swoich pacjentach i podopiecznych. I o tych, którzy w panice miejsca swojej pracy opuścili. O zamkniętych kościołach, rygorach kowidowego pogrzebu, samotności i rozpaczy kwarantanny. O tysiącach ludzi, którzy tak jak ja, pozwolili zabrać najbliższą osobę do szpitala, żeby po dziesięciu dniach odebrać jej ciało w plastikowym worku, bez możliwości oddania ostatniej posługi ubrania i godnego złożenia do trumny. Niewypowiedziany smutek, rozpacz i tragedia milionów ludzi i już się o tym nie mówi, już się to wypiera. Dlatego należy pisać i czytać takie reportaże, świadectwa, które nie pozwolą o tej krzywdzie zapomnieć. Może kiedyś historycy nazwą te wydarzenia sprawiedliwie - ludobójstwem i wyjaśnią dlaczego musiało do niego dojść.
Wstrząsający. Chiny to kraj reżimowy, ale czy w wolnej Polsce, mógłby się już taki reportaż ukazać? O cynicznych lekarzach, politykach i przedsiębiorcach, którzy na pandemii zbili majątki, o szerzących propagandę dziennikarzach, ale też o ludziach heroicznych, którzy mimo lęku i dezorientacji pozostali przy swoich pacjentach i podopiecznych. I o tych, którzy w panice...
więcej Pokaż mimo to