Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie czytałam tak fascynującej biografii uporządkowanej encyklopedycznie (nie chronologicznie). Hasła napisane piękną polszczyzną, która bardzo ułatwia przyswojenie treści. Rymkiewicz nie ukrywa faktu, że czegoś "nie wie", choć jego erudycja co do Słowackiego jest ogromna. Dziękuję za możliwość obcowania z taką literaturą faktu. Jedyny maleńki minus to kilka opisów topograficznych, które zupełnie do mnie nie przemówiły (nie znam Paryża).

Nie czytałam tak fascynującej biografii uporządkowanej encyklopedycznie (nie chronologicznie). Hasła napisane piękną polszczyzną, która bardzo ułatwia przyswojenie treści. Rymkiewicz nie ukrywa faktu, że czegoś "nie wie", choć jego erudycja co do Słowackiego jest ogromna. Dziękuję za możliwość obcowania z taką literaturą faktu. Jedyny maleńki minus to kilka opisów...

Bez ładu i składu, wielość postaci, przy jednym wątku, przekleństwa - atrybuty tej powieści. Wysłuchałam do końca ze względu na finał. Zaskakujący - jedyny atut.

Bez ładu i składu, wielość postaci, przy jednym wątku, przekleństwa - atrybuty tej powieści. Wysłuchałam do końca ze względu na finał. Zaskakujący - jedyny atut.

BOJKOTUJCIE TURYSTYCZNIE WYSPĘ JERSEY. PRZERAŻAJĄCE, co musiały znosić dzieci. Nikt nie wie, czy nadal Jersey nie stanowi centrum handlu dziećmi dla pedofilów ze względu na śmieszne kary więzienia (najwyżej kilka miesięcy).

BOJKOTUJCIE TURYSTYCZNIE WYSPĘ JERSEY. PRZERAŻAJĄCE, co musiały znosić dzieci. Nikt nie wie, czy nadal Jersey nie stanowi centrum handlu dziećmi dla pedofilów ze względu na śmieszne kary więzienia (najwyżej kilka miesięcy).

Jak na Wiesława Myśliwskiego, to dość kiepsko. Nie trafiła ta proza w moje tu i teraz. Zbyt dużo abstrakcji, wydumanych spostrzeżeń, pustych (dających do myślenia?) wynurzeń. Niemniej jednak, coś w niej jest, skoro mnie do końca nie zanudziła.

Jak na Wiesława Myśliwskiego, to dość kiepsko. Nie trafiła ta proza w moje tu i teraz. Zbyt dużo abstrakcji, wydumanych spostrzeżeń, pustych (dających do myślenia?) wynurzeń. Niemniej jednak, coś w niej jest, skoro mnie do końca nie zanudziła.

Wiele lat temu próbowałam słuchać. Bez powodzenia.

Wiele lat temu próbowałam słuchać. Bez powodzenia.

Ogromnie lubię opowieści Elżbiety Cherezińskiej. Napisane piękną polszczyzną, poparte dużą wiedzą historyczną, pełnokrwiste. Jednak przypisywanie jasnowidzenia w aspekcie dziejów, które dopiero się wydarzą, poganom, trochę mnie zdenerwowało. Chodzi o przyszłe wizje Polski. Przecież to św. Faustyna Kowalska przepowiedziała niewyobrażalne cierpienia obywateli polskich, w tym Żydów, w czasie hekatomby niemieckiej (1939-1945 - 6 milionów zamordowanych cywilów). Zakulisowo, autorka wprowadza jakąś niechęć do religii chrześcijańskiej. Bardzo tego żałuję.

Ogromnie lubię opowieści Elżbiety Cherezińskiej. Napisane piękną polszczyzną, poparte dużą wiedzą historyczną, pełnokrwiste. Jednak przypisywanie jasnowidzenia w aspekcie dziejów, które dopiero się wydarzą, poganom, trochę mnie zdenerwowało. Chodzi o przyszłe wizje Polski. Przecież to św. Faustyna Kowalska przepowiedziała niewyobrażalne cierpienia obywateli polskich, w tym...

Nie skończyłam lektury ze względu na zbyt naukowe podejście autora. K. Graczyk przedstawił działalność Sosnowskiego w aspekcie typowo prawno-urzędniczym. Książka, moim zdaniem, jest przeznaczona dla zawodowych historyków. Zbyt dużo instytucji, nazwisk - zbyt szczegółowe podjęcie tematu dla amatorów interesujących się historią.

Nie skończyłam lektury ze względu na zbyt naukowe podejście autora. K. Graczyk przedstawił działalność Sosnowskiego w aspekcie typowo prawno-urzędniczym. Książka, moim zdaniem, jest przeznaczona dla zawodowych historyków. Zbyt dużo instytucji, nazwisk - zbyt szczegółowe podjęcie tematu dla amatorów interesujących się historią.

Interesująco przemieszane światy rzeczywisty i mityczny. Jak na kobietę 60- przystało, nie podobały mi się sceny erotyczne. Dlatego ocena "bardzo dobra" (w dalekiej mojej przeszłości szkolna 5). Język powieści bardzo żywy, ujmujący, pełnokrwisty. Nie sposób się nudzić. Zaczynam ostatni tom.

Interesująco przemieszane światy rzeczywisty i mityczny. Jak na kobietę 60- przystało, nie podobały mi się sceny erotyczne. Dlatego ocena "bardzo dobra" (w dalekiej mojej przeszłości szkolna 5). Język powieści bardzo żywy, ujmujący, pełnokrwisty. Nie sposób się nudzić. Zaczynam ostatni tom.

Fabularyzowana biografia Temudżyna - Czyngiz chana. Conn Iggulden celnie oddał cechy charakteru młodego chłopca, którego przeżycia miały decydujący wpływ na jego późniejsze podboje. Akcja książki nie pozwala na obojętność, ciągłe zmiany sytuacji przede wszystkim rodziny Mongoła, intensywny ruch, dziejące się wydarzenia - nie są w stanie znudzić czytelnika. Naprawdę dobra powieść.

Fabularyzowana biografia Temudżyna - Czyngiz chana. Conn Iggulden celnie oddał cechy charakteru młodego chłopca, którego przeżycia miały decydujący wpływ na jego późniejsze podboje. Akcja książki nie pozwala na obojętność, ciągłe zmiany sytuacji przede wszystkim rodziny Mongoła, intensywny ruch, dziejące się wydarzenia - nie są w stanie znudzić czytelnika. Naprawdę dobra...

Poprawnie napisana biografia Sługi Bożego (proces beatyfikacyjny w toku) Henryka II Pobożnego, księcia śląskiego.

Poprawnie napisana biografia Sługi Bożego (proces beatyfikacyjny w toku) Henryka II Pobożnego, księcia śląskiego.

Wywiadu powinni posłuchać dla swojego dobra przede wszystkim ateiści. Nie wyklucza to wierzących chrześcijan. Sparafrazuję fragment : "Nieczystość seksualna jest dzisiaj jednym z najpowszechniejszych grzechów, najbardziej obrażającym Boga, największym polem działania szatana". Audioksiążka mistrzowsko została zinterpretowana przez śp. Jacka Kissa. Polecam z całego serca.

Wywiadu powinni posłuchać dla swojego dobra przede wszystkim ateiści. Nie wyklucza to wierzących chrześcijan. Sparafrazuję fragment : "Nieczystość seksualna jest dzisiaj jednym z najpowszechniejszych grzechów, najbardziej obrażającym Boga, największym polem działania szatana". Audioksiążka mistrzowsko została zinterpretowana przez śp. Jacka Kissa. Polecam z całego...

Mój dziadek przekazał mojej mamie: Gdyby Polacy nie donosili Niemcom w czasie okupacji (1939-1945) nie byłoby tylu polskich ofiar. Usłyszał takie zdanie od Niemca - żandarma. Gdzieś przeczytałam, że Żydzi nie bali się rozpoznania przez Niemców, tylko polskich szmalcowników. Podobne opinie wybrzmiewają w reportażu historycznym Anny Herbich-Zychowicz. Znakomite źródło historyczne - bezpośrednie wywiady z uczestniczkami ratowania Żydów w Generalnej Guberni (co za zbieżność nazw niemieckiej i rosyjskiej pod panowaniem carów, gdzie jednostkami administracji terytorialnych były właśnie gubernie i władze gubernialne) oraz pozostałych ziemiach polskich podbitych przez Niemców w 1939 r.

Mój dziadek przekazał mojej mamie: Gdyby Polacy nie donosili Niemcom w czasie okupacji (1939-1945) nie byłoby tylu polskich ofiar. Usłyszał takie zdanie od Niemca - żandarma. Gdzieś przeczytałam, że Żydzi nie bali się rozpoznania przez Niemców, tylko polskich szmalcowników. Podobne opinie wybrzmiewają w reportażu historycznym Anny Herbich-Zychowicz. Znakomite źródło...

Historia polskich żołnierzy walczących na Murmaniu w latach 1919-1920 była mi zupełnie nieznana. Aby się dostać do aliantów operujących na dalekiej północy Rosji sowieckiej, Polacy przedzierali się przez hordy bolszewicko-czekistowskie hordy, wielu straciło życie w torturach czerwonych. Książka opowiada dalsze prawdziwe dzieje tych bohaterów.

Historia polskich żołnierzy walczących na Murmaniu w latach 1919-1920 była mi zupełnie nieznana. Aby się dostać do aliantów operujących na dalekiej północy Rosji sowieckiej, Polacy przedzierali się przez hordy bolszewicko-czekistowskie hordy, wielu straciło życie w torturach czerwonych. Książka opowiada dalsze prawdziwe dzieje tych bohaterów.

Tercjarz franciszkański, którego myśli o Kościele zrealizował, choć nie w pełni, Sobór Watykański II. Przez ok. 20 lat był prześladowany przez inkwizycję, i jej następczynię Święte Oficjum. Jego dzieła po 20 latach od wydania (sic!) wpisano na indeks ksiąg zakazanych, zaraz po pornografii. Otrzymał imię wyznaczające mu cierpienie jako drogę życia (sam o nie prosił Zbawiciela). Nawet jego proces beatyfikacyjny jest zawieszony. Jako dziecko był maltretowany fizycznie przez ojca, był przez niego głodzony. Kochał każdego człowieka, służył nędzarzom, uzdrawiał chorych, posiadał dar bilokacji, doznawał wewnętrznych lokucji. Wielu ateistów, masonów przyprowadził do Boga. Ze wszech miar zasługuje na zaliczenie do grona przynajmniej błogosławionych.

Tercjarz franciszkański, którego myśli o Kościele zrealizował, choć nie w pełni, Sobór Watykański II. Przez ok. 20 lat był prześladowany przez inkwizycję, i jej następczynię Święte Oficjum. Jego dzieła po 20 latach od wydania (sic!) wpisano na indeks ksiąg zakazanych, zaraz po pornografii. Otrzymał imię wyznaczające mu cierpienie jako drogę życia (sam o nie prosił...

Zagadka kryminalna składna, pomysł dobry, ale Zuzanna ("podmiot liryczny") zupełnie do mnie nie przemówiła, była denerwująca. Jej zachowanie niespójne, chwiejna i jednocześnie pewna siebie. Anna Dereszowska jako jedna z narratorów nie do przyjęcia (bardzo żałuję, bo lubiłam jej aktorskie kreacje). Nie polecam.

Zagadka kryminalna składna, pomysł dobry, ale Zuzanna ("podmiot liryczny") zupełnie do mnie nie przemówiła, była denerwująca. Jej zachowanie niespójne, chwiejna i jednocześnie pewna siebie. Anna Dereszowska jako jedna z narratorów nie do przyjęcia (bardzo żałuję, bo lubiłam jej aktorskie kreacje). Nie polecam.

Amerykański historyk przedstawia współpracę radziecko-niemiecką w okresie międzywojennym, aż do najazdu niemieckiego na Związek Radziecki w 1941 r. Opiera się na statystykach i zapisach radzieckich dokumentów, które z zasady są niewiarygodne (drastyczne przekłamania w celu udowodnienia przez sowieckich aparatczyków partyjnych, że plany pięcioletnie były realizowane w 100, a nawet w 150 %, co było totalną bzdurą). Autor dotarł do takiej masy dokumentów źródłowych (co jest niemożliwe w Rosji), że Rosjanie, którzy umożliwili mu dostęp, wiedzieli, że opracowanie powinno chwalić skok technologiczny (uprzemysłowienie) Rosji sowieckiej w latach 1919-1941. Gdzie zatem podziały się techniczne zasoby militarne Stalina, skoro do Murmańska wpływały okręty z zaopatrzeniem wojskowym od aliantów i realizowany był amerykański program lend lease. Zawiodłam się na opracowaniu.

Amerykański historyk przedstawia współpracę radziecko-niemiecką w okresie międzywojennym, aż do najazdu niemieckiego na Związek Radziecki w 1941 r. Opiera się na statystykach i zapisach radzieckich dokumentów, które z zasady są niewiarygodne (drastyczne przekłamania w celu udowodnienia przez sowieckich aparatczyków partyjnych, że plany pięcioletnie były realizowane w 100, a...

Pomimo faktu, że Aneta Nowak jest główną bohaterką cyklu, P. Ćwirlej większość kobiecych bohaterek przedstawia jako naiwne, głupiutkie stworzenia. Denerwujące. Jak kwiatek do kożucha pasują polityczne wtręty. Broni się fabuła oraz poznański sznyt. Na razie mam dość. W przyszłości pewnie coś przesłucham.

Pomimo faktu, że Aneta Nowak jest główną bohaterką cyklu, P. Ćwirlej większość kobiecych bohaterek przedstawia jako naiwne, głupiutkie stworzenia. Denerwujące. Jak kwiatek do kożucha pasują polityczne wtręty. Broni się fabuła oraz poznański sznyt. Na razie mam dość. W przyszłości pewnie coś przesłucham.

Nie wiem, skąd autorowi przyszła analogia skinhead=nacjonalista=prawicowiec=chrześcijanin. Ogromny problem, mówiąc łagodnie, braku tolerancji dla inności, a w rzeczywistości używaniu siły fizycznej i poniżaniu, a nawet upadlaniu nastolatków, którzy nie przeciwstawią się przemocy fizycznie, czy intelektualnie w latach 90-tych w pokomunistycznej polskiej rzeczywistości był faktem. Obojętność nauczycieli, a nawet ich współudział w dręczeniu, pamiętam z doświadczenia (na moje szczęście cudzego) w mojej klasie w podstawówce. Cieszę się, że P. Kościelny nie stroni od trudnych tematów, jednak za bardzo przerysowuje kwestie ideologiczne, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego.

Nie wiem, skąd autorowi przyszła analogia skinhead=nacjonalista=prawicowiec=chrześcijanin. Ogromny problem, mówiąc łagodnie, braku tolerancji dla inności, a w rzeczywistości używaniu siły fizycznej i poniżaniu, a nawet upadlaniu nastolatków, którzy nie przeciwstawią się przemocy fizycznie, czy intelektualnie w latach 90-tych w pokomunistycznej polskiej rzeczywistości był...

Jakoś nie wierzę w opis sytuacji w policji sztokholmskiej aż do 21 w. Użalanie się nad sobą do niczego nie prowadzi. Denerwująca historia.

Jakoś nie wierzę w opis sytuacji w policji sztokholmskiej aż do 21 w. Użalanie się nad sobą do niczego nie prowadzi. Denerwująca historia.

Przerażająca. Co najgorsze, nic się nie zmieniło w 21 w. Oglądałam film dokumentalny o dzieciach sprzedawanych (nawet przez rodziców) jako niewolnicy seksualni w Azji wschodniej. 6-letnia dziewczynka była doświadczoną prostytutką. Nie do ogarnięcia, co pożądanie i pieniądze robią z ludźmi (?).

Przerażająca. Co najgorsze, nic się nie zmieniło w 21 w. Oglądałam film dokumentalny o dzieciach sprzedawanych (nawet przez rodziców) jako niewolnicy seksualni w Azji wschodniej. 6-letnia dziewczynka była doświadczoną prostytutką. Nie do ogarnięcia, co pożądanie i pieniądze robią z ludźmi (?).