Proza, która boli
Prozę Tove Ditlevsen poznałam w zeszłym roku, czytając oczywiście „Trylogię kopenhaską”. I jeśli nie macie jeszcze tej książki za sobą, to od razu powiem, że jest to jedna z pozycji, po które warto sięgnąć, a jesień to idealny na to czas. Ja zauroczyłam się do tego stopnia, że postanowiłam przeczytać każdą kolejną jej książkę, która pojawi się w naszym kraju. I zamierzam dotrzymać tego postanowienia. Dlatego skończyłam jej zbiór opowiadań „Moja żona nie tańczy” dopiero wtedy, gdy dotarła do mnie paczka z jej inną książką, „Ulicą dzieciństwa”. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Bo jeśli celowo opóźniałam zakończenie lektury, to znaczy, że ta pozycja była naprawdę wyjątkowa.
I tak właśnie jest. „Moja żona nie tańczy” zdecydowanie trafi do mojej personalnej topki najlepszych zbiorów opowiadań, jakie dane mi było przeczytać. Bo o ile często mam wiele do zarzucenia krótkim formom, tak tu nie dam rady przyczepić się do niczego. Po prostu melancholijna proza Ditlevsen uśpiła moją wewnętrzną literacką zrzędę i niesiona powoli kolejnymi zdaniami ani się spostrzegłam, a już byłam na ostatnim tekście, i dotarła do mnie ta smutna świadomość, że więcej nie będzie. Przynajmniej nie teraz.
Ditlevsen porusza w swoich tekstach przeróżne tematy, ale zawsze na pierwszym planie stoją kobiety. Stłamszone przez mężów, na siłę wepchnięte w konkretne role przez patriarchalne społeczeństwo, nijakie, bezbarwne praktycznie na pierwszy rzut oka niewidzialne. To jednostki łaknące uwagi i żebrzące o najmniejszy gram uczucia w stosunku do nich, przygniecione oczekiwaniami, jakie się na nie nakłada, i pokonane przez świat, który ich nie zauważa. To dzięki jej pióru wychodzą naprzeciw problemom i komplikacjom, łamią ustalone przez mężczyzn ramy i próbują zaistnieć we własnym życiu. Jako ktoś więcej niż tylko tło. To dzięki Ditlevsen ponownie stają za sterami własnego życia.
Zakochałam się w stylu pisania tej duńskiej autorki. W jej melancholijnych i pozbawionych nadziei zdaniach, ostrych jak brzytwa słowach i odartych z wszelkich nadziei przecinkach i kropkach. To nie jest optymistyczna lektura, po której wstaniecie następnego dnia z łóżka pełni energii. Nie, „Moja żona nie tańczy” przygniata jak ogromny kamień i pozostaje w głowie na bardzo długi czas. A chyba właśnie takie powinny być te jesienne lektury.
Kinga Kolenda
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.