rozwińzwiń

Taka sobie sobota

Okładka książki Taka sobie sobota Irwin Shaw
Okładka książki Taka sobie sobota
Irwin Shaw Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
96 str. 1 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Small Saturday
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1984-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1984-01-01
Liczba stron:
96
Czas czytania
1 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
83-08-01268-X
Tłumacz:
Anna Esden-Tempska
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
38

Na półkach:

Wydawało się, że będzie to literacka głupawka, a okazało się, że jest to pozycja całkiem zabawna i zgrabna. Fabuła, choć żartobliwa, oparta jest na zaskakująco trafnej diagnozie psychologicznej.

Owszem, nie ma tam nic szczególnego; początek mógłby być mniej, nazwijmy to, "metafizyczny", a zakończenie bardziej dopracowane (tzn. opisujące finalną decyzję głównego bohatera i jego przemyślenia z nią związane). Niemniej jednak z ochotą śledziłem rozwój wypadków i starałem się przewidzieć, jak autor splecie - i czy w ogóle to zrobi - poszczególne wątki tej krótkiej historii.

Pozdrawiam
6/10

Wydawało się, że będzie to literacka głupawka, a okazało się, że jest to pozycja całkiem zabawna i zgrabna. Fabuła, choć żartobliwa, oparta jest na zaskakująco trafnej diagnozie psychologicznej.

Owszem, nie ma tam nic szczególnego; początek mógłby być mniej, nazwijmy to, "metafizyczny", a zakończenie bardziej dopracowane (tzn. opisujące finalną decyzję głównego bohatera i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1402
799

Na półkach: ,

Książka Taka sobie sobota jest pierwszym moim spotkaniem z autorem Irwinem Shawem, którego nowelkę postanowiłem przeczytać. Dotychczas nie miałem do czynienia z jego twórczością i nie wiedziałem czego spodziewać się po niej. Jednak miałem nadzieje na ciekawą powieść obyczajową z satyrycznym przesłaniem. Opowieść o niskim młodzieńcu mającym na temat swojego wzrostu kompleksy, który chce poznać dziewczynę mierzącą metr siedemdziesiąt pięć centymetry wzrostu.

Książka o niskiego wzrostu młodzieńcu mającym własne kompleksy na temat posiadanego wzrostu i nie czujący się z tym dobrze. Mający nadzieje na poznanie dziewczyny swoich marzeń, ale o wzroście metr siedemdziesiąt pięć centymetrów, z którą chce umówić się w sobotę na wieczór. Jednak nie wszystko jest takie proste jak wydaje się i sam autor przedstawia nie tylko swoją opowieść związaną z Krzysztofem, lecz także ukazuje relacje pomiędzy bohaterami w osobnych obrazkach z życia postaci, mających swoje marzenia, pragnienia i dokonujących wyborów z jakimi spotykają się. Mają własne kłopoty, dylematy i zawirowania ze strony sercowej zgrabnie tutaj ukazane. Autor świetnie sobie radzi w krótkiej nowelce jaką dostałem od niego tworząc ciekawą warstwę obyczajową z pewną dozą satyry i lekkiego podania co spodobało mi się. Wątek z Krzysztofem i resztą postaci jest bardzo ciekawy i wciągający. Ukazują poszczególnych bohaterów nowelki tworzy obraz młodzieży z Ameryki podany w satyryczny sposób, nieraz z ironią i podszyte pewnym lekkim humorem. Scenki umawiania się bohatera ze znanymi z księgarni dziewczynami, które przychodzą kupować książki przedstawiono w sposób świetny i nieraz zabawny. Relacje pomiędzy postaciami są przedstawione w lekko, humorystycznie i przystępnie, że czyta się świetnie od samego początku. Bardzo dobrze wypada warstwa obyczajowa bez lukrowania jeśli chodzi o kwestie romansowe i relacje bohatera z dziewczynami. Autor stworzył satyryczny obrazek młodzieży mieszkającej w Ameryce, który okazał się bardzo dobry i wciągający od samego początku, przy którym bawiłem się świetnie.

Książka Taka sobie sobota okazał się nie tylko ciekawą lekturą, lecz również udanym spotkaniem z autorem, który w niewielkiej nowelce jaką dostałem w przyjazny sposób ukazał życie jakie prowadzą bohaterowie w satyrycznej formie. Problemy jakie ich spotykają i oczekiwania są konfrontowane z rzeczywistością. Poznając każdego z bohaterów i jego losy w nowelce dostajemy obraz życia jakie toczy się pośród młodzieży. Niezwykle barwnego, najeżonego problemami i wyborami. Sylwetki każdego z nich autor nakreślił pod względem psychologicznym w kilku zdaniach tworząc ciekawych bohaterów, których można polubić od razu i poczuć nić sympatii do nich. Przy czym nie dostajemy papierowych postaci, ale mających swoją głębie i niekiedy odcienie szarości w sobie. Dlatego podczas czytania wydają się nam interesujące. Wydarzenia zostały poprowadzone bardzo dobrze, szybko i przyjemnie do przodu. Płynie się przez wszystko bez problemu i wciągają przygody bohaterów. Akcja została poprowadzona żwawo do przodu i dlatego nie można nudzić się w czasie czytania. Sięgając po krótką nowelkę wydaną u nas nie spodziewałem się, ze dostanę tak przyjemną, ciepłą i niezwykle klimatyczną opowieść obyczajową dziejącą się w jednym dniu w sobotę. Napisana została z pewną dozą satyry, ironii, humoru, przystępnie, lekko i przyjemnie. Dlatego bawiłem się przy niej świetnie i miło spędziłem z nią czas. Książka Taka sobie sobota jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autora, po którego sięgnąłem z ciekawości i nie zawiodłem się. Fabuła wciągnęła mnie od początku i do samego końca trzymała w swoim szponach zapewniając miłą lekturę. Dobrze bawiąc się podczas czytania i satyryczny wydźwięk również miło wypada. Książka okazała się świetnym wyborem do pierwszego spotkania z autorem. Taka sobie sobota jest dowodem na przypadkowe spotkanie, które okazało się na tyle dobre, a nawet świetne, że chętnie sięgnę po inne książki autora jak nadarzy się okazja.

Książka Taka sobie sobota jest pierwszym moim spotkaniem z autorem Irwinem Shawem, którego nowelkę postanowiłem przeczytać. Dotychczas nie miałem do czynienia z jego twórczością i nie wiedziałem czego spodziewać się po niej. Jednak miałem nadzieje na ciekawą powieść obyczajową z satyrycznym przesłaniem. Opowieść o niskim młodzieńcu mającym na temat swojego wzrostu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
375
124

Na półkach:

Niewielka książeczka-wspomnienie.Przeczytałam mając lat naście,bo -pamiętam-byłam chora,odcięta od źródła czyli biblioteki publicznej,to skorzystałam z biblioteczki domowej.Nigdy nie odkryłam,czym kierowali się moi rodzice,kupując książki(o ile można tak było powiedzieć,bo było to w czasach,że nawet książki"rzucali"),ale czasem odkrywałam tam,takie perełki jak "Była sobie sobota".Lektura na godzinkę,ale pamiętam,że bardzo mi się podobała.
Pozdrawiam!

Niewielka książeczka-wspomnienie.Przeczytałam mając lat naście,bo -pamiętam-byłam chora,odcięta od źródła czyli biblioteki publicznej,to skorzystałam z biblioteczki domowej.Nigdy nie odkryłam,czym kierowali się moi rodzice,kupując książki(o ile można tak było powiedzieć,bo było to w czasach,że nawet książki"rzucali"),ale czasem odkrywałam tam,takie perełki jak "Była...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
105
41

Na półkach:

Lekka i przyjemna nowela idealna na dłuższą podróż metrem/tramwajem (najlepiej w sobotę). Opowiada o księgarzu, który pewnego dnia postanowił uwieść wyższą od siebie kobietę. Tytułowa sobota mija na telefonicznych poszukiwaniach odpowiedniej wybranki, co od razu pozwala nastawić się na nieoczekiwane zwroty akcji. Shaw szczególnie celnie przedstawia prywatne życie każdej z kobiet, o którym główny bohater nie ma zielonego pojęcia.

Lekka i przyjemna nowela idealna na dłuższą podróż metrem/tramwajem (najlepiej w sobotę). Opowiada o księgarzu, który pewnego dnia postanowił uwieść wyższą od siebie kobietę. Tytułowa sobota mija na telefonicznych poszukiwaniach odpowiedniej wybranki, co od razu pozwala nastawić się na nieoczekiwane zwroty akcji. Shaw szczególnie celnie przedstawia prywatne życie każdej z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
360
341

Na półkach: , ,

Widzę, że świat ani troszkę się nie zmienił. Krótkie opowiadanie ukazuje Krzysztofa, który budząc się rano ma jedną myśl: "przespać się z kobietą, która obowiązkowo będzie wyższa od niego". Dzień spędza na telefonowaniu i umawianiu się z kobietami.
Genialne przedstawienie społeczeństwa amerykańskiego drugiej połowy XX wieku, ale także bardzo trafnego obrazu jeśli chodzi o naszą współczesność. Czytając tę książeczkę można odnieść wrażenie, że lata mijają, a ludzie pozostają ciągle tacy sami.

Widzę, że świat ani troszkę się nie zmienił. Krótkie opowiadanie ukazuje Krzysztofa, który budząc się rano ma jedną myśl: "przespać się z kobietą, która obowiązkowo będzie wyższa od niego". Dzień spędza na telefonowaniu i umawianiu się z kobietami.
Genialne przedstawienie społeczeństwa amerykańskiego drugiej połowy XX wieku, ale także bardzo trafnego obrazu jeśli chodzi o...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
335
139

Na półkach:

Taka sobie lekturka, dość interesująca moim zdaniem,dość przyzwoicie napisana.To co ten mały szachraj wygadywał przez telefon żeby umówić się z wysoką dziewczyną oceniam jako większy problem niż jego niski wzrost.Nie brak w tym jednak finezji i dużej dozy humoru. Epizod z Pauliną Anderson ubawił mnie do łez a panna Toye bardzo konkretna w odpowiedzi zgorszyła nawet naszego małego kłamczuszka.Są też inne sytuacje, inne dziewczyny i myślę, że nasz bohater sam w skrytości spodziewał się większej porażki, więc werbalne zdolności i urok osobisty Krzysztofa Bagshota miały też niebagatelne znaczenie.Nudny byłby widok ulic, szkolnych korytarzy, biur,urzędów, zjazdów rodzinnych i każda z osób stosowne 175cm. Niech zostanie tak jak jest przecież to kwestia gustu i upodobań.

Taka sobie lekturka, dość interesująca moim zdaniem,dość przyzwoicie napisana.To co ten mały szachraj wygadywał przez telefon żeby umówić się z wysoką dziewczyną oceniam jako większy problem niż jego niski wzrost.Nie brak w tym jednak finezji i dużej dozy humoru. Epizod z Pauliną Anderson ubawił mnie do łez a panna Toye bardzo konkretna w odpowiedzi zgorszyła nawet...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
790
231

Na półkach:

Krótka historyjka-obrazek z życia kilku młodych osób z amerykańskiej middle-class lat 60-tych lub 70-tych. Fabuła obraca się wokół jednego dnia (konkretnie tytułowej soboty) z życia Krzysztofa Bagshot, pracownika jednej z księgarni należących do sieci księgarni jego ojca. Krzysztof to mężczyzna niskiego wzrostu, którego marzeniem jest umówienie się z piękną kobietą, która byłaby wyższa od niego i miała co najmniej 175 cm wzrostu. Rzeczonego dnia Krzysztof otwiera swoją księgarnię, wyjmuje notes, gdzie ma wpisane telefony pięknych i długonogich klientek swojej księgarni i rozpoczyna telefoniczne poszukiwania kobiety, która umówiłaby się z nim na kolację w sobotni wieczór. Nie jest to może perła literatury, ale całkiem przyjemnie się to czyta, zwłaszcza, że jest krótkie, także nawet jak się Wam książka nie spodoba, to nie będziecie raczej żałować tych niecałych dwóch godzin na czytanie.

Krótka historyjka-obrazek z życia kilku młodych osób z amerykańskiej middle-class lat 60-tych lub 70-tych. Fabuła obraca się wokół jednego dnia (konkretnie tytułowej soboty) z życia Krzysztofa Bagshot, pracownika jednej z księgarni należących do sieci księgarni jego ojca. Krzysztof to mężczyzna niskiego wzrostu, którego marzeniem jest umówienie się z piękną kobietą, która...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
498
58

Na półkach: ,

Ultrakrótka a mimo to przezabawna.

Ultrakrótka a mimo to przezabawna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
349
331

Na półkach: ,

Do przeczytania w godzinę, zabawne, życiowe. W takich nowelkach Shaw też był jak widać mistrzem!

Do przeczytania w godzinę, zabawne, życiowe. W takich nowelkach Shaw też był jak widać mistrzem!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
746
61

Na półkach:

zabawne

zabawne

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    72
  • Chcę przeczytać
    30
  • Posiadam
    11
  • 2016
    2
  • 5 (bardzo dobre)
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Szukam
    1
  • Little Alice👣
    1
  • Obyczajowe
    1
  • POSIADAM
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Taka sobie sobota


Podobne książki

Przeczytaj także