Kolejna opowieść miłosna, której protagoniści, ich liczni krewni i przyjaciele związani są z uroczą Silver Island, położoną niedaleko Cape Cod w stanie Massachusetts. Schemat romansu podobny jest do pierwszego tomu serii.

Jules Steele i Grant Silver znają się od dziecka, ale to ona pierwsza zwraca na niego uwagę i postanawia go zdobyć. Impulsem lecz jednocześnie przeszkodą jest przeszłość każdego z nich. U Jules, najmłodszego w rodzinie dziecka, gdy miała trzy lata zdiagnozowano raka. Po udanej operacji usunięcia nerki i chemioterapii, otoczona troskliwą opieką rodziców i starszego rodzeństwa, wyrosła na pogodną, życzliwą i towarzyską dziewczynę. Ale przed Grantem, najstarszym bratem jej przyjaciółki, żaden chłopak nie wydał jej się na tyle pociągający, aby pójść z nim na całość. Z kolei nad dzieciństwem Granta dziwne rozstanie jego rodziców zaciążyło do tego stopnia, że zaraz po szkole opuścił wyspę, wstąpił do wojska, a potem przez sześć lat brał udział w tajnych operacjach służb specjalnych w jednostce o nazwie Darkbird. Z ostatniej misji wrócił bez nogi i z uszkodzonym słuchem w jednym uchu, rozgoryczony, zamknięty w sobie, bez celu w życiu i planów na przyszłość.

Gdy empatia, troskliwość i osobisty urok Jules odnoszą wreszcie pożądany przez nią skutek, okazuje się, że jej rozbudzone libido czyni z niej prawdziwego seksualnego maniaka, jak sama o sobie mówi, co upodabnia ją do głównej bohaterki poprzedniego tomu. Podobna jest zresztą nadzwyczaj życzliwa atmosfera ich całego, bez wyjątku, otoczenia oraz rosnące wzajemne przywiązanie, oparte nie tylko na udanym seksie. Przy czym duży plus dla Melissy Foster nie tyle nawet za wyczucie, z jakim jej bohaterowie podchodzą do uprawiania seksu przez na trwałe okaleczoną osobę, co za sam fakt, że Grant nie kryje swoich obaw związanych z kalectwem, zanim do pierwszego zbliżenia dochodzi. No i więcej jest w tym tomie samej wyspy, łącznie z możliwościami nowych inicjatyw, jakie oferuje życie na niej, wsparte solidnym zapleczem finansowym - bo do takiej grupy mieszkańców Silver Island bohaterowie należą - oraz także z różnymi, typowo amerykańskimi okazjami do celebrowania i wspólnej radosnej zabawy.

Jest regułą w wielu romansach, że zanim dochodzi do happy endu wydarza się coś, co nieomal wywraca wszystko do góry nogami. Tak było w „Tempted by Love”, i tak jest w „My True Love”. Złapałam się na tym, że przy lekturze opowieści miłosnych zawsze na takie pozornie przełomowe wydarzenie oczekuję. Jednocześnie przyznaję, że tym razem autorka wybrnęła z tego lepiej niż moje przewidywania.

Kolejna opowieść miłosna, której protagoniści, ich liczni krewni i przyjaciele związani są z uroczą Silver Island, położoną niedaleko Cape Cod w stanie Massachusetts. Schemat romansu podobny jest do pierwszego tomu serii.

Jules Steele i Grant Silver znają się od dziecka, ale to ona pierwsza zwraca na niego uwagę i postanawia go zdobyć. Impulsem lecz jednocześnie przeszkodą...