Bardzo dobry debiut. Książka przyjemnie czytalna, wciąga bardziej niż Netflix. Trochę o wszystkim i o niczym, niby ma początek i koniec, ale jakby nie ma i dobrze jej z tym :) Mieszanka miłości, seksu, przyjaźni, obserwacji, sytuacji, przemyśleń i prozy życia. Dialogi rewelacyjne. Humor też. Polecam i liczę na więcej

Bardzo dobry debiut. Książka przyjemnie czytalna, wciąga bardziej niż Netflix. Trochę o wszystkim i o niczym, niby ma początek i koniec, ale jakby nie ma i dobrze jej z tym :) Mieszanka miłości, seksu, przyjaźni, obserwacji, sytuacji, przemyśleń i prozy życia. Dialogi rewelacyjne. Humor też. Polecam i liczę na więcej

Od samego początku bardzo płynnie wślizgnęłam się w fabułę książki. Autor cechuje się bardzo przyjemnym i przystępnym stylem pisania. Główny bohater Karol okazał się zwykłym młodym człowiekiem wchodzącym w dorosłość tak jak wielu z nas, dlatego bardzo łatwo było mi się z nim utożsamić. Jeżeli szukacie książki pełnej pościgów i wybuchów to nie tędy droga. Fabuła jak leniwa rzeka meandruje pomiędzy kolejnymi zdarzeniami z życia Karola. Skupiając się przede wszystkim na jego przyjaźniach, miłości i sferze zawodowej. Początkowo nie wszystko idzie po jego myśli. W jego życiu jak i naszym pojawiają się porażki i cięższe chwile, które nie pozwalają nam rozwinąć skrzydeł. Ale sednem tej opowieści jest rozwój i poznawanie tego skomplikowanego świata, z którym przychodzi nam codziennie się zmierzać, aby w końcu wzbić się w powietrze i opanować tą jakże ciężką “Sztukę latania” jaką jest życie.

Od samego początku bardzo płynnie wślizgnęłam się w fabułę książki. Autor cechuje się bardzo przyjemnym i przystępnym stylem pisania. Główny bohater Karol okazał się zwykłym młodym człowiekiem wchodzącym w dorosłość tak jak wielu z nas, dlatego bardzo łatwo było mi się z nim utożsamić. Jeżeli szukacie książki pełnej pościgów i wybuchów to nie tędy droga. Fabuła jak leniwa...

Debiut autora opowiada historię młodego człowieka, a właściwie rok z jego życia. Karol Bukowski przyjeżdża do dużego miasta, w którym chce spełniać swoje marzenia, a jednym z nich jest napisanie książki.

"Pisanie to nic nadzwyczajnego. Nie każdy może zostać malarzem, piosenkarzem czy aktorem, ale każdy potrafi pisać, każdy zna słowa, więc każdy może być pisarzem.
(...)
W moim przypadku wyglądało to tak, że siadałem i słowa same ze mnie wypływały."

Na początek Karol wynajmuje pokój, zatrudnia się w sklepie, poznaje ludzi oraz inne życie, uczy się radzić sobie w miejskiej dżungli.

"Nie wiedziałem, czy to ludzie, czy też samo miasto było źródłem tej osobliwej woni- jak stare wymieszane z nowym, wczorajszy dzień z jutrem, jak historia z tym, co miało dopiero nadejść."

Na swojej drodze spotyka Weronikę, tajemniczego współlokatora, znanego influencera, a także piękną nieznajomą. Kim są i jak wpłyną na jego życie?
Żeby się dowiedzieć musicie przeczytać książkę.

Książka jest napisana w bardzo przyjemny sposób, czuć że z autora słowa same wypływały, podobnie jak w przypadku jego bohatera. Ten lekki styl autora, te codzienne bądź nie przygody bohatera, okraszone scenami erotycznymi, będą z pewnością dla wielu z was zachętą do przyjemnego spędzenia czasu z książką.
Mnie się podobało, polecam.

Debiut autora opowiada historię młodego człowieka, a właściwie rok z jego życia. Karol Bukowski przyjeżdża do dużego miasta, w którym chce spełniać swoje marzenia, a jednym z nich jest napisanie książki.

"Pisanie to nic nadzwyczajnego. Nie każdy może zostać malarzem, piosenkarzem czy aktorem, ale każdy potrafi pisać, każdy zna słowa, więc każdy może być pisarzem.
(...)
W...

Na samym początku chcę podziękować Marcinowi za egzemplarz jego książki ,,Sztuka latania". A o czym ona jest? Sam tytuł wiele nie zdradza. Tak naprawdę patrząc na okładkę i tytuł, nie wiemy co znajdziemy w środku. Cóż, nie znam autora, wizualnie książka też nic nie zdradza. To będzie ciekawe doświadczenie. I takie też było, ale zanim napiszę coś od siebie, poznajmy naszego bohatera.

Karol Bukowski jest młodym człowiekiem, który przyjechał do miasta praktycznie bez niczego. Wynajął pokój w zaniedbanym mieszkaniu. Zatrudnił się w sklepie spożywczym. Nie był to jego szczyt marzeń, ale miał z czego żyć, a to było w tym momencie najważniejsze. Poza tym Karol jest początkującym pisarzem, a przynajmniej chce nim być. W wolnych chwilach pisze opowiadania i chce napisać książkę. Jednak tak naprawdę marnie mu to idzie.

Pewnego dnia w zatłoczonym autobusie zauważa zjawiskowo piękną dziewczynę. Jest tak zauroczony, że wychodzi za nią na jej przystanku. Idzie za nią, jednak nie ma odwagi do niej zagadnąć. W milczeniu przygląda się jak podchodzi do przystojnego i bogatego młodego mężczyzny. Czuje ukłucie w sercu, bo ile by dał by być na jego miejscu.

Właśnie to wydarzenie sprawiło, że Karol postanowił zmienić swoje życie. Chciał sprawić, by piękna nieznajoma dojrzała go w tłumie. Jednak to nie będzie takie proste, bo życie ma swoje plany wobec niego. Karola czeka całe mnóstwo zdarzeń, które dopiero ukształtują go jako dojrzałego mężczyznę.

To było ciekawe doświadczenie, bo nigdy nie czytałam tego rodzaju literatury. Początkowo było mi strasznie trudno wbić się w fabułę, która leniwie ciągnęła się do przodu. Potem kiedy bliżej poznałam Karola, było już lepiej. Tu nie ma żadnej akcji. Autor skupia się przede wszystkim na Karolu, jego życiu i emocjach. Przedstawia rok z życia młodego chłopaka, który tak naprawdę dopiero zaczyna uczyć się żyć. Żyć na własny rachunek. Autor opisuje jak rodzi się przyjaźń, miłość i sukces zawodowy w życiu Karola. Zakończenie było trochę do przewidzenia, ale mimo to czytałam z zainteresowaniem, bo chciałam wiedzieć jak potoczą się losy Karola i jego wielkiej miłości.

Zastanawiałam się też przez chwilę skąd wziął się ten tytuł? Sztuka latania? Kiedy skończyłam czytać, stwierdziłam, że Marcin miał na myśli naukę życia. To Karol uczył się sztuki życia. Autor przedstawił wszystkie jego wzloty i upadki, choć na początku więcej było upadków. A jak tam jest z Waszą nauką życia? Myślę, że ja wciąż się go uczę i jak u Karola pełno w min wzlotów i upadków. Najważniejsze, żeby wyciągać wnioski z tych trudnych chwil i nie popełniać tych samych błędów.

Myślę, że mogę Wam polecić ,,Sztukę latania". Marcin Mielcarek jest debiutującym autorem, dlatego gratuluję mu sukcesu i życzę, by każda kolejna książka była lepsza od poprzedniej.

Polecam

Na samym początku chcę podziękować Marcinowi za egzemplarz jego książki ,,Sztuka latania". A o czym ona jest? Sam tytuł wiele nie zdradza. Tak naprawdę patrząc na okładkę i tytuł, nie wiemy co znajdziemy w środku. Cóż, nie znam autora, wizualnie książka też nic nie zdradza. To będzie ciekawe doświadczenie. I takie też było, ale zanim napiszę coś od siebie, poznajmy naszego...

Mam szczęście do autorów debiutujących. Wczoraj pisałam Wam o znakomitym debiucie Olgi Bartnik, dzisiaj o równie udanym debiucie Marcina Mielcarka, który interesująco opisał rok z życia swojego bohatera - młodego Karola Bukowskiego, który przyjeżdża do większego miasta, by rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Plany, marzenia, nowe realia, możliwości, a w międzyczasie tworzy powieść, którą rozsyła po wydawnictwach, by sprawdzić, czy uda mu się zaistnieć w świecie pisarskim. Z tym niedomówieniem zostawiam Was, byście mieli okazję poznać ów bohatera sami.
👇👇👇
https://recenzjeagi1.blogspot.com/2022/07/blog-post.html

Mam szczęście do autorów debiutujących. Wczoraj pisałam Wam o znakomitym debiucie Olgi Bartnik, dzisiaj o równie udanym debiucie Marcina Mielcarka, który interesująco opisał rok z życia swojego bohatera - młodego Karola Bukowskiego, który przyjeżdża do większego miasta, by rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Plany, marzenia, nowe realia, możliwości, a w międzyczasie...

Książka ciekawa, oczywiście ma swoje lepsze i gorsze momenty, ale wyróżnia się pozytywnie na tle innych pozycji. Więcej w niej ducha amerykańskich powieści niż polskich. Dla jednych będzie to plus, dla innych minus. Najlepiej samemu przeczytać i wyrobić swoją opinię

Książka ciekawa, oczywiście ma swoje lepsze i gorsze momenty, ale wyróżnia się pozytywnie na tle innych pozycji. Więcej w niej ducha amerykańskich powieści niż polskich. Dla jednych będzie to plus, dla innych minus. Najlepiej samemu przeczytać i wyrobić swoją opinię

Poznałem opowiadania autora na internecie i postanowiłem kupić ebooka debiutanckiej powieści. Przeczytałem prawie całą w jedną noc. W miarę krótka i szybko się czyta. Książka jest trochę inna niż opowiadania, ale całkiem ciekawa, chwilami zmusza do zastanowienia się nad pewnym sprawami.

Poznałem opowiadania autora na internecie i postanowiłem kupić ebooka debiutanckiej powieści. Przeczytałem prawie całą w jedną noc. W miarę krótka i szybko się czyta. Książka jest trochę inna niż opowiadania, ale całkiem ciekawa, chwilami zmusza do zastanowienia się nad pewnym sprawami.

Miło przeczytać coś co nie jest kopiuj wklej polskiej szkoły pisarstwa

Miło przeczytać coś co nie jest kopiuj wklej polskiej szkoły pisarstwa

Książka przyjemna. Główny bohater jest "jakiś".

Książka przyjemna. Główny bohater jest "jakiś".