"To nie wypanda" to historia Meilin Lee, nastolatki wchodzącej w okres dojrzewania, jednak nieświadomej daru jaki posiadają wszystkie kobiety w jej rodzinie. Zmiany jakie zachodzą w dziewczynie są nie tylko związane z postrzeganiem wszystkiego z innej perspektywy, ale również zmianą postaci w ...pandę czerwoną!

Mistyczna więź łącząca kobiety z rodu Meilin Lee sprawia, że nawet najdrobniejsze emocje przemieniają ją we włochate stworzenie.

I jak tu kontrolować narastające emocje i frustracje związane z chęcią zaspokojenia oczekiwań nadopiekuńczej matki, realizację planów i potrzebą bycia sobą, gdy za każdym rogiem czai się strach przed byciem Pandą!

Pełna ekstremalnych emocji historia o sile przyjaźni i rodziny, akceptacji siebie oraz dojrzewaniu, pełna metafor jak i prostych i życiowych prawd, otwierająca oczy i pomagająca zrozumieć coś, czego sami doświadczyliśmy przed laty.

"To nie wypanda" to historia Meilin Lee, nastolatki wchodzącej w okres dojrzewania, jednak nieświadomej daru jaki posiadają wszystkie kobiety w jej rodzinie. Zmiany jakie zachodzą w dziewczynie są nie tylko związane z postrzeganiem wszystkiego z innej perspektywy, ale również zmianą postaci w ...pandę czerwoną!

Mistyczna więź łącząca kobiety z rodu Meilin Lee sprawia, że...

Absolutnie urocza! Świetne osadzenie kulturowe, podkreślające różnice pokoleniowe i etniczne. Mocne przesłanie o potrzebie indywidualizmu i wyjątkowości. Niby krótka, rozrywkowa, a jednak pełna mądrych, pozytywnych akcentów. Z pewnością obejrzę też film.

Absolutnie urocza! Świetne osadzenie kulturowe, podkreślające różnice pokoleniowe i etniczne. Mocne przesłanie o potrzebie indywidualizmu i wyjątkowości. Niby krótka, rozrywkowa, a jednak pełna mądrych, pozytywnych akcentów. Z pewnością obejrzę też film.

O jezusiu!

Ale mi się to przyjemnie czytało! Dziecięca, ale przy tym zabawna książka.

Naprawdę szkoda mi osób, którzy mają takich nadopiekuńczych rodziców.

7/10

O jezusiu!

Ale mi się to przyjemnie czytało! Dziecięca, ale przy tym zabawna książka.

Naprawdę szkoda mi osób, którzy mają takich nadopiekuńczych rodziców.

7/10

Ta sama książka, ale w innej wersji? Czemu nie! Dla osób, które lubią większą ilość tekstu, a przez to wola poznawać historie bardziej szczegółowo, to mniejsza wersja historii Melin będzie dla nich strzałem w dziesiątkę!

„Biblioteczka przygody” to kolekcja, która przyciągnęła moją uwagę, już jak czytałam „Nasze magiczne Elcanto” - pamiętacie? Ta fioletowa i mieniąca się okładka? Już wtedy wiedziałam, że z przyjemnością będę kolekcjonować je wszystkie, aby moje dzieci jak trochę podrosną, mogły rozkoszować się nimi tak samo jak ja (bynajmniej mam taką nadzieje ;))

Książeczki, które wchodzą w jej skład (jak do tej pory) to:

-Nasze magiczne Encanto
-To nie wypanda
-Luca
-Viana Skarb Oceanu
-Kraina lodu
-Toy Story 4

Mam dopiero trzy z nich, więc jest co zbierać :) każda z historii, która wchodzi w skład Biblioteczki Przyrody, charakteryzuje się ciekawymi bohaterami, świetną fabułą, no i każda niesie ze sobą jakieś ukryte przesłanie.

„To nie wypanda” to żywiołowa, zabawna i momentami dramatyczna historia o dojrzewaniu, przyjaźni, akceptacji i o sile rodzinnych więzi. Mamy tu historię Meilin Lee, mądrej trzynastolatki, której życie toczy się według ustalonego porządku. Najważniejszą zasadą jaką musi przestrzegać, to szanowanie swoich rodziców. I to nie stanowi dla niej żadnego problemu. Dziewczynka z całych swoich sił stara się zadowolić mamę byciem doskonałą w każdym calu. Gdy pewnego dnia jej rodzicielka, kompromituje ją przy jej znajomych, dziewczynka zaczyna odczuwać całą gamę emocji, które… zamieniają ją w pandę czerwoną. Okazuje się, że jej rodzina skrywała tajemnicę, a zamiana w to magiczne zwierzę, wiąże się z pewną starą historią. Na szczęście dla Mei, odpowiedni rytuał pozwoli jej pozbyć się niechcianego stworzenia, ale czy to ją uszczęśliwi?

Na końcu tej książeczki znaleźć można wkładkę z ilustracjami z filmu, prezentującymi najciekawsze jego fragmenty. Co więcej, na końcu jest też możliwość stworzenia władnej zakładki z Meilin i czerwoną pandą, co dla kolekcjonera zakładek jest dodatkowym smaczkiem.

Ta sama książka, ale w innej wersji? Czemu nie! Dla osób, które lubią większą ilość tekstu, a przez to wola poznawać historie bardziej szczegółowo, to mniejsza wersja historii Melin będzie dla nich strzałem w dziesiątkę!

„Biblioteczka przygody” to kolekcja, która przyciągnęła moją uwagę, już jak czytałam „Nasze magiczne Elcanto” - pamiętacie? Ta fioletowa i mieniąca się...