Mrówki nie mają skrzydeł
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Le formiche non hanno le ali
- Wydawnictwo:
- Fame Art
- Data wydania:
- 2022-02-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-02-23
- Data 1. wydania:
- 2017-11-01
- Liczba stron:
- 204
- Czas czytania
- 3 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396107459
- Tłumacz:
- Ewa Trzcińska
- Tagi:
- cierpienie kobieta dziecko ciąża gwałt molestowanie niechciany dotyk
Mrówki… to historia o cierpieniu dwóch kobiet, które dzieli pół stulecia, lecz łączy to samo okrutne doświadczenie: konieczność porzucenia własnego dziecka. Urodzona na początku XX wieku Margherita doznaje przede wszystkim cierpień moralnych – jako ofiara konwenansów, społecznej opresji i oschłej matki. Urodzona pół wieku później Emma, bita i gwałcona przez chorego psychicznie ojca, cierpi również fizycznie.
Silva Gentilini niezwykle sugestywnie przedstawia oba rodzaje bólu – może dlatego, że tragiczne przeżycia Emmy po części odzwierciedlają własne doświadczenia autorki, a historia Margherity opisuje los jej prababki.
Opowieść o biegu historii, który zastawia na kobiety sidła. O mężczyznach objaśniających świat pięścią oraz kopniakami aż do wybitych zębów. O domowym końcu świata. O wielkiej bezradności i jeszcze większej sile, by wywinąć się z jej sideł. O poniżeniu. O rodzinie. Silva Gentilini znajduje słowa na coś, co przez lata wymykało się językowi. Precyzyjnie rekonstruuje mechanizm przemocy domowej. Każda kolejna strona trafia w punkt, podchodzi do gardła, otwiera oczy.
-- Aleksandra Zbroja, autorka książki Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu
Czytałam tę książkę z zapartym tchem, choć dominującym uczuciem była złość. Chciałam móc, niczym heroska, wkroczyć do świata głównych bohaterek i uratować je przed nikczemnością otoczenia. Jednocześnie podziwiałam ich siłę i determinację do walki o życie. Świetna, choć pełna grozy, fabuła. Żałowałam końca tej historii, będzie mi jej brakowało.
-- Natalia "Nishka" Tur, socjolożka
Wstrząsająca, uniwersalna opowieść o kobiecym losie. Bardzo boli czytanie o życiu, w którym zawsze jest jakiś On: ojciec, mąż czy lekarz, który katuje, gwałci, wykorzystuje albo oszukuje. Boli też uświadomienie sobie, że nam, kobietom, zbyt często brakuje siły, by bronić się nawzajem przed przemocą. Że odwracamy wzrok, wolimy udawać, że nic się nie dzieje.
-- Renata Kim, dziennikarka radiowa i prasowa ( m.in "Newsweek")
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Mrówki nie mają skrzydeł
"Mrówki nie mają skrzydeł" to książka o przemocy. O przemocy mężczyzn wobec kobiet, o przemocy społeczeństwa wobec kobiet, wreszcie o przemocy kobiet wobec samych siebie. Poznajemy dwie bohaterki, jedna żyje na początku dwudziestego wieku, życie drugiej obserwujemy od lat siedemdziesiątych tegoż wieku. Każda doznaje przemocy ze strony mężczyzn, są bite, gwałcone, okłamywane, oszukiwane. Najpierw wykorzystuje się je seksualnie, potem odbiera dzieci, w międzyczasie łamie kości, wybija zęby, dusi, kopie i co tylko oprawcom przyjdzie do głowy. Autorka nie epatuje okropnościami, ale opisy są bardzo sugestywne i straszne, bo taka jest też przemoc – przerażająca, dla człowieka, który się z nią nie zetknął może być wstrząsem. Autorka pokazuje jak bezradne są kobiety wobec partnera, męża, ojca, którzy biją, a dodatkowo sprawiają, że codzienność zamienia się w nieustający terror i piekło. Wyzwiska i groźby połączone z pięścią to coś, co odbiera kobietom wolność, godność, coś co sprowadza je do roli bezwartościowej marionetki w rękach oprawcy. Margherita i Emma szybko rozumieją, że z tego horroru właściwie nie ma ucieczki. Nie mają wsparcia w matkach, siostrach, ciotkach, czasem, na krótko, pomoże przyjaciółka. Otoczenie, sąsiedzi, dalsza rodzina, znajomi, szkoła, kościół, lekarze, wszyscy udają ślepych i głuchych, choć doskonale wiedzą co się dzieje. Historia Margherity i Emmy pokazuje również, że przemoc nie kończy się wraz z odejściem od kata, cierpienie trwa nadal i stopniowo niszczy życie ofiar. Obie kobiety czują się napiętnowane, zbrukane, nic nie warte, podziw budzi moment, w którym postanawiają zawalczyć o siebie i przetrwać. Jak trudny i emocjonalnie kosztowny jest to proces pokazują ich losy. Margherita nie potrafi być szczęśliwa u boku żadnego mężczyzny, nie potrafi ufać do końca nikomu, nawet własnym dzieciom, ból topi w alkoholu pogrążając się w uzależnieniu. Emma aby stłumić cierpienie po rozstaniu z dzieckiem i rozwodzie faszeruje się niezliczonymi lekami, wplątuje się w toksyczną relację, rozpaczliwie stara się zakotwiczyć w rzeczywistości. Autodestrukcja miesza się z pragnieniem by wieść zwyczajne życie, by być kochaną i móc kochać. To, co wydarzyło się w przeszłości obu kobiet ma ogromny wpływ na każdy aspekt ich życia, nie potrafią wejść w zdrową relację z mężczyzną, popadają w różne uzależnienia, są emocjonalnymi wrakami, mają niszczący wpływ na życie swoich dzieci. Przemoc wypaliła na nich piętno, którego nie sposób się pozbyć, ale z którym trzeba nauczyć się żyć, jeśli człowiek chce przetrwać i być szczęśliwym. Autorka w zakończeniu daje nadzieję, że to jest możliwe. Bardzo ciekawa powieść, która portretuje swoje bohaterki z wrażliwością, bez ckliwości, ale z pewną dozą czułej uważności. Podobała mi się, choć zdarzały się momenty przewidywalne, trochę trącące banałem i łatwymi rozwiązaniami, niemniej polecam.
Oceny
Książka na półkach
- 197
- 168
- 29
- 19
- 10
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Cienie często są bliżej, niż nam się wydaje, zaczajone, podstępne i nieme.
Prawo nie zmusza cię do akceptowania wszelkich brudów, w których się przypadkowo znalazłaś.
OPINIE i DYSKUSJE
Niewątpliwue autorka wykazała się więlką odwagą, zamieszczając w swoim debiucie tak osobiste wątki autobiograficzne. Przemoc przecieka tu przez palce, narastająca złość czsamia wymusza przerwę w czytaniu. Trochę rozczarował mnie sposób w jaki zostało ujęte i napisane zakończenie, ale liczę na dalsze tak odważne i bezkompromisowe publikacje pani Silvy Gentilini.
Niewątpliwue autorka wykazała się więlką odwagą, zamieszczając w swoim debiucie tak osobiste wątki autobiograficzne. Przemoc przecieka tu przez palce, narastająca złość czsamia wymusza przerwę w czytaniu. Trochę rozczarował mnie sposób w jaki zostało ujęte i napisane zakończenie, ale liczę na dalsze tak odważne i bezkompromisowe publikacje pani Silvy Gentilini.
Pokaż mimo toBardzo poruszająca historia dwóch kobiet , trudne życie , przemoc , gwałt. Warto przeczytać
Bardzo poruszająca historia dwóch kobiet , trudne życie , przemoc , gwałt. Warto przeczytać
Pokaż mimo toDla jednej z nich historia ta ma początek w 1913 roku, dla drugiej w 1969 i choć dzielą ich lata życia oraz obraz codzienności, to ich opowieści są ze sobą połączone. Słowa „Czym bym się stała? Biedną ofiarą. A ofiary wzbudzają jedynie litość. Nie chciałam być tą, która wzbudza litość. Nie chciałam być ofiarą. Już nigdy nią nie będę, dla nikogo na świecie“ to fragment myśli jednej z nich, ale równie dobrze mogą być głosem obu. Bo tak wiele je łączy. Margherita i Emma nie czują się w swoich rodzinnych domach dobrze, dotyka je przemoc (choć w różnych formach, nierównych proporcjach),zachodzą w nieplanowaną ciąże, a potem okoliczności zmuszają je do porzucenia dzieci, bo tylko w ten sposób mają szansę zawalczyć o przyszłość. Ich życia dzieli pięćdziesiąt lat, a jednak obie zmuszane są do udawania, kłamania i uciekania, bronienia się przed męskimi napaściami i negatywnymi komentarzami, a nawet gdy wszystko zdaje się w końcu wchodzić na stabilne tory — przydarzy się coś, co wywróci ich świat na nowo. Dosięgają ich rozdzierające serce krzywdy, a jednak są one na tyle silne, by móc wciąż oddychać. Dla swoich dzieci, na przekór krzywdom, jakie je dosięgnęły. A jak wiele je łączy, tak jeszcze więcej dzieli.
Silva Gentilini tworząc „Mrówki nie mają skrzydeł“ sięgnęła po doświadczenia własne oraz swojej rodziny. Wlała w powieść tak wiele bólu, tak wiele duszących uczuć, że historia ta łatwo może przytłoczyć, ale warto się z nią zmierzyć. Dla świadomości, dla perspektywy i dla bolesnego piękna, jakie z niej wybrzmiewa. Były momenty, gdy czułam tę powieść naprawdę mocno i takie, gdy byłam od niej na dystans, ale od momentu, gdy wszystkie puzzle trafiły na swoje miejsce odczuwałam już jedynie czytelniczką satysfakcję i ogromne uznanie dla autorki.
przekł. Ewa Trzcińska
Dla jednej z nich historia ta ma początek w 1913 roku, dla drugiej w 1969 i choć dzielą ich lata życia oraz obraz codzienności, to ich opowieści są ze sobą połączone. Słowa „Czym bym się stała? Biedną ofiarą. A ofiary wzbudzają jedynie litość. Nie chciałam być tą, która wzbudza litość. Nie chciałam być ofiarą. Już nigdy nią nie będę, dla nikogo na świecie“ to fragment myśli...
więcej Pokaż mimo toZaczęło się dobrze, powoli kreślił się pełny obraz. Dwie historie przeplatajace sie ze sobą. Niby odmienne, a jednak podobne. Nieco chaotycznie przedstawione, trochę poszatkwane, ale potrafiłam się w nich odnaleźć. Na dodatek pięknie napisana, działała na wyobraźnie. Rozbudzając ciekawość. Dając nutkę gorzkiego posmaku, bo opisane sytuację były pełne bólu i smutku.
Gdyby nie końcówka, która była mocno naciągana powiedziałabym, że jest to świetna książka, ale niestety ta końcówka mocno obniżyła moją note. Było bardzo dobrze, a potem siadło. I tak trochę skisło.
Zaczęło się dobrze, powoli kreślił się pełny obraz. Dwie historie przeplatajace sie ze sobą. Niby odmienne, a jednak podobne. Nieco chaotycznie przedstawione, trochę poszatkwane, ale potrafiłam się w nich odnaleźć. Na dodatek pięknie napisana, działała na wyobraźnie. Rozbudzając ciekawość. Dając nutkę gorzkiego posmaku, bo opisane sytuację były pełne bólu i smutku.
więcej Pokaż mimo toGdyby...
Wzruszająca, włoska literatura, której „głównymi” bohaterkami są dwie kobiety. W książce opisane są ich losy.
Obie przez sytuację życiową, zostały zmuszone do porzucenia własnych dzieci.
Wzruszająca, włoska literatura, której „głównymi” bohaterkami są dwie kobiety. W książce opisane są ich losy.
Pokaż mimo toObie przez sytuację życiową, zostały zmuszone do porzucenia własnych dzieci.
Dramaty dwóch kobiet. Patologia i przemoc.
Dramaty dwóch kobiet. Patologia i przemoc.
Pokaż mimo toCo to była za książka! Niezwykle ważna, przejmująca i poruszająca. Traktująca o pozycji społecznej kobiet w niesprawiedliwych dla nich czasach, a także o przemocy domowej, walce o przetrwanie, relacjach rodzinnych i rodzicielstwie. Chciałbym trafiać tylko na takie świetne pozycje!
Co to była za książka! Niezwykle ważna, przejmująca i poruszająca. Traktująca o pozycji społecznej kobiet w niesprawiedliwych dla nich czasach, a także o przemocy domowej, walce o przetrwanie, relacjach rodzinnych i rodzicielstwie. Chciałbym trafiać tylko na takie świetne pozycje!
Pokaż mimo toCiężko jednoznacznie ocenić. Sześć gwiazdek za to, że wciąga od pierwszej strony. Natomiast cała historia trochę zagmatwana. Nawet trochę irytująca. Z przykrością stwierdzam, ze to bohaterki irytowały mnie najbardziej. Opisywane jako niezwykle zaradne i buntownicze a w rezultacie kompletnie zagubione i rozchwiane. Prawdę mówiąc takie przeżycia zazwyczaj zostawiają swój ślad ale tutaj to autorka trochę zagmatwała wizerunki bohaterek.
Ciężko jednoznacznie ocenić. Sześć gwiazdek za to, że wciąga od pierwszej strony. Natomiast cała historia trochę zagmatwana. Nawet trochę irytująca. Z przykrością stwierdzam, ze to bohaterki irytowały mnie najbardziej. Opisywane jako niezwykle zaradne i buntownicze a w rezultacie kompletnie zagubione i rozchwiane. Prawdę mówiąc takie przeżycia zazwyczaj zostawiają swój ślad...
więcej Pokaż mimo toNie ocenię tej książki gwiazdkami, bo z jednej strony zawiera strasznie dużo głupot, a z drugiej – przeczytałam jednym tchem.
Głupoty były tego rodzaju, że ojciec dziewczynie regularnie wybija zęby, ale ona mimo wszystko ma powodzenie, jest piękna, a sąsiedzi nie zauważają patoli, którą mają za płotem. Temu samemu ojcu (wieloletniemu oprawcy w każdym możliwym sensie) wspomniana dziewczyna powierza opiekę nad swoim dzieckiem, bo „go to cieszy i uspokaja”. Przykładów jest oczywiście więcej.
Nie zrozumiałam wielu wyborów bohaterów, a nawet wyborów stylistycznych autorki. Na przykład tego, że mamy tu dwie linie czasowe i dwie główne postaci kobiece, i w jednym przypadku narracja jest pierwszo-, a w drugim - trzecioosobowa. Do samego końca miałam nadzieję, że będzie to miało jakikolwiek sens, ale nie ma. Ogólnie styl poniżej oczekiwań, a coś, co można by zamienić w sagę rodzinną, Gentilini ogarnęła na mniej niż 300 stronach, więc jest też szybko i płytko.
To mogła być bardzo dobra powieść, ale ze względu na wspomniane dziury wyszła mocna niedoróbka.
Nie ocenię tej książki gwiazdkami, bo z jednej strony zawiera strasznie dużo głupot, a z drugiej – przeczytałam jednym tchem.
więcej Pokaż mimo toGłupoty były tego rodzaju, że ojciec dziewczynie regularnie wybija zęby, ale ona mimo wszystko ma powodzenie, jest piękna, a sąsiedzi nie zauważają patoli, którą mają za płotem. Temu samemu ojcu (wieloletniemu oprawcy w każdym możliwym sensie)...
Ileż to razy kobiety zderzały (-ją) się ze ścianą obojętności, odpowiedzią „tak to już jest”. Ta książka to opowieść o przekuwaniu złości i bezradności w siłę napędową, by torować sobie drogę w świecie mężczyzn.
Tłem dwóch głównych bohaterek są ludzie odwracający wzrok, z ustami zaciśniętymi w cienką, bladą linię. Życzę nam wszystkim by nasz wzrok skierował się ku najbliższemu otoczeniu. Abyśmy nie obawiali się wyjść z tła zaledwie kilka kroków do przodu by zareagować. Brak odpowiedzi jest niemą odpowiedzią.
Ileż to razy kobiety zderzały (-ją) się ze ścianą obojętności, odpowiedzią „tak to już jest”. Ta książka to opowieść o przekuwaniu złości i bezradności w siłę napędową, by torować sobie drogę w świecie mężczyzn.
więcej Pokaż mimo toTłem dwóch głównych bohaterek są ludzie odwracający wzrok, z ustami zaciśniętymi w cienką, bladą linię. Życzę nam wszystkim by nasz wzrok skierował się ku...