Light of the Jedi
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Star Wars: Wielka Republika (tom 1)
- Seria:
- The High Republic
- Wydawnictwo:
- Del Rey
- Data wydania:
- 2021-01-05
- Data 1. wydania:
- 2021-01-05
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780593157718
- Tagi:
- #StarWars #TheHighRepublic
Long before the First Order, before the Empire, before even The Phantom Menace. . . Jedi lit the way for the galaxy in The High Republic
It is a golden age. Intrepid hyperspace scouts expand the reach of the Republic to the furthest stars, worlds flourish under the benevolent leadership of the Senate, and peace reigns, enforced by the wisdom and strength of the renowned order of Force users known as the Jedi. With the Jedi at the height of their power, the free citizens of the galaxy are confident in their ability to weather any storm. But even the brightest light can cast a shadow, and some storms defy any preparation.
When a shocking catastrophe in hyperspace tears a ship to pieces, the flurry of shrapnel emerging from the disaster threatens an entire system. No sooner does the call for help go out than the Jedi race to the scene. The scope of the emergence, however, is enough to push even Jedi to their limit. As the sky breaks open and destruction rains down upon the peaceful alliance they helped to build, the Jedi must trust in the Force to see them through a day in which a single mistake could cost billions of lives.
Even as the Jedi battle valiantly against calamity, something truly deadly grows beyond the boundary of the Republic. The hyperspace disaster is far more sinister than the Jedi could ever suspect. A threat hides in the darkness, far from the light of the age, and harbors a secret that could strike fear into even a Jedi's heart.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 373
- 154
- 127
- 31
- 22
- 14
- 8
- 8
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Świat Gwiezdnych Wojen fascynuje mnie odkąd po raz pierwszy o nim usłyszałem. Jednak dopiero w 2023 roku obejrzałem wszystkie filmy kinowe, oraz cały czas nadrabiam animacje w postaci seriali. Nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził też jak wygląda sytuacja od strony książek.
Ogrom książkowych pozycji i mnogość autorów jest bez wątpienia gwarantem tego, że nie wszystko będzie trzymało odpowiedni poziom. Zdecydowałem się na "Światło Jedi" wybierając z wielu tytułów dostępnych w ramach abonamentu Legimi.
Generalnie rzecz biorąc nie rozczarowałem się. Książka jest solidnie napisana i ciekawie nakreśla historię. Niestety mnogość bohaterów powoduje, że żaden z nich nie zostaje naprawdę dobrze zarysowany i trudno któregoś z nich tak naprawdę polubić. Miałem chwilę, że czułem, że któryś z bohaterów będzie moim ulubionym, ale niemal każdy pełni tam rolę raczej epizodyczną.
Niezła książka na start. Tym bardziej, że chronologicznie rozpoczyna się przed wydarzeniami z sagi filmowej. Niestety nie powoduje, że mam ochotę koniecznie sięgnąć po kolejny tom. A to nie wróży dobrze mojej przygodzie z książkowym Starwarsowym światem, bo lista innych ważnych książek nieustannie się wydłuża.
Ocena to: 6. Bardzo solidne. Bo to niezła książka dla fanów tego uniwersum.
Świat Gwiezdnych Wojen fascynuje mnie odkąd po raz pierwszy o nim usłyszałem. Jednak dopiero w 2023 roku obejrzałem wszystkie filmy kinowe, oraz cały czas nadrabiam animacje w postaci seriali. Nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził też jak wygląda sytuacja od strony książek.
więcej Pokaż mimo toOgrom książkowych pozycji i mnogość autorów jest bez wątpienia gwarantem tego, że nie wszystko...
Pięknie napisane Gwiezdne Wojny. Soule pisze w wyrazisty, poruszający sposób, który pozwala bardzo łatwo zanurzyć się w tej opowieści o nieznanej przeszłości Odległej Galaktyki. Z niecierpliwością czekam na więcej.
Pięknie napisane Gwiezdne Wojny. Soule pisze w wyrazisty, poruszający sposób, który pozwala bardzo łatwo zanurzyć się w tej opowieści o nieznanej przeszłości Odległej Galaktyki. Z niecierpliwością czekam na więcej.
Pokaż mimo toMoim głównym zarzutem do tej książki są nieciekawi bohaterowie. Narracja podzielona na dużą liczbę nowych postaci w gwiezdnowojenym uniwersum, jednak wszyscy są jacyś tacy... nieciekawi. Ich historie, motywacje i relacje są nudne.
Dużo lepiej wypadają w książce antagoniści. - Nihilowie. W ciekawy sposób została zaprezentowana ich struktura i początek reorganizacji. Wśród zaprezentowanych członków tej grupy pojawiają się postaci, które mają jakikolwiek charakter.
Książka miała ciekawy pomysł na siebie, jednak według mnie autor nie potrafił tchnąć w nią życia. Historia jest generyczna i nieangażująca. Ratuje ją głównie znana marka.
Moim głównym zarzutem do tej książki są nieciekawi bohaterowie. Narracja podzielona na dużą liczbę nowych postaci w gwiezdnowojenym uniwersum, jednak wszyscy są jacyś tacy... nieciekawi. Ich historie, motywacje i relacje są nudne.
więcej Pokaż mimo toDużo lepiej wypadają w książce antagoniści. - Nihilowie. W ciekawy sposób została zaprezentowana ich struktura i początek reorganizacji. Wśród...
Przeczytałam już kilka książek z uniwersum Gwiezdnych Wojen i niestety muszę przyznać, że ta wypada najsłabiej z wszystkich. Książka ma dobry początek, nudny i ciągnący się środek i bardzo dobry koniec. Ostatnie 150 stron było przyjemnością do czytania.
Największą robotę zrobiła grupa zwana Nihilami. Grupa łupieżców, która nie zważa na innych oraz rządzi się swoimi prawami. Po drugiej stronie, mamy dobrze znanych Jedi.
Przyznam, że przez całą książkę nie rozróżniałam kto jest kim. Dosłownie zapamiętałam 4 bohaterów z wielu, co nie jest najlepszym wynikiem. Jednak bohaterów jest wiele, a ich imiona zazwyczaj nie należą do najłatwiejszych. Zapamiętałam tylko tych wyróżniających się, a na ich przedzie jest Nihil Marchion Ro.
Tylko dla tego ostatniego planuję sięgnąć po kolejne tomy, ale na pewno podejdę do tego na spokojnie i czytanie trochę czasu mi zajmie. Tak jak wspomniałam zakończenie było świetne i to właśnie dzięki niemu!
Obawiam się, że za miesiąc nie będę już wiedziała co się działo przez 90% książki. Jednak przyjmuję to zagrożenie i po drugi tom sięgnę dopiero w przyszłości.
Przeczytałam już kilka książek z uniwersum Gwiezdnych Wojen i niestety muszę przyznać, że ta wypada najsłabiej z wszystkich. Książka ma dobry początek, nudny i ciągnący się środek i bardzo dobry koniec. Ostatnie 150 stron było przyjemnością do czytania.
więcej Pokaż mimo toNajwiększą robotę zrobiła grupa zwana Nihilami. Grupa łupieżców, która nie zważa na innych oraz rządzi się swoimi...
Nie jest specjalnie wciągająca, lecz jest do dobre wprowadzenie w Erę Wysokiej Republiki
Nie jest specjalnie wciągająca, lecz jest do dobre wprowadzenie w Erę Wysokiej Republiki
Pokaż mimo toBardzo trudno było mi się wciągnąć w nową epokę w świecie Gwiezdnych Wojen. Pierwsza część "Światła Jedi" wymagała ode mnie sporo czasu i wysiłku, zanim udało mi się przez nią przebrnąć, ale reszta fabuły okazała się znacznie ciekawsza. Słyszałem sporo o Nihilach i z początku ciężko było mi uwierzyć, że banda dzikich grabieżców może stać się w przyszłości aż takim zagrożeniem, jednak końcówka tej książki rysuje mocne fundamenty pod dalszy ich rozwój i rzuca cień na z pozoru doskonały fragment historii galaktyki. Charles Soule, choć z trudem, skutecznie wciągnął mnie w Wielką Republikę
Bardzo trudno było mi się wciągnąć w nową epokę w świecie Gwiezdnych Wojen. Pierwsza część "Światła Jedi" wymagała ode mnie sporo czasu i wysiłku, zanim udało mi się przez nią przebrnąć, ale reszta fabuły okazała się znacznie ciekawsza. Słyszałem sporo o Nihilach i z początku ciężko było mi uwierzyć, że banda dzikich grabieżców może stać się w przyszłości aż takim...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiałem wobec tej książki duże wymagania. Już w okresie jej wydania czytałem bardzo pozytywne recenzje, które podkreślały rozwój uniwersum, fantastyczne postacie i czerpanie ze starego kanonu.
Zacznę od plusów, gdzie wyraźnie na pierwszy plan wysuwają się Nihilowie. Aura tajemniczości zbudowana wokół antagonistów powoduje, że to wydarzenia z nimi związane wydają się najciekawsze. Świetnym pomysłem jest zastosowanie przez nich Ścieżek. Jest to nowe pojęcie w kanonie i pozwala na nowe sposoby walki z Jedi . Mam nadzieję, że zostaną one dobrze wykorzystane w następnych tomach, bo ten pomysł ma duży potencjał.
Pierwszym problemem jaki mam z książką jest zbyt duża ilość bohaterów. Akcję powieści obserwujemy z punktu widzenie chyba kilkunastu osób, a przynajmniej kilka jest zbędnych. Do tego dochodzą wprowadzające rozdziały, w których ich bohaterowie znikają lub giną. Powoduje to zamieszanie, bo tak naprawdę długo nie wiadomo czy czytamy już rozdział o ważnym bohaterze czy tylko kolejną dramatyczną historię, która ma niewielki wpływ na fabułę.
Drugim problemem jest tempo akcji i to w wielu aspektach. Przede wszystkim występują tu za długie opisy, które nie wnoszą za wiele treści. Dodatkowo wiele przytoczonych opisów się powtarza, zwłaszcza szerokie zastosowanie mieczy świetlnych jako kluczy aktywacyjnych. Jednakże najważniejsze jest to jak wolno posuwa się akcja do przodu. Dopiero przy ostatnich 100 stronach zaczyna się coś dziać i to tylko za sprawą Nihilów. Sami Jedi są bardzo bierni.
Ostatnim problemem są właśnie Jedi. Te postacie są potwornie nudne, a ich nowe umiejętności nie robią wrażenia. Nawet fanserwis w postaci wspomnienia kilku Jedi ( z Yodą na czele),którzy w Mrocznym widmie znajdują się w Radzie nie poprawia nijakości pozostałych bohaterów. Rozumiem zamysł twórców, którzy celowo w okresie świetności Zakonu tworzą krystalicznie czyste postacie, ale jeśli występują one w nadmiarze to efekt jest wręcz przytłaczająco nudny.
Dla mnie ta powieść to falstart i na jakiś czas odłożę czytanie książek spod szyldu Wielkiej Republiki.
Miałem wobec tej książki duże wymagania. Już w okresie jej wydania czytałem bardzo pozytywne recenzje, które podkreślały rozwój uniwersum, fantastyczne postacie i czerpanie ze starego kanonu.
więcej Pokaż mimo toZacznę od plusów, gdzie wyraźnie na pierwszy plan wysuwają się Nihilowie. Aura tajemniczości zbudowana wokół antagonistów powoduje, że to wydarzenia z nimi związane wydają się...
Świetna książka rozpoczynająca nową erę Gwiezdnych Wojen
Świetna książka rozpoczynająca nową erę Gwiezdnych Wojen
Pokaż mimo tohttps://instagram.com/tata_czika?igshid=MjEwN2IyYWYwYw==
Druga faza The High Republic w Polsce wystartowała! W związku z tym warto poświecić kilka słów na podsumowanie i ocenę przełomowego projektu w świecie Gwiezdnych Wojen, na ten moment w książkowej formie.
Republika przeżywa swój prime, Jedi są powszechnie lubiani i szanowani - żyć i nie umierać. Beztroska zostaje przerwana katastrofą w nadprzestrzeni. W całej galaktyce pojawiają się szczątki zniszczonego promu unicestwiając wszystko co napotkają na swej drodze. Głównymi winowajcami, według poszlak, są Nihilowie i to wokół nich kręci się cała pierwsza faza.
Jak ją oceniam? Na ten moment, na tę ilość materiału który się ukazał - średnio… Proszę mnie nie zrozumieć źle. Jestem zachwycony ukazaniem najlepszego okresu w historii Republiki. Bardzo podoba mi się ich rozwój, myślenie decyzyjnych osób, jak i rozsądna ekspansja strefy wpływów. W tej perspektywie świadomość powstania Imperium wywołuje wiele emocji. Zakon także na plus. Dobrze być świadkiem ich potęgi i rozmachu, ale też różnorodność wewnątrz ugrupowania wywołuje uśmiech na twarzy. W końcu! Rozwinięcie Mocy, jej zastosowanie, nadaje świeżości i pole do popisu dla innych twórców. Ale…
Skala projektu jest zbyt duża na okres jaki sobie dali. Synonimem pierwszej fazy jest chaos. Nieustanny chaos i galop w akcji. Dostajemy książki dla starszego i młodszego odbiorcy, dzielące się na główną oś wydarzeń i jej uzupełnienia. Te pierwsze mkną niczym Usain Bolt, te drugie zaś są dla młodszych i to czuć. Średnio angażujące, z kiepską i naiwną fabułą. W obu przypadkach otrzymujemy mnóstwo postaci, pisanymi na jedno kopyto. Są typowymi zadaniowcami. Dobrze napisanych postaci wyliczymy na palcach jednej ręki.
Wobec oponentów także mam mieszane odczucia. Drengirowie są do zapomnienia. Sam pomysł kapitalny, ich odrodzenie w książce „W ciemność” (moim zdaniem najlepsza pozycja) klimatyczna,wywołująca dreszcze, a finał kiepski, napisany po łebkach przez Marvela… Trzeba więc sięgnąć poza książki. :) Nihilowie lepiej, ale bez ochów i achów. Pomysł oryginalny, ale niewykorzystany na ten moment. Wśród nich błyszczy jedynie przywódca. To za mało.
Jak widzicie, The High Republic to nadal ogromny potencjał. Trzeba pamiętać, że jest tylko pierwsza faza. Jako całość wierzę, że spełni oczekiwania, a po latach oceni się ją lepiej. Tak czy inaczej wycinek który mamy mógłby być lepszy. Od SW nie wymagam wyżyn literatury. Chcę solidności i powtarzalności. O to w THR ciężko.
https://instagram.com/tata_czika?igshid=MjEwN2IyYWYwYw==
więcej Pokaż mimo toDruga faza The High Republic w Polsce wystartowała! W związku z tym warto poświecić kilka słów na podsumowanie i ocenę przełomowego projektu w świecie Gwiezdnych Wojen, na ten moment w książkowej formie.
Republika przeżywa swój prime, Jedi są powszechnie lubiani i szanowani - żyć i nie umierać. Beztroska zostaje...
Fajnie rozpisane są rozdziały, masa nowych kanonicznych postaci w uniwersum, tak naprawdę początek całkiem sympatycznej przygody w świecie Star Wars
Fajnie rozpisane są rozdziały, masa nowych kanonicznych postaci w uniwersum, tak naprawdę początek całkiem sympatycznej przygody w świecie Star Wars
Pokaż mimo to