Śmierć wisi w powietrzu. Prawdziwa historia seryjnego mordercy i wielkiego smogu w Londynie
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Na tropie zbrodni
- Tytuł oryginału:
- Death in the Air: The True Story of a Serial Killer, the Great London Smog, and the Strangling of a City
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2019-01-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-30
- Liczba stron:
- 330
- Czas czytania
- 5 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380159013
- Tłumacz:
- Piotr Królak
- Tagi:
- Piotr Królak
Gdy Londyn podnosił się ze zniszczeń II wojny światowej, uderzyła w niego kolejna katastrofa: na pięć grudniowych dni 1952 roku zabójczy smog opadł na miasto i trzymał je w żelaznym uścisku. Dzień zamienił się w noc, transport miejski przestał funkcjonować, a przestępcy wylegli na ulice. Dwanaście tysięcy osób zmarło z powodu trującego powietrza. W tym chaotycznym okresie pojawił się w mieście jednak kolejny morderca, który wykorzystał śmiercionośną mgłę jako pretekst do własnych zbrodni.
W całym Londynie znikały kobiety – ubogie i zapomniane, których nagła nieobecność nie zwróciła specjalnie niczyjej uwagi. Wszystkie spotkały na swojej drodze tego samego cichego, niewyróżniającego się człowieka, który tamtej mrocznej zimy zapraszał je do rozpadającego się mieszkania w Notting Hill. Nigdy go już nie opuściły.
Czy w ścianach, pod podłogami i w ogródku tego domu grozy kryło się więcej ciał? Czy to trująca mgła sprawiła, że bestia oszalała?
Wielki smog londyński z 1952 roku pozostaje najtragiczniejszym w skutkach przypadkiem zanieczyszczenia powietrza w historii świata, a seryjny morderca działający w jego ukryciu odmienił losy kary śmierci w Wielkiej Brytanii na zawsze.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 209
- 124
- 26
- 17
- 9
- 6
- 5
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Śmierć wisi w powietrzu. Prawdziwa historia seryjnego mordercy i wielkiego smogu w Londynie
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Sama historia ciekawa ale napisana w taki sposób że było momentami ciężko przebrnąć. To książka z serii tych których po ostatniej kropce cieszysz się ze do koniec.
Sama historia ciekawa ale napisana w taki sposób że było momentami ciężko przebrnąć. To książka z serii tych których po ostatniej kropce cieszysz się ze do koniec.
Pokaż mimo toZmarnowany potencjał. Ciekawy temat, a zupełnie nieinteresująco przedstawiony
Zmarnowany potencjał. Ciekawy temat, a zupełnie nieinteresująco przedstawiony
Pokaż mimo to“Śmierć wisi w powietrzu” czyli świetnie opowiedziana historia dwóch londyńskich seryjnych morderców połowy XX wieku. Jednym z nich jest słynny zabójca z Rillington Place 10 - John Reginald Christie, a drugim był tzw. „Wielki smog londyński” powstały w dniach 5–9 grudnia 1952 r. Ten duet groźnych brutali zbierał srogie żniwo na londyńskich ulicach, ale innych niż te, które znamy kwitnących drzew magnolii i gustownych kamieniczek. Londyn po wojnie, to miasto ciemne, brudne, przykryte przez lepką sadzę i duszącą podrażniającą oczy i gardła mgłę. To też miejsce „działania” Johna Reginalda Christie – mordercy biernych kobiet.
Pierwszą z jego ofiar była Ruth Furrest, lokalna prostytutka. Pewnego dnia, żona Reginalda wybrała się z wizytą do rodziny, więc namówił pannę Furrest, by poddała się jego rewelacyjnej kuracji na katar. Ruth cierpiała z powodu problemów dróg oddechowych, a katar w jej zawodzie, to ostatnia pożądana rzecz. Nie musiał się nawet specjalnie starać o jej względy, dama była bowiem płatną panienką. Widać jednak nawet poczucie, że płaci, a więc może wymagać – wystarczające dla większości mężczyzn – nie zapewniało mu takiego komfortu, by osiągnąć spełnienie.
Kazał więc panience pochylić się nad słoikiem, który miał zawierać uzdrawiający cudowny balsam. Wtedy przykrył jej głowę ręcznikiem i wsunął pod niego rurkę z gazem. Polecił, by oddychała naprawdę głęboko, tak żeby inhalacja mogła wypełnić płuca. Tylko tak lekarstwo mogło w pełni zadziałać. Zadziałało bardzo szybko szybko. Ruth Furrest już nigdy nie dostała kataru. Zastygła w półmroku, zasnęła na wieki. Następna była sąsiadka, pani Evans. Udusił ją pończochą. Jak później twierdził, zrobił to, bo... była nieszczęśliwa w małżeństwie. Później tych kobiet było więcej.
„Partnerem” Reginalda był „Wielki londyński smog”. Statystyki opracowane przez służby medyczne wykazały, że w związku ze smogiem zmarło około 4000 osób, najwięcej ofiar to dzieci i osoby starsze oraz osoby cierpiące wcześniej na choroby układu oddechowego. Autorka bardzo dokładnie opisała wiele przypadków śmierci z powodu smogu. Wplątała w tę niewątpliwą tragedię zwykłe życie zwyczajnych mieszkańców Londynu. Dorosłych i dzieci. Biednych i bogatych. Wykształconych i tych z brakami w edukacji. Przy okazji warto wspomnieć, że świetnie pokazano historię Wielkiego Smogu w serialu nakręconym przez Netflix'a – The Crown. Śmiertelność utrzymywała się na wysokim poziomie jeszcze przez wiele miesięcy po Wielkim Smogu. Najnowsze badania sugerują, że liczba ofiar śmiertelnych mogła być znacznie większa niż wcześniejsze szacunki (wskutek Wielkiego Smogu mogło umrzeć nawet 13 000 osób). Około 100 000 zachorowało w tym czasie na choroby układu oddechowego i im pochodne.
Kate Winkler Dawsko w zgrabny, literacki sposób opisała dwa zdarzenia, które wstrząsnęły powojennym Londynem. Dwa zdarzenia na za którymi stali ludzie. Książka świetnie uzupełniła moją wiedzę nt. tamtych wydarzeń. Szczególnie ten typ literatury jest moim faworytem. Literackie opisy prawdziwych historii, ubarwione w opisy miejsc, prawdziwych miejsc i prawdziwych historii.
“Śmierć wisi w powietrzu” czyli świetnie opowiedziana historia dwóch londyńskich seryjnych morderców połowy XX wieku. Jednym z nich jest słynny zabójca z Rillington Place 10 - John Reginald Christie, a drugim był tzw. „Wielki smog londyński” powstały w dniach 5–9 grudnia 1952 r. Ten duet groźnych brutali zbierał srogie żniwo na londyńskich ulicach, ale innych niż te, które...
więcej Pokaż mimo toTematyka bardzo ciekawa, natomiast sposób przedstawienia go przez Autorkę nie porywa.
Mam wrażenie, że Autorka zmarnowała potencjał, jaki mogła osiągnąć ta książka.
Tematyka bardzo ciekawa, natomiast sposób przedstawienia go przez Autorkę nie porywa.
Pokaż mimo toMam wrażenie, że Autorka zmarnowała potencjał, jaki mogła osiągnąć ta książka.
Bardzo dobra książka
Czułam się jak bym była w Londynie w roku 1952
Polecam.
Bardzo dobra książka
Pokaż mimo toCzułam się jak bym była w Londynie w roku 1952
Polecam.
Świetnie napisana książka o dwóch, a nawet więcej tragediach. O tym, że bieda niszczy zdrowie. O tym, że rządzącym nie zależy na rządzonych. O tym, że nawet najlepsi śledczy czasem nie mają szans w starciu ze zbiegami okoliczności. Bardzo podobało mi się studium przypadku Wielkiej Mgły w Londynie z roku 1952, o której nie wiedziałam chyba wcale, a która stała się przyczynkiem do prawodawstwa regulującego czystość powietrza w wielu krajach. Z czystym sercem i lekkim smogiem za oknem, serdecznie polecam.
P.S. Jeśli szukacie związku między morderczą mgłą a seryjnym mordercą opisanym w książce, w mojej interpretacji są to dwie sprawy, które obnażyły nieudolność władz i systemu, ale jednocześnie stały się przyczynkiem do dyskusji i wprowadzania dalszych zmian w prawie. Tak tylko mówię. Choć przed lekturą też liczyłam na mordercę, który wykorzysta Wielką Mgłę jako swojego partner in crime, więc rozumiem rozczarowanie niektórych czytelników :-)
Świetnie napisana książka o dwóch, a nawet więcej tragediach. O tym, że bieda niszczy zdrowie. O tym, że rządzącym nie zależy na rządzonych. O tym, że nawet najlepsi śledczy czasem nie mają szans w starciu ze zbiegami okoliczności. Bardzo podobało mi się studium przypadku Wielkiej Mgły w Londynie z roku 1952, o której nie wiedziałam chyba wcale, a która stała się...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ta na pewno nie jest nudna, wręcz przeciwnie – jest ona tak ciekawa, na ile może być opowieść o smogu. Trzeba tylko pamiętać, że nie jest to powieść sensacyjna, a literatura faktu. Trochę może autorka przesadziła z długością opisów owej zabójczej mgły, w tym dymu i sadzy brudzącej wszystko dookoła – te opisy, choć obrazowe, to snują się tu i snują, a po jakimś czasie ma się wrażenie, że kręcimy się w tej mgle w kółko (może taki był zamysł?). W dużej mierze jest to też opowieść o powojennej Wielkiej Brytanii, dosyć ponura w swojej wymowie. I widzimy, że schemat działań decydentów w kwestii jakiegoś problemu, z którym zmagają się ludzie - nie zmienił się nic, a nic, od tamtych czasów. Jeśli sprawa nie jest nagła i spektakularna, najlepiej rozwiązanie przeciągać w nieskończoność, mnożąc komisje i raporty i tłumacząc się brakiem środków...
Inna sprawa, że dołączenie do tej narracji historii seryjnego mordercy jest faktycznie nieco niezrozumiałe, gdyż te dwa wątki nie mają ze sobą nic wspólnego, poza zbieżnością czasową. Może autorka chciała urozmaicić ten ekologiczny wątek? Ale przez taki zabieg odnoszę wrażenie, jakby ona sama ugięła się pod wrażeniem, że przecież sam smog nie jest tak interesujący jak grasujący pod jego osłoną morderca – i że tysiące ofiar smogu wywołują mniejsze poruszenie, niż kilka ofiar potwora w ludzkiej skórze.
Książka ta na pewno nie jest nudna, wręcz przeciwnie – jest ona tak ciekawa, na ile może być opowieść o smogu. Trzeba tylko pamiętać, że nie jest to powieść sensacyjna, a literatura faktu. Trochę może autorka przesadziła z długością opisów owej zabójczej mgły, w tym dymu i sadzy brudzącej wszystko dookoła – te opisy, choć obrazowe, to snują się tu i snują, a po jakimś...
więcej Pokaż mimo toKsiążka niezwykle nudna. Zgadzam się z moimi przedmówcami, że poruszane przez autorkę tematy są dość ciekawe, natomiast sposób ich przedstawienia już nie koniecznie. Jakoś przebrnęłam, ale było ciężko.
Książka niezwykle nudna. Zgadzam się z moimi przedmówcami, że poruszane przez autorkę tematy są dość ciekawe, natomiast sposób ich przedstawienia już nie koniecznie. Jakoś przebrnęłam, ale było ciężko.
Pokaż mimo toKsiążka mnie rozczarowała.
Na początek - nie bardzo rozumiem sens połączenia historii Wielkiego Smogu oraz tego seryjnego mordercy. Fakt, że Wielki Smog wystąpił w trakcie "kariery" mordercy, nie bardzo mnie przekonuje. Gdybyż jeszcze wykorzystał on ów smog do swojej działalności...
Po drugie - wynika z pierwszego. Miałam przez cały czas wrażenie niekompletności obrazu - i nadal je mam. Konieczność poświecenia miejsca mordercy spowodowała, że trzeba było ograniczyć miejsce na historie ludzi, których smog dotknął osobiście.
Podsumowując, miałam nadzieję na porządny reportaż pogodowy, a dostałam... w sumie nie wiem, czy to miał być reportaż, czy kryminał.
Książka mnie rozczarowała.
więcej Pokaż mimo toNa początek - nie bardzo rozumiem sens połączenia historii Wielkiego Smogu oraz tego seryjnego mordercy. Fakt, że Wielki Smog wystąpił w trakcie "kariery" mordercy, nie bardzo mnie przekonuje. Gdybyż jeszcze wykorzystał on ów smog do swojej działalności...
Po drugie - wynika z pierwszego. Miałam przez cały czas wrażenie niekompletności obrazu...
Bardzo się zawiodłam...
Bardzo się zawiodłam...
Pokaż mimo to