"Kenia" LEO jest jak tajemnicza, niezwykła bajka. Zagadkowe zdarzenia, istoty, intrygi... a wszystko to zawarte w klimatycznych ilustracjach, żywych kolorach i wartkiej akcji.
Nie jest to może "Betelgeza" czy "Antares", nie ma tu aż takiego efektu wow!, do którego przyzwyczaił nas autor,
ale komiks trzyma poziom i wciąga z każdym zeszytem coraz bardziej. Wydanie zbiorcze do polecenia wszystkim. Fajnie się czytało czekając na ciepłe wiosenne dni.

"Kenia" LEO jest jak tajemnicza, niezwykła bajka. Zagadkowe zdarzenia, istoty, intrygi... a wszystko to zawarte w klimatycznych ilustracjach, żywych kolorach i wartkiej akcji.
Nie jest to może "Betelgeza" czy "Antares", nie ma tu aż takiego efektu wow!, do którego przyzwyczaił nas autor,
ale komiks trzyma poziom i wciąga z każdym zeszytem coraz bardziej. Wydanie zbiorcze...

Bardzo przyjemnie i z zainteresowaniem czyta się ten komiks. Fabuła to czysta fantazja autora, ale jest to miło spędzony czas.
Polecam miłośnikom autora oraz dinozaurów .

Bardzo przyjemnie i z zainteresowaniem czyta się ten komiks. Fabuła to czysta fantazja autora, ale jest to miło spędzony czas.
Polecam miłośnikom autora oraz dinozaurów .

Świetna opowieść, świetnie narysowana. Rysunki LEO poznałem już przy okazji cyklu Aldebaran i kolejnych. W Kenii absolutnie nie zawiódł. Mamy do czynienia z prześlicznymi rysunkami: kobiety jak zawsze piękne a faceci paskudni.... chyba, że noszą brodę ;) Czasami rysunki twarzy jakby LEO nie wyszły i przybierają jakieś komiczne czy groteskowe wyrazy. nie wiem czy tak ma być czy tez piórko się mu omsnęło. LEO jest specjalista od rysunków fauny i flory. W Aldebaranie zachwycałem się ksenobiontami a tutaj mamy piękne rysunki afrykańskich krajobrazów i zwierząt. Prawdziwa uczta.

Fabuła wciągnęła mnie już od pierwszych kart. Potem już trzyma i nie puszcza. Świetny pomysł na scenariusz. Ciekawie dobrany czas - tuż po II wojnie światowej kiedy zaczynała się zimna wojna i wojna wywiadów. Do tego Afryka tuż przed trzęsieniem dekolonizacyjnym... i rundą wojen. Taki w miarę spokojny czas na osadzenie opowieści.

LEO nie zawodzi również jeśli idzie o piękno kobiecego ciała ;) Dlatego komiks oznaczony jest jako "Tylko dla dorosłych". Już ostrzę sobie zęby na "Namibię".

Świetna opowieść, świetnie narysowana. Rysunki LEO poznałem już przy okazji cyklu Aldebaran i kolejnych. W Kenii absolutnie nie zawiódł. Mamy do czynienia z prześlicznymi rysunkami: kobiety jak zawsze piękne a faceci paskudni.... chyba, że noszą brodę ;) Czasami rysunki twarzy jakby LEO nie wyszły i przybierają jakieś komiczne czy groteskowe wyrazy. nie wiem czy tak ma być...

Można powiedzieć, że dziś to już klasyka komiksu tego typu. Leo świetne kreuje historie nie z tego świata w świecie po II wojnie światowej. Strona wizualna w odpowiedni sposób oddaje klimat Afryki . Potęgując tym samym odbiór całej powieści.

Można powiedzieć, że dziś to już klasyka komiksu tego typu. Leo świetne kreuje historie nie z tego świata w świecie po II wojnie światowej. Strona wizualna w odpowiedni sposób oddaje klimat Afryki . Potęgując tym samym odbiór całej powieści.

Fantastyczna rzecz o zagubionych światach i dziedzictwie genealogicznym na włościach czasu. W Afryce odkryto zjawiska paranormalne (czy też sprzeczne z logiką laboratoryjną). Dziwne, malownicze światła pojawiają się na widnokręgu nieba, a także stworzenia z minionych epok. Sowieci czy Służby Brytyjskie postanawiają to sprawdzić - działając potajemnie w terenie. Wyruszamy na Czarny ląd - lądując wśród dziwów, żyjąc złudzeniami przodków, kiedy spotykamy dinozaury oraz dzikie stworzenia pokrewne: zakleszczone w obrocie wskazówek zegara. Super rzecz, zważywszy, że komiksy niechętnie lub mało błyskotliwie opowiadają o rzeczach minionych, zakopanych na dnie oceanu, wydrążając tunel w czasoprzestrzeni, by jeszcze raz zobaczyć to, czego nie mogliśmy ujrzeć, a przeczytaliśmy w książkach lub studiowaliśmy na uniwersytecie badając obszar spoza ograniczonej spojówki, czego oczy nie widzą, a umysł pragnie zrozumieć. Tytuł nieprzeciętny, dla każdego podróżnika marzącego lub majaczącego na dnie serca. Poszukującego podświadomie rzeczy niestworzonych, ukrywających się za zasłoną rzeczywistości narzuconej przez fakty czy opinie publiczne (nie daj boże naukowe potwierdzenia). Jeśli tęsknicie za fantastyką w obrazkach - jest to pozycja obowiązkowa. Całkowite wyparcie realistów zapatrzonych w codzienność. Autor ma odwagę wątpić w zastany porządek. Na długo pozostanie w pamięci. Sprawdźcie koniecznie!

Fantastyczna rzecz o zagubionych światach i dziedzictwie genealogicznym na włościach czasu. W Afryce odkryto zjawiska paranormalne (czy też sprzeczne z logiką laboratoryjną). Dziwne, malownicze światła pojawiają się na widnokręgu nieba, a także stworzenia z minionych epok. Sowieci czy Służby Brytyjskie postanawiają to sprawdzić - działając potajemnie w terenie. Wyruszamy na...

Świetny komiks s-f dla dorosłych - mamy tajemnicę, przygodę, nagłe zwroty akcji i trochę erotyki. Z chęcią poczytałabym o kolejnych losach brytyjskiej agentki.

Świetny komiks s-f dla dorosłych - mamy tajemnicę, przygodę, nagłe zwroty akcji i trochę erotyki. Z chęcią poczytałabym o kolejnych losach brytyjskiej agentki.

Arthur Conan Doyle byłby dumny. Wspaniała, wielowarstwowa przygoda z elementami tła historycznego w stylu Cortomaltese. Wszystko dziwy podświadomości bez disneyowskiego wygładzania. Dość stereotypowe choć wystarczająco nośne sylwetki bohaterów. Kosmici w afrykańskiej kolebce ludzkości. Absolutnie porywająca lektura pozwalająca przypomnieć sobie wszystko to co fascynowało nas w dzieciństwie kiedy z wypiekami czytaliśmy pierwsze komiksy. Niezwykłe.

Arthur Conan Doyle byłby dumny. Wspaniała, wielowarstwowa przygoda z elementami tła historycznego w stylu Cortomaltese. Wszystko dziwy podświadomości bez disneyowskiego wygładzania. Dość stereotypowe choć wystarczająco nośne sylwetki bohaterów. Kosmici w afrykańskiej kolebce ludzkości. Absolutnie porywająca lektura pozwalająca przypomnieć sobie wszystko to co fascynowało...

Komiks

Komiks