Bardzo ciekawe świadectw o Bożego działania w naszym życiu. Uwaga dla osób które nie czują się tak blisko związane z Kościołem, mogą poczuć się nie godne aby aż tak gorliwie się modlić, pościć, uczestniczyć w życiu Bożym. Takie miałem odczucie po przeczytaniu, że jeszcze bardzo dużo mi brakuje co trochę demobilizuje...

Bardzo ciekawe świadectw o Bożego działania w naszym życiu. Uwaga dla osób które nie czują się tak blisko związane z Kościołem, mogą poczuć się nie godne aby aż tak gorliwie się modlić, pościć, uczestniczyć w życiu Bożym. Takie miałem odczucie po przeczytaniu, że jeszcze bardzo dużo mi brakuje co trochę demobilizuje...

Podczas czytania rzuciło mi się w oczy takie zdanie: - Post to Boży skalpel,który dokonuje konkretnego cięcia,działa nie tylko na ducha, ale również na nasze ciało.
Fakt,lektura jest w większości uduchowiona,ale autor nie skupia się tylko na religi i modlitwie.Jest tak jakby pamiętnikiem w którym autor opisuje swoje przeżycia i przemianę.
Jak dla mnie jest lekturą bardzo wartościową ,taką inspiracją do lepszego życia? "Podejmij post i pozwól Bogu dokonać operacji na otwartym sercu".
Czy w tych czasach jesteśmy w stanie go podjąć? Czy potrafimy doświadczyć fizycznego i duchowego głodu ?
Nie jest to łatwy temat,ale
myślę że czasem warto taką książkę wziąść do ręki i poczytać.
Polecam 😊

Podczas czytania rzuciło mi się w oczy takie zdanie: - Post to Boży skalpel,który dokonuje konkretnego cięcia,działa nie tylko na ducha, ale również na nasze ciało.
Fakt,lektura jest w większości uduchowiona,ale autor nie skupia się tylko na religi i modlitwie.Jest tak jakby pamiętnikiem w którym autor opisuje swoje przeżycia i przemianę.
Jak dla mnie jest lekturą bardzo...

Książka dobra. Tylko albo i aż dobra. Na pewno mając otwarty umysł, odrzucając przed czytaniem pewne stereotypy, można z niej wiele wyciągnąć dla siebie. Wcale nie tylko w sensie religijnym (bo autor nie kryje się wcale z tym, że ma być to książka religijna, a jej druga część to dziennik duchowy, świadectwo życia).

Dla mnie osobiście książka była impulsem do podjęcia umiarkowanego życia. Bardzo uniwersalna i potrzebna sprawa! Dlatego uważam ją za wartościową.

Książka dobra. Tylko albo i aż dobra. Na pewno mając otwarty umysł, odrzucając przed czytaniem pewne stereotypy, można z niej wiele wyciągnąć dla siebie. Wcale nie tylko w sensie religijnym (bo autor nie kryje się wcale z tym, że ma być to książka religijna, a jej druga część to dziennik duchowy, świadectwo życia).

Dla mnie osobiście książka była impulsem do podjęcia...

Może i zachęciła mnie do rozpoczęcia postu, jednak "dziennik autora" wymaga przez niego samego przepracowania. Trochę miało się wrażenie, jakby czytało się pamiętnik nastolatki.

Może i zachęciła mnie do rozpoczęcia postu, jednak "dziennik autora" wymaga przez niego samego przepracowania. Trochę miało się wrażenie, jakby czytało się pamiętnik nastolatki.

Książka dobra, dziennik jak dla mnie trochę ciut zbyt uduchowiony

Książka dobra, dziennik jak dla mnie trochę ciut zbyt uduchowiony

Książka wzniosła, uduchowiona, religijna. Mniej o poście, bardziej o poszukiwaniu i doświadczaniu Boga.

Książka wzniosła, uduchowiona, religijna. Mniej o poście, bardziej o poszukiwaniu i doświadczaniu Boga.