Chłopaki Anansiego
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Gaiman
- Tytuł oryginału:
- Anansi Boys
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2017-09-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374808729
- Tłumacz:
- Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Czytelnicy z Ameryki i całego świata po raz pierwszy poznali pana Nancy’ego (Anansiego),pajęczego boga, w innej powieści Neila Gaimana pt. „Amerykańscy bogowie”. „Chłopaki Anansiego” to historia o jego dwóch synach, Grubym Charliem i Spiderze.
Gdy ojciec Grubego Charliego raz nadał czemuś nazwę, przyczepiała się na dobre. Na przykład, kiedy nazwał Grubego Charliego „Grubym Charliem”. Nawet teraz, dwadzieścia lat później, Gruby Charlie nie może uwolnić się od tego przydomku, krępującego prezentu od ojca – który tymczasem pada martwy podczas występu karaoke i rujnuje Grubemu Charliemu życie.
Pan Nancy pozostawił Grubemu Charliemu w spadku różne rzeczy. A wśród nich wysokiego, przystojnego nieznajomego, który zjawia się pewnego dnia przed drzwiami i twierdzi, że jest jego utraconym bratem. Bratem tak różnym od Grubego Charliego, jak noc różni się od dnia, bratem, który zamierza pokazać Charliemu, jak się wyluzować i zabawić... tak jak kiedyś ojciec. I nagle życie Grubego Charliego staje się aż nazbyt interesujące. Bo widzicie, jego ojciec nie był takim zwykłym ojcem, lecz Anansim, bogiem-oszustem. Anansim, buntowniczym duchem, zmieniającym porządek świata, tworzącym bogactwa z niczego i płatającym figle diabłu. Niektórzy twierdzili, że potrafił oszukać nawet Śmierć.
To zabawna i straszna historia, niebędąca do końca thrillerem i nie do końca horrorem, niepasująca też do szufladki opowieści o duchach (choć występuje w niej co najmniej jeden duch) ani komedii romantycznej (mimo że pojawia się w niej kilka romansów i z pewnością jest komedią, no, prócz tych strasznych kawałków). Jeśli musicie ją jakoś zaklasyfikować, to jako komiczno-rodzinno-obyczajowy-horroro-thrillero-romans-z duchami, choć w ten sposób pominiecie elementy detektywistyczne i kawałki o jedzeniu.
„»Chłopaki Anansiego« to wzorcowy przykład tego, jak może wyglądać współczesna fantastyka dla inteligentnych czytelników. Mamy tu dobry wątek psychologiczno-obyczajowy, wartką sensacyjną akcję, sporo ciepłego humoru, wątek fantastyczny, poruszający wyobraźnię nie gorzej od klasycznych opowieści o elfach i krasnoludach, a nawet całkiem mądry morał sprowadzający się do: »Ty też możesz obudzić w sobie Anansiego«. Dzięki wszystkim tym zaletom Gaiman zdobył zaszczyt, który pisarzowi fantastycznemu trudniej uzyskać od Hugo i Nebuli razem wziętych - pozycję numer jeden na liście bestsellerów »New York Timesa«...”.
– Wojciech Orliński, Gazeta Wyborcza
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 483
- 2 943
- 1 445
- 190
- 151
- 82
- 79
- 66
- 36
- 33
OPINIE i DYSKUSJE
Moja ocenia to 5,5/10 ponieważ za mało jest na 6, ale jednak za dużo na 5. Ogólnie to książka w miarę w porządku, podobała mi się, ale bez przesady. Powiem szczerze, że trochę nawet nie ogarnęłam właściwie jak się skończyła, a bardzo chciałam ją szybko skończyć, żeby zabrać się za inne pozycje. Fabuła i pomysł na plus, jeśli chodzi o wykonanie to mogłoby być lekko lepsze, ale jest w porządku.
Moja ocenia to 5,5/10 ponieważ za mało jest na 6, ale jednak za dużo na 5. Ogólnie to książka w miarę w porządku, podobała mi się, ale bez przesady. Powiem szczerze, że trochę nawet nie ogarnęłam właściwie jak się skończyła, a bardzo chciałam ją szybko skończyć, żeby zabrać się za inne pozycje. Fabuła i pomysł na plus, jeśli chodzi o wykonanie to mogłoby być lekko lepsze,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIG:ksiazki_wloczykija
Neil Gaiman, niezrównany w swojej kreatywności i wyjątkowy w swoim stylu, powraca z "Chłopcami Anansiego", kontynuacją fascynującego świata stworzonego w "Amerykańskich bogach". Tym razem skupia się na dwóch synach pana Nancy'ego, Grubym Charliem i Spiderze, zabierając czytelników w podróż pełną humoru, magii i tajemnic.
Historia rozpoczyna się od nietypowego spadku, który pozostawił Grubemu Charliemu jego ojciec, pan Nancy, czyli pajęczy bóg, który zawsze miał talent do nadawania rzeczom niezwykłych nazw. Jednak, jak to bywa w świecie Gaimana, życie nie jest takie proste. Ojciec Grubego Charliego zostaje martwy, wykonując gorączkowy występ karaoke, a Gruby Charlie zostaje pozostawiony z różnymi tajemniczymi dziedzictwami, w tym z przystojnym nieznajomym, który okazuje się być jego zagubionym bratem.
"Chłopaki Anansiego" to niezwykle kreatywna opowieść, która nie daje się łatwo sklasyfikować. To komiczno-rodzinno-obyczajowo-horroro-thrillero-romans z duchami, choć nawet ta opisowa kategoryzacja nie oddaje w pełni bogactwa treści tej książki. Gaiman zgrabnie łączy różne elementy, tworząc historię pełną zwrotów akcji, niezapomnianych postaci i zaskakujących momentów.
Jednak to, co naprawdę wyróżnia "Chłopaków Anansiego", to przesłanie, które tkwi w głębi tej opowieści. To opowieść o tym, że każdy z nas ma w sobie potencjał do bycia kimś wyjątkowym, do przełamywania schematów i tworzenia własnej rzeczywistości. To opowieść o rodzinie, dziedzictwie i przekazywaniu mądrości poprzez pokolenia.
Neil Gaiman w swoim wyjątkowym stylu dostarcza czytelnikom zarówno rozrywki, jak i głębszych refleksji. "Chłopaki Anansiego" to wzorcowy przykład współczesnej fantastyki dla inteligentnych czytelników, która bawi, porusza i inspiruje do myślenia.
IG:ksiazki_wloczykija
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNeil Gaiman, niezrównany w swojej kreatywności i wyjątkowy w swoim stylu, powraca z "Chłopcami Anansiego", kontynuacją fascynującego świata stworzonego w "Amerykańskich bogach". Tym razem skupia się na dwóch synach pana Nancy'ego, Grubym Charliem i Spiderze, zabierając czytelników w podróż pełną humoru, magii i tajemnic.
Historia rozpoczyna się od...
Uwielbiam spidera i scenę z pogrzebu pewnej pani
Uwielbiam spidera i scenę z pogrzebu pewnej pani
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJestem chyba jedną z niewielu osób, którym bardziej spodobali się "Chłopaki Anasiego" niż Amerykańscy Bogowie. Książka ta jest mieszanką prawie wszystkich możliwych gatunków - oczywiście fantasy, ale mamy elementy kryminału, romansu, czasem bywa trochę straszno, czasem trochę śmieszno, momentami zaś wzruszająco. Stanowi to niezłą mieszankę, dającą niemałą satysfakcję czytelnikowi, mimo tego, że momentami bywała nieco przewidywalna.
Cieszę się bardzo, że przeczytałam tę pozycję, typowo zakręconą, gaimanowską, kolejny raz przekonałam się dzięki niej, za co kocham tego autora.
Jestem chyba jedną z niewielu osób, którym bardziej spodobali się "Chłopaki Anasiego" niż Amerykańscy Bogowie. Książka ta jest mieszanką prawie wszystkich możliwych gatunków - oczywiście fantasy, ale mamy elementy kryminału, romansu, czasem bywa trochę straszno, czasem trochę śmieszno, momentami zaś wzruszająco. Stanowi to niezłą mieszankę, dającą niemałą satysfakcję...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPamiętam jak sięgnąłem po raz pierwszy po książkę Gaimana, którą było nie co inne jak "Amerykańscy Bogowie", którymi się zachwyciłem. Czytałem potem jego książki jak leci, co tylko wpadło w ręce w bibliotece, a później i w księgarni. Powieść "Chłopaki Anansiego" wpadła kilka lat później do mojej domowej biblioteki razem z "Amerykańskimi..." w kapitalnych obwolutowych okładkach autorstwa Irka Koniora. Obie te książki są ze sobą luźno powiązane za sprawą postaci boga pająka Anansiego i jego dwóch synach, więc nie trzeba w ogóle czytać ich w podobnym czasie. Czy jednak kontynuacja dorównała rewelacyjnym "Amerykańskim bogom"?
Gruby Charlie nigdy nie przepadał za swym ojcem, więc gdy tylko dorósł, wyprowadził się z dala od rodziny z Florydy do Londynu, gdzie miał dość nudne, ale spokojne życie. Bez większych sukcesów pracował w różnych firmach, ale znalazł sobie narzeczoną – Rosie, z którą - pomimo niechęci ze strony przyszłej teściowej – zamierzał wziąć ślub. Naciskany przez swoją dziewczynę, niechętnie zadzwonił do Ameryki, żeby zaprosić swojego ojca na własny ślub. Dowiedział się jednak wtedy od sąsiadki, niejakiej pani Higgler, że jego ojciec właśnie zmarł.
Wybierając się na pogrzeb Charlie uzyskał niezwykłą informację od wiekowych przyjaciółek ojca, że jego ojciec nie był zwyczajnym człowiekiem, lecz jakoby afrykańskim bogiem-pająkiem Anansim. A żeby tego było mało Charlie ma brata, o którym nigdy nie słyszał. Już w Londynie w dość nieprawdopodobny sposób zaprasza do siebie swego brata – Spidera. A ten przewraca całe jego życie do góry nogami. Zajmuje pokój w jego mieszkaniu, odbija mu dziewczynę Rosie i umiejętnie straszy szefa, który postanawia zemścić się na Charliem. Młody bohater zaczyna żałować, że jest synem boga pająka i ma brata, którego nie chce mieć. Jednak przekona się, że pozbycie się Spidera i odwrócenie się od własnego rodu wcale nie będzie takie łatwe.
Długo nie sięgałem po "Chłopaków...", bo myślałem, że są mocniej związani z "Amerykańskimi...", toteż odkładałem tę lekturę do czasu, aż ponownie sięgnę po opus magnum Gaimana, które przeczytałem kilka tygodni temu znowu. I właściwie już teraz bardzo żałuję, bo raz - jak wspomniałem - niewiele je łączy i można czytać osobno, a dwa, że kontynuacja jest zwyczajnie słabsza i nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak "Amerykańscy...". Nie wiem czy to jest kwestia tego, że zbyt dużo oczekiwałem od kontynuacji, mając na uwagę rewelację poprzedniczki, czy już nie potrafię się tak zachwycić specyficznym Gaimanem jak niegdyś. Faktem jest, że książka jest oryginalna, co w sumie nie powinno ani trochę dziwić, jeśli zna się prozę tego autora. Ciekawy wątek dwóch braci i ojca boga. Kilka fajnych scenek. Dobre dialogi. Ale to w zasadzie tyle. Nie czułem tej magii, brakowało mi więcej powagi w tej niby dorosłej fantasy i czegoś, co by mnie zachwyciło. Czy żałuję lektury? Na pewno nie, bo Gaimana zawsze fajnie, lekko, płynnie i miło się czyta. To taka naprawdę przyjemna powieść do odetchnięcia od czegoś o mocniejszym, ambitniejszym, głębszym przekazie i na pewno z książek Amerykanina nie zrezygnuję.
https://swiat-bibliofila.blogspot.com/2023/04/chopaki-anansiego-neil-gaiman-opinia.html
Pamiętam jak sięgnąłem po raz pierwszy po książkę Gaimana, którą było nie co inne jak "Amerykańscy Bogowie", którymi się zachwyciłem. Czytałem potem jego książki jak leci, co tylko wpadło w ręce w bibliotece, a później i w księgarni. Powieść "Chłopaki Anansiego" wpadła kilka lat później do mojej domowej biblioteki razem z "Amerykańskimi..." w kapitalnych obwolutowych...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAmerykańscy Bogowie byli super ale zaraz po nich nie miałem jakiejś wielkiej ochoty aby już od razu powracać do niektórych z występujących w nich wątków. Chłopaki Ananasiego jawili się jako niejaki spin-off tamtej książki, na pewno dziejący się w tym samym uniwersum. Z drugiej strony miał to być ostatni tom mojego mini maratonu najbardziej znanych powieści Gaimana więc już jakby z rozpędu sięgnąłem po tę opowiadającą o perypetiach rodzinnych naszego pajęczego boga książkę. I ku mojemu zaskoczeniu okazała się ona być książką zupełnie inną do znanej poprzedniczki, zarówno klimatem, nastrojem, tempem i stylem, jak również w mojej ocenie jeszcze lepszą. Mimo dużej przyjemności z czytania Amerykańskich Bogów, Chłopaki Ananasiego podobali mi się po prostu bardziej.
Przede wszystkim styl znowu stał się lekki, rozrywkowy i bardzo wartki. Po prostu doskonały. Językowo jest to dla mnie w tym aspekcie czołówka książek Gaimana. Fabularnie trudno z początku przewidzieć do czego to wszystko zmierza, historia ma bardzo wiele zwrotów i nie raz gdy już wiedziałem co będzie rdzeniem tej historii to zaraz wskakiwała na inny tor. Od połowy nawet, gdy już przeczuwamy w czym leży cały ten ambaras to tempo jest tak intensywne, że w żadnym wypadku to nie przeszkadza. Rytm opowieści był doskonały, właściwie pozbawiając ją jakichkolwiek dłużyzn. Kolejną rzeczą, która doskonale mi podeszła był humor. Naprawdę nieraz się zaśmiałem przy nawracającym motywie człowieka z limonką czy innych przedziwnych sytuacjach jakich mamy tu pełno. Wszystko jest tu lekkie, ciepłe ale też na swój sposób życiowo mądre. Także, w przeciwieństwie do nieco mnie irytującego Nigdziebądź, tutaj pewien vibe Pratchettowy naprawdę działa.
No i na koniec wszystko ładnie się spina. Zakończenie jest bardzo satysfakcjonujące zarówno co do losów postaci jak i zrozumienia niektórych bogów, w tym kolosalnej roli Ananasiego w historii człowieka. Idealna, mała książeczka do wprowadzenia w świetny nastrój, stojąca na równi z Księgą Cmentarną i Gwiezdnym Pyłem.
Amerykańscy Bogowie byli super ale zaraz po nich nie miałem jakiejś wielkiej ochoty aby już od razu powracać do niektórych z występujących w nich wątków. Chłopaki Ananasiego jawili się jako niejaki spin-off tamtej książki, na pewno dziejący się w tym samym uniwersum. Z drugiej strony miał to być ostatni tom mojego mini maratonu najbardziej znanych powieści Gaimana więc już...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka poprawnie literacko napisana, miło się czyta ale fabuła. nudna nielogiczna postacie sieroty boże.
Książka poprawnie literacko napisana, miło się czyta ale fabuła. nudna nielogiczna postacie sieroty boże.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ tą książką to bardzo dziwna sprawa. Czytałem ją dwa razy w kilkuletnich odstępach ostatni raz niedawno. Pamiętam, że z chęcią do niej wieczorem przed snem siadałem. Wejście w świat Neila Gaimana zawsze jest fajne, tu było nie inaczej. Mogę chyba powiedzieć, że w tym świecie byłem. Pamiętam Spidera, Grubego Chairli'ego, bogów, sporo humoru i fantastyki. Trochę refleksji pobudzającej do myślenie.
Ale kompletnie nie pamiętam o czym to było. Z fabuły ostały mi się przebłyski i nie wiem co oni tam robili i jak się skończyło. Nie wiem czy to dobrze, chyba muszą po nią sięgnąć 3 raz. A to też o czymś świadczy:)
Generalnie polecam, to nie jest stracony czas.
Z tą książką to bardzo dziwna sprawa. Czytałem ją dwa razy w kilkuletnich odstępach ostatni raz niedawno. Pamiętam, że z chęcią do niej wieczorem przed snem siadałem. Wejście w świat Neila Gaimana zawsze jest fajne, tu było nie inaczej. Mogę chyba powiedzieć, że w tym świecie byłem. Pamiętam Spidera, Grubego Chairli'ego, bogów, sporo humoru i fantastyki. Trochę refleksji...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTypowy Gaiman i jego modernistyczne baśnie o bogach. Miejscami urocza, czasem uwierająca. Dobre bajdurzenie, choć wolę inne jego dzieła.
Typowy Gaiman i jego modernistyczne baśnie o bogach. Miejscami urocza, czasem uwierająca. Dobre bajdurzenie, choć wolę inne jego dzieła.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z bardziej nużących histori Gaimana, miała swoje dobre momenty ( teściowa-klasyka, no i te staruszki ratują tło) ale tak to nie zrobiła na mnie większego wrażenia.
Jedna z bardziej nużących histori Gaimana, miała swoje dobre momenty ( teściowa-klasyka, no i te staruszki ratują tło) ale tak to nie zrobiła na mnie większego wrażenia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to