Idealna książka przygotowujaca do zwiedzania sudeckich zamków. Każdy zamek ma opisaną w skrócie historię, legendy oraz komentarz do nich. Z lektury wynika, że wiele legend jest do siebie bardzo podobnych, niektóre są nieprawdopodobne, część zaś może zawierać "ziarnko prawdy". Przed wyprawą - pozycja obowiązkowa. Jako lektura do przeczytania na jeden raz - ciężkostrawna. Liczba właścicieli, wojen oraz dat może spowodować zawroty głowy ;)

Idealna książka przygotowujaca do zwiedzania sudeckich zamków. Każdy zamek ma opisaną w skrócie historię, legendy oraz komentarz do nich. Z lektury wynika, że wiele legend jest do siebie bardzo podobnych, niektóre są nieprawdopodobne, część zaś może zawierać "ziarnko prawdy". Przed wyprawą - pozycja obowiązkowa. Jako lektura do przeczytania na jeden raz - ciężkostrawna....

Sięgając po ten audiobook w Empik Go, spodziewałam się dużej porcji legend, które od dziecka pochłaniałam zachłannie. :) Okazało się, że to zupełnie coś innego. Autor wykonał ogrom pracy - zebrał informacje o zamkach, podaje ich rysy historyczne, po czym przytacza krótką legendę i następnie omawia występujący w niej motyw. To na pewno nie książka dla dzieci. Zdziwiłam się też, że ten ponaddziesięciogodzinny audiobook, to książka zawierająca zaledwie 160 stron w wersji papierowej.

Sięgając po ten audiobook w Empik Go, spodziewałam się dużej porcji legend, które od dziecka pochłaniałam zachłannie. :) Okazało się, że to zupełnie coś innego. Autor wykonał ogrom pracy - zebrał informacje o zamkach, podaje ich rysy historyczne, po czym przytacza krótką legendę i następnie omawia występujący w niej motyw. To na pewno nie książka dla dzieci. Zdziwiłam się...

Zamki od dawien dawna mnie fascynują. Niosą ze swoją bogatą historią szereg mało znanych ciekawostek, podań i w końcu legend, które często rozpalają wyobraźnię do maksimum. Wokół nich narasta tyle tajemnic, że ciężko jest przejść obok obojętnie, toteż tym bardziej się raduję mogąc zażyć sporej dodatkowej wiedzy z książek, które traktują o tej tematyce. W ten sposób wpadłem swego czasu na trzy pięknie wydane przez wydawnictwo Bosz tytuły, dzięki którym mogłem przenieść się wprost na zamkowe mury.

Opracowanie Bartłomieja Grzegorza Sali jest bez wątpienia zacnym kompendium wiedzy dotyczącym sudeckich ruin, ale i też zamków, które doczekały się generalnej opieki, przez co mogą jeszcze bardziej przyciągać turystów. Autor tego dzieła zabiera czytelnika w podróż przez szereg legend będących głównym ozdobnikiem danej fortyfikacji, nie szczędząc również słów na poprzedzające je historie danego miejsca, opisy powstania aż do współczesności. Ten jakże znakomity w formie i tekście legendarz łączy w sobie wszystko co najlepsze - począwszy od ilustracji duetu Zych-Vargas, kończąc na pradawnych opowieściach przywołując z odmętów wieków okrutne księżniczki, duchy gór jak na przykład znany szeroko Liczyrzepa, różne diabły, gryfy, a nawet świętych, wampiry czy upiornych grabarzy z miasta Frankenstein, którzy ponoć stali się inspiracją do napisania dzieła życia młodziutkiej Mary Shelley.

Jak widać wachlarz postaci tu występujących jest znaczący i niesie ze sobą portrety uroczych krajobrazów zatopionych w baśniowej otoczce gór Dolnego Śląska. Ponure, lecz jednocześnie romantyczne zamczyska lub ich ruiny pobudzają literackiego podróżnika do odkrywania sekretów rozsianych po tej scenerii, a komentarze autora pozwalają szerzej zrozumieć kontekst mitycznych opowieści.
Skończywszy wchłaniać treść, oczyma wyobraźni zacząłem już widzieć te wszystkie zamki, które czekają na kolejnych zdobywców. Mam nadzieję, że wkrótce przyjdzie czas zmierzyć się z legendami o nich osobiście.

Zamki od dawien dawna mnie fascynują. Niosą ze swoją bogatą historią szereg mało znanych ciekawostek, podań i w końcu legend, które często rozpalają wyobraźnię do maksimum. Wokół nich narasta tyle tajemnic, że ciężko jest przejść obok obojętnie, toteż tym bardziej się raduję mogąc zażyć sporej dodatkowej wiedzy z książek, które traktują o tej tematyce. W ten sposób wpadłem...

Poszłam za ciosem i tuż po wspaniałej „wycieczce” po świętokrzyskich zamkach, od razu postanowiłam nacieszyć się legendami, baśniami, podaniami czy innymi posłyszanymi anegdotkami, jakie przygotował dla swoich czytelników Bartłomiej Grzegorz Sala w książce pod tytułem Legendy zamków sudeckich.

30 najciekawszych zamczysk Sudetów.
Biorąc tę księgę ludowych i literackich podań do ręki trudno nie zachwycić się wspaniałym, starannym wydaniem oraz przepięknymi i mocno sugestywnymi ilustracjami.

Ilustracjami, które prowadzą nas kolejno przez chwytające za serducho legendy oraz podania wspaniałych zamków i warowni położonych w kotlinach oraz najbliższych okolicach sudeckich wierchów.

I tak kolejno odwiedzamy Wieżę zamku Woka w Prudniku, zamek Odrowążów na Łące Prudnickiej, Ruiny zamku książęcego w Ząbkowicach śląskich, zamek na Skale w Trzebieszowicach, zamek Tschirnhausów w Międzylesiu, ruiny zamku Szczerba w Gniewoszowie, pozostałości zamku Pannewitzów w Starej Łomnicy, ruiny zamku Homole na wzgórzu Gomoła, ruiny zamku Osterbergów w Ratnie Dolnym, ruiny zamku Kapitanowo w Ścinawce Średniej, zamek Sarny w Ścinawce Górnej, zamek Stillfriedów w Nowej Rudzie, zamek Grodno na Choinie w Zagórzu Śląskim, ruiny zamku Rogowiec w Grzmiącej, ruiny zamku Radosno w Rybnicy Leśnej, ruiny zamku Lubno w Czarnym Borze, zamek Książ i ruiny zamku Stary Książ w Wałbrzychu, ruiny zamku Cisy w Cieszowie, ruiny zamku Świnków w Świnach, ruiny zamku książęcego na Wzgórzu Zamkowym w Bolkowie, ruiny zamku Niesytno w Płoninie, ruiny zamku Bolczów w Janowicach Wielkich, ruiny zamku Chojnik w Jeleniej Górze, ruiny zamku Schaffgotschów w Starej Kamienicy, ruiny zamku Reibnitzów w Rybnicy, zamek książąt świdnicko-jaworskich w Siedlęcinie, ruiny zamku Wleński Gródek na Górze Zamkowej w Łupkach, ruiny zamku Gryf w Proszówce i ruiny zamku książąt świdnicko-jaworskich w Świeciu.

Uroczo, a czasem nawet i trochę mrocznie. ;)
Podobnie jak w przypadku Legend zamków karpackich czy świętokrzyskich, tak i w tej odsłonie, Bartłomiej Grzegorz Sala w bardzo przejrzysty sposób przedstawia krótko historię każdego zamku czy warowni, a następnie uzupełnia ją niezwykle ciekawymi lokalnymi podaniami i legendami.

Osobiście miałam okazję odwiedzić większość miejscówek wskazanych w „przewodniku”, ale chłonęłam legendy z tego regionu z wypiekami na twarzy. Przyznaję również szczerze, że mam wielką ochotę ponownie odwiedzić Gniewoszów, Książ czy też Starą Kamienicę.

Dlatego polecam tę niezwykłą książkę Waszej uwadze. Może również po zaznajomieniu się niektórymi lokalnymi anegdotkami zapragniecie odwiedzić wspomniane zamki i warownie, a namiętni kochankowie, białe damy czy lokalni zbójcy jako przewodnicy, ukażą Wam ich dawny blask.

Dla zainteresowanych kilka miłych fotek dla oka autorstwa Witolda Vargasa i Pawła Zycha. :D

https://unserious.pl/2021/06/legendy-zamkow-sudeckich/

Poszłam za ciosem i tuż po wspaniałej „wycieczce” po świętokrzyskich zamkach, od razu postanowiłam nacieszyć się legendami, baśniami, podaniami czy innymi posłyszanymi anegdotkami, jakie przygotował dla swoich czytelników Bartłomiej Grzegorz Sala w książce pod tytułem Legendy zamków sudeckich.

30 najciekawszych zamczysk Sudetów.
Biorąc tę księgę ludowych i literackich...

Zdecydowanie jedna z najpiękniej wydanych książek jakie posiadam w swojej biblioteczce. Niestety, w jej przypadku w pewnym sensie sprawdziło się powiedzenie, aby nie oceniać książki po okładce. Za piękną oprawą, wspaniałymi rysunkami i cudownym zapachem stoi....wyjątkowo nudna książka.
Bardzo chciałam przeczytać "Legendy" i byłam bardzo bliska kupienia wszystkich książek z serii za jednym razem. Skusił mnie ich urok i moje własne fantazje na temat tych książek. Ostatecznie książkę musiałam dosłownie zmęczyć (bo przecież kupiłam to już przeczytam :P ).
Zdecydowaną większość książki zajmują opisy historii zamków i komentarze do legend, a nie same legendy. Gdy oczekiwane podania już się pojawiają, są niezwykle krótkie, a dodatkowo niekiedy niezwiązane nawet z samymi zamkami, ale np. z posiadającymi je rodami. Całość pisana jest ciężkim, niezachęcającym językiem. O ile wykorzystanie specyficznej stylistyki wydaje się właściwe w przypadku legend, nie mogę zrozumieć dlaczego w podobny sposób pisane są także komentarze do nich. Co najgorsze wspomniane uwagi do podań niestety nie wnoszą wiele, a opisy historyczne nie zachęcają (a czasem nawet zniechęca) do odwiedzenia wspaniałych zamkowych budowli.

Zdecydowanie jedna z najpiękniej wydanych książek jakie posiadam w swojej biblioteczce. Niestety, w jej przypadku w pewnym sensie sprawdziło się powiedzenie, aby nie oceniać książki po okładce. Za piękną oprawą, wspaniałymi rysunkami i cudownym zapachem stoi....wyjątkowo nudna książka.
Bardzo chciałam przeczytać "Legendy" i byłam bardzo bliska kupienia wszystkich książek z...

Książka leżała wśród innych książek i została przez przypadek wypatrzona.
Sudeckie zamki, historia i legendy z nimi wiązane. Jak jeżdżę po Dolnym Śląsku i zwiedzam zamki, zawsze przewodnik opowie jakąś historię i zaciekawi.
Książka ma zachęcić do odwiedzenia miejsc, które są opisane. Na Dolnym Śląsku jest dużo zamków, można stwierdzić że to raj dla turystów.
Książka jest fajnie opisana, najpierw historia potem legendy i komentarz do legend. To nie pierwsza książka o legendach i zamkach tego autora, może kiedyś sięgnę po kolejne książki.

Książka leżała wśród innych książek i została przez przypadek wypatrzona.
Sudeckie zamki, historia i legendy z nimi wiązane. Jak jeżdżę po Dolnym Śląsku i zwiedzam zamki, zawsze przewodnik opowie jakąś historię i zaciekawi.
Książka ma zachęcić do odwiedzenia miejsc, które są opisane. Na Dolnym Śląsku jest dużo zamków, można stwierdzić że to raj dla turystów.
Książka jest...

Książka podzielona jest na rozdziały, z których każdy opowiada o innym sudeckim zamku. Poszczególne rozdziały zawierają rys historyczny, legendy związane z danym miejscem oraz komentarz do tychże legend. W sumie dobrze się czyta, choć informacje historyczne przedstawione są jak rodem z podręcznika i przez to z każdym kolejnym zamkiem były dla mnie coraz nudniejsze do przebrnięcia. Legendy za to są opowiedziane ciekawie, w starym stylu, czasem baśniowo. Komentarz do legend najczęściej skupia się na wyszukaniu ziarna prawdy w opowieści, typu osadzenie w historycznych ramach czasowych czy zgodności występujących tam postaci z ówcześnie rządzącymi władcami. Czytało mi się szybko i przyjemnie, ale całość oceniam średnio. Książka jest "sucha", brakuje jej tego czegoś, co by wciągnęło, inspirowało wyobraźnię, skłaniało do snucia opowieści i pozwoliło dać się porwać w świat sudeckich legend. Zamiast tego mamy połączenie podręcznika, encyklopedii i ludowych podań.

Książka podzielona jest na rozdziały, z których każdy opowiada o innym sudeckim zamku. Poszczególne rozdziały zawierają rys historyczny, legendy związane z danym miejscem oraz komentarz do tychże legend. W sumie dobrze się czyta, choć informacje historyczne przedstawione są jak rodem z podręcznika i przez to z każdym kolejnym zamkiem były dla mnie coraz nudniejsze do...

Nie tego się spodziewałam.

Nie tego się spodziewałam.