Kochałam, kiedy odeszła

Okładka książki Kochałam, kiedy odeszła Anna Augustyniak
Okładka książki Kochałam, kiedy odeszła
Anna Augustyniak Wydawnictwo: Nisza literatura piękna
196 str. 3 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Nisza
Data wydania:
2013-08-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-08-01
Liczba stron:
196
Czas czytania
3 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362795208
Tagi:
śmierć umieranie żałoba
Inne
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Fabularie nr 3 (27) 2021 Anna Augustyniak, Paweł Baranowski, Lana Bastašić, András Gerevich, Diana Grabska, Mateusz Kaczyński, Adrian Krysiak, Michał P. Lipka, Redakcja magazynu Fabularie, Małgorzata Żebrowska
Ocena 8,5
Fabularie nr ... Anna Augustyniak, P...
Okładka książki Fabularie nr 1 (25) 2021 Anna Augustyniak, Kalina Jaglarz, Krzysztof Kopka, Grzegorz Malecha, Miłka O. Malzahn, Klaudia Pieszczoch, Agata Puwalska, Redakcja magazynu Fabularie, Martyna Tomczyk, Emilia Walczak, Miłosz Waligórski, Aleksandra Woźniak-Marchewka
Ocena 7,7
Fabularie nr 1... Anna Augustyniak, K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
874
858

Na półkach:

Dlaczego się pisze takie książki? Nie wiem.

Dlaczego się czyta takie książki? Nie wiem.

Dla ukojenia, dla przypomnienia, dla nurzania się w żalu? Nie wiem.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/kochalam-kiedy-odeszla/

Dlaczego się pisze takie książki? Nie wiem.

Dlaczego się czyta takie książki? Nie wiem.

Dla ukojenia, dla przypomnienia, dla nurzania się w żalu? Nie wiem.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/kochalam-kiedy-odeszla/

Pokaż mimo to

avatar
348
134

Na półkach: , , , ,

Nie jest to powieść. Ani zbiór opowiadań. Nawet nie pamiętnik. Może raczej są to luźne kartki z notatnika córki. Monologi do zmarłej matki lub o matce. Czasem jest to jedno zdanie, czasem półtora strony tekstu.
Pisane emocjami. Dlatego tak trudno obiektywnie ocenić tę książkę. Albo kogoś poruszy, albo nie.
Obiecałam sobie, że wszystkie nowe książki, po przeczytaniu, będę sprzedawać. Ta jednak jeszcze trochę ze mną zostanie. I może to jest jej najlepszą recenzją...

Nie jest to powieść. Ani zbiór opowiadań. Nawet nie pamiętnik. Może raczej są to luźne kartki z notatnika córki. Monologi do zmarłej matki lub o matce. Czasem jest to jedno zdanie, czasem półtora strony tekstu.
Pisane emocjami. Dlatego tak trudno obiektywnie ocenić tę książkę. Albo kogoś poruszy, albo nie.
Obiecałam sobie, że wszystkie nowe książki, po przeczytaniu, będę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1089
999

Na półkach: ,

Mamo, czy to był odprysk raju? No to, że stanęłaś na mojej drodze. Nie umiałam podziękować za to trwanie przy mnie. Ale jeśli istniejesz, dedykuję ci pieśń o matce. [s. 192]

Narratorka „Kochałam, kiedy odeszła” wyśpiewała przejmującą pieśń. Można powiedzieć – wydobyła ją z samych trzewi. W chaotycznym monologu to wykrzykuje, to wypłakuje ból wywołany chorobą i śmiercią matki, choć prawdopodobnie kobiety nie łączyła szczególnie serdeczna więź. Sytuacja wytrąca panią A. z równowagi i czyni bezradną, w rzeczywistości to jej cierpienie wysuwa się na pierwszy plan.

Kobieta rozpacza, bluźni przeciw Bogu, zaklina los i wszystkich świętych, albo dla odmiany tęskni, popada w otępienie, wątpi. Ulega zmiennym nastrojom, reaguje w zaskakujący sposób. Czasem odzywają się wyrzuty sumienia, czasem drobne pretensje. Z tego emocjonalnego chaosu wyłania się stopniowo obraz matki, odkrywanej poniekąd na nowo: córka zaczyna dostrzegać w niej wreszcie coś więcej niż tylko rodzica.

Anna Augustyniak z brawurą oddaje poszczególne stany emocjonalne bohaterki. Imponuje różnorodność wykorzystanych gatunków i form: od modlitw i pieśni religijnych przez gry słowne i rymowanki po niesmaczne żarty i przekleństwa. Potrafi być nostalgiczna i liryczna, gdy dotyka spraw miłości, lub do bólu rzeczowa, tak jak wówczas, gdy opisuje ciało ulegające stopniowemu rozkładowi. To wszystko czemuś służy – mmm natłok odczuć i myśli powoli słabnie, pojawia się spokój.

Pozostaje jeszcze kwestia tytułowego kochania: równolegle z odchodzeniem matki w życiu pani A. pojawia się kochanek. Tajemniczy Amad pozostanie dla nas do końca zagadką, jako że wątek miłosny został ledwie zasygnalizowany. Szkoda, bo mógłby stanowić przeciwwagę dla lamentu głównej bohaterki i pokazać jej postać w szerszym kontekście. Ale to mój jedyny zarzut pod adresem „Kochałam, kiedy odeszła”, książki ze wszech miar nietuzinkowej.

Więcej tu:
http://czytankianki.blogspot.com/2015/03/kochaam-kiedy-odesza.html

Mamo, czy to był odprysk raju? No to, że stanęłaś na mojej drodze. Nie umiałam podziękować za to trwanie przy mnie. Ale jeśli istniejesz, dedykuję ci pieśń o matce. [s. 192]

Narratorka „Kochałam, kiedy odeszła” wyśpiewała przejmującą pieśń. Można powiedzieć – wydobyła ją z samych trzewi. W chaotycznym monologu to wykrzykuje, to wypłakuje ból wywołany chorobą i śmiercią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
38

Na półkach: ,

"Kiedy człowiek zajęty jest umieraniem, nie ma czasu na inne sprawy. Teraz to już wiem. Wtedy wydawało się, że jest jeszcze czas na wszystko."

"Kiedy człowiek zajęty jest umieraniem, nie ma czasu na inne sprawy. Teraz to już wiem. Wtedy wydawało się, że jest jeszcze czas na wszystko."

Pokaż mimo to

avatar
58
32

Na półkach:

Lepsza od "Bezmatka".

Lepsza od "Bezmatka".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    55
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2016
    2
  • Na wymianę
    1
  • 2020
    1
  • 2014
    1
  • Ulubione
    1
  • 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kochałam, kiedy odeszła


Podobne książki

Przeczytaj także