Fatalnie napisana książka. Skusiła mnie okładka i czekolada w tytule, ale i tak dobrnęłam tylko do czterdziestej którejś strony. Autorka nie potrafiła stworzyć więzi z bohaterkami ani zaciekawić ich historią. W dodatku książka pisana jest jakimś dziwnym przeplatanym stylem - raz z punktu widzenia jednej z sióstr, a potem jakby bezosobowo, z boku, od narratora. I gdyby to było np. w ramach poszczególnych rozdziałów to jeszcze ujdzie, ale tutaj jest różnica w ramach akapitów. Może to kwestia tłumaczenia, a może celowy zabieg, ale mnie to zraziło. Plus niespecjalnie sympatyczne bohaterki i nawet czekolada nie pomogła.

Fatalnie napisana książka. Skusiła mnie okładka i czekolada w tytule, ale i tak dobrnęłam tylko do czterdziestej którejś strony. Autorka nie potrafiła stworzyć więzi z bohaterkami ani zaciekawić ich historią. W dodatku książka pisana jest jakimś dziwnym przeplatanym stylem - raz z punktu widzenia jednej z sióstr, a potem jakby bezosobowo, z boku, od narratora. I gdyby to...

Daję 6 gwiazdek za zapach czekolady, który drażnił moje zmysły podczas czytania tej książki .... Historia rzeczywiście dość nudnawa, ale tak od połowy zaprzyjaźniłam się z jej bohaterkami i było już tylko lepiej.
Natomiast opisy czekolady, trufli baardzo obrazowe i apetyczne, miałam nieustającą ochotę pobiec do najbliższego sklepu z czekoladą, poszukać trufli podobnych do tych w książce i poczuć taką rozkosz jak jej bohaterowie.

Daję 6 gwiazdek za zapach czekolady, który drażnił moje zmysły podczas czytania tej książki .... Historia rzeczywiście dość nudnawa, ale tak od połowy zaprzyjaźniłam się z jej bohaterkami i było już tylko lepiej.
Natomiast opisy czekolady, trufli baardzo obrazowe i apetyczne, miałam nieustającą ochotę pobiec do najbliższego sklepu z czekoladą, poszukać trufli podobnych do...

Niestety nie urzekła mnie ta historia. Liczyłam na naprawdę magiczną opowieść o świecie, w którym rządzi czekolada, tymczasem autorki równie dobrze mogłyby napisać o prowadzeniu pasmanterii albo butiku. O każdej pracy można na pewno napisać mnóstwo ciekawych anegdotek, ale to samo w sobie nie czyni lektury wyjątkową. Bardzo męcząca jest też narracja. Autorki mogły się zdecydować na jedną formę, tymczasem bez przerwy przeskakują między pisaniem o sobie w liczbie mnogiej a trzecią osobą liczby pojedynczej. Nie uniemożliwia to czytania, ale sprawia, że momentami lektura jest męcząca.
To nie jest tragiczna książka, ale zupełnie nie ma w niej magii, której można by się spodziewać. Nic niezwykłego, niestety.

Niestety nie urzekła mnie ta historia. Liczyłam na naprawdę magiczną opowieść o świecie, w którym rządzi czekolada, tymczasem autorki równie dobrze mogłyby napisać o prowadzeniu pasmanterii albo butiku. O każdej pracy można na pewno napisać mnóstwo ciekawych anegdotek, ale to samo w sobie nie czyni lektury wyjątkową. Bardzo męcząca jest też narracja. Autorki mogły się...

Lekka, o zwykłym życiu, bardzo dobrze się ją czyta, miła odmiana po ciężkich książkach ;)
siostrzana miłość jest najpiękniejsza na świecie i ta opowieść to pokazuje ;)
UWAGA
czytając ją, musicie zaopatrzyć się w kubek ciepłego kakao, albo gorącej czekolady i pudełko ulubionych pralinek!

Lekka, o zwykłym życiu, bardzo dobrze się ją czyta, miła odmiana po ciężkich książkach ;)
siostrzana miłość jest najpiękniejsza na świecie i ta opowieść to pokazuje ;)
UWAGA
czytając ją, musicie zaopatrzyć się w kubek ciepłego kakao, albo gorącej czekolady i pudełko ulubionych pralinek!

czekolada :) mhmmmmhmmm..............

czekolada :) mhmmmmhmmm..............

Bardzo przyjemna książka. Na początku świat autorek kręci się jedynie wokół czekolady i pomysłu na własny sklep. Czytelnik wręcz zazdrości w pewnej chwili całego tego entuzjazmu i niezmordowanego parcia do przodu, pomimo przeciwności. To jeden z tych momentów, kiedy całe otoczenie mówi "Nie!", a Ty mimo wszystko wierzysz w powodzenie planu.
Z czasem historia się zmienia, chociaż nadal wszystko kręci się wokół sklepu i czekolady. Pojawiają się nowi ludzie, nowe okazje i możliwości. Czas, kiedy to nie czekolada jest rozwiązaniem problemu, ale to właśnie z jej powodu pojawiają się ludzie, którzy wyciągają pomocną dłoń, a grono osób najbliższych powiększa się.

Sięgając po tę książkę miałam właściwie tylko nadzieję, że styl będzie mi odpowiadał, bo przecież co może pójść nie tak, skoro chodzi o czekoladę? I trafiłam na ciepłą, miejscami zabawną opowieść o szczęśliwym życiu. I taki opis dla tej książki pasuje mi najbardziej.

Bardzo przyjemna książka. Na początku świat autorek kręci się jedynie wokół czekolady i pomysłu na własny sklep. Czytelnik wręcz zazdrości w pewnej chwili całego tego entuzjazmu i niezmordowanego parcia do przodu, pomimo przeciwności. To jeden z tych momentów, kiedy całe otoczenie mówi "Nie!", a Ty mimo wszystko wierzysz w powodzenie planu.
Z czasem historia się zmienia,...

Cudowna książka przedstawiająca historię dwóch sióstr, które uwielbiają wszelkiego rodzaju słodkości z czekolady :-)

Cudowna książka przedstawiająca historię dwóch sióstr, które uwielbiają wszelkiego rodzaju słodkości z czekolady :-)

Dla wielbicieli czekolady i odrobiny humoru. Ja zdecydowanie wole książki i dobrą herbatę. Gdyby nie humorystyczne opisy to zapewne nie oceniła bym tak tej książki. Najładniejsza okładka a zawartość czekoladowa w nadmiarze może znudzić.

Dla wielbicieli czekolady i odrobiny humoru. Ja zdecydowanie wole książki i dobrą herbatę. Gdyby nie humorystyczne opisy to zapewne nie oceniła bym tak tej książki. Najładniejsza okładka a zawartość czekoladowa w nadmiarze może znudzić.

Poległam, niestety nie dałam rady. Książka w ogóle nie wciąga. Kiepsko napisane nie da się tego czytać.

Poległam, niestety nie dałam rady. Książka w ogóle nie wciąga. Kiepsko napisane nie da się tego czytać.

Biorąc do ręki tę książkę pomyślałam, że to będzie opowieść o słodkim życiu kobiet prowadzących swój sklep. A dostałam? nudnawo opisana całość, jak to do stworzenia tego interesu zabrały się miłośniczki czekoladowych wyrobów, które już od dzieciństwa próbowały same wypiekać i dalej udoskonalać receptury. Jednak wszystko to co jest przedstawione na drodze do wymarzonego celu, jakim jest własny sklep, zwyczajnie przyprawia czytelnika o ziewanie. W sumie obawiałam się przesłodzonej treści, a tu najbardziej słodką w formie jest okładka oraz nazwy rozdziałów będące jednocześnie kolejnymi nazwami różnorodnych słodyczy.
Tak, zdecydowanie w treści najlepsze są w tym wszystkim tytuły poszczególnych rozdziałów, ale czy aby one sprostały temu, co zawierają te krótkie rozdziały? Po każdym jeszcze zerkałam na tytuł, żeby z pamięci wydobyć czy jakaś iskra tego dotyczyła przeczytanej dopiero co treści. Jeśli ktoś chce pobawić się to będzie to jak odnajdywanie szczegółów na obrazkach.
Taka lektura na upalne popołudnie, raz dwa i koniec, przy czym nawet słodkie wspomnienie po niej mi nie pozostanie.
Słodki temat, aczkolwiek szkoda, że tak zmarnowany.

Biorąc do ręki tę książkę pomyślałam, że to będzie opowieść o słodkim życiu kobiet prowadzących swój sklep. A dostałam? nudnawo opisana całość, jak to do stworzenia tego interesu zabrały się miłośniczki czekoladowych wyrobów, które już od dzieciństwa próbowały same wypiekać i dalej udoskonalać receptury. Jednak wszystko to co jest przedstawione na drodze do wymarzonego...