Za dużo wina Toskanii
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Tytuł oryginału:
- Too Much Tuscan Wine
- Wydawnictwo:
- Pascal
- Data wydania:
- 2011-06-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-06-15
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7513-852-8
- Tłumacz:
- Andrzej Zakrzewski
- Tagi:
- Toskania wino podróż
Po docenionym przez dziennik „New York Times” Za dużo słońca Toskanii, lekkim, lecz szczerym spojrzeniu na zachodnich turystów przybywających do Włoch i wzruszającej Osterii w Chianti, Dario Castagno ponownie zabiera czytelników na wycieczkę po toskańskim regionie – tym razem jednak motywem pamiętnika włoskiego autora jest vino rosso oraz prześmieszne historie związane z jego... nadużywaniem.
Za dużo wina Toskanii to jednak nie tylko książka o rocznikach wina (choć tych przewija się w książce sporo),a przede wszystkim pociągająca opowieść o kilku miesiącach z życia autora, które obfitują w rozbuchaną miłość do wina, zawrotne jazdy po opłotkach Chianti zdezelowanymi samochodami i nieustający zachwyt autora nad maleńką krainą zapomnianą przez Wielki Świat.
Opowieść rozpoczyna się od jednego e-maila wysłanego do Daria przez tajemniczą Amerykankę...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 113
- 110
- 33
- 6
- 5
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
To bardzo słabe. trudno nawet to nazwać książką. Dario odcina kupony od swoich poprzednich modnych pozycji, bo też nie książek... Mam wrażenie, że kończyły mu się pieniądze i musiał coś na siłę napisać, a ponieważ jest moda na Toskanię, to zaczął opisywać swoje pijackie przygody z toskańskim winem w tle. Pomiędzy dochodzeniem do siebie i leczeniem kaca chce zauroczyć czytelnika mądrościami z przysłów, ale to również słabo mu wychodzi. Za dużo wina, za dużo przysłów.
To bardzo słabe. trudno nawet to nazwać książką. Dario odcina kupony od swoich poprzednich modnych pozycji, bo też nie książek... Mam wrażenie, że kończyły mu się pieniądze i musiał coś na siłę napisać, a ponieważ jest moda na Toskanię, to zaczął opisywać swoje pijackie przygody z toskańskim winem w tle. Pomiędzy dochodzeniem do siebie i leczeniem kaca chce zauroczyć...
więcej Pokaż mimo toPiękna Toskania w spojrzeniu Włocha, który był przewodnikiem, a teraz szuka szczęścia i spełnienia w nowym życiu. Próbuje opisać swą ojczyznę przez niezliczone przysłowia o winie i oliwie oraz przygody po ich spożyciu.
Piękna Toskania w spojrzeniu Włocha, który był przewodnikiem, a teraz szuka szczęścia i spełnienia w nowym życiu. Próbuje opisać swą ojczyznę przez niezliczone przysłowia o winie i oliwie oraz przygody po ich spożyciu.
Pokaż mimo toZa dużo wina Toskanii. Za dużo nudy w tej książce. Tak, jak pierwsza część cyklu - Za dużo słońca Toskanii - zauroczyła mnie, rozbawiła i czytałam ją z przyjemnością, tak druga, a właściwie trzecia, wynudziła mnie okropnie. Lubię książki o winie, o takich sielankowych klimatach, ale tym razem autor nie trafił do mnie w ogóle. Miałam poczucie, że ktoś mu zapłacił za napisanie książki, więc pisze, cokolwiek, byle tylko zapełnić strony. Bez sensu. Nie podobało mi się w ogóle. Nawet włoskie klimaty nie uratowały tej książki.
Za dużo wina Toskanii. Za dużo nudy w tej książce. Tak, jak pierwsza część cyklu - Za dużo słońca Toskanii - zauroczyła mnie, rozbawiła i czytałam ją z przyjemnością, tak druga, a właściwie trzecia, wynudziła mnie okropnie. Lubię książki o winie, o takich sielankowych klimatach, ale tym razem autor nie trafił do mnie w ogóle. Miałam poczucie, że ktoś mu zapłacił za...
więcej Pokaż mimo toTa książka jest o winie,przyjaciołach i znajomych,a także troszkę jest tam miłości. W tej książce można znaleźć cytaty,nawet mądre. Ta książka i inne tego autora-Dario Castagno,są bardzo ciekawe. Czyta się je z przyjemnością. Polecam.
Ta książka jest o winie,przyjaciołach i znajomych,a także troszkę jest tam miłości. W tej książce można znaleźć cytaty,nawet mądre. Ta książka i inne tego autora-Dario Castagno,są bardzo ciekawe. Czyta się je z przyjemnością. Polecam.
Pokaż mimo toOstatnia część z tej serii różni się od innych. Autor odszedł od opisywania spotkań ze specyficznymi turystami w Toskanii, a raczej wspomina swoje przygody (które przytrafiały mu się głównie po spożyciu większej ilości trunku zaznaczonego w tytule). Jednocześnie opowiada historię korespondencji z kobietą namawiającą go do napisania takiego pamiętnika, a całość tworzy zgrabną historię którą czyta się z zaciekawieniem. Dodatkowo autor mocno skupia się na przekazaniu czytelnikowi swoich uczuć łączących go z tym regionem. Książka napisana w stylu autora: na wesoło, lekkim językiem, ciekawie. Ze wszystkich części ta jest najbardziej refleksyjna, ale mimo to nie raz zmusza do śmiechu. Warta przeczytania :)
Ostatnia część z tej serii różni się od innych. Autor odszedł od opisywania spotkań ze specyficznymi turystami w Toskanii, a raczej wspomina swoje przygody (które przytrafiały mu się głównie po spożyciu większej ilości trunku zaznaczonego w tytule). Jednocześnie opowiada historię korespondencji z kobietą namawiającą go do napisania takiego pamiętnika, a całość tworzy...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam „Za dużo słońca Toskanii” „Dzień w Toskanii” i „Za dużo wina Toskanii „ i muszę stwierdzić, że to chyba już „Za dużo książek o Toskanii” . Książki oczywiście napisane są w tym charakterystycznym dla autora żartobliwym tonie, faktycznie rozśmieszają, ale momentami wątpię , że to wszystko naprawdę miało miejsce. Odnoszę wrażenie , że autor trochę podkręca swoje opowieści.
Rzecz, która mnie niesamowicie irytuje to z jednej strony opowiadanie o obchodzeniu każdego roku dnia ku czci zmarłych w wypadkach znajomych a następnie opisywanie jazdy po alkoholu. Autor najwyraźniej w swym egocentrycznym myśleniu uważa się za osobę, której nic nie zagraża, a jednak czyż nie jest to infantylne i zagrażające innym uczestnikom ruchu? Może to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się momentami , że zapatrzony w siebie Dario wręcz kpi sobie z zakazu prowadzenia pod wpływem alkoholu a nawet przechwala, iż wiele razy udało mu się to robić, a nigdy nie został ukarany..
Pomijając te drażniące aspekty książka oczywiście godna polecenia. Lektura lekka, w ciekawej formie e-maili. Końcówka wzruszająca, aczkolwiek podejrzanie niewiarygodna.
Przeczytałam „Za dużo słońca Toskanii” „Dzień w Toskanii” i „Za dużo wina Toskanii „ i muszę stwierdzić, że to chyba już „Za dużo książek o Toskanii” . Książki oczywiście napisane są w tym charakterystycznym dla autora żartobliwym tonie, faktycznie rozśmieszają, ale momentami wątpię , że to wszystko naprawdę miało miejsce. Odnoszę wrażenie , że autor trochę podkręca swoje...
więcej Pokaż mimo to3
3
Pokaż mimo toKtoś mógłby powiedzieć, że jest to książka o pijaństwie... Ja powiem, że jest to książka o pijaństwie i tym jak dużą częścią kultury Toskanii i Włoch ono jest. Jak wpływa na relacje międzyludzkie, na celebrowanie życia każdego dnia.
Książka pozornie banalna z zaskakującym zakończeniem. Czytałam o nim w komentarzach i szukałam rozwiązania. Ale żaden moment powieści na to nie pozwala.
Poniższa powieść wywołuje śmiech i momentami wzrusza. Wybierając lekką lekturę na podróż lub wieczór, warto wybrać się do krainy Chianti.
Ktoś mógłby powiedzieć, że jest to książka o pijaństwie... Ja powiem, że jest to książka o pijaństwie i tym jak dużą częścią kultury Toskanii i Włoch ono jest. Jak wpływa na relacje międzyludzkie, na celebrowanie życia każdego dnia.
więcej Pokaż mimo toKsiążka pozornie banalna z zaskakującym zakończeniem. Czytałam o nim w komentarzach i szukałam rozwiązania. Ale żaden moment powieści na to nie...
Po udanym debiucie ("Za dużo słońca Toskanii") autor poszedł za ciosem i napisał ciąg dalszy. Tym razem nie o zabawnych przygodach z zagranicznymi turystami, którym pokazywał Toskanię jako indywidualny przewodnik, a o własnych przygodach z winem. Słowem - o tym jak za dużo wypiłem i jakiego potem miałem strasznego kaca. I chociaż Castagno upija się winem, nie wódką, a wokół ma włoskie zabytki a nie prl-owskie bloki, nadmiar pozostaje nadmiarem.
Choć kocham Wlochym to nie moje klimaty.Ale sama jestem sobie winna: tytuł jasno mówi, czego się spodziewać...
Po udanym debiucie ("Za dużo słońca Toskanii") autor poszedł za ciosem i napisał ciąg dalszy. Tym razem nie o zabawnych przygodach z zagranicznymi turystami, którym pokazywał Toskanię jako indywidualny przewodnik, a o własnych przygodach z winem. Słowem - o tym jak za dużo wypiłem i jakiego potem miałem strasznego kaca. I chociaż Castagno upija się winem, nie wódką, a wokół...
więcej Pokaż mimo toDość ciekawa pozycja. Można polecić ;)
Dość ciekawa pozycja. Można polecić ;)
Pokaż mimo to