-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "strajk" [13]
[ + Dodaj cytat]A pisał tę książkę w 1980 roku, zimą, kiedy nic jeszcze na pewno nie było wiadomo, ale kiedy zaczęły się strajki, a we Wrocławiu strajkujące tramwaje ustawiły się w wielki krzyż, ogromny na całe miasto,
Jak się Panu/ Pani udawało pozyskać ludzi do działania? / Bogdan Borusewicz a propos strajku w stoczni / Udawało się nam zebrać ludzi, odwołują się do haseł i uczuć patriotycznych. Tylko one odnosiły skutek. Absolutnie żadne postulaty socjalne!
W Nowej Hucie naród był bardziej krnąbrny niż na prowincji. Tam wystarczyło huknąć jakimś przekleństwem, walnąć pięścią w stół, postraszyć odsiadką, a zaraz ludzie schodzili mu z drogi. Mieszkańcy miasta każdą sposobność wykorzystywali do drwin i nawet śmieli się z tego, za co można było trafić do aresztu.
Plac zbawiciela wygląda na opanowany przez demonstrację związku zawodowego lunatyków.
- Czy prawdą jest, że już w listopadzie 2002 było wiadomo, że policjanci z Borlänge w styczniu będą chorzy?
- Tak - potwierdzam - stróże porządku sami to zapowiedzieli.
- Musimy spać tu, na ulicy. Przed samymi ciężarówkami - stwierdziła Faye. Miała senne oczy i łagodną twarz, więc w jej ustach te słowa brzmiały jeszcze bardziej szokująco. - Nic mnie nie obchodzi, co się stanie. Mam to gdzieś. Przyszłość i tak jest nasza, prawda?
My wciąż głupie, nierozważne.
Nie zdajemy sobie sprawy,
Jaka siła drzemie w tłumie
Kobiet, które są pionkami".
Pierwszymi, którzy zabili na alarm, byli towarzysze ze stoczni im. Włodzimierza Iljicza Lenina w Gdańsku, obywatele najweselszego baraku w obozie socjalistycznym. Jednak do nich byliśmy przyzwyczajeni. Raz na pięć lat żądali od partii różnorakich paw socjalnych i ekonomicznych. Niewiarygodne było to, że czasami je otrzymywali".
Jak się tu czujesz?
Jest super! Naprawdę. Ja, szczerze mówiąc, mam tutaj więcej jedzenia niż w domu! Życie studenckie, naprawdę, z każdej strony mnie uderzyło. Atmosfera jest wspaniała. Jest genialnie. Mamy co chwilę wykłady, spotkania z ekspertami w różnych dziedzinach. Ludzie przychodzą do nas z wiedzą, która przekracza w ogóle wszystkie moje uniwersa, że tak powiem. Nie tylko tu walczymy o nasze prawa, ale również uczymy się i dowiadujemy się czegoś, czego nie mielibyśmy szans dowiedzieć się na uczelni. Przychodzą do nas i wykładowcy, i ludzie spoza tego otoczenia. Będziemy mieli przecież wykład z wykładowcami spoza Polski, rozmowy ze studentami z innych krajów. To jest takie mikro uniwersum. Tutaj się dzieje wszystko. Żyjemy w symbiozie. Nie mamy żadnych, naprawdę, zero kłótni. Wszyscy stosują się do zasad. Udowodniliśmy, że studenci są grupą, która nie konkuruje między sobą, ale w swej złej sytuacji walczą o coś dla siebie.
Podsumowując, mamy zatem trzy tendencje, które mogą składać się na zmiany idące w kierunku zaprzestania wykorzystywania zwierząt: pracowniczy opór skierowany przeciwko warunkom zatrudnienia w zakładach mięsnych, protesty mieszkańców wsi wymierzone w fermy przemysłowe oraz działania środowisk proanimalistycznych, które wzywają do porzucenia konsumpcji mięsa i pokarmów pochodzenia zwierzęcego.