cytaty z książki "SB-ek na drabinie "Błędnego koła""
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Przechodząc ze służby kryminalnej milicji do aparatu bezpieczeństwa Państwa, bardzo liczył na to, że zostanie skierowany do wywiadu, albo kontrwywiadu i wreszcie tam będzie miał szansę pokazania tego, co potrafi.
Milicjantem tropiącym i zatrzymującym pospolitych bandytów, złodziei i innych drani dopuszczających się zamachów na życie, zdrowie, wolność i mienie ludzi uczciwych. Wtedy jeszcze trzymałem się z daleka od polityki, nie należałem do partii. Myślałem, że działania solidaruchów, zmierzają tylko do zmiany istniejących struktur politycznych, a nie totalnej walki, a w konsekwencji zagłady Narodowej.
Uświadamiając sobie tę słabość, skrzętnie ją skrywał, pozując na brutalnego, zimnego i bezwzględnego najemnika, pozbawionego zasad i skrupułów. Jednakże jego wrażliwość, wykorzystując chwile nieuwagi, ujawniała się samoistnie, odkrywając jego prawdziwe oblicze. Najczęściej wyłaziło to z niego po nadużyciu alkoholu.