cytaty z książki "Opowiadania"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Chodziłem codziennie nad rzekę i patrzyłem z mostu, jak zmienia się pies leżący na dnie. Potem przyszła zima i lód pokrył rzekę i psa. Czekałem wiosny i roztopów. Gdy jednak lód ruszył i oczyściły się wody, nie było już psa u podnóża przęsła. Odczułem naprzód rozczarowanie, potem zaś ulgę. Nie musiałem już na niego patrzeć; jednak od tego czasu nienawidziłem rzeki i kąpieli. Sądziłem, że pies czeka na mnie na dnie rzeki, pod mętnym lustrem wody, w cichej pościeli namułu, poza zarośniętymi mchem głowami. Mimo, iż minęło wiele lat, myślę, że pies czeka na mnie nadal.
Mój groteskowy żywot rozpisany jest na głosy jak partytura sonaty skrzypcowej; w krótkich momentach gdy skrzypce grają solo, zasypia fortepian; w jeszcze krótszych momentach gdy gra solo fortepian, śpią skrzypce; natomiast ani sekundy nie śpią skrzypek i pianista, nie powinna spać także publiczność.
Wokoło panowała wilgoć, mrok rzucany przez dereń i cisza, którą dziś nazwałbym ciszą śmierci. Minęło trzydzieści lat i mój ojciec już dawno nie żyje, ale zagłębienie na końcu ogrodu, tam, gdzie leżą teraz zmarli, jest stale widoczne. Myślę, że będzie widoczne jeszcze długo po mojej śmierci. Nieraz przyłapuję się na myśli, że chciałbym wziąć łopatę i rozkopać anonimowy grób ukryty pod zagłębieniem.
W centrali rozdziału snów dokonano zasadniczej pomyłki w adresowaniu towaru.
Światło pali się wewnątrz, w zagłębieniu zapadniętego grobu, który znajduje się w ogrodzie. Leżą tam zmarli, których muszę odwiedzić.
Cóż jednak znaczy jeden z pomników prawdy, martwy symbol słuszności naszej sprawy, w porównaniu z setkami i tysiącami pomników, które na swych mężnych piersiach i w swych gorących sercach nieśli najlepsi synowie narodu, prości żołnierze, swoje życie gotowi w każdej chwili oddać za Ojczyznę dowódcy!
Jestem teraz na ulicy mojego dzieciństwa, w której brzmi echo spraw zapomnianych, niebyłych dramatów, jakichś dziwnie melancholijnych przeżyć. Nie wiem, po której stronie miasta jest ta ulica. Być może przechodzę nią codziennie, ale dawne proporcje uległy zmianie, powstały nowe domy, wycięto drzewa. Może ta ulica była w innym mieście. Może była we śnie.
Teraz jest ciemno, idę wzdłuż szuflady. W górze słyszę gwizd samolotu. Mrówki wloką zdechłego pająka. Wielkie tłuste śliskie ryby ocierają się o moje ciało. Mój brat leży na betonowej płycie basenu; woda załamuje promienie słońca odbijające się od jego żeber.
Kup nasz niezawodny i opracowany przez najlepszych specjalistów przewodnik, który oszczędzi ci czasu i oczu, byś nie musiał patrzeć na darmo i wysilać się przy wyszukiwaniu wypoczynku, nie po to masz weekend, abyś musiał myśleć; przewodnik pokaże ci, gdzie należy patrzeć, w którym miejscu zawołać "oh!", w którym miejscu mówi się z westchnieniem "wonderful", a gdzie należy użyć określenia "beautiful" i przymknąć po nim oczy, tak jak to widziałeś w ostatnim największym filmie świata.