Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Cam Kennedy
27
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Urodzony: 01.01.1967
Szkocki rysownik, autor kilku komiksów z uniwersum Gwiezdnych wojen.http://www.camkennedy.com/
6,4/10średnia ocena książek autora
341 przeczytało książki autora
166 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Marvel Knights Punisher by Garth Ennis: The Complete Collection Vol.3
8,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2019
Star Wars: Mroczne Imperium II: Kres Imperium
Tom Veitch, Cam Kennedy
Cykl: Mroczne Imperium (tom 2)
5,5 z 24 ocen
39 czytelników 4 opinie
2017
Star Wars. Boba Fett: Śmierć, kłamstwa i zdrada
John Wagner, Cam Kennedy
6,8 z 38 ocen
66 czytelników 8 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Wars. Boba Fett: Śmierć, kłamstwa i zdrada John Wagner
6,8
Jak zwykle przy omawianiu albumów z serii „Star Wars Legendy” opinie o „Star Wars Legendy Boba Fett: Śmierć, Kłamstwa i Zdrada” zacznę od pochwały okładki, mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale wspomniany element ponownie bardzo mi przypadł do gustu. Obiecuję, że to już ostatni raz, następnym razem wspomnę o okładce, gdy mi się nie spodoba.
Przechodząc już do samego tytułu powiem, że podchodziłem do albumu podchodziłem z pewnym dystansem. Zawsze gdy wypożyczę jakiś komiks, to go na początku przeglądam od początku do końca, aby zapoznać się z jego stylem styl graficzny. Podczas wspomnianego wertowania albumu stylistyka niezbyt mi przypadła do gustu. – stąd dystans do omawianej pozycji – Jednak po przeczytaniu całości na spokojnie muszę przyznać, że styl graficzny ma jakiś urok, nie powiem, że „Star Wars Legendy Boba Fett: Śmierć, Kłamstwa i Zdrada” jest najpiękniejszym komiksem, jaki czytałem jest to jednak dzieło bez wątpienia unikalne pod względem wizualnym.
Omawiana pozycja to jak dla mnie tragikomedią. Wiele scen mnie naprawdę rozbawiło i wiele równocześnie „zmroziło”. – było zaskakująco mroczne – Najlepszymi dla mnie postaciami są dwaj Huttowie (Gorgo i Orko),których łączy specyficzna relacja… XDDD – która jest jak dla mnie megazabawna – Pewnie się zastanawiacie, czemu nie uznałem Boby Fetta za najciekawszą postać? Odpowiedź jest bardzo prosta. Wspomniana postać wydaje się bardzo jednowymiarowa. – bezwzględny, bezbłędny najemnik – Zdaje sobie jednak sprawę, że jest to obraz Boby Fetta, który uwielbiają fani Gwiezdnych Wojen. Mnie jednak taka kreacja głównego bohatera umniejsza podekscytowanie jego przygodami… Jeśli protagonista jest tzw. "mega prosem" i wszystko mu wychodzi to trudno oczekiwać, by na koniec zginął czy poniósł porażkę… Oczywiście może się tak wydarzyć, jednak taki bieg zdarzeń byłby nielogiczny i w efekcie absurdalnie głupi.
Czy warto sięgnąć po opisywana pozycje? Myślę, że zdecydowanie tak. Dla fanów Boby Fetta to pozycja wręcz obowiązkowa. Album jest zbiorem 3 komiksów, które są ze sobą ściśle powiązane i razem przestawiają ciekawą historie… „Star Wars Legendy Boba Fett: Śmierć, Kłamstwa i Zdrada” to pozycja dodatkowo unikalna, jeśli chodzi o aspekty wizualne.
Star Wars: Mroczne Imperium Tom Veitch
6,0
Czytając „Star Wars Legendy: Cienie Imperium” miałem wrażenie, że oglądam zdecydowanie lepszą wersję filmu „Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie”. Widać ewidentnie, że wspomniany film J.J. Abrams wiele czerpał z omawianej historii. Niestety historia przedstawiona w omawianej pozycji w żaden sposób nie pasowała do wydarzeń ukazanych w dwóch poprzednich filmach, czyli w „Przebudzeniu Mocy” oraz w „Ostatnim Jedai”, no ale to dyskusja na inny temat.
Album „Star Wars Legendy: Mroczne Imperium” podobnie jak „Star Wars. Boba Fett: Śmierć, kłamstwa i zdrada” jest bez wątpienia ciekawym dziełem pod kontem wizualnym. – za rysunki w obu pozycjach odpowiada Cam Kennedy – Zdaje sobie jednak sprawę, że taka barwna i wyrazista kolorystyka nie każdemu przypadnie do gustu, podobnie zresztą jak sposób rysowania postaci.
Czytałem inne opinie i rozumiem obiekcje niektórych co do fabuły, jednak uważam, że chyba niektórzy zbyt wiele oczekują od dzieł z uniwersum Gwiezdnych Wojen, od kiedy George Lucas powiedział w jednym z wywiadów, że „Gwiezdne Wojny są jak poezja i się rymują”, znaczna liczba twórców zaczęła wiele motywów ponownie przerabiać. – wspomniane zjawisko widzimy nawet obecnie, gdy marka zarządza „Myszka Miki” – Omawiana pozycja idealnie wpisuje się w omawiane zjawisko.
Osobiście uważam, że „Star Wars Legendy: Cienie Imperium” – szczególnie jako dziełko legendarne – w ciekawy sposób rozbudowuje uniwersum i wprowadza parę interesujących wątków (technologia niszczycieli światów, Luck Skywalker po ciemnej stronie mocy itp.). Zdaje Sobie jednak sprawę, że omawiana pozycja swego czasu dla wielu była problematyczna, szczególnie w okolicach premiery trylogii prequeli, ja osobiście, jednak nie widzę większych niespójności między obydwoma dziełami. W odległej galaktyce nie musiała istnieć jedna tylko wyrocznia…
Nawiązując jeszcze do filmu „Skywalker. Odrodzenie” powiem, że omawiana pozycja komiksowa zyskuję wiele w porównaniu do wspomnianego filmu przez to, że występują w nim stare i lubiane przeze mnie postacie. Przy całej sympatii do postaci, takich jak Fin czy Po to nie są one dla mnie takie ważne i fajne jak Lando, Han Solo, czy Chewbacca, nie wspominając już o C3PO, czy R2D2.
Podsumowując uważam, że omawiana pozycja jest ciekawym dziełem pod względem wizualnym oraz światotwórczym – Dokładnie rzecz ujmując album ciekawie rozwija uniwersum Gwiezdnych Wojen. Szczególnie ciekawie jest przedstawiony Luck Skywalker, jego wizerunek jest trochę podobny do tego, jaki zobaczyliśmy w Ostatnim Jedai. – Czy każdy powinien sięgnąć poomawiany album? Uważam, że jeśli mowa o fanach uniwersum Gwiezdnych Wojen, to tak, tym bardziej że omawiane dzieło to komiks, a nie powieść, jeśli komuś nawet nie przypadnie do gustu, to jakoś przez nie przebrnie… Jak dla mnie fan Star Wars powinni wiedzieć, czym jest komiks „Mroczne Imperium”. – nie mówię, że musi lubić wspomnianą pozycję – Pozostali czytelnicy (niebędący miłośnikami Star Wars),mogą raczej sobie odpuścić i sięgnąć po inny tytuł.