Anna Bojarska zaczęła pisać w wieku 14 lat, gdy miała 15 lat rozpoczęła studia filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim. Po ukończeniu studiów pracowała przez jakiś czas jako dziennikarka, by potem uniezależnić się i żyć już wyłącznie z pisania. Pierwsza jej powieść była gotowa, gdy miała 20 lat, ale z powodów cenzuralnych zainteresowane nią wydawnictwa ostatecznie jej nie przyjęły. Drukowała jednak nadal w prasie, a gdy zaczęto wreszcie publikować jej książki, bardzo prędko stała się znana, budząc wśród swoich czytelników i krytyki skrajne emocje – od uwielbienia po nienawiść.
Wśród wypowiedzi krytyków i ludzi pióra na jej temat wciąż pojawia się zwrot „terrorystka literatury”, co ma związek z osobowością i temperamentem pisarki, dla której w ostatecznym rozrachunku liczy się przede wszystkim absolutna niezależność i wolność wewnętrzna.
Motto: „Żyć niebezpiecznie”, zaowocowało skutecznym szukaniem znajomości w różnych kręgach i środowiskach, wejściem między niemieckich i francuskich terrorystów oraz polityków z pierwszych stron gazet. W swoim niebezpiecznym życiu doświadczyła między innymi prób pozyskania jej przez wywiad NRD i PRL, kontaktowała się z ludźmi, którzy tworzyli najnowszą historię. Jeden z przykładów to Regis Debray – współpracownik Che Guevary, ale i Klaus Croissant - adwokat grupy Baader-Meinhof, a w książce "what Augustus...", która wywołała w Polsce duży skandal, opisała postacie do żywego przypominające dwóch czołowych działaczy ruchu Solidarność, z których już potem – dokładnie tak jak postacie z książki, co może stanowić dowód pisarskiego profetyzmu - jeden kandydował na prezydenta Polski, a drugi stał się szefem najpotężniejszego w kraju koncernu medialnego.
Niezależność artystyczna i umysłowa z jednej strony przyniosła Annie Bojarskiej liczne nagrody, z drugiej zaś poważnie utrudniły jej obecność w świecie polskiej literatury współczesnej. Rzeczy, których nie przepuściłaby cenzura publikowała pod pseudonimem w wydawnictwach nielegalnych, co groziło poważnymi konsekwencjami ze strony komunistycznej władzy. Jednak trudności z cenzurą nie skończyły się wraz z upadkiem PRL – w warunkach deklarowanej wolności do głosu doszła po prostu inna grupa cenzorów i decydentów, czyli ludzi ferujących wyroki w życiu literackim III Rzeczypospolitej. W gronie jej zainteresowań znalazł się na przykład światek people press („List otwarty...”) , pieniądze i ich brak, lęk przed bezrobociem, problemy obyczajowe, „sztuka, seks i śmierć”.
Anna Bojarska opublikowała dotąd powieści, takie jak: Lakier, Agitka, Czego nauczył mnie August, List otwarty do królowej Wiktorii oraz Ja, książki eseistyczno-biograficzne jak na przykład Pięć śmierci, Urban, krytyczno-literackie jak Madonna pekaesów, czyli wyznania czytelnika-samicy.
W roku 1996 ukazała się — pisana razem z Marią Bojarską — książka Siostry B. Jest też autorką wielu scenariuszy filmowych, między innymi zrealizowanego w 1990 roku serialu TV Modrzejewska. Pisze również sztuki teatralne: Andrzej Wajda wystawił jej sztukę Lekcja Polskiego — główną rolę zagrał Tadeusz Łomnicki. Premiera tego utworu - opowiadającego o ostatnich latach życia Tadeusza Kościuszki - miała miejsce w trakcie odzyskiwania przez Polskę wolności na przełomie 1988 i 1989 roku i stała się znaczącym wydarzeniem nie tylko artystycznym ale i politycznym. Z kolei „La tekknique de la jungle”, czyli „Meeting”, napisana po francusku sztuka teatralna o Toulouse-Lautreku i jego kuzynce, Marie Bashkirtseff, autorce słynnych dzienników, została zrealizowana w polskim przekładzie w Teatrze TV polskiej, w 1995 roku.
Anna Bojarska jest jedną z najwybitniejszych i najbardziej kontrowersyjnych (politycznie i obyczajowo) polskich pisarek współczesnych.
O Modrzejewskiej każdy słyszał w szkole, że była dobrą aktorką i na tym nasza wiedza o tej kobiecie się kończy. Anna Bojarska w bardzo dostępnej formie przybliża nam postać polskiej artystki żyjącej w XIX wieku.
Powieść o Helenie Modrzejewskiej obfituje w żywe opisy potknięć, upadków i ogromny wysiłek, dzięki któremu w końcu doceniono jej wyjątkowość na scenie. Powieść pokazuje kobietę grającą całe życie, bo przecież i ono jest teatrem.
Nieudane związki, niepowodzenia zawodowe, problemy finansowe, zabory, powstania, marzenia o wielkiej sławie i ciągła wytężona praca nad sobą. Tylko wielka wiara i chęć spełnienia marzeń sprawiły, że pod koniec życia zdobyła sławę, uznanie, a także pieniądze, które pozwoliły jej zadbać o najbliższych.
Ta z pozoru surowa kobieta o twardych zasadach, niewdająca się w zwykłe życie „artystycznego światka”, była czułą, kochającą matką, walczącą o syna, którego porwał konkubent. Liczne intrygi plecione dookoła jej osoby miały ją osłabić, stłamsić zapał młodej i zdolnej aktorki. Tak się nie stało. Wytężyła siły, by pracować ciężej. Całe jej życie to ciągła nauka: języków, ról, życia, ludzi. Z wiekiem znikała jej wiara w niewinność ludzkich czynów.
Książka pozwala spojrzeć na sukcesy wielkich ludzi z innego dystansu: patrzymy na ich życie od kuchni, czyli od strony, od której wcale nie musi być tak pięknie, jak nam się wydaje z perspektywy nielicznych informacji.
Książkę przeczytałam dwa tygodnie temu i przez ten czas dalej myślę o tym jakie mam o niej wrażenia.
Po pierwsze trzeba wspomnieć, że zasługę przebrnięcia do końca książki obdarzam innego czytelnika, który dodał tutaj swoją opinię i napisał „że warto przebrnąć przez pierwszą część książki i później jest lepiej”. To jest prawda, pierwsza część jest pełna chaosu i złości – duże litery w zbyt dużej ilości są dla mnie denerwujące, na szczęście w dalszych częściach jest ich o wiele mniej i można się bardziej wczuć w historię.
Po drugie, mam trudności z określeniem tego jakie mam wrażenie do całej historii. Ponieważ przeczytałam tekst na końcu książki – opinia / streszczenie co w niej jest zawarte. I dodatkowo wiele jest tam zachwytu nad autorką i jej pomysłowością. Ja mam mieszane zdanie.
Dochodząc do mojej opinii. Rzeczywiście historia jest powieścią w której postacie są związane z działaniami politycznymi, silnymi charakterami oraz osobami, które gubią się we własnych racjach i środowisku. Pomysł jest rzeczywiście ciekawy. Ale trochę jest dla mnie zbytnio odrealniony od rzeczywistości, nie można chwalić za przedstawione poglądy polityczne żadnej ze stron, ponieważ one zmieniają się równie szybko jak życie bohaterów. Autorka wiele rzeczy bardzo spłyciła, nie wiem czy był to specjalny zabieg czy jedynie brak pomysłu na dalsze poprowadzenie historii. Cała książka ma potencjał, ale trochę można odnieść, że była pisana na kolanie, przez co bohaterzy oraz polityczne zmagania zostały doszczętnie spłycone.
Książkę przeczytałam, nie będę jej polecać. Opinie innych nastawiły mnie bardzo pozytywnie, a ostatecznie jestem rozczarowana.