cytaty z książki "Świat mego ducha i wizje przyszłości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W codziennym obcowaniu z ludźmi, w tych szarych codziennych zmaganiach, w tak zwanych drobnostkach życia, ustawicznie stosujmy tę najwyższą zasadę życzliwego traktowania naszego otoczenia, a będziemy otrzymywali co dzień nowy zasób energii odświeżającej.
Wtedy ku naszemu zdumieniu stwierdzimy, że samopoczucie, a nawet dola nasza zacznie się zmieniać korzystnie. Odczuwać będziemy coraz większą radość wewnętrzną z najdrobniejszych pozornie powodów i ekspansja życia naszego będzie się co dnia wzmagała.
Nie ma innej tajemnicy powodzenia, jak tylko świadome wysyłanie do wszystkiego, co nas otacza, życzliwych prądów naszej woli skupionej.
W ten sposób każdy człowiek, nawet zły, może być najprędzej pokonany, a wszystkie przedmioty, które nas otaczają, stawać się będą jakby talizmanami, pomnażającymi co dzień nasze szczęście.
Jakież jeszcze skarby duchowe czy psychiczne spoczywają w sanktuarium wiedzy wyższej! Ileż to trzeba pracy, wtajemniczenia, aby wydobywać powoli te święte materiały, aby zrozumieć i wznieść wielki gmach, który nieustannie przez miliony lat się buduje! (s. 61).
Moje zdolności telekinezyjne zupełnie mnie opuściły, przekształciwszy się w dar jasnowidzenia. Ten moment przejścia do innych form psychiki wyższej jest bardzo ciekawy. Twierdzę, że ta sama energia kosmiczna, którą rozporządzałem według mojej woli i za pomocą której mogłem dźwigać przedmioty, te same fale są dziś energią, dzięki której rzutuję moje widzenie bez ograniczenia przestrzeni i czasu, daleko ogarniając wzrokiem Wszechświat niewidzialny.
Teraz rozpocznę dział moich doświadczeń z dziedziny jasnowidztwa. Wszystkie wytyczne moich myśli oraz doświadczenia, które wkładam do tej książki, dowodzą, że dusza nasza jest połączona ze świadomością Ducha Jedynego, że jest to jedyna droga, na jaką nas wola Ducha Jedynego prowadzi. A wszystkie ścieżki są tylko ku tej drodze skierowane – ku świadomości Ducha Jedynego (s. 61).
W życiu codziennym spotykamy się ustawicznie z oddziaływaniem na nasz organizm i na naszą psychikę różnych wibracji, zawartych w aurze ludzi, którzy nas otaczają, w klimacie danej miejscowości, a nawet w przedmiotach martwych, z którymi się stykamy. Wszystko to wibruje, wydziela z siebie pewne emanacje, które oddziaływają dodatnio lub ujemnie na nasz organizm i naszą psychikę.
Ta hipoteza zgadza się w zupełności z pojęciami najnowszej wiedzy o budowie materii, o ustawicznym krążeniu elektronów wokół jądra, czyli atomów – a co za tym idzie, o nieustannym wydzielaniu się pewnej sumy energii, promieniującej zewsząd.
Wszystko właściwie żyje, nawet przedmioty pozornie martwe wibrują w przestrzeń, wydzielając charakterystyczne, im tylko właściwe, emanacje.
Dlatego tak ważnym jest, ażeby w życiu codziennym odnosić się życzliwie do wszystkiego, co nas otacza.
Każdy prąd zdenerwowania w traktowaniu nie tylko już ludzi, ale nawet przedmiotów martwych, wywołuje pewien zamęt i sprzeciw wobec tego, co nas otacza. W ten sposób sami ku sobie ściągamy przyczyny niepowodzenia, przyczyny realne, choć zawarte w świecie niewidzialnych wibracji.
Każdy odruch dobrej woli i harmonijnej, pogodnej myśli, skierowanej do wszystkiego, co nas otacza, opłaca się stokrotnie: wtedy bowiem otrzymujemy w zamian ten sam rodzaj energii harmonijnych, płynących zewsząd ku nam.
Czym promieniujemy - tym się nasycamy. Oto zasada miłości bliźniego, w najszerszym tego słowa znaczeniu. Zasada najważniejsza, decydująca o naszym losie (s. 60).