cytaty z książki "Harpie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jako dziecko, podobno byłaś inteligentna, dopiero później ci przeszło...
- One miały rację, te wszystkie baby - kontynuował Robert, myśląc na głos. - On nie świnia i swołocz, tylko rzeczywiście zwyczajny, porządny dziwkarz.
Poniechała teraz sprzeczki z Sylwią, wpatrzona w trzymaną w ręku, wyjętą z lodówki paczkę. (...) W paczce znajdowały się: kilogram soli w foliowej torebce, dwa opakowania rajstop, duża koperta z kolorowymi zdjęciami kwitnących roślin z ogrodu botanicznego i jedno opakowanie chusteczek higienicznych.
(…) milionerem człowiek może się nazwać dopiero, jak ma co majniej dwa. Jeden, to jeszcze nic, dwa co majniej.
(…) prawie każda kobieta, odruchowo i bezmyślnie, butelkę do otwierania poda temu mężczyźnie, który jej się najbardziej podoba.
(…) tłumacz przysięgły nie ma życia dla siebie. Musi być na każde zawołanie, musi stawać w sądzie, spełniać polecenia policji, prowadzić księgi buchalteryjne, rejestrować każdy świstek papieru i podlegać jakiejś tajemniczej kontroli. Wyrywają go ze snu, zatrudniają w niedziele i święta, godzinami trzymają na rozprawach, dniami i nocami musi tłumaczyć zeznania bandziorów i rozmaitych innych przestępców… Przerażające życie! Ale za to ogłasza się i ma klientów...
Areszty i więzienia są przepełnione. Na upartego miejsce by się znalazło, ale zamykać niewinnego niepotrzebnie to straszny wstyd.
Normalny człowiek powinien zaspokajać swoje potrzeby w domu (…).
Założenie, że wszyscy łżą aż ziemia jęczy, byłoby okropne i przerażająco kłopotliwe. Nie ma przestępcy, któremu od czasu do czasu nie wyrwałaby się jakaś prawda, chociażby informacja, co jadł na śniadanie.