Pan Romantyczny Leisa Rayven 7,4
ocenił(a) na 831 tyg. temu "Wszyscy chcą czuć się wyjątkowi, czy są gotowi się do tego przyznać, czy nie. A w życiu chodzi o kochanie bez ograniczeń oraz pozwolenie, żeby ktoś kochał nas w zamian. W każdym razie o to powinno chodzić. Reszta jest drugorzędna"
"... ci, którzy nie skaczą z klifów, mają sto procent mniej szans na upadek, niż ci, którzy to robią"
Eden Tate marzy by wreszcie napisać artykuł, który wybije się na czołówki i zapewni jej dziennikarską karierę o jakiej marzy. Gdy dowiaduje się, że wśród bogatych, wpływowych kobiet króluje Pan Romantyczny, czyli Max Riley, który za pieniądze spełnia fantazje o wymarzonych randkach, postanawia zdemaskować mężczyznę. Mężczyzna robi wszystko, by nie ujawniać swojej tożsamości, uparcie przekonując kobietę o pozytywnych aspektach swojej działalności. Niestety Eden widzi w nim jedynie naciągacza, który mami rozpuszczone damy wizją miłości, która jej zdaniem nie istnieje. Max proponuje jej układ - Eden wybierze się z nim na trzy randki i jeśli się w nim zskocha, zrezygnuje z artykułu, jeśli nie, powie jej wszystko, co kobieta chce wiedzieć. Oboje zaczynają grę, której finał trudno przewidzieć. Max jak nikt potrafi manipulować kobietami, ale szybko orientuje się, że zaczyna czuć do Eden duzo więcej niż by chciał. Musi jednak przekonać cyniczną dziennikarkę, że miłość istnieje na prawdę.
"Pan Romantyczny" to fantastyczny romans, pokazujący jak bardzo każdy potrzebuje w swoim życiu miłości. To opowieść pełna ciepła, dobrego humoru, fantastycznie skonstruowanych, inteligentnych dialogów i emocji, które lawirują między skrajnościami. Leisa Rayven wykreowała naprawdę bardzo atrakcyjnie czytelnicze bohaterów. Zarówno Eden jak i Max dźwigają na swoich barkach bagaż trudnych doświadczeń, którymi nie chcą dzielić się z innymi. Oboje pozornie są zadowoleni ze swojego życia. I chociaż Max wierzy w szczęśliwą miłość, sam jej nie odnalazł. Wlewający się z Eden sceptyzm staje się bardzo silnie napędzającym go motorem do udowodnienia jej, że samotność nie może dawać szczęścia. Oboje stopniowo odrywają coraz więcej kłębiących się w nich uczuć, oboje zmuszeni zostaną do zmierzenia się z brakiem zaufania, a w przypadku Eden także uwierzenia w samą siebie, dostrzeżenia i co jeszcze trudniejsze uwierzenia, że może być dla kogoś bardzo cenną osobą. Wspaniałą postacią w tej historii jest babcia Eden, której nie da się nie uwielbiać, a której postać także dostarcza wielu emocji i wzruszeń. To książka, która czyta się niemalże jednym tchem dlatego bardzo Wam ją polecam