U nas wszystko dobrze
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Es geht uns gut
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 349
- Czas czytania
- 5 godz. 49 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374957335
- Tłumacz:
- Karolina Niedenthal
- Tagi:
- rodzina życie wojna Austria
Poruszający portret wiedeńskiej rodziny, w której brak harmonii jest odbiciem politycznego nieładu i zawirowań historycznych XX wieku
w każdym rozdziale narratorem jest inna osoba, która ze swojej perspektywy opisuje zdarzenia rodzinne, używając często jako tła bieżących wydarzeń politycznych.
Jest rok 1938, Niemcy wmaszerowują do Wiednia, a Austria zostaje przyłączona do III Rzeszy. Almie i Richardowi rodzi się córka Ingrid. W 1945, piętnastoletni wówczas Peter, jej przyszły mąż błądzi wraz z ostatnim oddziałem Hitlerjugend po zbombardowanych ulicach, żeby bronić przed Rosjanami dawno już straconego miasta. Kiedy po latach młodzi chcą się pobrać, ojciec wystawia walizki Ingrid za drzwi: nie akceptuje stylu życia Petera, uważając go za wykolejonego życiowo studenta. Rodzina rozpada się, a dom powoli pustoszeje. Jednak, gdy Phillip (syn Ingrid i Petera) zabiera się po latach do gruntownego opróżniania starej willi po dziadkach, wszyscy umarli ożywają znowu w jego głowie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 29
- 20
- 8
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
UWAGA, UWAGA - nadchodzę.
Tak - nie było mnie długo. Tak - chyba nie mam usprawiedliwienia.
Tyle to trwało bo znielubiłem literaturę. Zaczęła kojarzyć mi się z jakimś szczególnym rodzajem niezręczności. Jakbym był zmuszony kontaktować się i wchodzić w dialog z nieznośnym wujkiem albo nudną kuzynką.
Teraz, z perspektywy czasu, wiem czyja to była wina. Nazywa się Arno Geiger i na miejscu Austriackiego Związku Pisarzy (jeśli taki jest) podwyższyłbym mu stawkę członkowską o 1000% co zapewne zmusiłoby go do opuszczenia zorganizowanych szeregów kolegów i koleżanek.
Nie czytajcie tej książki, zaryzykuje i powiem - wyrzućcie jego nazwisko z głowy.
Pisze źle, dennie, wkurzająco. Nawet wkurwiająco.
Ostatnią moją myślą przed porzuceniem tej powieści gdzieś koło połowy było: "Austria kojarzy mi się z wrzodem na dupie. Jeszcze jeden przystanek i uciekajmy stąd, byle szybko".
UWAGA, UWAGA - nadchodzę.
więcej Pokaż mimo toTak - nie było mnie długo. Tak - chyba nie mam usprawiedliwienia.
Tyle to trwało bo znielubiłem literaturę. Zaczęła kojarzyć mi się z jakimś szczególnym rodzajem niezręczności. Jakbym był zmuszony kontaktować się i wchodzić w dialog z nieznośnym wujkiem albo nudną kuzynką.
Teraz, z perspektywy czasu, wiem czyja to była wina. Nazywa się Arno Geiger...
Nobliszka: (5/10)
Z lekkim opóźnieniem dobiłam do Austrii. Opóźnienie wynikło z faktu, że jak się okazuje nie potrafię czytać ze zrozumieniem lub nie znam mapy politycznej Europy. Nie będę drążyła tematu, bo nie chcę się kompromitować tu na forum, tylko dodam że Zijuantanejo jest zawsze czujny i jak dobry kompas sprowadził mnie na właściwą drogę.
Wybierając austriacką lekturę zasugerowałam się tytułem. Skoro „U nas wszystko dobrze” no to przecież nie może być źle, okres aklimatyzacji w tym kraju na pewno przejdzie wzorcowo. I jak to z oczekiwaniami bywa, jak zwykle było zupełnie odwrotnie. Krótki pobyt u Philippa, bohatera tej powieści, okazał się dość męczący. Bo z pozoru wydała się on bardzo gościnnym i bezproblemowym gospodarzem, jednak już po kilku dniach zaczęły się pojawiać pierwsze problemy. Philipp to zdecydowanie introwertyk, który z komunikacją interpersonalną ma poważne problemy, nie potrafi wyrazić jasno swoich potrzeb ani oczekiwań, i chyba nawet sam nie wie jaki jest i co go gryzie. Empatyczny i pełen dobrych chęci szybko traci zapał do podjętych przedsięwzięć.
I do tego wszechobecne duchy przeszłości nawiedzające dniem i nocą jego dom, odziedziczony po babci, Almie. Jeszcze mam ciarki na plecach gdy o tym pomyślę.
Zijuantanejo: (1/10)
UWAGA, UWAGA - nadchodzę.
Tak - nie było mnie długo. Tak - chyba nie mam usprawiedliwienia.
Tyle to trwało bo znielubiłem literaturę. Zaczęła kojarzyć mi się z jakimś szczególnym rodzajem niezręczności. Jakbym był zmuszony kontaktować się i wchodzić w dialog z nieznośnym wujkiem albo nudną kuzynką.
Teraz, z perspektywy czasu, wiem czyja to była wina. Nazywa się Arno Geiger i na miejscu Austriackiego Związku Pisarzy (jeśli taki jest) podwyższyłbym mu stawkę członkowską o 1000% co zapewne zmusiłoby go do opuszczenia zorganizowanych szeregów kolegów i koleżanek.
Nie czytajcie tej książki, zaryzykuje i powiem - wyrzućcie jego nazwisko z głowy.
Pisze źle, dennie, wkurzająco. Nawet wkurwiająco.
Ostatnią moją myślą przed porzuceniem tej powieści gdzieś koło połowy było: "Austria kojarzy mi się z wrzodem na dupie. Jeszcze jeden przystanek i uciekajmy stąd, byle szybko".
Nobliszka: (5/10)
więcej Pokaż mimo toZ lekkim opóźnieniem dobiłam do Austrii. Opóźnienie wynikło z faktu, że jak się okazuje nie potrafię czytać ze zrozumieniem lub nie znam mapy politycznej Europy. Nie będę drążyła tematu, bo nie chcę się kompromitować tu na forum, tylko dodam że Zijuantanejo jest zawsze czujny i jak dobry kompas sprowadził mnie na właściwą drogę.
Wybierając austriacką...
Ingrid to ja;)
Ingrid to ja;)
Pokaż mimo toHistoria dosyć przewidywalna, momentami banalna, natomiast postaci dobrze napisane i ciekawe, a do tego styl jest naprawdę przyjemny. Wydaje mi się, że czytelnik w każdym wieku powinien tu znaleźć coś dla siebie.
Historia dosyć przewidywalna, momentami banalna, natomiast postaci dobrze napisane i ciekawe, a do tego styl jest naprawdę przyjemny. Wydaje mi się, że czytelnik w każdym wieku powinien tu znaleźć coś dla siebie.
Pokaż mimo to