rozwińzwiń

Pokój z widokiem na wojnę. Historia Izraela

Okładka książki Pokój z widokiem na wojnę. Historia Izraela Konstanty Gebert
Okładka książki Pokój z widokiem na wojnę. Historia Izraela
Konstanty Gebert Wydawnictwo: Agora reportaż
816 str. 13 godz. 36 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2023-05-17
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-17
Liczba stron:
816
Czas czytania
13 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326841958
Tagi:
Izrael historia Izraela
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bałkany. Minibook Konstanty Gebert, Monika Izydorczyk, Wojciech Stanisławski, Stefan Wilkanowicz
Ocena 6,4
Bałkany. Minibook Konstanty Gebert, M...
Okładka książki Polski alef-bet. Żydzi w Polsce i ich odrodzony świat Konstanty Gebert, Krzysztof Kobus, Anna Olej-Kobus
Ocena 7,8
Polski alef-be... Konstanty Gebert, K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
64 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
17
5

Na półkach:

Pierwsza połowa bardzo ciekawa. Druga nieco nużąca. Nadążanie za zmieniającymi się sojuszami a w końcówce książki również za nazwami partii, stronnictw politycznych, nazwiskami polityków było dla mnie trochę męczące. Niemniej jednak doceniam pracę autora włożoną w przybliżenie tej trudnej materii. Doceniam także to, że stara się zachować bezstronność w portretowaniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego i nie szczędzi słów krytyki aktualnej polityce izraelskich Jastrzębi.
Warto skonfrontować np z "Opowieściami Arabskimi" Jana Natkańskiego, dostępnymi np na YT na kanale Dariusza Rosiaka, mającymi wg mnie lekki przechył pro-palestyński - nieco większy niż pro-izraelski przechył pana Geberta. W komplecie, te dwa źródła, dają w mojej opinii pełniejszy obraz tego konfliktu.

Pierwsza połowa bardzo ciekawa. Druga nieco nużąca. Nadążanie za zmieniającymi się sojuszami a w końcówce książki również za nazwami partii, stronnictw politycznych, nazwiskami polityków było dla mnie trochę męczące. Niemniej jednak doceniam pracę autora włożoną w przybliżenie tej trudnej materii. Doceniam także to, że stara się zachować bezstronność w portretowaniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
102

Na półkach:

20/2024

Tytuł książki można rozumieć dwojako. Z jednej strony każdego dnia ludzie wyglądając z okna swoich domów widzą wojnę - to jest znaczenie dosłowne. Natomiast drugie znaczenie trzeba interpretować w przenośni. Bo nawet jeśli Izrael zawierał pokój, to musia być w każdej chwili gotowy do wojny. Jedną rekę podawał, a drugą musiał trzymać za plecami dzierżąc broń.

Idea wskrzeszenia państwa żydowskiego nie jest nowa. Autor jako cezurę uznaje (słusznie) idee głoszone pod koniec XIX wieku przez Theodora Herzla, wiedeńskiego dziennikarza, z pochodzenia Żyda. Herzl w 1896 roku wydał książkę "Der Judenstaat" w której zawarł postulat stworzenia po prawie dwóch tysiącach lat Państwa Żydowskiego. Początkowo Herzl nie określał gdzie miało by być stworzone państwo. Z oczywistych względów najbliższą sercu każdego Żyda była Palestyna, ale nie zamykano się na inne kierunki. Niestety Żydzi nie potrafili dojść do wspólnych wniosków i przez to byli szachowani przez szerokie grono państw, którym na powstaniu Izraela nie zależało.

Idea Syjonizmu z czasem rosła. Żydzi liczyli, że rozpoczęcie I wojny światowej będzie momentem, który odmieni ich los. Upadek Imperium Osmańskiego wydawał się spełnieniem marzeń. Niestety sprytnymi Anglosasi zaszachowali i Arabów i Żydów i zarząd nad Palestyną objęło Zjedboczone Królestwo, które było bardzo nieprzychylne idei syjonizmu i swoje sympatie kierowało w kierunku Arabów. Żydzi mogli do Mandatu Palestyny przyjeżdżać, w bardzo ograniczonej liczbie. W międzyczasie pojawiały się nieodosobnione przypadki pogromów z jednej i drugiej strony. Brytyjczycy na pogromy na Żydach często przymykali oczy. Jednak to co najgorsze dla Żydów zaczęło się dziać kilka tysięcy kilometrów na północy, w Niemczech...

W 1933 do władzy na fali niezadowolenia ludności z powodu sytuacji gospodarczej doszła NSDAP. Nazistowska partia, która otwarcie głosiła idee rewizji traktatu wersalskiego oraz remilitarycji Niemiec. Głównym wrogiem propagandy zostali Żydzi, którzy mieli odpowiadać za porażkę w I wojnie światowej i dążyć do zniewolenia Niemców i świata. Z czasem przepisy rasowe były coraz bardziej zaostrzane. Oczywistym było, że naziści nie powstrzymają się przed najbardziej radykalnymi krokami i ich postulaty to nie była przysłowiowa "kiełbasa wyborcza", żeby wygrać w wyborach.

Początek II wojny światowej niewiele zmienił w kwestii imigracji do Palestyny. Władze brytyjskie bardzo nieprzychylnie patrzyły napływ Żydów i często pojawiały się skandaliczne przypadki zawracania statków do Europy, co równało się ze skazaniem na śmierć.

Ofiara krwi jaką poniesli Żydzi w czasie holocaustu nie była wcale powodem dla którego powstał Izrael. Prawdziwym powodem było to, że Wielka Brytania, która z II wojny światowej wyszła potężnie osłabiona i zakończenie wojny oznaczało upadek ich kilkusetletniej polityki kolonialnej. Brytyjczycy byli zmuszeni wycofać się także z Palestyny. W listopadzie 1947 roku ONZ w swojej rezolucji nr 181 ogłosiło, że Mandat Palestyny będzie podzielony na dwa państwa: arabskie i żydowskie. Cały świat arabski był oburzony i nie zamierzał zaakceptować tej decyzji. Na 15 maja 1948 Wielka Brytania wyznaczyła sobie termin wycofania z Bliskiego Wschodu. Ten moment jest oficjalnym powrotem na mapę Państwa Izraela po 1942 latach.

W momencie proklamacji niepodległości Izrael stał się oficjalnie największym wrogiem świata arabskiego. Tego samego dnia, 15 maja Izrael został zaatakowany przez wszystkich swoich sąsiadów. Skazywane na pożarcie, biedne państewko zszokowało Arabów, ale i cały świat. Trwająca ponad rok wojna, zakończyła się zwycięstwem Izraela i ugruntowaniem swojej pozycji na mapie świata. Nie był to jednak koniec, a dopiero początek wojny, która trwa bez przerw, do dzisiaj.

Kolejna „gorąca” wojna wisiała w powietrzu od momentu zakończenia pierwszej. Izrael wiedział, że tym razem nie da rady sam oprzeć się atakowi ze wszystkich stron. Państwa Arabskie były szeroko wspierane przez ZSRR, USA nie chciało antagonizować sobie arabskiego świata, a Wielka Brytania miała stosunek raczej nieprzychylny. Jedynym wyborem pozostawała Francja, która miała także interes w osłabianiu Egiptu, ponieważ ten wspierał ruchy separatystyczne w Algierii, francuskiej kolonii.

W 1956 roku Gamal Abder Naser, prezydent Egiptu ogłosił nacjonalizację Kanału Sueskiego oraz blokadę Cieśniny Tirańskiej dla izraelskiej żeglugi. Ta pierwsza decyzja bardzo nie spodobała się Wielkiej Brytanii oraz Francji. Europejskie mocarstwa słusznie zauważyły, że Izrael może być użyteczny w tej sytuacji. Po krótkich działaniach wojennych Izrael osiągnął to co zamierzał, czyli odblokowanie cieśniny łączącej Morze Czerwone z Zatoką Adeńską, czego nie można powiedzieć o jego europejskich sojusznikach, którzy zaliczyli bolesną porażkę.

Konflikt jednak nie wygasł, ale cały czas dochodziło do większych lub mniejszych starć. Kolejna wojna musiała wybuchnąć. Jednak ta wojna była inna od poprzednich Konflikt zbrojny z 1967 roku jest najbardziej błyskotliwym sukcesem w historii Państwa Izraela i jednym z najbardziej błyskotliwych w XX wieku. W wyprzedzającym ataku armia izraelska rozbiła Egipt, Syrię i Jordanię. Zwycięstwo na wszystkich frontach zajęło Izraelczykom... sześć dni. Na południu, od Egiptu zdobyto cały półwysep Synaj oraz Gazę; od Jordanii Zachodni Brzeg oraz część Jerozolimy; od Syrii Wzgórza Golan. Kwestia Gazy i Zachodniego Brzegu jest nierozwiązana aż do dziś, mimo wezwania Rady Bezpieczeństwa ONZ do wycofania się z zagarnietych ziem.

Po upokarzającej porażce trzynaście państw arabskich podjęło decyzję o utworzeniu wspólnego frontu antyizraelskiego. Od tego czasu okupantów zaczęła także atakować Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP). Coraz częściej dochodziło do brutalnych aktów terroru, z porywaniem samolotów włącznie.

Mimo tych działań i wrogość państw arabskich Izrael nie był wystarczająco czujny. Bardzo się to zemściło 6 października 1973, w najważniejsze święto Judaizmu, Jom Kippur. Początkowo Izaelczycy zostali silnie porażeni, jednak po szybkiej mobilizacji wojska izraelskie rozpędziły się do tego stopnia, że sforsowały Kanał Sueski i zatrzymały się 100 km od Kairu, kiedy to zatrzymała ich groźba wojny mocarstw pomiędzy ZSRR, do którego o bezpośrednią pomoc militarną zgłosił się Egipt oraz oraz USA, które wysyłało uzbrojenie dla Izraela.

Zwycięstwo w tej wojnie było nie tylko militarne, ale także polityczne, ponieważ rozpoczął się proces normalizacji stosunków z Egiptem, pierwszym krajem arabskim. Proces zakończył się 26 marca 1979. Egipt uznał Izrael i nawiązano stosunki dyplomatyczne oraz zapoczątkowano udaną współpracę obydwu krajów, która trwa do dziś.

Jednakże akceptacja jednego państwa nie oznacza od razu pokoju. OWP, która została wygnana z Jordanii, gdzie prawie przejęła siłą władzę, do Libanu. Od tego czasu jedyna granica Izraela, która była względnie bezpieczna zapłonęła. Doszło do bardzo egzotycznego aliansu Izraela z faszyzującą Falangą Libańską. W rezultacie wojny w Libanie OWP została wygnana daleko od Izraela. Podczas walk doszło do tragicznego wydarzenia, kiedy to falangiści dokonali zbrodni w obozie dla uchodźców w Sabrze i Szatili, w okolicach Bejrutu.

Końcówka lat 80 i początek 90 to okres prób normalizacji stosunków z OWP Jasira Arafata, co nastąpiło w 1993. W tym samym roku Izrael znormalizował stosunki z Jordanią, drugim krajem arabskim, który uznał Izrael. Arafat, Szimon Peres i Icchak Rabin zostali nagrodzeni Pokojową Nagrodą Nobla, za wkład jaki wnieśli w dążenie do pokoju na Bliskim Wschodzie.

Unormowanie stosunków na linii Autonomia Palestyńska-Izrael jednak nie przyniosło pokoju dla Izraelczyków, ale jeszcze bardziej zaogniło sytuację, ponieważ AP została uznana za zdrajców Palestyny i w górę poszły notowania Hezbollahu (w Libanie) oraz Hamasu (w Gazie). Teraz jesteśmy świadkami tego, że najprawdopodobniej wojna w Izraelu (Palestynie) nie skończy się nigdy, ponieważ obie strony mają swoje racje i obie strony nie zamierzają ustępować ani na krok.

Publikacja Konstantego Geberta, polskiego Żyda o lewicowych poglądach, ale silnie religijnego (co jest coraz rzadziej spotykane) jest prawdziwą cegłą (ok. 780 stron tekstu niewielką czcionką). Nie jest to książka do bólu obiektywna, ale autor informuje nas o tym już we wstępie. Nie jest to też zdecydowanie publikacja tendencyjna i chwaląca Izrael oraz szkalująca Palestynę. Autor przeprowadza nas w bardzo ciekawy sposób przez najnowszą, niezwykle skomplikowaną historię Izraela. Jedynie mam zastrzeżenie, że autor nie wspomniał tego, że Hamas był pomysłem Izraelczyków, a jeszcze na początku 2020 poprzedni szef Mossadu, Josi Kohen udał się na „pielgrzymkę” do Kataru, żeby prosić w Emiracie o odblokowanie finansowania Hamasu... Nie jest to spiskowa teoria dziejów, bo informowały o tym szeroko media izraelskie i taką informację bez żadnego problemu można odnaleźć w internecie.

To naprawdę specyficzne uczucie, kiedy było się na miejscu i można potwierdzić, że autor oddał w tekście prawdę. Mi udało się Izrael odwiedzić na tydzień przed atakiem Hamasu z 7 października. Książka została oddana do druku w kwietniu 2023, więc autor kończy narrację na wyborach z końcówki 2022 roku, kiedy to do władzy doszła ultraprawicowa koalicja, z premierem Benjaminem Netanjahu na czele. W tym aspekcie niestety historia znacznie przyspieszyła i chyba już nikt nie ma złudzeń, że jeszcze przez wiele pokoleń zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy wyglądając przez okno nie zobaczą pokoju...

20/2024

Tytuł książki można rozumieć dwojako. Z jednej strony każdego dnia ludzie wyglądając z okna swoich domów widzą wojnę - to jest znaczenie dosłowne. Natomiast drugie znaczenie trzeba interpretować w przenośni. Bo nawet jeśli Izrael zawierał pokój, to musia być w każdej chwili gotowy do wojny. Jedną rekę podawał, a drugą musiał trzymać za plecami dzierżąc broń.

Idea...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
9

Na półkach:

Bardzo interesująca książka- rzetelna analiza sytuacji na Bliskim Wschodzie. Lektura tematycznie trudna i długa, ale warta uwagi, wyjaśniająca wiele aspektów obecnej sytuacji

Bardzo interesująca książka- rzetelna analiza sytuacji na Bliskim Wschodzie. Lektura tematycznie trudna i długa, ale warta uwagi, wyjaśniająca wiele aspektów obecnej sytuacji

Pokaż mimo to

avatar
515
45

Na półkach:

Świetna książka. Warto przeczytać.
Przekrój przez historię Izraela od powstania koncepcji do czasów współczesnych (czyli wzorowanie reformy sądownictwa przez jednych prawaków od drugich prawaków). Dla zainteresowanych jest to dobry wstęp do dalszego zgłębiania wiedzy w poszczególnych obszarach historii państwa żydowskiego oraz toczonych przez niego wojen.
Jest to też książka szczególna bo pisana przez polskiego Żyda, gdzie jednak jakiś sentyment jest do jednej ze stron ten nierozwiązywalnego konfliktu. Chociaż autor stara się również przedstawiać stanowisko/racje strony palestyńskiej/arabskiej.
Bardzo byłbym ciekaw takiej samej książki napisanej przez drugą stronę.

Świetna książka. Warto przeczytać.
Przekrój przez historię Izraela od powstania koncepcji do czasów współczesnych (czyli wzorowanie reformy sądownictwa przez jednych prawaków od drugich prawaków). Dla zainteresowanych jest to dobry wstęp do dalszego zgłębiania wiedzy w poszczególnych obszarach historii państwa żydowskiego oraz toczonych przez niego wojen.
Jest to też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
4

Na półkach:

Książka przedstawia dość szczegółową historię Państwa Izraela, ale w sposób opiniotwórczy i stronniczy, do czego autor uczciwie przyznaje się na samym wstępie. Zawiera sporo przemyśleń w stylu rozprawkowym, ważącym racje wszystkich stron. Zaletą publicystycznego stylu jest płynność, z jaką możemy przeczytać to ośmiusetstronicowe dzieło, minusem natomiast tendencyjność do dywagacji, gdy aż się prosi, by uznać czarne, za czarne. Zwłaszcza przy końcowi dość mocno widać też pośpiech w pisaniu, zapewne aby zdążyć z wydaniem na 75. rocznicę ONZ-owskiej rezolucji. Tamże formą dzieło to przypomina już raczej zbiór felietonów, niż historię zaplanowaną jednolicie.
Niestety, być może ten pośpiech właśnie i złożenie z krótszych tekstów – jak odniosłem wrażenie – skutkuje istotnymi pomyłkami, które rzucają cień na wiarygoność zdumiewającej precyzji całości. Nawet te same historie powtarzane kilka razy (np. o Arim Deri, Ben Gwirze, Gali Baharaw-Miara; a dowody przeciwko Netanjahu są poważne: szampan i cygara) podane są z innymi liczbami, bez adnotacji o błędzie, czy przybliżeniu: zdarza się pomylony rok, połknięte "nie", różna liczba dokumentów wykradzionych z teherańskiego archiwum, czy też że Iran zaprzeczył, albo nigdy nie zaprzeczył, autentyczności tych dokumentów (s. 648).

Brakuje dokładnego oznaczenia źródeł – autor podaje jedynie ogólnie bibliografię na końcu książki. Być może jest to spowodowane formą tekstu bez podrozdziałów; może takowe pomogły by uniknąć wielu powtórzeń bardzo podobnych akapitów. Na podrozdziałach, czy innym sposobie uporządkowania długiego tekstu, mógłby zyskać także czytelnik, nie raz zmuszony do domyślania się ciągłości narracyjnej. Wydaje się, że autor zachował publicystyczny styl kosztem precyzji faktograficznej, a to ona jest jednak najważniejsza, gdy podaje się statystyki wojenne wieloletniego konfliktu, jakże kontrowersyjnego. Praca na pewno skorzystałaby na prostszej redakcji, tj. uproszczeniu zbytecznie skomplikowanych zdań, usunięciu powtórzeń i literówek, dodaniu odnośników bezpośrednio pod tekstem, chociażby do nazwisk kluczowych postaci.

Podsumowując, szczerze polecam książkę jako całościowy zarys historii syjonizmu i wprowadzenie do skomplikowanej sytuacji semickiego świata, przedstawione w sposób stronniczy przez żydowskiego autora. Następnie, sprawiedliwy czytelnik musi jednak sięgnąć po perspektywę strony arabskiej, zwłaszcza palestyńskiej.

Książka przedstawia dość szczegółową historię Państwa Izraela, ale w sposób opiniotwórczy i stronniczy, do czego autor uczciwie przyznaje się na samym wstępie. Zawiera sporo przemyśleń w stylu rozprawkowym, ważącym racje wszystkich stron. Zaletą publicystycznego stylu jest płynność, z jaką możemy przeczytać to ośmiusetstronicowe dzieło, minusem natomiast tendencyjność do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
18

Na półkach:

Pierwsze co przychodzi mi do głowy po przeczytaniu- ta książka jest bardzo długa!
Ma to swoje plusy: autor stara się krok po kroku dokładnie opisać historię Izraela, od pomysłu do czasów współczesnych. Pozwoliło mi to lepiej zrozumieć debatę publiczną która toczy się nieustannie na temat Izraela.
Są też minusy: czasem miałam wrażenie, że autor zapętla się w swoich opowieściach i kilkukrotnie powtarza te same zdania.

Pierwsze co przychodzi mi do głowy po przeczytaniu- ta książka jest bardzo długa!
Ma to swoje plusy: autor stara się krok po kroku dokładnie opisać historię Izraela, od pomysłu do czasów współczesnych. Pozwoliło mi to lepiej zrozumieć debatę publiczną która toczy się nieustannie na temat Izraela.
Są też minusy: czasem miałam wrażenie, że autor zapętla się w swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1152
610

Na półkach: , ,

Wybitna pozycja na mojej półce. Historia powstania państwa Izrael od idei Herzla do przekrętów Netjanahu. Książka ukończona w marcu 2023r. - na kilka miesięcy przed masakrycznym uderzeniem Hamasu nie objęła swoim tematem genezy tak zmasowanego ataku jaki dotknął Izrael w październiku. Choć przecież dało się to wydedukować.
75-letnie państwo, które cały czas walczy, bez jakiejkolwiek nadziei na rozsądne, pokojowe rozwiązanie. Niestety.
Czytanie tej pozycji zmusza do ciągłej uwagi i skupienia, a to wielkie wyzwanie przy tak opasłej pozycji. Jednak nie żałuję. Szkoda tylko, że pod względem korekty redaktorskiej, ktoś mocno ją zaniedbał, co były czasami irytujące.

Wybitna pozycja na mojej półce. Historia powstania państwa Izrael od idei Herzla do przekrętów Netjanahu. Książka ukończona w marcu 2023r. - na kilka miesięcy przed masakrycznym uderzeniem Hamasu nie objęła swoim tematem genezy tak zmasowanego ataku jaki dotknął Izrael w październiku. Choć przecież dało się to wydedukować.
75-letnie państwo, które cały czas walczy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Moim zdaniem bardzo dobra książka i frapująca historia. Ciekawie napisana, pomimo tego, że Autor przywołuje bardzo dużo szczegółowych informacji, a objętość książki naprawdę robi wrażenie. Niemniej przekaz ogólny jest bardzo jasny, pomimo tego, że historia Izraela jest bardzo skomplikowana. Jeżeli chodzi o mnie, dzięki niesamowitej pracy Autora poznałem genezę konfliktu bliskowschodniego i powody, dla których jest on w zasadzie nie rozwiązywalny. Godna polecenia praca i olbrzymi szacunek dla wiedzy i podejścia Autora do tematu.

Moim zdaniem bardzo dobra książka i frapująca historia. Ciekawie napisana, pomimo tego, że Autor przywołuje bardzo dużo szczegółowych informacji, a objętość książki naprawdę robi wrażenie. Niemniej przekaz ogólny jest bardzo jasny, pomimo tego, że historia Izraela jest bardzo skomplikowana. Jeżeli chodzi o mnie, dzięki niesamowitej pracy Autora poznałem genezę konfliktu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Opowiada historię państwa, co do którego powstania nie było jedności nawet wśród ludności żydowskiej żyjącej tak w przedwojennej Europie jak i w samej Palestynie, wówczas części Imperium Otomanskiego. Rozpoczyna się od powstania ruchu syjonistycznego z końcem XIX wieku. Opisuje jego cele, wewnętrzne podziały, zabiegi o poparcie idei siedziby narodowej wśród mocarstw europejskich. Okres mandatu brytyjskiego nad Palestyna, narastający konflikt z ludnością arabską i wrogie relacje z samymi Brytyjczykami którzy ograniczali imigrację Żydów żeby nie narazić się Arabom. W tym okresie dochodzi do pierwszych działań terrorystycznych. O dziwo były to akcje organizacji Żydowskich skierowane przeciw Brytyjczyków. Potem mamy wojnę o niepodległoś w 1948 rozpoczętą agresją państw arabskich zdeterminowanych zepchnąć Żydów do morza. Kolejne rozdziały to kolejne wojny o przetrwanie, niesłabnąca wrogość arabów i brak z ich strony gotowości na jakiekolwiek ustępstwa. Pomimo późniejszego pokoju z Egiptem, Jordanią konflikt z arabami jest nieodłącznym elementem istnienia Izraela. Próby porozumień pokojowych, ich fiasko i intifady. Zamachy terrorystyczne, akcje odwetowe Izraela. Książka przedstawia bardzo trudne relacje pomiędzy Żydami a arabami. Jak wobec fiaska wielokrotnych prób ułożenie stosunków pokojowych z arabami coraz silniejsze stały się prawicowe partie polityczne, które są przeciwne dalszym ustępstwom wobec arabów. Końcówka jest o aktualnej sytuacji politycznej zdominowanej przez koalicje partii prawicowych i rządy Benjamina Nataniahu uwikłanego w procesy o korupcję i walkę z sądami. W książce jest wiele map ułatwiających zrozumieć spory o obszar państwa, operacje wojenne. Mimo że książka opisuje kilka wojen to nie są to dokladne opisy jaka dywizja, co atakowała i ile stracila czołgów. Mamy ogólne tło danego konfliktu, przyczyny, sojusze, reakcje świata zewnętrznego i skutki. Książka nie jest zatem historią militarna, nie opisuje też kwesti gospodarki, polityki wewnętrznej, kwestii społecznych, acz w tej ostatniej mamy trochę ciekawostek jak choćby to że grupy ortodoksyjne są zwolnione ze służby wojskowej, ataki na świeckich nieprzestrzegających szabatu. Przydałoby się więcej ale to może autor uczyni w jakiejś kolejnej książce o historii Żydów która spróbuje wyjaśnić fenomen trwającego od wieków antysemityzmu. Słaba ta moja recenzja ale zapewniam że książka jest 100 razy lepsza. I w jakiś sposób stawia w innym świetle dzisiejsze działania Izraela w Gazie.

Bardzo dobra książka. Opowiada historię państwa, co do którego powstania nie było jedności nawet wśród ludności żydowskiej żyjącej tak w przedwojennej Europie jak i w samej Palestynie, wówczas części Imperium Otomanskiego. Rozpoczyna się od powstania ruchu syjonistycznego z końcem XIX wieku. Opisuje jego cele, wewnętrzne podziały, zabiegi o poparcie idei siedziby narodowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
3

Na półkach:

Fenomenalna lektura. Rzadko się zdarza żeby tak obfita książka, była tak dobrze zaplanowana jeżeli chodzi o strukturę i zawartość. Praktycznie w żadnym momencie nie dzieli włosa na czworo, cała treść jest ze sobą spójna. Po przeczytaniu tej książki, można zrozumieć to państwo- idee, które Izrael stworzyły, wewnętrzne spory kulturowe, czy też toczący się konflikt między Izraelem i Palestyną. Autor, mimo tego, że jest Żydem, z dużą obiektywnością przedstawia zarys konfliktów między Izraelem a innymi państwami/kulturami etc.
Są też oczywiście wady- moim zdaniem sama końcówka książki odbiega poziomem od reszty- jest zarówno mniej obiektywna i bardziej chaotyczna. To trochę tak jakby ktoś napisał historię Polski- opisując państwo Piastów, unię polsko-litewska, rozbiory, wojny etc., a na koniec próbował w to wszystko wplątać spór o trybunał konstytucyjny. Minusem jest również brak przypisów. Nie zmienia to faktu, że jest to ogromna dawka wiedzy, w sposób genialny przeniesiona na papier. Polecam

Fenomenalna lektura. Rzadko się zdarza żeby tak obfita książka, była tak dobrze zaplanowana jeżeli chodzi o strukturę i zawartość. Praktycznie w żadnym momencie nie dzieli włosa na czworo, cała treść jest ze sobą spójna. Po przeczytaniu tej książki, można zrozumieć to państwo- idee, które Izrael stworzyły, wewnętrzne spory kulturowe, czy też toczący się konflikt między...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    487
  • Przeczytane
    75
  • Teraz czytam
    28
  • Posiadam
    25
  • Historia
    8
  • 2023
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Izrael
    5
  • Reportaż
    4
  • Do kupienia
    3

Cytaty

Więcej
Konstanty Gebert Pokój z widokiem na wojnę. Historia Izraela Zobacz więcej
Konstanty Gebert Pokój z widokiem na wojnę. Historia Izraela Zobacz więcej
Konstanty Gebert Pokój z widokiem na wojnę. Historia Izraela Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także