Książka nie była zła -nawet ciekawa , ale brak zakonczenia niestety spowodował, że po kolejną książkę autorstwa p.Ryder sięgnę niezbyt chętnie..🤷🏻‍♀️
Jestem rozczarowana a czas na jej czytanie mogłam poświęcić innej książce.....
Czuję duży niedosyt

Książka nie była zła -nawet ciekawa , ale brak zakonczenia niestety spowodował, że po kolejną książkę autorstwa p.Ryder sięgnę niezbyt chętnie..🤷🏻‍♀️
Jestem rozczarowana a czas na jej czytanie mogłam poświęcić innej książce.....
Czuję duży niedosyt

Całkiem, całkiem, nawet dobra historia. Naiwne dialogi, naiwne postacie, ale akcja idzie wartko, szybko się czyta. to nie Sherlock Holmes, czy Harry Hole, no ta półka, ale książka "na odmóżdżenie" jak ja to mówię. Natomiast główna bohaterka Tasha , swoją łatwowiernością bije na głowę nawet nieszczęsne bohaterki z książek Jane Austin:D

Całkiem, całkiem, nawet dobra historia. Naiwne dialogi, naiwne postacie, ale akcja idzie wartko, szybko się czyta. to nie Sherlock Holmes, czy Harry Hole, no ta półka, ale książka "na odmóżdżenie" jak ja to mówię. Natomiast główna bohaterka Tasha , swoją łatwowiernością bije na głowę nawet nieszczęsne bohaterki z książek Jane Austin:D

Mam kilka książek Jess Ryder na półce. Postanowiłam w końcu zapoznać się z jej twórczością. Wybór padł na Wszystkie nasze tajemnice.
Natasha, Nick i Jen to intrygujący trójkąt od samego początku. Jen i Nick byli kiedyś małżeństwem. Doszło do rozwodu, kiedy Nick poznał Natashę, ożenił się z nią, wspólnie wychowując córkę Emily. Na pozór tworzą szczęśliwą rodzinę. Mieszkają w pięknym domu, niczego im nie brakuje. No może poza poczuciem spokoju, którego nie mogą zaznać za sprawą Jen, która nie pogodziła się z rozwodem i przy każdej możliwej okazji przypomina o swoim istnieniu. Pewnego dnia po powrocie do domu Natasha odkrywa, że jej mąż i córka zniknęli. Zrozpaczona jest gotowa zrobić wszystko by odzyskać córkę. Jest nawet gotowa skorzystać z pomocy Jen. Czy mogą sobie wzajemnie zaufać? Czy obie dokonały złego wyboru, decydując się na związek z Nickiem?
Nie jest to może najlepszy thriller, jaki czytałam, ale na pewno inny niż wszystkie. Rzadko sięgam po ten gatunek, bo dość często wydaje mi się, że nic odkrywczego tam nie znajdę. Tym razem mój wybór okazał się strzałem w 10, bo zostałam pozytywnie zaskoczona rozwojem fabuły. Naprawdę nie spodziewałam się niektórych rozwiązań fabularnych. Na początku miałam nawet ochotę zrezygnować z przeczytania książki, bo wydawało mi się, że ktoś robi mnie w konia. Ale dzięki mojej intuicji, zaczęłam głębiej wchodzić w fabułę i po kilku stronach po raz pierwszy udało się mnie zaskoczyć i tym samym utwierdzić w przekonaniu, że autorka wie, co robi. Ode mnie 8/10.
PS. Tak jak czasem parskam śmiechem na polskie tłumaczenie filmów czy seriali, tak w książkach tłumacze robią super robotę. Wszystkie nasze tajemnice kontra Ex Wife. Sami przyznajcie, że nasz tytuł jest atrakcyjniejszy.

Mam kilka książek Jess Ryder na półce. Postanowiłam w końcu zapoznać się z jej twórczością. Wybór padł na Wszystkie nasze tajemnice.
Natasha, Nick i Jen to intrygujący trójkąt od samego początku. Jen i Nick byli kiedyś małżeństwem. Doszło do rozwodu, kiedy Nick poznał Natashę, ożenił się z nią, wspólnie wychowując córkę Emily. Na pozór tworzą szczęśliwą rodzinę. Mieszkają w...

Kolejna powieść sensacyjna jakich wiele, nie wyróżnia się niczym szczególnym.
Mamy trójkąt miłosny, w którym dochodzi do nieoczywistych zmian frontu, między tym zazdrość, pieniądze i walka o dziecko. Końcówka dość przewidywalna, raczej szybko zapomnę, że w ogóle ją czytałam.

Kolejna powieść sensacyjna jakich wiele, nie wyróżnia się niczym szczególnym.
Mamy trójkąt miłosny, w którym dochodzi do nieoczywistych zmian frontu, między tym zazdrość, pieniądze i walka o dziecko. Końcówka dość przewidywalna, raczej szybko zapomnę, że w ogóle ją czytałam.

Podobała mi się, dobrze się czyta.

Podobała mi się, dobrze się czyta.

Jakie to było popaprane, ale w takim totalnie pozytywnym sensie! Początek był taki nienachalny, trochę taki nijaki, ale szybko wpadłam i wciągnęło mnie na maksa. Do samego końca tak naprawdę nie wiedziałam, jak to się skończy i co tu jest grane i dodatkowy smaczek, że te ostatnie rozdziały znowu sprawiły, że szeroko otwierałam oczy. Totalnie uwielbiam takie thrillery i nie wierzę, że podchodziłam do tej książki, jak pies do jeża :O

Jakie to było popaprane, ale w takim totalnie pozytywnym sensie! Początek był taki nienachalny, trochę taki nijaki, ale szybko wpadłam i wciągnęło mnie na maksa. Do samego końca tak naprawdę nie wiedziałam, jak to się skończy i co tu jest grane i dodatkowy smaczek, że te ostatnie rozdziały znowu sprawiły, że szeroko otwierałam oczy. Totalnie uwielbiam takie thrillery i nie...

Bardzo intrygująca i trzymająca w napięciu do ostatniej strony ...fajnie pokazane wszystkie strony sytuacji...czyta się z przyjemnością i ciekawością...sięgnę po kolejną, bo z pewnością mnie zaintryguje...

Bardzo intrygująca i trzymająca w napięciu do ostatniej strony ...fajnie pokazane wszystkie strony sytuacji...czyta się z przyjemnością i ciekawością...sięgnę po kolejną, bo z pewnością mnie zaintryguje...

Świetny thriller. Policzmy

Świetny thriller. Policzmy

Świetna książka!

Świetna książka!

Żal mi głównych bohaterów. Bez wyjątku czy to Jen, Nick czy Natasha. Książka bardzo emocjonalna. Każde z nich zostało skrzywdzone przez los. Jen i Nick nie byli złymi ludzmi. Pragnienie stwirzenia rodziny z dziecmi których nie mogli mieć przysłoniło im racjonalne myślenie. Natomiast Natasha była zbyt młoda i naiwna, dlatego wybrała nie tego mężczyznę na towarzysza życia. Nie znalazłam w książce bohaterow totalnie złych. Po prostu czasem los daje ci wszystko czego inni mogli by ci pozazdrościć a w zamian zabiera tylko jeno, w tym przypadku macierzyństwo. Przez co człowiek traci zdolność racjonalnego myslenia. Kiedy sie budzisz trudno juz naprawic błędy.

Żal mi głównych bohaterów. Bez wyjątku czy to Jen, Nick czy Natasha. Książka bardzo emocjonalna. Każde z nich zostało skrzywdzone przez los. Jen i Nick nie byli złymi ludzmi. Pragnienie stwirzenia rodziny z dziecmi których nie mogli mieć przysłoniło im racjonalne myślenie. Natomiast Natasha była zbyt młoda i naiwna, dlatego wybrała nie tego mężczyznę na towarzysza życia....