Można by się zastanawiać czemu właśnie taki tytuł. Nie dało się zawrzeć w jednym słowie informacji, że książka dotyczy całej gamy warzyw należącej do grupy dyniowatych. Zresztą tytuł „dyniowate” był rozważany ale mógłby sugerować, że to książka tylko o dyniach oraz, że to jakiś podręcznik dla działkowiczów czego na pewno chcieliśmy uniknąć. W związku z tym powstał szerszy tytuł nawiązujący w sposób luźny do poniższej wyliczanki jaką pamiętałem z dzieciństwa:
Jurek ogórek, kiełbasa i sznurek.
Kiełbasa uciekła a Jurek do piekła.

Do książki zainspirował nas materiałem, jaki zbieraliśmy do publikacji wywiadu o dyniach na blog „Gotowanie z pasją”. Tak bardzo oczarowała nas farma dyń „JEdynie” w podkrakowskich Wawrzeńczycach u Darii Latały gdzie można dostać około ich 100 rodzajów plus usłyszeć całą masę ciekawych informacji, że postanowiliśmy ten temat bardziej rozwinąć. Temat był tak pasjonujący, że postanowiliśmy napisać o tym coś więcej niż tylko jeden artykuł. Tak też powstał pomysł na tą książkę. Zainteresowaliśmy się jednak nie tylko dyniami (chociaż to im poświęcona jest spora część gdyż 49 z 106 przepisów) i zaprezentowaliśmy w książce więcej warzyw z rodziny dyniowatych.