Psi dar

Okładka książki Psi dar Claire Guest
Okładka książki Psi dar
Claire Guest Wydawnictwo: Marginesy Seria: EKO popularnonaukowa
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Seria:
EKO
Tytuł oryginału:
Daisy's Gift
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2017-06-14
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-14
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365780201
Tłumacz:
Adam Pluszka
Tagi:
pies węch
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
70 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
525
86

Na półkach:

Szkolenie psów asystujących w Korei i wyzwania, jakie postawił przed nią ten kraj, niejedna osoba opisałaby językiem gorącym jak betonowy rynek Leżajska w lipcowy dzień. Nikt by jej nie winił, za to autorka postawiła na neutralność, otwarty umysł oraz próbę zrozumienia kultury, z którą się zetknęła.
Taka życzliwość i profesjonalizm towarzyszą nam przez całą podróż przez zawiłości tworzenia fundacji szkolącej psy do detekcji medycznej.

Ta książka jest wiarygodna. Opowieść Claire to dowód na to, że można opisać pracę z psami wnoszącymi potężną zmianę w ludzkie życia bez bambinizmu, uczłowieczania i zbędnego rozczulania się. W “Psim darze” dostajemy pozwolenie na zerknięcie za kulisy projektu, który zmienił wiele ludzkich żyć. W tym także życie autorki, które dzieje się gdzieś w tle i nadaje tym wszystkim wydarzeniom realizmu. Uświadamia jak heroiczny wysiłek stoi za całym przedsięwzięciem. Dodatkowe punkty przyznaję za nazywanie psów psami, szanowania ich natury i próby zrozumienia tego jak pracują. +5 od Dziczka.
Wspomniane kulisy to pokazanie, że przy takim projekcie sam genialny pomysł nie wystarczy - potrzebne są też pieniądze, ambasadorzy i adwokaci, mnóstwo pracy, formalności, wsparcie bliskich, czas, wolontariusze i cały skład kolejowy szczęścia.
Ale kiedy twój własny pies szkolony do wykrywania nowotworów ratuje Ci życie, to wiesz, że przynajmniej tego ostatniego Ci nie brakuje.

Nie wystarczy mieć psa ze sprawnym nosem, klawą wizję i nauczyć się wspólnej pracy. Niby sprawdza się przy narkotykach, to dlaczego nie przy nowotworach? Otóż okazuje się, że w drugim przypadku, aby zyskać trochę poparcia środowiska medycznego i nie zostać posądzonym o kuglarstwo i szarlataństwo warto daną metodę walidować, potwierdzić naukowo jej skuteczność, a dopiero później brać się do pracy. Przyda się przychylnie nastawiony lekarz, albo kilku. Szczęśliwie jednym z talentów Claire jest trafianie (przeważnie) na właściwych ludzi.
Łyknęłam w kilka wieczorów. Jak dla mnie -> trigger-free. Zero znęcania się nad pieskami, odklejenia, czy propagandy nie kupuj-adoptuj. Tylko szacunek do psa, ciężka praca i taczka ludzkich dramatów. ❤ To lubię i tym jestem pozytywnie zaskoczona ❤

Szkolenie psów asystujących w Korei i wyzwania, jakie postawił przed nią ten kraj, niejedna osoba opisałaby językiem gorącym jak betonowy rynek Leżajska w lipcowy dzień. Nikt by jej nie winił, za to autorka postawiła na neutralność, otwarty umysł oraz próbę zrozumienia kultury, z którą się zetknęła.
Taka życzliwość i profesjonalizm towarzyszą nam przez całą podróż przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
39

Na półkach: ,

Kiedy zaczęłam czytać tę książkę byłam szczerze rozczarowana. Zamiast opowieści o psim węchu i tym jak można go wykorzystać dostałam szczegółową (jak dla mnie aż nazbyt) autobiografię autorki. Oczywiście kręci się ona wokół psów, ale po opisie spodziewałam się czegoś innego. Jednak mniej więcej w połowie zaczęło się to co bardziej mnie interesowało czyli historia powstania i rozwoju fundacji Medical Detection Dogs. Ostatecznie książkę przyjemnie się czytało i płynie z niej pozytywny przekaz- autorka mimo ciężkich przeżyć osiągnęła sukces i jest szczęśliwa, a jej praca ma znaczenie, więc koniec końców nie oceniam jej tak surowo.
Zastanawia mnie jednak tłumaczenie… dlaczego imiona psów były przetłumaczone na polski i to nie wszystkie, a tylko niektóre? Dla mnie to bez sensu. Podobnie nie rozumiem tłumaczenia skrótu od terapii poznawczo-behawioralnej, która na całym świecie jest znana pod skrótem CBT, a w tej książce zostało to przetłumaczone na TPB.

Kiedy zaczęłam czytać tę książkę byłam szczerze rozczarowana. Zamiast opowieści o psim węchu i tym jak można go wykorzystać dostałam szczegółową (jak dla mnie aż nazbyt) autobiografię autorki. Oczywiście kręci się ona wokół psów, ale po opisie spodziewałam się czegoś innego. Jednak mniej więcej w połowie zaczęło się to co bardziej mnie interesowało czyli historia powstania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
67

Na półkach:

Wspomnienia autorki z jej pracy polegającej na szkoleniu psów do wykrywania różnych rodzajów raka, zmian poziomu cukru we krwi czy wystąpienia alergenów w otoczeniu. Wszystko podane w ciekawy sposób i z wielką miłością i szacunkiem dla zwierząt.
Jednak refleksje po przeczytaniu są smutne, bo od ok. 25 lat wiadomo, że rak ma zapach, ale lobby farmaceutyczne i ogólnie medyczne ma problem z przyjęciem pomocy i akceptacją biodetekcji.

Wspomnienia autorki z jej pracy polegającej na szkoleniu psów do wykrywania różnych rodzajów raka, zmian poziomu cukru we krwi czy wystąpienia alergenów w otoczeniu. Wszystko podane w ciekawy sposób i z wielką miłością i szacunkiem dla zwierząt.
Jednak refleksje po przeczytaniu są smutne, bo od ok. 25 lat wiadomo, że rak ma zapach, ale lobby farmaceutyczne i ogólnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
102

Na półkach:

Spodziewałam się trochę bardziej innej formy książki (bardziej opowieści) ale nie jest źle czyta się lekko i przyjemnie. Znajdziemy w niej bardzo dużo faktów i zdjęć co umila czytanie. Widać jak autorka oddała się temu co robi i jak bardzo to kocha, po prostu to jej pasja. Najbardziej przypodobał mi się nacisk jaki kładzie na agresywne szkolenie psów. Nie raz udowodniła jakie czworonogi są mądre i pożyteczne. Powinniśmy wszyscy podziękować tej kobiecie za swoją pracę jaka włożyła w szkolenie tych zwierząt i że nie zwątpiłam gdy inni jej nie sprzyjali.

Spodziewałam się trochę bardziej innej formy książki (bardziej opowieści) ale nie jest źle czyta się lekko i przyjemnie. Znajdziemy w niej bardzo dużo faktów i zdjęć co umila czytanie. Widać jak autorka oddała się temu co robi i jak bardzo to kocha, po prostu to jej pasja. Najbardziej przypodobał mi się nacisk jaki kładzie na agresywne szkolenie psów. Nie raz udowodniła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
227
155

Na półkach:

Reportaż ukazujący jak się szkoli psy do wykrywania raka i podwyższonego cukru we krwi. Psi dar to książka dla każdego psiarza i nie tylko, pokaże nam ile pracy trzeba włożyć w takie szkolenie oraz jaką fajną więź można stworzyć z takim psem bo nie zapominajmy o tym że psy pracujące nie są maszynami bez uczuć

Reportaż ukazujący jak się szkoli psy do wykrywania raka i podwyższonego cukru we krwi. Psi dar to książka dla każdego psiarza i nie tylko, pokaże nam ile pracy trzeba włożyć w takie szkolenie oraz jaką fajną więź można stworzyć z takim psem bo nie zapominajmy o tym że psy pracujące nie są maszynami bez uczuć

Pokaż mimo to

avatar
142
138

Na półkach:

Książkę "Psi dar" skończyłam dosyć niedawno. Muszę przyznać, że dzięki takim lekturom zupełnie inaczej patrzę na zwierzęta 😊 od zawsze lubiłam psy, wiem, że są najlepszym przyjacielem człowieka, ale nie znałam ich możliwości względem medycyny⛑️💉💊🏥 to piękne, że ludzie potrafią wykorzystać naturę naszych pupili do tego, by pomóc innym zwłaszcza, że osób chorych na raka jest niestety bardzo dużo. Podziwiam Panią Clarie za jej odwagę, determinację i upór w dążeniu do celu 😊 kto jeszcze nie czytał tej książki, to serdecznie polecam.

Książkę "Psi dar" skończyłam dosyć niedawno. Muszę przyznać, że dzięki takim lekturom zupełnie inaczej patrzę na zwierzęta 😊 od zawsze lubiłam psy, wiem, że są najlepszym przyjacielem człowieka, ale nie znałam ich możliwości względem medycyny⛑️💉💊🏥 to piękne, że ludzie potrafią wykorzystać naturę naszych pupili do tego, by pomóc innym zwłaszcza, że osób chorych na raka jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
96

Na półkach:

Zwierzęta od dziecka były obecne w moim życiu. To one w najgorszych momentach potrafiły swoim spojrzeniem i przytuleniem odmienić mój nastrój. Sama ich obecnośc była już ogromnym wsparciem. Dlatego nie dziwię się dlaczego tak ważną rolę odgrywały w życiu Clarie Guest, ktora opisuje swoje życie w książce "Psi dar".

Clarie już jako dziecko lepsze więzi nawiązywała ze zwierzetami niż z rówieśnikami. Swoje zamiłowanie skupiła na psach, to właśnie z nimi najlepiej jej się pracowało i z nimi chciała wiązać przyszłość. Ten reportaż nie pokazuje tylko pracy z psami, ale dodatkowo to jakie trudności musiała pokonać Clarie, by świat medyczny zaakceptował to co robi. Często napotykała  osoby, które jej mówiły "To się nie uda", "Daj sobie spokój", wśród tych osób był nawet jej ówczesny mąż. Na szczeście nie posłuchała tych głosów, tylko szła za głosem swojego rozsądku. Miała wsparcie rodziny i przyjaciół. Pomimo problemów jakie życie rzucało jej pod nogi, udało jej się dokonać, według wielu osób, niemożliwego. Z pomocą wielu osób stworzyła Medical Detection Dog. Miejsce, w którym wyszkolone psy za pomocą swoich niesamowitych nosów potrafią wykryć nowotwór, zmiany poziomu cukru we krwi czy chorobę Adkinsona.

Historia Clarie i jej niesamowitych zdolności mnie zachwyciła. Jestem pod wrażeniem osiągnięć jej samej i jej podopiecznych. Wzrusza mnie to ilu osobom pomogła odmienić życie, a czasem nawet uratować. Co ważne cała ta opowieść pokazuje jak ważne jest dążenie do celu mimo przeciwności. Kto z nas nie usłyszał kiedykolwiek "A po co ci to potrzebne?", "Będziesz marnować czas na jakieś bzdury". To, że dla kogoś nasze cele są głupie i bezsensowne, nie oznacza że tak jest. Bądźmy nieustępliwi w naszych postanowieniach, a z pewnością przyniesie to oczekiwane rezultaty. Może nie za pierwszym czy czwartym podejściem, ale w końcu się uda.

Zwierzęta od dziecka były obecne w moim życiu. To one w najgorszych momentach potrafiły swoim spojrzeniem i przytuleniem odmienić mój nastrój. Sama ich obecnośc była już ogromnym wsparciem. Dlatego nie dziwię się dlaczego tak ważną rolę odgrywały w życiu Clarie Guest, ktora opisuje swoje życie w książce "Psi dar".

Clarie już jako dziecko lepsze więzi nawiązywała ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2707
1799

Na półkach: ,

Z psami, o psach mogę zawsze i wszędzie. :) Nie powiem, że wszystko, co pojawia się na półkach księgarskich jest dobrej jakości. Obecnie widoczny jest wysyp filmów i książek, mających na celu przede wszystkim rozczulić odbiorcę i tym samym łatwiej się sprzedać. "Psi dar" autorka napisała po to, żeby opowiedzieć nie tylko o swoich psach i swojej miłości do mokronosych czworonogów, ale przede wszystkim o swojej z nimi pracy nad wykrywaniem rozmaitych ludzkich chorób za pomocą wspaniałego węchu tych niezwykłych stworzeń. Jest to więc również dokument oparty na naukowych badaniach. Polecam głównie sceptykom.

Z psami, o psach mogę zawsze i wszędzie. :) Nie powiem, że wszystko, co pojawia się na półkach księgarskich jest dobrej jakości. Obecnie widoczny jest wysyp filmów i książek, mających na celu przede wszystkim rozczulić odbiorcę i tym samym łatwiej się sprzedać. "Psi dar" autorka napisała po to, żeby opowiedzieć nie tylko o swoich psach i swojej miłości do mokronosych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
38

Na półkach: ,

Książkę bardzo przyjemnie się czyta 😊
Pokazuje ona, że warto mieć marzenia i jeżeli dążymy do celu, ciężko pracujemy to jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko, mając na początku tak niewiele.

Książkę bardzo przyjemnie się czyta 😊
Pokazuje ona, że warto mieć marzenia i jeżeli dążymy do celu, ciężko pracujemy to jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko, mając na początku tak niewiele.

Pokaż mimo to

avatar
3762
3704

Na półkach:

Jak człowiek odkrył użyteczność węchu psów w różnych celach. Psy są szkolone do wielu prac, w ratownictwie medycynie, policji itp. Bardzo ciekawa lektura.

Jak człowiek odkrył użyteczność węchu psów w różnych celach. Psy są szkolone do wielu prac, w ratownictwie medycynie, policji itp. Bardzo ciekawa lektura.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    170
  • Przeczytane
    82
  • Posiadam
    33
  • Zwierzęta
    6
  • 2018
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Ulubione
    3
  • Psy
    3
  • Przyroda
    3

Cytaty

Więcej
Claire Guest Psi dar Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne