Z każdym oddechem

Okładka książki Z każdym oddechem Maya Banks
Okładka książki Z każdym oddechem
Maya Banks Wydawnictwo: HarperCollins Polska Cykl: Slow Burn (tom 4) literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Slow Burn (tom 4)
Tytuł oryginału:
With Every Breath
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Data wydania:
2017-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-15
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327624888
Tłumacz:
Janusz Maćczak
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
118 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
298
294

Na półkach: , , ,

Przyznam szczerze że do przeczytania tej książki zachęcił mnie opis, wręcz zaintrygowal ona kiedyś była zakochana w nim, świata poza nim nie widziała.. A on miał swoistą działalność w tajemnicy przed światem przed wszystkimi zwłaszcza przed nią, jaką zapytacie? Co takiego w Wielkiej tajemnicy może robić porządny obywatel? Odpowiedź brzmi mordować. Ale dzięki niej został złapany, a dzięki tym których podobno pełno jest w piekle czyli prawników wychodzi na wolność, pałając zapewne chęcią zemsty. I miał być romans zmieszany z thrillerem, jest hmmm... dramat psychologiczny kobiety złamanej, udreczonej Zniszczonej na pozór silnej ale w środku pełnej bólu rozpaczy i delikatności. Kobieta która oddala się od przyjaciół nie dopuszcza do siebie nikogo.. Dlaczego? Bo w ten sposób karze siebie za to że nie widziała jaki naprawdę jest jej partner. Ale nie siedzi potulnie czekając aż on po nią przyjdzie, postanawia sama zaplanować zemstę... Powiem wam czyta się te pozycje bardzo szybko, ale ja jakby to powiedzieć oczekiwalam czegoś innego, niemniej książka jest warta uwagi i spędzenia z nią czasu. Plus za śliczną okładkę.
Opinia pochodzi z mojego IG @carolina_czyta_ksiazki_

Przyznam szczerze że do przeczytania tej książki zachęcił mnie opis, wręcz zaintrygowal ona kiedyś była zakochana w nim, świata poza nim nie widziała.. A on miał swoistą działalność w tajemnicy przed światem przed wszystkimi zwłaszcza przed nią, jaką zapytacie? Co takiego w Wielkiej tajemnicy może robić porządny obywatel? Odpowiedź brzmi mordować. Ale dzięki niej został...

więcej Pokaż mimo to

avatar
920
860

Na półkach:

Litości! Ależ gniot a nie książka. Najciekawszy jest chyba opis na okładce. Romans i thriller w jednym, tylko wątek romansowy to ckliwy harlequin najgorszego sortu a wątek seryjnego mordercy pobieżny i chyba napisany przez nastolatka. Dialogi mierne, postacie płytkie i egzaltowane a sceny erotyczne.... lepiej nie czytać.

Litości! Ależ gniot a nie książka. Najciekawszy jest chyba opis na okładce. Romans i thriller w jednym, tylko wątek romansowy to ckliwy harlequin najgorszego sortu a wątek seryjnego mordercy pobieżny i chyba napisany przez nastolatka. Dialogi mierne, postacie płytkie i egzaltowane a sceny erotyczne.... lepiej nie czytać.

Pokaż mimo to

avatar
310
54

Na półkach: ,

Niepozorna okładka skrywająca dobrą historię. Czasem nieco przerysowaną ale mimo to mi się podobała. Przestępstwo, a w jej tle piękna miłość lub odwrotnie, w zależności jak na to spojrzeć.

Niepozorna okładka skrywająca dobrą historię. Czasem nieco przerysowaną ale mimo to mi się podobała. Przestępstwo, a w jej tle piękna miłość lub odwrotnie, w zależności jak na to spojrzeć.

Pokaż mimo to

avatar
376
131

Na półkach:

Cóż to była za męka. Już dawno nie czytałam czegoś tak dennego. Historia nudna, mocno przewidywalna i uboga w dialogi. Jak dla mnie pozycja nie warta przeczytania. Może gdybym przeczytała poprzednie części moja opinia uległa by zmianie. W tym momencie zdecydowanie jestem na NIE:)

Cóż to była za męka. Już dawno nie czytałam czegoś tak dennego. Historia nudna, mocno przewidywalna i uboga w dialogi. Jak dla mnie pozycja nie warta przeczytania. Może gdybym przeczytała poprzednie części moja opinia uległa by zmianie. W tym momencie zdecydowanie jestem na NIE:)

Pokaż mimo to

avatar
93
3

Na półkach:

Absolutnie najgłupsza książka, jaką kiedykolwiek czytałam. Parafrazy jednych i tych samych zdań ciągnące się przez dziesiątki stron, bohaterowie autentyczni jak buty Adidos i fabuła wciągająca jak reklama proszku do prania. Chciałam oddać tę książkę do pobliskiej biblioteki, ale nie starczyło mi okrucieństwa.

Absolutnie najgłupsza książka, jaką kiedykolwiek czytałam. Parafrazy jednych i tych samych zdań ciągnące się przez dziesiątki stron, bohaterowie autentyczni jak buty Adidos i fabuła wciągająca jak reklama proszku do prania. Chciałam oddać tę książkę do pobliskiej biblioteki, ale nie starczyło mi okrucieństwa.

Pokaż mimo to

avatar
1083
444

Na półkach: ,

Dosłownie kilka zdań, jedynie po to by uzasadnić z grubsza taką, a nie inną ocenę.
Pani Maya Banks dokonała tu rzeczy prawie niemożliwej.
Stworzyła na 320 stronach coś, co było do opowiedzenia na maksymalnie 30 kartkach i to już z zachowaniem nieziemskiej wręcz drobiazgowości.
Ja osobiście zamknęłabym tą opowiastkę w dziesięciu zdaniach i myślę, że takie podejście, tylko wyszłoby na dobre tej historii ( o ile w ogóle cokolwiek jest w stanie jej jeszcze pomóc ).
Dodam jeszcze tylko, że jest to historia, tak naprawdę o - dokładnie niczym.
Mało tego. Opowieść ta jest sformułowana głównie ze zdań powtórzonych - po entylion razy każde.
Wszystko w tonie ekstremalnie egzaltowanym, sztucznym i nadętym do rozpuku.
Przerysowani, kompletnie nierealistyczni bohaterowie, wzbudzający politowanie i zwyczajne rozdrażnienie tak kiepską ich kreacją.
Dialogi … :
Tak. Dialogi w tej książce to perełki :)
Najlepszym przykładem jest wypowiedź serwowana nam w momencie, kiedy jeden z bohaterów zostaje postrzelony :)
Tutaj traci przytomność i już prawie jedną nogą przechodzi na drugą stronę, ale zanim zamknie oczy, zdąży jeszcze palnąć pełnowymiarową egzaltowaną przemowę pożegnalną na pół strony. No to albo umiera / traci przytomność, albo kwieciście się rozwodzi nad bezmiarem swoich uczuć i odczuć...
Mogłaby się autorka zdecydować.
A takich kwiatków mamy tu całe zatrzęsienie.
Ogólnie lektura poraża płycizną, tandetą i sztucznością.
Mordowałam tą pozycję ładnych kilka dni, bo regularnie przysypiałam każdorazowo, po kilku dziesięciokrotnie powtórzonych zdaniach i już myślałam, że przegram tę nierówną walkę i nie skończę książki.
Tego po prostu żadną miarą nie da się czytać.
Gratulacje również dla wydawnictwa, które wydało książkę ze środka serii, tak ni przypiął ni wypiął - i czytelnik zostaje wrzucony w sam środek nie wiadomo czego. Jest wiele nawiązań do poprzednich tomów, a my czujemy się niedoinformowani i ciemni jak tabaka w rogu.
Doprawdy – to był doskonały pomysł. Tak trzymać :P

Dosłownie kilka zdań, jedynie po to by uzasadnić z grubsza taką, a nie inną ocenę.
Pani Maya Banks dokonała tu rzeczy prawie niemożliwej.
Stworzyła na 320 stronach coś, co było do opowiedzenia na maksymalnie 30 kartkach i to już z zachowaniem nieziemskiej wręcz drobiazgowości.
Ja osobiście zamknęłabym tą opowiastkę w dziesięciu zdaniach i myślę, że takie podejście, tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
43

Na półkach: ,

Nie jestem pewna co kierowało mną przy wyborze tej książki. Nie mogę powiedzieć, że bardzo na nią czekałam, ani że mnie okładka zachwyciła, opis jest w porządku, więc tak właściwe nic, co specjalnie by wyróżniało tę pozycje na tle innych. Jednak sięgnęłam po tę historię i... no właśnie, mam trochę do powiedzenia na temat Z każdym oddechem.

Eliza przyczyniła się do zamknięcia seryjnego mordercy, który był szaleńczo w niej zakochany. Zmieniła nazwisko, podjęła pracę w specjalnej agencji ochroniarskiej, odizolowała się od ludzi jak to tylko było najbardziej możliwe w nadziei, że przeszłość jej nie dopadnie. Teraz kiedy okazało się, że Thomas wychodzi na wolność, grozi jej i jej najbliższym śmiertelne niebezpieczeństwo. Eliza postanawia zacząć działać, póki On nie znajdzie jej pierwszy.

Tak naprawdę, to nie wiem od czego mogłabym zacząć. Może od razu powiem, że mimo wszystko co tutaj zostanie przeze mnie napisane, ta książka mi się podobała. Mam do niej sporo zastrzeżeń, ale w końcowym rozrachunku wypada ona dosyć pozytywnie i tego się trzymajmy.

Po przeczytaniu opisu, spodziewałam się, że dostanę dobrą historię sensacyjną, z psychologicznymi zawiłościami, powiązaniami między ofiarą, a sprawcą i dużą dawką akcji. To co otrzymałam, trochę nie zgadzało się z moimi oczekiwaniami. Przede wszystkim tę historię bardziej bym zaklasyfikowała do obyczajówek ze sporą dawką sensacji. Nie mówię, że jest to złe, ale jakby czegoś mi zabrakło, a może po prostu nie powinnam się niczego spodziewać i dać się wykazać autorce. Swoją drogą, musze przyznać, że nie jest to bardzo oryginalne połączenie, ale skonstruowane w taki sposób, ze zdecydowanie wyróżnia się na tle innych takich pozycji.

Od pierwszych stron, miałam ciągłe wrażenie, że ja chyba nie jestem doinformowana co do niektórych spraw, ale tłumaczyłam sobie to tym, że pewnie na końcu się wszystko wyjaśni i wtedy zostanę oświecona. Ale kiedy dotarłam do ostatniej strony, ciągle miałam rażenie, że czegoś nie uchwyciłam. Kiedy poszperałam w Internecie okazało się, że jest to czwarta część jakiejś serii, ale tez nie jestem do końca przekonana, czy poprzednie trzy tomy były o tych samych bohaterach, czy może to po prostu jakaś seria łącząca kilka różnych książek, choć ta druga wersja jest bardziej prawdopodobna. Nie było to zbyt uciążliwe, tylko wciąż miałam poczucie, jakbym wpadła w historię po środku jej biegu.

Bohaterowie byli całkiem dobrze wykreowani, ale też nie wyróżniali się jakoś specjalnie. Myślę, że autorka mogła sobie darować pewne "umiejętności" niektórych z nich, bo spokojnie można by budować fabułę bez tego. Nawet polubiłam Elizę, główna bohaterkę, mimo jej mieszanych humorów, to myślę, że jest całkiem dobrze dobrana do tej historii. Reszta jakoś nie specjalnie się wybija przed szereg, jak już wspomniałam, ale nie mam się tak naprawdę do czego w tej kwestii przyczepić.

To co nie przeszkadzało mi jakoś bardzo, ale jednak mogę się do tego odnieść to, to że autorka momentami bardzo rozwlekle pisze. Coś coś mogłaby spokojnie opisać na pól strony, tutaj było na jakieś trzy. Nie, tak nie było przez całą książkę, tylko niektóre fragmenty nieco się dłużyły.

Okej, może i ta recenzja nie wygląda na bardzo pozytywną, ale myślę, że wszystkie elementy tej książki złożone w całość, dają całkiem dobrą historię, którą można się śmiało zainteresować bez obawy, że tylko stracicie na nią czas. Jeśli będziecie mieli okazję się za nią zabrać, to śmiało to zróbcie, a spędzicie ciekawy czas z tą książką.

Nie jestem pewna co kierowało mną przy wyborze tej książki. Nie mogę powiedzieć, że bardzo na nią czekałam, ani że mnie okładka zachwyciła, opis jest w porządku, więc tak właściwe nic, co specjalnie by wyróżniało tę pozycje na tle innych. Jednak sięgnęłam po tę historię i... no właśnie, mam trochę do powiedzenia na temat Z każdym oddechem.

Eliza przyczyniła się do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1039
330

Na półkach: ,

Nie zdajecie sobie nawet sprawy, jak bardzo zawiodła mnie ta książka. Biorąc pod uwagę poprzednie pozycje tej autorki, które przeczytałam oraz opis na tylnej stronie okładki spodziewałam się naprawdę ciekawej książki. Myślałam, że to będzie kryminał z wątkiem romantycznym. Kryminału to tam nie było, a wątek romantyczny tak mdły, że aż mi się czytać nie chciało. Skończyłam tą książkę tylko, dlatego że nienawidzę zostawiać nieskończonych historii. Co do bohaterów - Eliza jest skończoną idiotką, a Wade skończonym neandertalczykiem. Miałam też wrażenie, że autorka na siłę chciała przedłużyć książkę, bo bohaterowie ciągle powtarzali te same kwestie i co chwilę było napisane to samo praktycznie takimi samymi słowami. Dodam też, że wkurzało mnie na początku, że nie wiem, o co chodzi, bo nie przeczytałam poprzednich części z tej serii. Zanim jeszcze wzięłam się za tę książkę dziwiło mnie, że wydawnictwo wydaje książkę z połowy serii, a to był błąd.

Tak więc, jeżeli macie coś lepszego do czytania, to za tę pozycję w ogóle się nie bierzcie.

Nie zdajecie sobie nawet sprawy, jak bardzo zawiodła mnie ta książka. Biorąc pod uwagę poprzednie pozycje tej autorki, które przeczytałam oraz opis na tylnej stronie okładki spodziewałam się naprawdę ciekawej książki. Myślałam, że to będzie kryminał z wątkiem romantycznym. Kryminału to tam nie było, a wątek romantyczny tak mdły, że aż mi się czytać nie chciało. Skończyłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
59

Na półkach: ,

Okładka - utrzymana jest w niebieskiej kolorystyce. Na niej widnieją czerwone płatki kwiatów. Całość wygląda bardzo tajemniczo i z ciekawości bym zwróciła na nią uwagę w bibliotece. Oprawa graficzna zasługuje jak najbardziej na plus. Zgadzacie się ze mną?

Główną bohaterką powieści jest Eliza, pracownica ochrony, która kiedyś była zakochana z wzajemnością w seryjnym mordercy. Niestety cała sytuacja z przed dziesięciu lat wraca z podwójną siłą. Morderca wychodzi na wolność i biedna dziewczyna nie wie co ma teraz zrobić. Zawiódł ją wymiar sprawiedliwości. Kombinuje na wszystkie sposoby jak uniknąć z nim konfrontacji. Niestety facet ma parapsychologiczne zdolności i potrafi wejść w czyiś umysł i manipulować dana osobą. Tym bardziej utrudnia to konfrontację. Eliza podejmuje wyzwanie i wyjeżdża z miasta, aby nie narażać siebie i swoich ukochanych przyjaciół na niebezpieczeństwo. Jednak los płata figle i całkiem niespodziewanie zjawia się Wade, który bardzo martwi się o dziewczynę. Niby się nie lubią, ale jak to stare porzekadło mówi *kto się lubi ten się czubi*. Tak jest też w tym przypadku, ale nie zdradzę wam więcej.

Powiem tylko jedno, że książka nie należy do nudnych i trzyma w napięciu. Znajdziemy w niej troszkę dreszczyku, troszkę miłości, seksu oraz nienawiści. Książkę bardzo fajnie i lekko się czyta. Jest napisana prostym i lekkim językiem. Oczywiście książkę polecam :)


Pozdrawiam :)

Okładka - utrzymana jest w niebieskiej kolorystyce. Na niej widnieją czerwone płatki kwiatów. Całość wygląda bardzo tajemniczo i z ciekawości bym zwróciła na nią uwagę w bibliotece. Oprawa graficzna zasługuje jak najbardziej na plus. Zgadzacie się ze mną?

Główną bohaterką powieści jest Eliza, pracownica ochrony, która kiedyś była zakochana z wzajemnością w seryjnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
718
609

Na półkach:

Coraz częściej zdarza się, że nie mam czasu na przyjemności czytelnicze. Obowiązki przytłaczają, nauka odbiera chęci do robienia czegokolwiek. Lektury musiały odejść bardziej na bok nad czym strasznie ubolewam, gdyż lubię przenosić się do innego świata, poznawać ciekawe postaci, historie z nimi związane, emocje jakie im towarzyszą. Jednak na wzgląd studiów, zaliczeń, na tę moją rzeczywistość czasami nie starcza czasu. Gdy natrafiam na istną perełkę potrafię oderwać się od wszystkiego i z wypiekami na twarzy wyczekiwać wolnej chwili, ale gdy trafiam na książkę nudną, która mnie drażni i irytuje od razu odkładam ją na półkę książek, do których już nigdy nie wrócę. Zdarza się, że daje lekturze kolejną szansę, a nóż się rozkręci i czymś mnie zaskoczy, jednak takich wyjątków jest bardzo mało.

W moje ręce niedawno trafiła lektura ,,Z każdym oddechem''. Poprosiłam o nią ze względu na opis fabuły, gdyż od jakiegoś czasu podobną tematyką się interesuję. Sądziłam, że powieść wniesie ciekawych informacji, czymś mnie zaciekawi. Niestety, tak się nie stało. Nie wiem dlaczego został wydany czwarty tom historii zamiast pierwszy. W przedstawionej fabule nie potrafiłam się odnaleźć. Nie wiedziałam co się dzieje, co w trawie piszczy, jak bohaterowie się poznali, jak to się stało, że znaleźli się w tym miejscu, które autorka nam przedstawia. Męczyłam się bardzo, często gubiłam w przedstawionych wątkach nie rozumiejąc postępowania postaci, co się takiego wydarzyło, że taką drogę sobie obrali. Opowieść jest przegadana, czasami się niemiłosiernie dłużyła, a fakt, że przedstawione historie bohaterów nie są mi do końca znane odbierał mi chęci do dalszego zagłębiania się w fabułę. Wszystko było takie wyrwane z kontekstu, nie trzymające się całości, co jeszcze bardziej mnie doprowadzało do złości.

A takich historii nie lubię, w szczególności użerać się z czymś, co nie jest miłe, czy chociażby przyjemne. Wolę szybko odstawić nieciekawą lekturę na półkę i zająć się czymś, co mnie zainteresuje i wciągnie. Jednak nie można zaprzeczyć, że w opowieści znalazło się wiele emocji, które odczuwamy od pierwszej strony. Najbardziej ubolewam nad tym, że kryminalna opowieść została zepchnięta na boczny tor, a w jej miejsce wkroczył erotyk. Seryjny morderca został od tak pominięty, nie poświęciwszy mu większej uwagi na rzecz rozgrywającego się romansu między dwojgiem postaci. Może historia mordercy została lepiej przedstawiona w wcześniejszych tomach, niestety gdyby wydawnictwo zdecydowało się je wydać nie powróciłabym do powieści, ponieważ niekorzystne odczucia w stosunku do lektury sprawiła, że szybko została wyrzucona z mojej podświadomości.

Coraz częściej zdarza się, że nie mam czasu na przyjemności czytelnicze. Obowiązki przytłaczają, nauka odbiera chęci do robienia czegokolwiek. Lektury musiały odejść bardziej na bok nad czym strasznie ubolewam, gdyż lubię przenosić się do innego świata, poznawać ciekawe postaci, historie z nimi związane, emocje jakie im towarzyszą. Jednak na wzgląd studiów, zaliczeń, na tę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    159
  • Chcę przeczytać
    140
  • Posiadam
    37
  • Teraz czytam
    7
  • 2017
    5
  • 2017
    4
  • Ulubione
    4
  • 2018
    3
  • Spotkanie z mordercą
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2

Cytaty

Więcej
Maya Banks Z każdym oddechem Zobacz więcej
Maya Banks Z każdym oddechem Zobacz więcej
Maya Banks Z każdym oddechem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także