Świetna!

Świetna!

Nie przepadam za językiem i stylem narracji Hanny Bakuły. Pamiętam, jak wiele lat temu, w czasach gimnazjum, czytałam "Idiotkę". Było mi wówczas bardzo trudno odnaleźć się w opowiadanych historiach, zrozumieć ciągi przyczynowo-skutkowe itp. Później miałam okazję zapoznać się z jej krótszymi formami pisarskiej ekspresji - mam na myśli felietony w różnych pismach i dzięki temu teraz wiedziałam już mniej więcej, po co sięgam.
Początki były trudne, ale w miarę czytania coraz bardziej odnajdywałam się w świecie Helenki, Tarantuli i Karola. I smutno było się żegnać z Nowym Jorkiem.

Nie przepadam za językiem i stylem narracji Hanny Bakuły. Pamiętam, jak wiele lat temu, w czasach gimnazjum, czytałam "Idiotkę". Było mi wówczas bardzo trudno odnaleźć się w opowiadanych historiach, zrozumieć ciągi przyczynowo-skutkowe itp. Później miałam okazję zapoznać się z jej krótszymi formami pisarskiej ekspresji - mam na myśli felietony w różnych pismach i dzięki...

Nie warto. Nie wciąga.

Nie warto. Nie wciąga.

Tajski relaks
Hanna Bakuła- dla mnie kobieta niezwykła- szalona( w pozytywnym tego słowa znaczeniu),szczera, pewna siebie, niezwykle wrażliwa artystycznie. W tej publikacji pokazała także lekkość trzymania pióra. Teksty zawarte w zbiorze opowiadają o naszych rodakach w USA w okresie lat 80-90 tych. Myślę, że przemyciła tu dużo swoich zdarzeń i związanych z nim przemyśleć. Warto zajrzeć do tej pozycji i poznać Panią Hanię od strony pisarskiej.

Tajski relaks
Hanna Bakuła- dla mnie kobieta niezwykła- szalona( w pozytywnym tego słowa znaczeniu),szczera, pewna siebie, niezwykle wrażliwa artystycznie. W tej publikacji pokazała także lekkość trzymania pióra. Teksty zawarte w zbiorze opowiadają o naszych rodakach w USA w okresie lat 80-90 tych. Myślę, że przemyciła tu dużo swoich zdarzeń i związanych z nim przemyśleć....

Przewrotne i zgrabne przemycenie roztargnienia imigrantki po której to stronie granicy pozostała jej tożsamość. Dwa różne światy, całkiem odmienne realia, tradycje i standard życia. Choć akcja nie toczy się dzisiaj, nie brak przekonania, że różnice na linii Polska-Ameryka były, są i będą.
Niekonwencjonalna formuła, czasem nieco obco brzmiący żart. Całość jednak smaczna i okraszona ciekawym stylem pisania. Pozostają: zaciekawienie która z postaci przyjęła najwięcej cech Autorki, trochę pytań natury tożsamościowej (Polak, kto to taki?),nuta optymizmu (jednak coś się w tej Polsce od czasu przewrotu politycznego jednak zmieniło!) i smaczek na inne książki Pani Bakuły.

Przewrotne i zgrabne przemycenie roztargnienia imigrantki po której to stronie granicy pozostała jej tożsamość. Dwa różne światy, całkiem odmienne realia, tradycje i standard życia. Choć akcja nie toczy się dzisiaj, nie brak przekonania, że różnice na linii Polska-Ameryka były, są i będą.
Niekonwencjonalna formuła, czasem nieco obco brzmiący żart. Całość jednak smaczna i...

Typowy Bakułowski język :) troche hardcoru, ostrego dialogu i porno ;) Tajski Masaż to historia wzięta z "Idiotki" i opowiedziana przez wszystkich bohaterów a nie tylko przez nia samą. Czyta się wyśmienicie i jak to u niej posmiać się można co chwilę :) Polecam

Typowy Bakułowski język :) troche hardcoru, ostrego dialogu i porno ;) Tajski Masaż to historia wzięta z "Idiotki" i opowiedziana przez wszystkich bohaterów a nie tylko przez nia samą. Czyta się wyśmienicie i jak to u niej posmiać się można co chwilę :) Polecam

Książka trafiła do mnie przez przypadek. Zaczęłam niechętnie czytać a tu wielkie zaskoczenie! Wciągająca, dowcipna z niesłychanie barwnymi postaciami. Polecam.

Książka trafiła do mnie przez przypadek. Zaczęłam niechętnie czytać a tu wielkie zaskoczenie! Wciągająca, dowcipna z niesłychanie barwnymi postaciami. Polecam.

Nie spodziewałam się po tej książce niczego specjalnego. Okładka średnio mi się podobała, ale zachęcił mnie opis z tyłu i całe szczęście, że postanowiłam dać jej szansę.
Książka opowiada o paczce przyjaciół, emigrantów z Polski, którzy próbują żyć i pracować w Nowym Jorku. Nie jest to bynajmniej życie typowego emigranta, którego czas w większości wypełniony jest zarabianiem dolarów. Wręcz przeciwnie... nasi bohaterowie wykonują różne, często nietypowe prace. Najchętniej takie "aby zarobić, ale za bardzo się nie narobić". Poznają mnóstwo ciekawych i barwnych osób, a sami również są niezłymi oryginałami. Czas wolny, którego mają w nadmiarze najchętniej spędzają "rozrywkowo", nie stroniąc od dobrego wina.
Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i trudno było mi się od niej oderwać. Nie raz zdarzało mi się parsknąć śmiechem podczas jej czytania i zazdrościć bohaterom kolorowego życia. Polecam!

Nie spodziewałam się po tej książce niczego specjalnego. Okładka średnio mi się podobała, ale zachęcił mnie opis z tyłu i całe szczęście, że postanowiłam dać jej szansę.
Książka opowiada o paczce przyjaciół, emigrantów z Polski, którzy próbują żyć i pracować w Nowym Jorku. Nie jest to bynajmniej życie typowego emigranta, którego czas w większości wypełniony jest zarabianiem...

po prostu nie dałam rady

po prostu nie dałam rady

Nie czytałam pierwszej części,dlatego trudno było mi się początkowo wciągnąć w akcję,ale Hanna Bakuła ma taką zdolność i lekkie pióro, że potrafi porwać na każdym etapie.

Nie czytałam pierwszej części,dlatego trudno było mi się początkowo wciągnąć w akcję,ale Hanna Bakuła ma taką zdolność i lekkie pióro, że potrafi porwać na każdym etapie.