Książka jest podsumowaniem roli Konrada Lassoty w aferze podsłuchowej. Autor pozuje to na ofiarę całej afery, której był aktywnym uczestnikiem. Robi wrażenie wyjątkowego naiwniaka, którym z pewnością nie jest (biorąc pod uwagę jest karierę jako sommeliera). Najlepsze w książce są anegdoty z pracy kelnerów.

Książka jest podsumowaniem roli Konrada Lassoty w aferze podsłuchowej. Autor pozuje to na ofiarę całej afery, której był aktywnym uczestnikiem. Robi wrażenie wyjątkowego naiwniaka, którym z pewnością nie jest (biorąc pod uwagę jest karierę jako sommeliera). Najlepsze w książce są anegdoty z pracy kelnerów.

Podziwiam autora za odwage i za aktywnosc.
Ksiazka z cyklu "prawda o zyciu". Smutna ta prawda. Brutalna.
Nie polecam osobom, ktore juz teraz uwazaja swiat za bezsensowny, zgnily i pelen nienawisci.
Ksiazka, ktora psuje humor.
Otwiera oczy.
Pokazuje, jakim czlowiekiem nie byc czesciej, niz jakim czlowiekiem byc.

Podziwiam autora za odwage i za aktywnosc.
Ksiazka z cyklu "prawda o zyciu". Smutna ta prawda. Brutalna.
Nie polecam osobom, ktore juz teraz uwazaja swiat za bezsensowny, zgnily i pelen nienawisci.
Ksiazka, ktora psuje humor.
Otwiera oczy.
Pokazuje, jakim czlowiekiem nie byc czesciej, niz jakim czlowiekiem byc.

Słabe, słabe, słabe - poszczególne rozdziały są zbyt krótkie i w sumie to nic z tego konkretnego nie wynika, poza tym, że zacząłem się zastanawiać czy ten pan rzeczywiście cokolwiek nagrał, takie opublikowane ścinki to phi... i domysły. Liczyłam na więcej pikanterii oraz szczegółów czego tu nie ma, pyk i kolejny przeskok. Jedyny plus, że udało się trafić ebooka za 9,99 zł.

Słabe, słabe, słabe - poszczególne rozdziały są zbyt krótkie i w sumie to nic z tego konkretnego nie wynika, poza tym, że zacząłem się zastanawiać czy ten pan rzeczywiście cokolwiek nagrał, takie opublikowane ścinki to phi... i domysły. Liczyłam na więcej pikanterii oraz szczegółów czego tu nie ma, pyk i kolejny przeskok. Jedyny plus, że udało się trafić ebooka za 9,99 zł.

Nic specjalnego. Nic nowego. Większość info z nagrań jest już znana. Stenogramy były publikowane. Książka utrzymana w konwencji bajdurzenia przy piwie. Szukanie sensacji i opowieści o zachciankach bogaczy. Stylistyka bauerowskiego faktu.
---
Treść nagrań i sposób zachowania "elyt" to zupełnie inna historia. Niestety żenująca.

Nic specjalnego. Nic nowego. Większość info z nagrań jest już znana. Stenogramy były publikowane. Książka utrzymana w konwencji bajdurzenia przy piwie. Szukanie sensacji i opowieści o zachciankach bogaczy. Stylistyka bauerowskiego faktu.
---
Treść nagrań i sposób zachowania "elyt" to zupełnie inna historia. Niestety żenująca.

Jak dla mnie REWELACJA! Pozycja obowiązkowa dla każdego Polaka. Pan Lassota przedstawia dobitnie podejście naszych przywódców do wyborców, jesteśmy im tylko potrzebni podczas kolejnych wyborów. Przekręty jakie wyczyniają jest na tyle bolesna, że za śmieszne pieniądze jest wyprzedawany majątek naszych rodziców i dziadków.

Najlepsze jest to, że Pan Lassota, może pójść siedzieć, natomiast Ci, którzy kradli, oszukiwali są na wolności. Wymiar sprawiedliwości skupił się na tych, którzy nagrywali, a nie na tych, którzy robili lewe interesy.

Daje 8/10, gdyż mogło by być trochę więcej smaczków. Mimo wszystko czyta się bardzo przyjemnie. Z początku mam mieszane uczucia co do Pana Lassoty, natomiast z każdym rozdziałem przyznaje mu słuszności, co do jego wyczynów. Każdy zjadacz chleba, wkurzyłby się jakby usłyszał, że nasi nieskazitelni i moralni politycy jedzą i piją za setki złotych za jedno danie. Zresztą któż bogatemu zabroni... Obłuda jeszcze raz obłuda, toż to nam każą pasa zaciskać kryzys kryzys wołała Platforma w okresach AFERY TAŚMOWEJ.

liczę na to, że te wszystkie mendy, okradające nasz kraj pójdą za kratki.

Amen

Jak dla mnie REWELACJA! Pozycja obowiązkowa dla każdego Polaka. Pan Lassota przedstawia dobitnie podejście naszych przywódców do wyborców, jesteśmy im tylko potrzebni podczas kolejnych wyborów. Przekręty jakie wyczyniają jest na tyle bolesna, że za śmieszne pieniądze jest wyprzedawany majątek naszych rodziców i dziadków.

Najlepsze jest to, że Pan Lassota, może pójść...

Po książkę Lassoty warto sięgnąć jako po podsumowanie całej sprawy taśmowej. Jest obszerną i merytoryczną relacją jej bezpośredniego uczestnika. Pokazuje wiele zakulisowych i pikantnych szczegółów, zwraca uwagę na na to co przeoczyły media i daje dowody na mylne wyroki. Napisana dobrym i zrozumiałym językiem z wieloma zabawnymi historiami. Przeczytałem w kilka godzin. Było warto.

Po książkę Lassoty warto sięgnąć jako po podsumowanie całej sprawy taśmowej. Jest obszerną i merytoryczną relacją jej bezpośredniego uczestnika. Pokazuje wiele zakulisowych i pikantnych szczegółów, zwraca uwagę na na to co przeoczyły media i daje dowody na mylne wyroki. Napisana dobrym i zrozumiałym językiem z wieloma zabawnymi historiami. Przeczytałem w kilka godzin. Było...

Pomijając fakt, że jest to jedna z najgorzej napisanych książek jakie w życiu czytałem, nie ma tam żadnych nowych informacji lub stenogramów z afery podsłuchowej. Wszystkie opisane rozmowy można było ściągnąć z internetu już w pierwszych dniach wybuchu afery. Opisywanie jak się okradało i oszukiwało klientów restauracji jest raczej powodem do wstydu niż dumy.

Pomijając fakt, że jest to jedna z najgorzej napisanych książek jakie w życiu czytałem, nie ma tam żadnych nowych informacji lub stenogramów z afery podsłuchowej. Wszystkie opisane rozmowy można było ściągnąć z internetu już w pierwszych dniach wybuchu afery. Opisywanie jak się okradało i oszukiwało klientów restauracji jest raczej powodem do wstydu niż dumy.

Bardzo lekko się czyta. Przeczytałam w 2 dni tak mnie wciągneło. Polecam.

Bardzo lekko się czyta. Przeczytałam w 2 dni tak mnie wciągneło. Polecam.

Sorki, ale nie da się :(. Po prostu - NIE DAŁEM RADY przeczytać tego "dzieła". Kompletny brak stylu, wplecione stenogramy, które przecież były powtarzane i cytowane już z 1000razy w różnych miejscach. Szkoda kasy :(

Sorki, ale nie da się :(. Po prostu - NIE DAŁEM RADY przeczytać tego "dzieła". Kompletny brak stylu, wplecione stenogramy, które przecież były powtarzane i cytowane już z 1000razy w różnych miejscach. Szkoda kasy :(

Zabrakło szczegółów. Nie zrozumiałem podziękowań. Książka chyba napisana do ludzi którzy wiedzą, że on wie, ale lepiej dać mu spokój. Ale może się mylę...

Zabrakło szczegółów. Nie zrozumiałem podziękowań. Książka chyba napisana do ludzi którzy wiedzą, że on wie, ale lepiej dać mu spokój. Ale może się mylę...