Śmierć na Diamentowej Górze. Amerykańska droga do oświecenia

Okładka książki Śmierć na Diamentowej Górze. Amerykańska droga do oświecenia Scott Carney
Okładka książki Śmierć na Diamentowej Górze. Amerykańska droga do oświecenia
Scott Carney Wydawnictwo: Czarne Seria: Seria Amerykańska reportaż
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Seria Amerykańska
Tytuł oryginału:
A Death on Diamond Mountain: A True Story of Obsession, Madness, and the Path to Enlightenment
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2016-04-27
Data 1. wyd. pol.:
2016-04-27
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380492776
Tłumacz:
Dominika Cieśla-Szymańska
Tagi:
buddyzm ekstaza filozofie Wschodu harmonia wewnętrzna literatura faktu medytacja nirwana poszukiwanie sensu życia reportaż śmierć transcendencja wierzenia
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Mroczna strona oświecenia



3105 113 66

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
146 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1186
434

Na półkach: , ,

Reportaż, który móglby być świetny, gdyby autor skupił się na jednym temacie zamiast wpakowywać w lekturę wszytskiego po trochu. Niestety takie układanie puzzli potrafi być dla czytelnika mylące zwłaszcza że sam autor się w tym gubił i powtarzał, co nie umklnęło mojej uwagi.

Reportaż, który móglby być świetny, gdyby autor skupił się na jednym temacie zamiast wpakowywać w lekturę wszytskiego po trochu. Niestety takie układanie puzzli potrafi być dla czytelnika mylące zwłaszcza że sam autor się w tym gubił i powtarzał, co nie umklnęło mojej uwagi.

Pokaż mimo to

avatar
91
57

Na półkach: , ,

Ech, mam ochotę zapomnieć o tej książce. Dała ona mi możliwość skonfrontowania swoich poglądów z wytworami autora. Możliwe, że moja ocena jest tak niska dlatego, że mam nieco odmienne podejście niż pan Carney do literatury non-fiction.

Przez cały czas, kiedy miałem książkę w rękach odniosłem wrażenie, że autor stworzył sobie tezę (wiele lat przed wydarzeniami na Diamentowej Górze),że buddyzm może być niebezpieczny i pisze wszystko, co by argumentowało tą tezę. Brak szerszego spojrzenia dobija czytelnika.
Problemem nie jest nawet to, że autor szuka argumentów potwierdzających jego sposób widzenia świata, ale wręcz zakłamuje rzeczywistość dopuszczając się przy tym kardynalnych błędów - myli na przykład renesans z oświeceniem, kiedy tłumaczy z czym w kulturze zachodniej kojarzy się oświecenie.
Z kolei kiedy autor ma dwa sprzeczne źródła (czy człowiek uciekając wyszedł przez drzwi, czy wyskoczył przez okno) ma tendencję do wybierania zawsze bardziej sensacyjnej wersji.

Na bardzo cienkiej granicy autor stąpa zaś wtedy kiedy brakuje mu źródeł i zwyczajnie wymyśla jakby to mogło wyglądać. W tych opisach jednak jest obrazowy i nastawia często czytelnika negatywnie w stosunku do swoich bohaterów.

Sekty z pewnością są złe i należy na nie uważać, jednak na temat działalności gesze Michaela Roach'a jedynymi zarzutami, które zostają skierowane w jego stronę to fakt, że odciął się od tradycyjnych buddyjskich nauk i miał utrzymywać (niepotwierdzone przez żadną ze stron) kontakty seksualne z członkiniami swojej wspólnoty.

Kolejnym moim problemem z tą książkę jest to, że Carney popełnia częsty, ale i tak trudny do wybaczenia błąd pars pro toto. Autor patrząc na jedną amerykańską sektę wyciąga wnioski na cały buddyzm, na jogę, medytację. Brakuje w tej książce apologii buddyzmu i zauważenia, że nie wszyscy przecież się w tym zatracają, a joga i medytacja może naprawdę zmienić człowieka na lepsze.

Pisanie pod tezę, wymyślanie szczegółów, błędy kardynalne i stronniczość. Wydaje mi się, że raczej nie dam kolejnej szansy dla Scott'a Carney'a, a ten tytuł zostanie chyba najgorszym tytułem w Serii Amerykańskiej (mam nadzieję, że nikt tego nie przebije). Zawsze jest jednak plus (jak śpiewali w "Żywocie Briana" - Always look on the bright side of life) i z pewnością ta książka pozwoli mi bardziej docenić wartościowe reportaże.

Ech, mam ochotę zapomnieć o tej książce. Dała ona mi możliwość skonfrontowania swoich poglądów z wytworami autora. Możliwe, że moja ocena jest tak niska dlatego, że mam nieco odmienne podejście niż pan Carney do literatury non-fiction.

Przez cały czas, kiedy miałem książkę w rękach odniosłem wrażenie, że autor stworzył sobie tezę (wiele lat przed wydarzeniami na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
188
69

Na półkach:

O ile jestem fanką reportaży, ten nieszczególnie mi się spodobał. Zacznę od tego, że ponad połowa książki była po prostu nudna, a wiele wątków moim zdaniem było zbędnych. Bardziej ciekawiło mnie życie osób, niż kolejne wywody na temat buddyzmu jako takiego, które dla osoby niewtajemniczonej były zbyt zawiłe. Książkę oceniam na 4, bo temat jako taki jest ciekawy, jednak mógłby być opisany znacznie lepiej.

O ile jestem fanką reportaży, ten nieszczególnie mi się spodobał. Zacznę od tego, że ponad połowa książki była po prostu nudna, a wiele wątków moim zdaniem było zbędnych. Bardziej ciekawiło mnie życie osób, niż kolejne wywody na temat buddyzmu jako takiego, które dla osoby niewtajemniczonej były zbyt zawiłe. Książkę oceniam na 4, bo temat jako taki jest ciekawy, jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
673
223

Na półkach: ,

Czarne i jego Seria Amerykańska i tym razem nie zawodzi. Tematyka dla mnie trochę obca (buddyzm),ale dzięki tej książce dowiedziałam się czegoś nowego. Odrobinę brakowało mi podsumowania - książka właściwie kończy się dość gwałtownie, a sam opis śmierci Iana zajmuje dosłownie kilka kartek. Liczyłam na odrobinę więcej, ale mimo to się nie zawiodłam.

Czarne i jego Seria Amerykańska i tym razem nie zawodzi. Tematyka dla mnie trochę obca (buddyzm),ale dzięki tej książce dowiedziałam się czegoś nowego. Odrobinę brakowało mi podsumowania - książka właściwie kończy się dość gwałtownie, a sam opis śmierci Iana zajmuje dosłownie kilka kartek. Liczyłam na odrobinę więcej, ale mimo to się nie zawiodłam.

Pokaż mimo to

avatar
441
286

Na półkach: ,

Pomarańczowe szaty, reinkarnacja, kwiat lotosu, czakry, Tybet. Dla szeroko rozumianego Zachodu buddyzm to często wciąż ruch na mglistym pograniczu ezoterycznego aerobiku, mody i religii skupionej na wszechogarniającym pokoju i spokoju. Nawet ci, którym buddyzm kojarzy się przede wszystkim z kościelnymi plakatami "Zagrożenia duchowe" pewnie by nie przypuszczali, ile w jego historii było przemocy, dziwactw i mrocznych kart. Jak to w religiach bywa.

Historia tragicznie zmarłego Thorsona to niewielka opowieść o zagubieniu i wyniszczającym poszukiwaniu oświecenia za wszelką cenę. Ta opowieść staje się nitką, która prowadzi autora przez pobieżną historię Tybetu, różne szkoły buddyzmu, medytacje a badania naukowe, choroby, zainteresowanie USA duchowością Wschodu, losy kontrowersyjnego gesze Roacha i powstawanie tytułowej Diamentowej Góry, ośrodka medytacyjnego mającego przez trzyletnie odosobnienie przybliżyć ludzkość do oświecenia. Pojedyncze opowieści o poszukiwaniu sensu stają się mozaiką przedstawiającą rozczarowaną, głodną duchowego życia Amerykę.

Carney nie jest w tym biznesie nowy: przez kilka lat jako student pałętał się po Tybecie, Nepalu i okolicach, oddawał się medytacji i sam stał się przewodnikiem dla młodych Amerykanów w czasie zagranicznego kursu. Wstrząsające samobójstwo podopiecznej pchnęło go nie tylko na nową ścieżkę życiową, ale zmusiło do rozważenia mroczniejszej strony zgłębiania umysłu. Autor wciąż pozostał wrażliwy na świat duchowy, jednak nie daje się nim zaślepić, odsłaniając swoje subiektywne, emocjonalne spostrzeżenia jedynie w prologu i epilogu. Prywatne doświadczenie połączone z dystansem czynią reportaż jasnym oraz nie brakuje w nim detali, o których ktoś niezwiązany z buddyzmem w ogóle by nie pomyślał. Carney konsekwentnie trzyma się pomysłu z narracją i prowadzi ją na tyle zręcznie, że czytelnik nie gubi się w żadnej z historii.

"Śmierć na Diamentowej Górze" to opowieść o tym wygłodniałym pragnieniu w każdym z nas, które w poszukiwaniu rzeczy pięknych i dobrych może prowadzić do przemocy, sekciarstwa, niszczenia relacji, samobójstw. To nie jest książka antybuddyjska: to ostrzeżenie przed autodestrukcją.

Pomarańczowe szaty, reinkarnacja, kwiat lotosu, czakry, Tybet. Dla szeroko rozumianego Zachodu buddyzm to często wciąż ruch na mglistym pograniczu ezoterycznego aerobiku, mody i religii skupionej na wszechogarniającym pokoju i spokoju. Nawet ci, którym buddyzm kojarzy się przede wszystkim z kościelnymi plakatami "Zagrożenia duchowe" pewnie by nie przypuszczali, ile w jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
202

Na półkach:

Recenzja za kilka dni> Na razie zaprasza, na recenzję Ostatniego pustelnika. A potem, po dodaniu na listę naszego forum, recenzja dziennika współczesnej eremitki angielskiej "„A Simplified Life. A contemporary hermit's experience of solitude and silence".

Recenzja za kilka dni> Na razie zaprasza, na recenzję Ostatniego pustelnika. A potem, po dodaniu na listę naszego forum, recenzja dziennika współczesnej eremitki angielskiej "„A Simplified Life. A contemporary hermit's experience of solitude and silence".

Pokaż mimo to

avatar
108
39

Na półkach: ,

Jakże współczesny głos, mogący być odniesieniem do obecnej sytuacji w wielu innych religiach i wyznaniach - tak się kończy, gdy wiara zmienia się w sekciarstwo.

Jakże współczesny głos, mogący być odniesieniem do obecnej sytuacji w wielu innych religiach i wyznaniach - tak się kończy, gdy wiara zmienia się w sekciarstwo.

Pokaż mimo to

avatar
394
338

Na półkach: ,

Kolejny świetny reportaż serii Amerykańskiej - wiele interesujących informacji, świetnie dobrany język (brawo tłumacz!),porządnie poprowadzona narracja, ciekawe odniesienia.

Kolejny świetny reportaż serii Amerykańskiej - wiele interesujących informacji, świetnie dobrany język (brawo tłumacz!),porządnie poprowadzona narracja, ciekawe odniesienia.

Pokaż mimo to

avatar
562
74

Na półkach: ,

Czy buddyzm może mieć ciemne oblicze? Carney udowadnia nam, że tak. Opowieść o śmierci młodego lamy Iana Thorsona staje się pretekstem do szukania odpowiedzi na pytanie o amerykańską fascynację Wschodem i przyczyn wynaturzeń filozofii wschodnich przez kulturę amerykańską. Jak tłumaczy autor: "spoglądając na Wschód, Europejczycy wyobrażali sobie krainy zamieszkane przez mantykory, smoki i ludzi z oczami i ustami na piersi zamiast na głowie. Najbardziej absurdalne wyobrażenia z czasem się rozwiały, ale Wschód zachował mistyczną aurę nieodkrytej tajemnicy". Carney pokazuje w jaki sposób fascynacja ta doprowadziła do narodzin romantycznej legendy Tybetu, ale także jej wpływ na teozofię, New Age i nazistowską filozofię rasy Panów. Obrazuje w jaki sposób samodzielne studiowanie buddyzmu, interpretowanie go i dopasowywanie do własnych potrzeb prowadzi do wielu wynaturzeń wewnątrz religii. Bowiem joga i medytacja mogą prowadzić do śmierci, a pokojowa religia służyć całkowitemu zniewoleniu człowieka. Mnisi walczący o wpływy i pieniądze, seks i przemoc usprawiedliwione osobliwą ideologią, buddyzm jako religia wojująca kiedyś i dziś, to i znacznie więcej znajdziemy w tej na pozór skromnej pozycji z Serii Amerykańskiej. Oprócz tematyki należy jeszcze dodać, że autor ma bardzo lekkie pióro, przez co książkę czyta się jednym tchem.

Czy buddyzm może mieć ciemne oblicze? Carney udowadnia nam, że tak. Opowieść o śmierci młodego lamy Iana Thorsona staje się pretekstem do szukania odpowiedzi na pytanie o amerykańską fascynację Wschodem i przyczyn wynaturzeń filozofii wschodnich przez kulturę amerykańską. Jak tłumaczy autor: "spoglądając na Wschód, Europejczycy wyobrażali sobie krainy zamieszkane przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
108

Na półkach:

Cieszę się, że książkę przeczytałam, choć nie jest w moim stylu i nie było lekko.
Niezwykle ciekawy temat i bardzo żetelna praca.
Choć wzbudza niepokój dostarcza wiele informacji na temat negatywnego wpływu realigii Wschodu oraz działania sekt, o których wcześniej nie miałam pojęcia.

Cieszę się, że książkę przeczytałam, choć nie jest w moim stylu i nie było lekko.
Niezwykle ciekawy temat i bardzo żetelna praca.
Choć wzbudza niepokój dostarcza wiele informacji na temat negatywnego wpływu realigii Wschodu oraz działania sekt, o których wcześniej nie miałam pojęcia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    450
  • Przeczytane
    172
  • Posiadam
    76
  • Reportaż
    10
  • Literatura faktu
    7
  • E-book
    5
  • 2019
    5
  • Reportaże
    5
  • 2022
    5
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Śmierć na Diamentowej Górze. Amerykańska droga do oświecenia


Podobne książki

Przeczytaj także